Czego nie jeść, aby mieć płaski brzuch?

31 wyświetlenia

Płaski brzuch wymaga unikania przetworzonej żywności. Wyklucz słodycze, słone przekąski, fast foody, gotowe dania i alkohol. Ogranicz też słodkie wypieki. Skup się na zdrowej diecie, bo wzdęcia, a nie tylko tłuszcz, wpływają na wygląd brzucha. Wybieraj naturalne, nieprzetworzone produkty.

Sugestie 0 polubienia

Jak uzyskać płaski brzuch? Co należy wyeliminować z diety?

Płaski brzuch? To dla mnie wieczny temat. Sama wiem, ile trudu kosztuje utrzymanie go w ryzach. Klucz to regularność, niestety.

Zero cukru. Dosłownie. Żadnych batoników, ciastek, słodzonych napojów. Pamiętam, jak odstawiłam Colę – różnica była widoczna po tygodniu.

Fast foody? Zapomnij. Pizza, burgery, frytki – to prosta droga do oponki. Ostatnio skusiłam się na kebaba na festiwalu w Krakowie (15 lipca) i potem żałowałam dwa dni.

Alkohol też puchnie. Zwłaszcza piwo. Po lampce wina brzuch jeszcze jakoś wygląda, ale po kilku piwach… tragedia.

Gotowce i dania instant też odpadają. Pełno w nich soli i chemii, która zatrzymuje wodę w organizmie. Wolę sama gotować, nawet jeśli to tylko prosty makaron z warzywami.

Wzdęcia to zmora. Często mylimy je z tłuszczem. U mnie pomagają herbatki ziołowe – mięta i rumianek działają cuda.

Q: Jak uzyskać płaski brzuch? A: Dieta i ćwiczenia. Unikaj cukru, fast foodów, alkoholu, gotowców. Pij herbatki ziołowe.

Co jeść, by zgubić brzuch?

Ok, dobra, co tu napisać… Płaski brzuch? To chyba marzenie każdego! Jasne, że ja też bym chciała… dobra, skup się Anka!

  • Warzywa i owoce – no jasne! Najważniejsze. Wszyscy to wiedzą. Ale które konkretnie? Hmm… Brokuły? Szpinak? Jabłka? Jagody? To pewnie zależy, co kto lubi, ale żeby było kolorowo, no i zdrowe, wiadomo. Mama zawsze mi powtarzała, jedz tę marchewkę, będziesz miała ładną cerę! Może i na brzuch pomoże?

  • Białko! No tak, to też ważne. Kurczak, ryby, jajka… wszystko ok, tylko żeby nie było smażone w głębokim tłuszczu! Ble. Lepiej gotowane, albo grillowane. O, albo tofu! Dla wege opcja. Dobra, lecimy dalej.

  • Błonnik! Owsianka na śniadanie to must have. Albo otręby, albo siemię lniane… co tam masz pod ręką. Ważne, żeby coś tam w brzuchu pracowało! Aha, no i woda! Pamiętać o wodzie!

Aha, no i najważniejsze! Żadnych słodkich napojów! I zero fast foodów! Ciężka sprawa, co?

Może jeszcze jakieś ćwiczenia? Sama nie wiem, muszę pogooglać! A i jeszcze jedno – nie głodzić się! To wcale nie działa! Sprawdzone info! Serio.

Co jeść, aby nie tyć w brzuchu?

Co jeść, żeby brzuch nie wyglądał jak beczka po kapuście? No jasne, pytanie numer jeden w Polsce! Moja ciocia Krysia, ta co ma figurę klepsydry (a przynajmniej tak twierdzi), poleca:

A. Białko, białko, białko! Jakbyś żarł sam beton, ale z kurczakiem.

  • Chudy drób – kurczak, indyk. Bez panierki, jasne! Bo to bomba kaloryczna, jak bomba atomowa w Hiroszimie.
  • Jajka – wszystkie, jakie zjesz, o ile nie jesteś uczulony. Ja raz zjadłem 10 na raz i ledwo żyłem, ale brzuch płaski miałem!
  • Ryby – łosoś, tuńczyk, sardynki… Wiem, że to nie smakuje jak golonka, ale zdrowie jest najważniejsze. A jak zdrowie, to i płaski brzuch!
  • Chudy nabiał – jogurty, kefiry, serki. Tylko te chude, bo inaczej pożegnasz się z marzeniami o brzuchu jak deska do prasowania.
  • Strączki – fasola, soczewica, groch. Bądź gotowy na mega wzdęcia na początku, ale warto.

B. Tłuszcze – ale te dobre! Nie, nie mówię o smalcu babci, tylko o:

  • Oliwa z oliwek – na wszystko! Sałatki, pieczenie… Nawet do kawy możesz dodać, co prawda będzie gorzka jak życie, ale za to brzuch płaski.
  • Orzechy – garść dziennie. Ale uważaj, bo są kaloryczne jak diabli.
  • Awokado – też zdrowy tłuszcz, ale jedno na dzień wystarczy. Więcej to już przesada.

C. Warzywa i owoce – jedz, aż pękniesz! Ale bez cukru dodanego, jasne? Wiem, że truskawki w cukrze są pyszne, ale brzuch będzie wyglądał jak balon.

Uwaga! To nie jest żadna magia. Trzeba też ćwiczyć, inaczej cały ten wysiłek pójdzie na marne. Ja próbowałem samej diety – efekt? Zero. Dopiero jak zacząłem biegać, to zobaczyłem różnicę. Biegam teraz jak szalony, chociaż bardziej jak krowa na lodzie.

