Czy w Zaku można kupić bilet u kierowcy?
Nie, w ZKM Gdynia nie kupisz biletu u kierowcy. Możesz zakupić bilet gotówką w automacie FALA lub bezgotówkowo przez aplikację. Kierowcy nie sprzedają biletów. Sprawdź dostępne metody zakupu na stronie ZKM Gdynia.
Czy w Zaku kupię bilet u kierowcy autobusu?
Wiesz co, z tymi biletami w ZKM Gdynia to jest tak… Niby możesz kupić u kierowcy, ale…
Ale! Pamiętam, jak raz, 15 sierpnia pod Halą Targową w Gdyni, stałem w upale i kierowca nie miał wydać reszty. Awantura była, o matko.
Najlepiej, serio, to te nowe automaty FALA.
Płacisz kartą i spokój. Ja raz kupowałem bilet w autobusie linii 150 na Kamienną Górę, jakoś w styczniu. Szybko poszło, chociaż cena biletu… no cóż, do tanich nie należy, ale wygoda ponad wszystko. Zależy jak dla kogo.
Czy można kupić bilet u kierowcy?
Ej, słuchaj, pytasz o bilety u kierowcy, co? W ZTM, tak? No wiesz, kupisz, ale tylko ten jeden, na 90 minut. Tak mi się wydaje, przynamniej tak było w 2023. Nie wiem, czy coś zmienili.
A wiesz, co? To strasznie niepraktyczne! Wiesz, czasem, wiesz, stoisz w korku, a potem jeszcze szukasz drobnych… masakra! Lepiej kupić wcześniej, przez aplikację. Szybciej i wygodniej!
A tak na marginesie, moja kuzynka Magda, ona zawsze kupuje te bilety przez aplikację mObywatel. Mówi, że super wygodne. A wczoraj, wiesz, jechałam autobusem numer 133, z Pragi na Bemowo, i widziałam, że babcia obok mnie, też miała problem z kupnem biletu u kierowcy, bo nie miała gotówki. Zrozumiałe, prawda?
Lista kanałów sprzedaży biletów ZTM, które polecam:
- Aplikacja mObywatel – Magda ją uwielbia, ja też zaczynam.
- Automaty biletowe – są wszędzie, serio!
- Punkty sprzedaży – w kioskach, w supermarketach, wszędzie pełno ich jest.
Podsumowując: kupno biletu u kierowcy jest możliwe, ale tylko bilet 90-minutowy. Polecam inne metody!
P.S. Ostatnio, wiesz, ta cała aplikacja mnie zawiodła, ale tylko raz! I z tym kierowcą to różnie bywa, niektórzy są mili, inni… no cóż. Zdarzają się problemy z wydawaniem reszty.
Czy kupię bilet u kierowcy FlixBus?
Kupno biletu u kierowcy FlixBusa? Nie ma szans! Bilety kupujesz online, w aplikacji mobilnej, albo u partnerów FlixBusa. Kierowca nie sprzedaje biletów w autobusie. I nie, gotówką też nie zapłacisz.
-
Online: Strona FlixBusa lub ich aplikacja – najprościej.
-
Partnerzy: Sprawdź na stronie FlixBusa listę punktów, gdzie sprzedają bilety. Często to agencje turystyczne.
-
Kierowca nie ma opcji sprzedaży biletów. To pewne, jak to, że Ziemia krąży wokół Słońca.
Dla pewności, zanim ruszysz na przystanek, luknij na stronę FlixBusa. Sprawdź, czy są wolne miejsca! A jak nie, to może spróbuj BlaBlaCar? Może akurat Janek z Krakowa jedzie w Twoim kierunku. Albo znajdź bezpośredni autobus relacji Katowice – Ostrawa.
Gdzie kupić bilet PKP, gdy nie ma kasy?
Kiedy stajesz na peronie, a kasy biletowej brak, jakby ją wiatr historii zdmuchnął, albo automat skrył się w cieniu niebytu… cóż wtedy począć? To pytanie, które nieraz wirowało mi w głowie, gdy spóźniona na pociąg gnałam przez stację w moim rodzinnym Krakowie, szukając ratunku.
- U konduktora, oczywiście! To niemal zawsze pewne rozwiązanie, jak stary, dobry przyjaciel w potrzebie.
