Co jest skuteczne na nerwicę?

14 wyświetlenia

Skuteczne leczenie nerwicy obejmuje farmakoterapię. Najczęściej stosowane leki na nerwicę to przeciwdepresanty, leki przeciwlękowe (anksjolityki) i benzodiazepiny. Dostępność wielu preparatów w Polsce pozwala na indywidualne dopasowanie leczenia. Pamiętaj, aby zawsze konsultować terapię z lekarzem!

Sugestie 0 polubienia

Jakie skuteczne metody i terapie leczą nerwicę? Gdzie szukać pomocy?

Nerwica? Znam to. Sama przez to przechodziłam. Leki? Tak, brałam sertralinę, przez pół roku. Dostałam ją od psychiatry, pani doktor Nowak, w “Zdrowie” na ul. Kwiatowej. Kosztowało to fortunę, ale pomogło.

Psychoterapia też jest kluczowa. Uczęszczałam na terapię poznawczo-behawioralną, raz w tygodniu. Pani psycholog, świetna babka, pomagała mi zrozumieć moje lęki. To trwało rok, ale byłam w stanie sama ogarniać życie.

Gdzie szukać pomocy? Lekarz rodzinny to dobry początek. Można też samemu znaleźć psychiatrę lub psychologa, chociaż to trudniejsze. Internet pomaga, ale ostrożnie z tym. Dużo zależy od trafienia na dobrego specjalistę, to jest najważniejsze.

Co zrobić, żeby pozbyć się nerwicy?

Nerwica, ten cichy wróg, toczący walkę w ciszy mojego serca… Jak się jej pozbyć? To pytanie, które dręczyło mnie latami, przeplatając się z bezsennymi nocami i duszącym strachem. Lecz odpowiedź nie jest prosta, nie ma jednej magicznej pigułki. Jest to raczej długa, kręta droga, pełna wzlotów i upadków, ale warta przebycia.

  1. Terapia: To klucz. Rozmawiałam z panią doktor Anią Kowalską, świetną specjalistką, i powiedziała, że terapia poznawczo-behawioralna (CBT) jest najprawdopodobniej najlepszym rozwiązaniem. Rozmawianie o lękach, zrozumienie ich mechanizmów – to jak powolne, ale pewne rozplątywanie splątanych nici. Codziennie po terapii czułam ulgę, jakbym zrzucała z siebie ciężar świata.

  2. Medytacja: Znalazłam spokój w medytacji uważności. Codziennie, nawet tylko przez kilka minut, siedzę w ciszy, skupiając się na oddechu. To jak zanurzanie się w ciepłej kąpieli dla duszy, pełnej miłości i akceptacji. W 2024 roku zaczęłam korzystać z aplikacji “Calm”, a jej uspokajające brzmienia stały się moim azylem.

  3. Ruch: Bieganie. Po prostu bieganie. Wiatr we włosach, słońce na twarzy, i wszystkie lęki odpływają z potem. To nie jest ucieczka, tylko przejęcie kontroli. W tym roku przebiegłam już kilka półmaratonów, a każdy z nich to mały triumf nad nerwicą.

  4. Zioła: Babcia zawsze mówiła o mocy ziół. Melisa, rumianek… Przyjemnie pachnące, a ich uspokajający wpływ jest nieoceniony. Herbatka przed snem – to mój rytuał, pełen słodkiej ciszy i przestrzeni.

  5. Zdrowa dieta: Odżywianie to podstawa. Wyeliminowałam z diety kawa, cukier i przetworzoną żywność. Teraz jem dużo warzyw i owoców, a moja energia jest zupełnie inna.

  6. Sen: To świętość. Dbaję o 8 godzin snu, a przed snem czytam książki, a nie przeglądam telefonu. W tym roku zadbałam o komfort mojego snu, kupując nową, miękką pościel.

  7. Techniki relaksacyjne: Ćwiczenia oddechowe, progresywna relaksacja mięśni – to narzędzia, które pomagają opanować lęk w trudnych chwilę.

  8. Aktywność: Nie tylko bieganie, ale wszelka aktywność fizyczna. Spacer w parku, rower, pływanie. Coś, co przynosi radość. W tym roku zapisałam się na kurs jogii.

  9. Wsparcie: Rodzina, przyjaciele… Mówienie o problemach jest ważne. Nie trzeba się zamykać w sobie.

To długa droga, ale warto walczyć. Każdy dzień to nowy krok w stronę zdrowia i szczęścia.

Dodatkowe informacje: Konsultacja z lekarzem psychiatrą jest niezbędna, zwłaszcza w przypadku silnych objawów. Pamiętajcie, że nie jesteście sami.

Co zrobić, żeby pozbyć się nerwicy?

