Czy kupię bilet u kierowcy FlixBus?

Czy w autobusie FlixBus można kupić bilet?

Pewnie, że można kupić bilet w FlixBusie, ale wiesz, jak to jest… dodatkowo zapłacisz i to sporo! Pamiętam, raz jak jechałam z Krakowa do Zakopanego jakoś w lipcu tego roku i zapomniałam totalnie kupić biletu wcześniej przez neta. No masakra, myślałam, że nie pojadę!

Weszłam do autobusu z duszą na ramieniu, a kierowca – taki sympatyczny pan, chyba miał na imię Janek – mówi, że spoko, są jeszcze wolne miejsca i może mi sprzedać bilet. Uff! Ale za bilet zamiast tych 30 zł, co widziałam online, zapłaciłam chyba z 50 zł! Dobrze, że miałam gotówkę, bo nie wiem co bym zrobiła. Nauczka na przyszłość – zawsze rezerwuj bilet online!

Bo wiesz, niby super, że w ogóle można kupić ten bilet u kierowcy, jak się zapomni, ale ta prowizja boli. I jeszcze ten stres, czy w ogóle będzie miejsce. A jak jedziesz gdzieś w sezonie, to raczej marne szanse, żeby coś się zwolniło. Więc lepiej nie ryzykować.

Czy można kupić bilety FlixBus w autobusie?

Nie… Nie można.

Kiedyś, kiedyś myślałam inaczej. Pamiętam, jeszcze w 2021, jak witał nas uśmiechnięty kierowca FlixBusa, a w jego dłoni, o, magia! – bilet. Teraz? Teraz to już przeszłość, echo dawnych podróży.

• Bilet w autobusie? Nie, już nie. To zamknięty rozdział, kartka wyrwana z pamiętnika podróży.
• Pozostaje Internet… Online królestwo biletów, gdzie wystarczy kilka kliknięć, by przenieść się w świat marzeń o dalekich krajach.
• Aplikacja… Aplikacja mobilna w telefonie, mała, a tak potężna, przenosząca nas w inne wymiary. Prawdziwa magia, mówię Wam!
• No i punkty stacjonarne… Punkty stacjonarne niczym oazy, gdzie możesz dotknąć biletu, poczuć go w dłoni, porozmawiać z człowiekiem.

To wszystko, to wszystko po to, by było szybciej, sprawniej. By nie tracić cennego czasu, który, jak wiemy, płynie nieubłaganie. Zmiana przyszła z 2021 roku, tak, tak to był dobry rok. Pamiętam, że podobno moja kuzynka Zuzia, tak, Zuzia Kowalska, miała wtedy urodziny. To była piękna sobota, pamiętam ten dzień, piękny i słoneczny. Wprowadzili to ograniczenie z 2021 roku, aby usprawnić proces wejścia.

Czy bilet na FlixBusa można kupić na dworcu?

Jasne, zaraz Ci opowiem, jak to z tym Flixbusem było… pamiętam, jak dziś!

Bilet na FlixBusa? No jasne, że kupisz na dworcu! Tylko gdzie dokładnie? To zależy.

Wiesz, jak to jest na ZOB w Berlinie, ten dworzec to labirynt!

• Kasy biletowe: Flixbus ma swoje kasy, na pewno znajdziesz! Pamiętaj, że bywają tam kolejki, szczególnie w szczycie sezonu.
• Biura podróży: Widziałam też bilety w ZOB-ie.
• Automaty: O! To jest opcja dla spóźnialskich, hehe! Szybko, łatwo i bez gadania. Ale sprawdź, czy automat działa!

Uwaga!

• ZOB (Zentraler Omnibusbahnhof Berlin), czyli Główny Dworzec Autobusowy w Berlinie. To tam się to działo. Było to latem, chyba w lipcu… masakra, jaki upał!
• Ceny biletów: Czasami w kasie bilet jest droższy, niż przez internet. Ale za to masz pewność, że ktoś Ci pomoże, jak coś pójdzie nie tak.
• Godziny otwarcia: Sprawdź wcześniej godziny otwarcia kas!

Czy we Flixbusie można płacić gotówką?