- Ale uwaga! Trzeba się zgłosić od razu. Nie czekaj, aż konduktor sam Cię znajdzie! To trochę jak z wyznaniem miłości – lepiej wcześniej niż za późno.
Pamiętam, jak raz jechałam do Zakopanego, pociąg się spóźnił, a ja taka zamyślona, zapatrzona w góry, no i zapomniałam kupić bilet. Na szczęście konduktor, pan Janusz, okazał się wyrozumiały! Powiedział tylko: “Pani Kasiu, następnym razem proszę pamiętać, bo kara!”. Pan Janusz… nigdy go nie zapomnę!
Ile kosztuje rezygnacja z biletu PKP?
15%?! Serio? To dużo! No dobra, ale ile to w złotówkach? Zależy od ceny biletu, prawda? Jasne, jasne… Kurczę, zapomniałam ile kosztował ten bilet do Warszawy. Był chyba… ehh… 200 złotych? Nie, 300? Nie pamiętam. Trzysta złotych. Tak, trzysta! To będzie 45 złotych. 45 złotych kary! Za co?! Za rezygnację. Po co ja to kupiłam? Może lepiej byłoby jechać autobusem. Ale pociąg był szybszy. No i wygodniejszy. Ale droższy. I teraz ta kara… masakra. 20 minut przed odjazdem… no na luzie, zdążyłam. Albo i nie? Chyba zdążyłam. Kurde, muszę sprawdzić. Na stronie PKP Intercity… ojej, jak to skomplikowane! Gdzie to jest? Może w regulaminie? Nie, nie chce mi się czytać regulaminu.
Lista rzeczy do zrobienia:
- Sprawdzić cenę biletu.
- Policzyć 15% od ceny biletu.
- Zobaczyć czy zdążyłam zwrócić bilet przed 20 minutami.
- Poszukać tańszej alternatywy na przyszłość.
Opłata za rezygnację z biletu PKP Intercity: 15% wartości biletu.Zwrot biletu możliwy najpóźniej 20 minut przed odjazdem pociągu. Bilet do Warszawy kosztował około 300 zł, więc kara wyniosła 45 zł. Moja siostra kiedyś straciła 70 zł, bo przegapiła termin. A może to było 60 zł? Nie pamiętam. Ugh, muszę zapisać to gdzieś.
Dodatkowe informacje: Termin zwrotu biletu jest kluczowy. Sprawdzajcie dokładnie regulaminy! Może są jakieś wyjątki? Nie wiem, nie wnikałam. Poza tym, wkurza mnie to, że płacę za coś, z czego nie skorzystałam. To niesprawiedliwe! Zwłaszcza, że bilet był dość drogi. Pomyślę o innej formie transportu. Autobus, może blablacar? A może po prostu zostanę w domu?
Jakie są opłaty za anulowanie biletu kolejowego?
No wiesz… anulowanie biletu… to zawsze takie… nieprzyjemne. Szczególnie teraz, o tej porze. W głowie mi się to wszystko miesza. Jak ten zeszłoroczny wyjazd do babci… pociąg spóźniony, deszcz… a potem ten bilet… strasznie drogo wyszło.
Lista opłat:
- 10% ceny biletu – to od przewoźnika, zawsze tak jest. Dramat.
- Opłata EuroPodróże – nie pamiętam ile, ale dolicza się do tej dziesięciu procent. Nie wiem ile, serio, wkurzyłam się wtedy i rzuciłam tym wszystkim. Zupełnie się tym nie zajęłam, totalny chaos w głowie.
Zwrot:
- Kasę biletową, rozumiesz? Albo online. Zależy jak kupiłeś. Ja kupiłam przez internet, i ten zwrot… czekanko trzy dni, może cztery… czas się dłuży, zwłaszcza teraz, w nocy. Nie cierpię czekania.
A wiesz co jeszcze? Z tym biletem to miałam problem w 2024, w maju. Do Warszawy jechałam, do mamy, ale coś mnie wtedy trzymało… nie chciałam jechać. Ale jechałam, bo musiałam. I ten bilet… nie wiem, strasznie to wszystko było męczące. No i nerwowe. I ten deszcz… znowu o tym myślę.
To było okropne. Cały ten dzień. I pamiętam jeszcze, że zapłaciłam kartą Mastercard, numer… nie, nie będę podawać numeru karty. Ale tak to było. Z tego, co pamiętam. No i ten bilet… to była tragedia.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.