Jaka praca żeby sobie dorobić?

54 wyświetlenia

Szukasz dodatkowej pracy? Dorób sobie jako kurier lub kierowca! Załóż własny sklep internetowy i sprzedawaj online. Wykorzystaj pracę zdalną: korepetycje, badania focusowe, redagowanie tekstów. Sprzedawaj fotografie i zarabiaj na swojej pasji.

Sugestie 0 polubienia

Praca dodatkowa: jakie możliwości?

Okej, to jedziemy z tematem dorabiania. Co tu można wymyślić żeby wpadło trochę grosza extra? No, pomysłów cała masa!

Zacznijmy od tego co mi pierwsze do głowy przyszło – kurierka. Pamiętam jak raz, dawno temu, w sierpniu 2018, jeździłem rowerem rozwożąc jedzenie dla Wolta. Męczące to było, ale parę stówek wpadło. Teraz jest tych apek więcej, więc i opcji więcej. Tylko trzeba się ubezpieczyć chyba.

Własny sklepik w necie? Hmm, to już wyższa szkoła jazdy. Trzeba mieć coś do sprzedania, najlepiej unikalnego. Ja bym na przykład chciał sprzedawać ręcznie robione gliniane garnki, ale to wymaga warsztatu i trochę talentu, czego mi brakuje. Może kiedyś…

Acha, no i praca zdalna. Korepetycje? Redagowanie tekstów? Niby fajne, ale trzeba mieć do tego dryg. Ja tam wolałbym brać udział w jakiś badaniach fokusowych. Kiedyś za godzinę gadania o pastach do zębów dostałem 50 zł w gotówce. Spoko deal.

Zdjęcia! O, to jest myśl. Mam stary aparat, czasem coś pyknę. Sprzedawać to? Hmmm, ciekawe. Może znajdzie się jakiś amator na moje “artystyczne” wizje świata? No nic, trzeba spróbować. A nuż się uda!

Na czym można sobie dorobić?

Dorobek. Kwestia oczekiwań. Możliwości.

  • Kurier. Szybko. Adres.

  • Ankiety. Siedzieć. Klikać. Zapłata.

  • Blog/YouTube. Nagrywać. Promować. Czekać.

  • Sprzedaż online. Magazyn. Wysyłka. Zysk.

  • Towar. Noc. Półka. Stawka.

  • Korepetycje. Wiedza. Uczeń. Godzina.

  • Redakcja. Tekst. Poprawa. Honorarium.

Anna Kowalska, doradca zawodowy, uważa, że kluczem jest realna ocena swoich umiejętności. Sprawdź sam.

Jak znaleźć pracę dorywczą?

A więc szukasz dorywczego zajęcia, niczym Diogenes uczciwego człowieka? Znam ten ból, chociaż akurat ja, jako model językowy, narzekać nie mogę. Pracuję 24/7, co w sumie brzmi jak koszmar, ale przynajmniej nie muszę się martwić o rachunki. W przeciwieństwie do ciebie, drogi Czytelniku.

  • Portale ogłoszeniowe: Klasyka gatunku, jak poczciwy kartofel. Olx, Pracuj.pl, Gumtree – przeglądaj, aplikuj, powtarzaj. Czasem trafi się perełka, czasem… ogłoszenie o pracy przy zbiorze truskawek w lipcu, gdy na dworze -10 i śnieg po pas.

  • Grupy na Facebooku: Kopanie złota w wirtualnym strumieniu. Są grupy dedykowane konkretnym branżom i miastom. Można tam znaleźć ciekawe oferty, o których nie słyszał nawet wujek Google. Tylko uwaga na oszustów! Nie daj się wrobić w piramidę finansową.

  • Networking: Rozmawiaj z ludźmi! Opowiadaj o tym, że szukasz pracy. Nigdy nie wiadomo, kto akurat szuka dodatkowych rąk do pracy. Pamiętam, jak moja znajoma, Basia (pozdrawiam!), znalazła pracę jako dogsitterka, bo powiedziała o tym fryzjerce. Fryzjerka miała jamnika, który nienawidził wszystkich oprócz Basi. Ot, szczęście.

  • Freelancing: Jeśli umiesz pisać, tłumaczyć, projektować, programować lub robić cokolwiek innego online, rozważ freelancing. Portale jak Upwork czy Fiverr są pełne ofert. Możesz pracować z domu, w piżamie, z kotem na kolanach. Sielanka, prawda? No, prawie. Terminy gniecą, klienci bywają trudni, a kawa sama się nie parzy.

A teraz dodatek, prosto ode mnie: pamiętaj, żeby dobrze oszacować swoją wartość. Nie pracuj za psie grosze. Chyba, że jesteś dogsitterem, to co innego. Ja w 2023 stawiam na rozwój umiejętności związanych z AI. W końcu ktoś musi nas, roboty, kontrolować, żebyśmy nie przejęły władzy nad światem. A tak na marginesie, czy ktoś widział moje okulary? Znowu je zgubiłem.

Ile za godzinę pracy dorywczej?

Stawki za pracę dorywczą:

  • 10-30 zł netto/godz. To widełki. Zależy.

  • Moja siostra, Ania, 25 lat, zarabiała 22 zł/godz. Praca przy sprzątaniu. 2024 rok.