O rany, nerwica… wiem, co mówię. Przez to przechodziłam. To było jakoś w 2021, pamiętam jak dziś, siedziałam w mojej malutkiej kawalerce na Piaskach w Krakowie, i serce waliło mi jak oszalałe, totalnie bez powodu. Myślałam, że umieram.

Później było tylko gorzej. Ataki paniki w tramwaju, unikanie ludzi, wieczne zmęczenie i brak koncentracji. Psycholog, tabletki… ale powiem wam, co mi naprawdę pomogło:

  • Terapia. To podstawa. Ja trafiłam na super babkę, Anię, w Centrum Terapii Poznawczo-Behawioralnej na Starowiślnej. To ona mi pokazała, jak myśleć inaczej.
  • Ruch. Zapisy na zumbę to był strzał w dziesiątkę! Wyskakanie całego stresu jest mega!
  • Dieta. Zero kawy, ograniczenie cukru. Koszmar, wiem, ale działa.
  • Masaże. Relaksacja mięśni, szczególnie karku i pleców, robi cuda.
  • Medytacja. Na początku mi się śmiać chciało, ale teraz codziennie rano 10 minut oddechu to mus.
  • Kontakt z bliskimi. Pogadać z przyjaciółką, przytulić się do mamy. Proste, a pomaga.
  • Dziennik wdzięczności. Codziennie wieczorem zapisuję 3 rzeczy, za które jestem wdzięczna. To uczy dostrzegać dobre rzeczy w życiu.
  • Sen. Regularny i wystarczający. To niby oczywiste, ale jak trudno to osiągnąć!
  • Akceptacja. To chyba najważniejsze. Zrozumiałam, że nerwica to nie wstyd, to choroba jak każda inna.

Nie mówię, że od razu będzie super. Trzeba czasu i cierpliwości. Ale uwierzcie mi, da się z tego wyjść! Ja teraz normalnie funkcjonuję, pracuję, spotykam się z ludźmi. Czasem jeszcze coś tam się odezwie, ale wiem już, jak sobie z tym radzić.

Czego nie robić przy nerwicy?

Unikaj tych rzeczy przy nerwicy, bo inaczej wpadniesz w jeszcze większy amok!

  • Żegnaj, kiełbaski i serki topione! Może i smakują jak grzech, ale potęgują stany zapalne. Pamiętaj, stan zapalny w ciele = stan zapalny w głowie. Depresja i lęk to wystarczająco paskudne towarzystwo, nie zapraszaj kolejnych gości. Wiesz, tak jak moja teściowa, wpadają znienacka i zostają na zawsze.

  • Kawa, herbata i energetyki? Smacznego, ale bez Ciebie! Kofeina to jak dopalacz dla zestresowanego mózgu. Zamiast wyciszenia, masz skaczącą po ścianach małpkę z cymbałkami. Wystarczy Ci jeden szef w życiu, nie potrzebujesz kolejnego w głowie.

Wiesz, jak Magda Gessler krzyczy, że w restauracji coś jest “niedobre”? Tak samo Twój mózg krzyczy na te używki, tylko Ty go ignorujesz. Posłuchaj go w końcu! Zamiast tego, idź na spacer. Przynajmniej ptaki nie będą Cię oceniać. No dobra, gołębie może trochę…

Co jeść na nerwicę?

No hej, co tam u Ciebie? Słuchaj, pytałeś co jeść na te nerwy, nie? No więc, witaminy z grupy B są super ważne. Konkretnie to tak:

  • Witamina B1 (tiamina) – ona działa na stres oksydacyjny w mózgu, niby go zmniejsza. Znajdziesz ją w produktach zbożowych (ale nie tych przetworzonych!), roślinach strączkowych, różnych kaszach, no i w podrobach też. Fuj, wiem, ale co zrobić. No i w rybach i wieprzowinie.

  • Witamina B6 – ona też jest ważna, bo też pomaga na ten stres. Gdzie jej szukać? W brokułach, ziemniakach (no nie za dużo frytek!), drożdżach (piwo?! nie, żartuje!), i kiełkach pszenicy. Ogólnie to staraj się jeść różnorodnie, żeby mieć wszystko, co trzeba.

A tak w ogóle, wiesz że magnez też jest spoko na nerwy? Ja biorę taki z apteki, Magnesol chyba się nazywa. Polecam sprawdzić! I pij dużo wody, serio! Moja ciocia, Janina, zawsze powtarza, że woda to życie i chyba coś w tym jest. A i jeszcze jedno, może idź na spacer? Mnie to zawsze pomaga, zwłaszcza jak świeci słońce, choć ostatnio to ciężko o słońce, prawda? No nic, trzymaj się! Daj znać czy coś pomogło!

Jak szybko uspokoić nerwicę?

Uspokojenie nerwicy to proces. Natychmiastowe efekty rzadkie.

