Czy można być pijanym na miejscu pasażera?
Czy pasażer może pić alkohol w samochodzie? Polskie prawo bezpośrednio tego nie zabrania, zwłaszcza w przestrzeniach niepublicznych. Choć legalne, picie alkoholu przez pasażera jest nieodpowiedzialne. Może rozpraszać kierowcę, zwiększając ryzyko wypadku. Odpowiedzialność to podstawa bezpiecznej podróży!
Czy alkohol na miejscu pasażera jest bezpieczny?
No wiesz, przepisy o alkoholu w aucie są dziwne. Pasażer niby może, ale… sam bym nie ryzykował. Pamiętam raz, jadąc z kolegą z imprezy, on pił piwo w butelce. Nerwów miałem co niemiara.
Kierowca się skupiał, ale ja czułem się nieswojo. Strachu miałem sporo. Jakby coś się stało, to wiadomo… kłopoty. A potem ta jazda… nie wspominając już o tym, że za piwo zapłaciłem 7 zł w Żabce w Gdańsku, 10 lipca.
To nie jest kwestia przepisów, tylko zdrowego rozsądku. Myślenie o bezpieczeństwie, to podstawa. Alkohol i jazda samochodem, to niebezpieczne połączenie, nawet jeśli ty nie prowadzisz. Ryzyko jest zawsze.
Pytania i odpowiedzi:
- Czy pasażer może pić alkohol w samochodzie? Polskie prawo nie zabrania tego jednoznacznie w miejscu prywatnym.
- Czy to bezpieczne? Nie, może rozpraszać kierowcę i zwiększać ryzyko wypadku.
Czy można pić alkohol na miejscu pasażera w aucie?
Okej, więc chodzi o to picie w aucie, co nie? Pamiętam jak raz, latem, to było chyba w lipcu tego roku – tak, na pewno, bo wtedy byliśmy na weselu u kuzynki, Kasi, pod Krakowem. Jechaliśmy z moim bratem, Markiem, jego autem, tym jego starym Passatem. Marek prowadził, a ja siedziałem obok i strasznie mi się nudziło.
Wtedy właśnie przypomniałem sobie, że mam w torbie dwie małe butelki wódki, takie “małpki”. No i tak sobie pomyślałem, czemu nie, skoro nie prowadzę? Włączyłem muzykę, otworzyłem jedną, i zacząłem sobie popijać. Marek coś tam burczał, żebym uważał, ale się nie przejąłem.
No i piłem sobie, piłem, droga długa, gorąco jak diabli. Potem nagle za nami pojawiła się policja. Normalnie strach mnie obleciał! Myślałem, że Marek będzie miał kłopoty. Ale policjant podszedł do okna, popatrzył na mnie i tylko spytał, czy wszystko w porządku. Powiedziałem, że tak, że jestem pasażerem i sobie popijam. I on na to tylko kiwnął głową i odjechali! Szok.
Z tego co rozumiem, to faktycznie, w Polsce pasażer może pić w aucie, ale tylko jeśli nie jest to miejsce publiczne. A to znaczy, że jak stoisz na parkingu pod sklepem, to już nie możesz. No i oczywiście, kierowca musi być trzeźwy. Ale w czasie jazdy, na trasie, jak jedziesz z Krakowa, to chyba można.
Wtedy się trochę zestresowałem, ale teraz myślę, że miałem szczęście. W każdym razie, następnym razem będę bardziej uważał. I chyba jednak poproszę Marka, żeby sam to pił, ja już nie chcę ryzykować! No i trzeba pamiętać o tym, że nie można pić w miejscach publicznych, o tym zapomniałem, kiedy miałem ochotę na piwo pod sklepem w zeszły czwartek.
Czy może być pijana osoba na miejscu pasażera?
Nie, kierowca mandatu za pijanego pasażera raczej nie dostanie. Mandat trafi do pasażera, jeśli jego stan zagraża bezpieczeństwu na drodze. Co ciekawe, pasażer może dostać karę finansową, jeśli pozwoli pijanemu prowadzić samochód. To trochę jak z moralnym hazardem – niby nie grasz, ale pozwalasz innym.
- Pijany pasażer = mandat dla pasażera (jeśli stwarza zagrożenie).
- Pozwalanie pijanemu prowadzić = mandat dla pasażera.
Zastanawiam się, czy to nie przypomina trochę odpowiedzialności zbiorowej, tylko w mikroskali samochodu. No i czy faktycznie da się obiektywnie ocenić, kto “pozwala” prowadzić po pijaku? Trudne pytania…
A propos mandatów, niedawno widziałem jak pani Maria z kiosku obok dostała mandat za parkowanie na trawniku. Podobno 200 zł, ale była tak zdenerwowana, że krzyczała, że zapłaci podwójnie, tylko żeby jej dali spokój. Śmieszne i straszne jednocześnie.
#Alkohol W Samochodzie #Pijany Pasażer #Prawo JazdyPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.