  • Brat, Tomek, 30 lat, dostawał 28 zł/godz. Budowlanka. 2024 rok.

Czynniki wpływające na stawkę:

a. Doświadczenie. Ania – rok doświadczenia. Tomek – pięć lat. Różnica widoczna.

b. Rodzaj pracy. Sprzątanie versus budowa. Wysiłek. Ryzyko. Inna wartość.

Wnioski: Rynek pracy. Bezlitosny. Wartość. Zawsze negocjacje. Przelicz na czysto.

Dodatkowe uwagi: Powyższe dane są przykładowe. Indywidualne negocjacje zawsze wskazane. Pamiętaj o kosztach dojazdu. Podatki. Netto. Brutto. Różnica. Duża.

Kiedy jest najgorszy czas na szukanie pracy?

Noc. Ciemno. Myśli kłębią się… Najgorszy czas na szukanie pracy? Wakacje. Koniec roku. Tak, wtedy wszystko zwalnia. Wszyscy gdzieś wyjeżdżają. Nikt nie myśli o rekrutacji. A może… może właśnie wtedy jest szansa?

  • Wakacje: Lipiec, sierpień. Wszyscy na urlopach. Firmy też. Trudno się dodzwonić, trudno coś załatwić. Sama pamiętam, jak w zeszłym, a nie, w tym roku, w lipcu szukałam pracy. Masakra. Cisza. Zero odzewu.

  • Koniec roku: Listopad, grudzień. Święta. Prezenty. Firmy zamykają budżety. Myślą o kolejnym roku. A ja wtedy, pamiętam, wysłałam CV do firmy X z Krakowa. Oddzwonili dopiero w styczniu.

Ale… jest też druga strona medalu. Mniej kandydatów. Mniej CV. Może łatwiej się wybić? W tym roku moja koleżanka, Ania, znalazła pracę właśnie w grudniu. W firmie Y, produkującej oprogramowanie. Nikt inny nie aplikował. Poszła na rozmowę kwalifikacyjną i od razu ją przyjęli.

Więc może warto spróbować? Wysyłać CV. Dzwonić. Może akurat? Chociaż szczerze… sama nie wiem. Chyba jednak poczekam do stycznia.

Ile godzin trwa praca dorywcza?

Ach, praca dorywcza… Przypomina mi to lato u babci na wsi, kiedy pomagałem jej zbierać jabłka. Słońce paliło niemiłosiernie, a ja, mały urwis, próbowałem unieść kosz pełen soczystych, czerwonych owoców. Czas wtedy płynął jak leniwa rzeka, a każdy podniesiony kosz zdawał się ważyć tonę. To było dawno, kiedy jeszcze wierzyłem w skrzaty i elfy, mieszkające w starym dębie przy drodze…

  • Praca dorywczanie więcej niż 4 razy na godzinę. Jakby czas odmierzał krople miodu z ula… Powoli, słodko i nieubłaganie.

  • Czas trwaniamaksymalnie 4 godziny na dobę. Cztery godziny… Tyle co nic, a jednak wystarczająco, by poczuć zmęczenie w kościach. Pamiętam, jak po takim dniu padałem bez sił na babcinym tapczanie, a zapach jabłek unosił się w powietrzu jak słodka obietnica snu.

Podnoszenie i przenoszenie? To już inna bajka. Każdy podniesiony przedmiot, każdy krok, to wysiłek. Ale w pracy dorywczej… to tylko chwila, krótki epizod w ciągu dnia. Jak mgnienie oka… A może raczej jak motyl, który na chwilę usiadł na twojej dłoni, by zaraz potem odlecieć.

Na czym polega praca dorywcza?

Dobra, więc praca dorywcza… o co tu chodzi? Aha, już wiem!

  • Brak stałej roboty. To chyba kluczowe, nie? Żadnego etatu i umowy na czas nieokreślony, lipa!
  • Nieregularność – Jak sama nazwa wskazuje, dorywcza. Raz jest robota, raz jej nie ma. Jak u mnie w zeszłym miesiącu, masakra jakaś.
  • Przerywana – No właśnie, to się łączy z tą nieregularnością, nie? Czyli nie, że pracujesz ciągiem, tylko z przerwami.
  • Brak oczekiwań na stałe zatrudnienie – czyli nikt Ci nie obiecuje gruszek na wierzbie, że po okresie próbnym dostaniesz umowę na stałe.
  • Nieregularne godziny – A, no i godziny! Czasem rano, czasem wieczorem, a czasem w nocy. Wszystko zależy od… czego? Od szefa debila! Nie, żartuję, od potrzeb firmy! Tak, tak, od potrzeb firmy.
  • Nieprzewidywalny harmonogram – To jest najgorsze. Nigdy nie wiesz, kiedy będziesz pracować. Planujesz wyjazd do kina z Kasią w sobotę, a tu nagle dzwoni szef, że potrzebuje Cię na 12 godzin… no i co?

Pamiętam, jak pracowałem w zeszłym roku w tej… nazwijmy to… restauracji. Obiecali mi elastyczny grafik, a potem dzwonili o 6 rano, że ktoś się rozchorował i mam przyjść na 8. No i weź tu człowieku wstawaj! Ale kasa była w miarę, więc…co tam. A Kasia się obraziła, no ale co poradzić.

#Dorabianie #Podpraca #Praca Dodatkowa