Dodatkowe informacje: Konsultuj się z lekarzem lub dietetykiem, jeśli masz jakieś wątpliwości. Ja tylko tak gadam, nie jestem żadnym specjalistą. Moja babcia mówiła, że jak się dużo je, to się tyje, ale to chyba banał. Moja waga w 2024 roku to 85 kg przy wzroście 178 cm, więc jak widzisz, też mam jeszcze trochę pracy przed sobą. Ale postanowiłem zrobić to dla mojej kochanej Zośki.

Czego nie jeść, by schudnąć z brzucha?

Tak… Pytasz, co nie jeść? Już Ci mówię…

  • Słodycze. Wiadomo, cukier to wróg, zwłaszcza wieczorem. Pamiętam, jak Kasia, moja sąsiadka, próbowała je rzucić… trudna sprawa. Ale dała radę, schudła sporo. Mówiła, że najgorzej było z czekoladą. No i przestała pić słodkie napoje, to też ponoć dużo dało. Teraz jest trenerką fitness, ha, ironia.

  • Słone przekąski. Chipsy, paluszki… to sam tłuszcz i sól. Niby mała rzecz, a robi swoje. Mój brat, Tomek, ciągle podjada orzeszki, a potem narzeka na brzuszek. No, ale sam jest sobie winien. Ja tam wolę jabłko.

  • Fast foody i gotowe dania. No to wiadomo… bomba kaloryczna. I pełno chemii, fuj! Kiedyś, w liceum, zjadłam całą pizzę sama… rano żałowałam okropnie.

  • Słodkie wypieki. Ciasta, ciasteczka… masakra. Moja babcia robi pyszne serniki, no ale to przecież sama śmietana i cukier. Staram się nie jeść za często.

  • Alkohol. No, niestety. Piwo to w ogóle tragedia. Kiedyś po imprezie ważyłam kilogram więcej. Pamiętam… to był sylwester u Anki, tego roku.

A wiesz co? Czasem ten brzuch to wcale nie tłuszcz, tylko wzdęcia. Ja tak mam często. Pomaga mi herbata z kopru włoskiego. No i warto sprawdzić, czy nie masz jakiejś nietolerancji pokarmowej. Mi lekarz mówił, że to częsty problem. Mówił jeszcze coś o probiotykach, ale to już nie pamiętam dokładnie.

Od czego tyjemy na brzuchu?

Od czego tyjemy na brzuchu… kurde, no niby wiem, ale tak ciężko to wszystko zmienić.

  • Zły styl życia, no jasne. Ile razy to słyszałam?
  • Cukier i tłuszcze… dużo cukru i tłuszczu. To jakby o mnie było. Wiesz, wieczorem, przed snem, kiedy już wszyscy śpią, wtedy nachodzi mnie na słodkie. Ostatnio to non stop jem te czekoladki z Biedronki, te z orzechami… okropne, ale jakie dobre!
  • Brak ruchu… no właśnie. Kiedyś, jak chodziłam na zumbę, to było inaczej. Ale od kiedy pracuję zdalnie, to ruszam się tylko do lodówki i z powrotem.

No i ta otyłość, ta cholerna choroba cywilizacyjna. Siedzę całe dnie przed kompem, jak ten głupi. Kiedyś marzyłam o pracy w domu, a teraz co? Same problemy. Technologia miała ułatwiać życie, a tylko nas uziemia.

Wiesz, pamiętam jak babcia Jadwiga zawsze mówiła: „Ruch to zdrowie”. No i miała rację, stara. Ale co ja poradzę, że mi się nie chce? Najgorsze, że widzę to po sobie. Spodnie mnie cisną, a jak patrzę w lustro, to… ech, szkoda gadać. Trzeba coś z tym zrobić, naprawdę. Może od jutra zacznę znowu biegać? Albo chociaż rower? Zobaczymy…

Co pić na otyłość brzuszną?

Co pić na otyłość brzuszną? No wiesz… siedzę tu, w środku nocy, i myślę o tym… czuję się jak na jakimś rozstaju dróg. Brzuch rośnie, a ja… piję herbatę. Czarną, bez cukru.

  • Herbata czarna. Tak, to prawda. Mama zawsze mówiła, że to dobre na trawienie. Pamiętam, jak w zeszłym roku piłam ją codziennie, potem zapomniałam. Ale teraz… znowu do niej wracam. Polifenole, coś tam o wątrobie… to wszystko brzmi strasznie naukowo, ale w sumie… czuję, że to pomaga. Przynajmniej daje mi poczucie kontroli, jakiejś regularności w tym całym chaosie.

  • Ale wiesz co? To nie tylko herbata. Dieta też jest ważna. Wiem, wiem, to banał, ale ja w tym roku próbowałam redukować słodycze. Nie wyszło. Zjadłam całą tabliczkę czekolady wczoraj. Wiem, głupie.

  • Sport? Ruch też jest ważny, ale ja nie mam na to czasu. Serio, za dużo pracy. A wieczorami… wieczorami siedzę i myślę. O tym, jak być zdrowszym, lepszym człowiekiem. A potem piję herbatę. I jadam słodycze. Kręcę się w kółko. To straszne.

Polifenole w herbacie czarnej wspomagają pracę wątroby. To fakt. To tyle co pamiętam od lekarza w 2023 roku. No ale wiesz… to nie wszystko. Trzeba się ruszać. A ja… jestem leniwa. Tak strasznie leniwa.

A jutro… jutro pójdę na spacer. Może.

#Dieta Płaski Brzuch #Jedzenie Brzuch #Zdrowe Odżywianie