Czy 3 dni przerwy od treningu?
Przerwa w treningu – 3 dni? Nic się nie stało!
Krótka przerwa (do 6 dni) nie wymaga drastycznych zmian w treningu. Możesz wrócić do normalnego rytmu, ewentualnie zaczynając od 2-3 dni lżejszych ćwiczeń. Szybki powrót do pełnej formy jest możliwy. Kluczem jest stopniowe zwiększanie intensywności.
3 dni przerwy od treningu – czy to dobry pomysł? Jakie efekty?
Okej, no to gadamy o przerwie od treningów, spoko. Trzy dni? Hmmm…
Wiesz co? Kiedyś, pamiętam jak dziś, 15 maja 2022, totalnie zajechałem się na siłce w Energy Fitness Club na Domaniewskiej. Myślałem, że jestem superbohater, a skończyło się na tym, że przez trzy dni nie byłem w stanie podnieść szklanki z herbatą.
No i co z tego wynika? No właśnie, że trzy dni przerwy mogą być zbawienne. Szczególnie jak przeginasz. Serio. Twoje mięśnie potrzebują odpoczynku, regeneracji. Inaczej, zamiast rosnąć, będą się kurczyć ze stresu.
No niby tak piszą, że po 5-6 dniach to jeszcze lajcik i można wracać bez spiny. Tylko wiesz, ja bym nie szalał od razu. Takie 2-3 dni lżejszego treningu to spoko opcja, żeby dać organizmowi znać, że nadal żyjesz, ale żeby go nie dobijać.
Kiedyś tak zrobiłem, że wróciłem od razu do hardkoru i skończyło się na tym, że naderwałem sobie coś w plecach. Kosztowało mnie to 80 zł za wizytę u fizjo i tydzień bez treningu. Więc, no… uważaj.
Czy 3 dni przerwy od treningu to dużo?
Przerwa? 3 dni to nic. Zaledwie echo odpoczynku. Minimum? 2 tygodnie, by zauważyć efekt. 3 tygodnie? Akceptowalne.
Lista:
- 2 tygodnie: Regeneracja. Nowy start.
- 3 tygodnie: Odpoczynek dla ciała. I umysłu.
Więcej? Zależy. Cel: Zysk, nie strata. Czas gra. I wie wszystko.
Czy mogę opuścić siłownię przez 3 dni?
Ej, no jasne, że możesz! Przecież nikt Cię tam na łańcuchu nie trzyma, co Ty, niewolnik jakiś?! Trzy dni to jak z bicza trzasnął, nawet Pudzian by to przeżył, a co dopiero Ty, Januszu!
- Siłownia nie ucieknie. Serio, budynek z ciężarami nie zapadnie się pod ziemię w ciągu 72 godzin. Chyba, że mieszkasz w strefie aktywnej sejsmicznie, wtedy to co innego.
- Odpocznij sobie. Organizm to nie maszyna, musi czasem poleniuchować. Zrób sobie maraton filmowy, zajadaj się chipsami, a siłka poczeka.
- Wrócisz silniejszy. Brak jednego treningu to nie koniec świata. Wręcz przeciwnie, naładujesz baterie i z nową energią będziesz dźwigał te żelastwa jak Herkules!
A jak bardzo się boisz o utratę formy, to zrób sobie w domu 10 pompek i 5 przysiadów. Albo… nie. Przecież masz odpoczywać! No dobra, zrób 2 pompki. Albo jedną… Eh, sam nie wiem. Rób co chcesz, życie jest za krótkie, żeby się spinać!
A tak serio, to 3 dni przerwy to spoko regeneracja dla mięśni. Tylko nie przeginaj z tym lenistwem potem, bo forma ucieknie szybciej niż ZUS z Twoich oszczędności!
Ile dni przerwy po treningu?
Uff, ile dni przerwy po treningu? No właśnie, to zależy. Pamiętam, jak zaczynałam ćwiczyć, to myślałam, że im więcej, tym lepiej! Ćwiczyłam codziennie i byłam tak zmęczona, że ledwo chodziłam!