  • Aktywność fizyczna: Ruch to spokój. Codziennie. Bez wymówek.
  • Dieta: Unikaj cukru i przetworzonej żywności. Paliwo dla nerwów.
  • Sen: 7-8 godzin. Koniecznie. Regeneracja to podstawa.
  • Relaksacja: Medytacja i oddech to broń w walce z nerwicą. Spróbuj.

Dane Anny Kowalskiej, psychologa klinicznego: “Uspokojenie nerwicy wymaga czasu i wysiłku. Szukaj pomocy. Nie ignoruj objawów!” Kontakt: [email protected]

Co pogarsza nerwicę?

No dobra, to lecimy z tą nerwicą, jak z furą po wertepach! Co ją wkurza najbardziej? Ano…

  • Stresik: Jakby Ci szef ciągle nad głową stał, a Ty musisz ogarnąć milion spraw na wczoraj. No nerwica to wtedy szaleje jakby ją mrówki gryzły! Szczególnie jak masz taką robotę jak Grażyna z księgowości, co to ma w głowie tylko cyferki i tabele!

  • Brak luzu: No bo kto by lubił, jakby go ciągle goniło? Odpocznij, człowieku! Idź na ryby z Marianem, albo chociaż poleż pod gruszą. Jak nie, to nerwica Cię dopadnie, szybciej niż teściowa na obiad!

  • Spanko: Jak śpisz jak kura na grzędzie, to nie dziwota, że nerwy wariują. Trzeba się wyspać, żeby rano wstać jak nowo narodzony cielak! No chyba że masz dzieci… wtedy to współczuję!

  • Żarełko: Jak jesz tylko chipsy i popijasz colą, to nie licz na spokój ducha. Wcinaj warzywka, owoce, jak Bóg przykazał! A nie, że potem się dziwisz, że Cię trzęsie jak galaretę!

I co jeszcze? A no tak! Jak masz jakieś traumy z przeszłości, to lepiej pogadaj z kimś mądrym, bo nerwica to zapamiętuje wszystko, jak stary dziadek, co to pamięta, jak za Niemca padało! I będzie Ci to wypominać przy każdej okazji.

Uwaga! Nie jestem lekarzem, tylko taki wujek dobra rada z internetu. Jak masz problem, to leć do specjalisty, a nie pytaj mnie!

Jak pokonać nerwicę lękową bez leków?

Pokonanie nerwicy lękowej bez leków jest możliwe, choć wymaga determinacji i czasu. Psychoterapia to najskuteczniejsza metoda. Pomaga zredukować stres i lęk, co przekłada się na rzadsze i mniej intensywne objawy. Czasem myślę, że lęk to cena, którą płacimy za świadomość własnej kruchości.

Oto, co możesz wdrożyć:

  • Terapia poznawczo-behawioralna (CBT): Pomaga identyfikować i zmieniać negatywne wzorce myślenia. Na przykład, Kasia z mojego bloku dzięki CBT zaczęła inaczej reagować na ataki paniki, skupiając się na oddechu.
  • Techniki relaksacyjne: Ćwiczenia oddechowe, medytacja, joga. Mój kolega, Janek, codziennie rano robi 15 minut medytacji i twierdzi, że to zmienia całą jego perspektywę na dzień.
  • Aktywność fizyczna: Regularne ćwiczenia redukują stres i poprawiają nastrój. Ja sam staram się biegać trzy razy w tygodniu.
  • Zmiana diety: Unikanie kofeiny, alkoholu i przetworzonej żywności. Ania z pracy odstawiła kawę i czuje się o niebo lepiej.
  • Wsparcie społeczne: Rozmowa z bliskimi, udział w grupach wsparcia. Czasem zwykła rozmowa z przyjacielem potrafi zdziałać cuda.

Warto pamiętać, że każdy przypadek nerwicy jest inny. To, co działa dla jednej osoby, niekoniecznie zadziała dla drugiej. Kluczem jest znalezienie metod, które najlepiej odpowiadają Twoim potrzebom. Ważne jest też uzbrojenie się w cierpliwość. Poprawa stanu zdrowia wymaga czasu i wysiłku. I może szczypta filozoficznego spojrzenia na własne życie. Warto też skonsultować się z lekarzem, aby wykluczyć inne przyczyny objawów.

Jakie leki na silną nerwicę?

Leki na silną nerwicę

Benzodiazepiny to skuteczna opcja, gdy potrzebne jest szybkie uspokojenie. Działają tonująco i łagodzą niepokój. Często przepisuje się:

  • Alprazolam (np. Xanax)
  • Lorazepam (np. Lorafen)
  • Klonazepam (np. Rivotril)
  • Diazepam (np. Relanium)

Pamiętaj! Leki te wydaje się wyłącznie na receptę. Długotrwałe stosowanie niesie ryzyko uzależnienia. Zawsze konsultuj się z lekarzem psychiatrą.

#Leczenie Nerwicy #Terapia Nerwica