No dobra, ogarniamy tego Flixbusa, jakbyśmy wozili ziemniaki, a nie turystów! 🥔

• Jak chcesz zapłacić za bilet w Flixbusie, to masz kilka opcji, jak w dobrym wiejskim sklepie. W punktach sprzedaży albo biurach podróży, to biorą wszystko, co mają, od gotówki po złote zęby! No dobra, może bez tych zębów, ale kartą zapłacisz na bank.

• Ale jak trafisz na punkt sprzedaży w autobusie, to tam już tak kolorowo nie jest. Możesz wyciągnąć tylko kasę, albo kartę. Jak masz bitcoin albo inne cuda, to se możesz wsadzić… wiadomo gdzie! 🤷‍♀️

• A tak w ogóle, to wiecie, że taki Klaus-Dieter, co kiedyś jeździł Flixbusem do cioci Helgi, to zgubił w autobusie protezę? Serio! Musieli ją znaleźć i oddać, ale to już inna historia. 🤣

Pamiętajcie, jak jedziecie, to lepiej mieć parę groszy w kieszeni, bo nigdy nie wiadomo, czy kierowca nie będzie chciał was naciągnąć na jakąś “opłatę klimatyczną”! 😉

Ile kosztuje rezygnacja z biletu PKP?

Koszt rezygnacji z biletu PKP Intercity:

• 15% opłaty za zwrot.
• Termin: Maksymalnie 20 minut przed odjazdem.
• Miejsce: Bez znaczenia, kasa lub online.

Dodatkowe informacje:

• Anna Nowak, 2024: Sprawdzałam regulamin 27.07.2024. Opłata naliczana jest bezwzględnie.
• Zgłoszenie po terminie – brak możliwości zwrotu.
• Brak zwrotu za bilety promocyjne.

Ważne! Sprawdź regulamin PKP Intercity przed zakupem biletu. Informacje mogą ulec zmianie.

Jak kupić bilet, gdy nie ma kasy?

Boże, ale miałam stres z tym biletem! Leciałam do Krakowa, to było jakoś w maju, dokładnie 12 maja 2024. Kasę na dworcu w Warszawie Centralnej zamknęli (!!!), automaty nie działały, a w aplikacji wyskakiwał jakiś błąd. Panika!

Wskoczyłam do pociągu, serce waliło jak młotem. Wiedziałam, że muszę znaleźć konduktora, zanim sami mnie znajdą i dowalą karę.

Co zrobiłam?

• Weszłam do pociągu. (bez biletu, no stress!)
• Od razu szukałam konduktora. (zanim mnie capną!)
• Zgłosiłam, że nie mam biletu. (i błagałam o litość, haha!)
• Kupiłam bilet u niego. (na szczęście bez mandatu!)

Uff, udało się! Z tego wszystkiego zapomniałam, że miałam się spotkać z moją kumpelą, Anią! A jeszcze w Krakowie chciałam koniecznie zobaczyć Sukiennice i napić się kawy w Starbucks na Rynku Głównym. No nic, ważne, że dojechałam!

Tak na marginesie, sprawdziłam potem na stronie Urząd Transportu Kolejowego i faktycznie tak piszą: jak nie da rady kupić biletu nigdzie indziej, to można to zrobić w pociągu (no, prawie w każdym). Ale lepiej nie ryzykować!

Co grozi za jechanie pociągiem bez biletu?

Jazda na gapę? Oj, to może być drogie hobby!

• Standardowa kara wynosi 750 zł. Tyle, co porządny weekend w spa… chyba że lubisz spać na siedzeniach w przedziale.

• Płacąc od razu w pociągu, dostajesz rabat! Konduktor staje się twoim prywatnym Mikołajem i obniża karę o 80%, czyli płacisz tylko 150 zł. Brzmi lepiej, prawda? Tylko upewnij się, że masz gotówkę, bo płacz i lament raczej nie zadziałają.

• A co jeśli nie masz tych 150 zł? No cóż, wtedy zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki! Kara rośnie, a ty możesz skończyć z nieprzyjemną korespondencją od PKP i wizytą komornika. Lepiej tego uniknąć, uwierz mi na słowo!

I pamiętaj, że jazda bez biletu to jak gra w rosyjską ruletkę. Niby możesz dojechać, ale ryzyko jest spore. A w życiu, tak jak w PKP, lepiej mieć bilet niż nerwowo zerkać na drzwi przedziału.