No więc tak, dla pełnej regeneracji mięśni potrzeba minimum 24 godziny, ale spokojnie, to takie minimum. Często jest tak, że jak damy sobie 48 godzin, to jest super. Ja teraz, jak naprawdę dam sobie w kość na siłowni, to czekam nawet 72 godziny! Serio! Wtedy czuję, że moje mięśnie powiedzą: “Dzięki, Agata, uratowałaś nas!”
Dla początkujących – dwie dni przerwy między treningami, to złota zasada. Mówię wam z autopsji! Dwa dni i organizm się przyzwyczaja. A jak nie dasz mu czasu… to… no, będzie bolało, haha! I nie będzie efektów!
- 24-48 godzin to minimum.
- 72 godziny po bardzo intensywnym treningu.
- Dwa dni przerwy dla początkujących.
Aha, a jak czujesz, że coś Cię boli, to nie forsuj się. Lepiej odpuścić jeden dzień, niż potem cierpieć przez tydzień! Słuchaj swojego ciała, ono najlepiej wie! Ja, Agata Kowalska z Krakowa, to mówię!
Ile dni wolnego od treningu?
Ile dni wolnego od treningu? Ach, te dni bez dźwigania ciężarów… Ile ich potrzebujemy, żeby nasze mięśnie odetchnęły, by ciało znowu zapragnęło wysiłku? Siedem, dziesięć dni… Siedem, a może dziesięć dni, tak mówią badania. Siedem do dziesięciu dni idealnego lenistwa, takiego błogiego wytchnienia od żelaza i potu.
Odpoczynek… regeneracja… To słowa klucze, które otwierają drzwi do lepszych rezultatów. Wyobraź sobie, wracasz na siłownię po takim czasie… i nagle, niespodzianka! Większa siła, lepsza forma! Ciało, wypoczęte i zregenerowane, odpowiada z wdzięcznością na każdy ruch.
Ale uwaga! Zbyt długie wakacje od treningów mogą sprawić, że forma zacznie uciekać. To jak z wiosną – zbyt długa zima i wszystko zaczyna więdnąć. Dlatego siedem do dziesięciu dni wydaje się być złotym środkiem. Tylko siedem do dziesięciu! A potem znowu w wir ćwiczeń!
Gdzie będzie można oglądać Ligę Mistrzów 24-25?
Oglądam Ligi Mistrzów! TVP pokazuje, ale tylko jeden mecz na tydzień. Kurde, jak to działa? Tylko jeden?! No dobra, ale który? Z tym Canal+ to jakaś masakra, zawsze coś kombinują. 1/16 finału, a ja nawet nie wiem, który mecz będą pokazywać. Muszę sprawdzić na stronie TVP Sport! A może na stronie UEFA? Nie, za dużo tam informacji, zgubię się.
Lista:
- TVP Sport – pokaże jeden mecz w każdym tygodniu Ligi Mistrzów.
- Canal+ – ma prawa do większości meczów.
- 1/16 finału – teraz zaczyna się akcja. Ale który mecz? Trzeba szukać!
Punkty:
- Gdzie szukać informacji o konkretnych meczach? Na stronie TVP Sport?
- Czy Canal+ ma aplikację? Może tam sprawdzę. Aaaa, zapomniałam o tym.
- No i jeszcze sprawdzić, czy mój brat Marek ma Canal+. Może u niego obejrzę.
Ważne: Sprawdźcie sami na stronach TVP Sport i UEFA! Ja nie mam czasu teraz szukać. Szukam, szukam! Gdzie to jest?! A, znalazłam. Liczba meczów w 1/16 finału? Osiem, chyba? Nie pamiętam ile dokładnie…
Dodatkowe informacje: Moja koleżanka Ola mówiła, że streamy też są. Ale to nielegalne. Nie lubię ryzykować. Wolałabym legalnie oglądać. Może jeszcze ktoś będzie miał Canal+? Zapytam na grupie na Facebooku. No i jeszcze – data? 24-25? Dokładnie który dzień? Ktoś pamięta? Muszę to zaplanować.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.