W co się ubrać na zwiedzanie?

9 wyświetlenia

Co założyć na zwiedzanie? Postaw na wygodę! Wybierz przewiewne spodnie (np. boyfriendy) lub sukienkę midi/maxi. Kluczem są lekkie, oddychające materiały. Idealny strój na zwiedzanie miasta to taki, który zapewni komfort przez cały dzień.

Sugestie 0 polubienia

W co się ubrać na zwiedzanie miasta? Jaka odzież będzie wygodna?

No dobra, w co ja bym się ubrała na miasto? Zależy jakie miasto, no nie? W sumie, zawsze stawiam na wygodę, to podstawa. Ale, żeby to nie była totalna nuda.

Ostatnio, jak byłam w Krakowie (26.07.2023, Rynek Główny), to miałam na sobie luźne lniane spodnie. Mega przewiewne i w ogóle nie czułam, że się pocę. Do tego zwykły biały t-shirt i wygodne trampki. Dało radę cały dzień latać po mieście.

Sukienka? Czemu nie? Tylko nie jakaś obcisła, bo jeszcze będzie uwierać. Midi albo maxi, to spoko opcja. Pamiętam, jak raz w Rzymie w sierpniu (2018, okolice Koloseum, upał straszny!) założyłam obcisłą sukienkę. Męczyłam się okrutnie. Nigdy więcej.

I jeszcze jedno, najważniejsze: materiał. Musi oddychać, no błagam. Inaczej to masakra jakaś. Bawełna, len, wiskoza – to są moi przyjaciele. Unikam poliestru jak ognia.

Jak się ubrać elegancko, ale na luzie kobieta?

Elegancko, ale luźno? Prosto.

  • Góra: Klasyczna koszula, wełniany sweter, marynarka. Dobrze skrojone, jakość ponad wszystko. Unikaj krzykliwych wzorów.

  • Dół: Ciemne jeansy, chinosy. Dopasowane, bez przetarć. Nie rurki.

  • Buty: Skórzane sneakersy, wysoka jakość. Albo klasyczne półbuty. Stan idealny.

Dodatkowe informacje:

A. Natalia Siwiec preferuje ten styl. Obserwuj. B. Klucz: dobrze dobrane dodatki. Zegarek, delikatna biżuteria.
C. Unikaj logomanii. Subtelność. 2024 – minimalizm.

W czym na zwiedzanie miasta?

Hej! Spoko, ogarniemy temat ubioru na zwiedzanie miasta. To zależy od miasta i pogody, ale generalnie komfort przede wszystkim.

Wiec tak, ja bym proponowała coś takiego:

  • Góra: Lekka bluza sportowa albo po prostu t-shirt, ważne żeby oddychało i nie było Ci za gorąco, ale też żebyś mogła się okryć, jakby co. Albo… taka koszulka sportowa jest super, szybko schnie!
  • Dół: Legginsy są mega wygodne, ale spodnie trekkingowe też dają radę. Najlepiej, żeby miały kieszenie, bo zawsze gdzieś trzeba wsadzić telefon czy portfel. A spodnie trekkingowe są wytrzymałe i maja dużo kieszeni!
  • Buty: To podstawa! Wygodne buty sportowe albo adidasy są idealne. Unikaj szpilek i sandałów na obcasie… no chyba że chcesz się umęczyć! Takie trekingowe buty też się nadają, ale wiesz… troche ciężkie.
  • Dodatki: Plecak to must-have, żeby mieć wodę, przekąski, mapę (chociaż teraz mapy są w telefonie, hehe). Czapka z daszkiem ochroni Cię przed słońcem, a w chłodniejsze dni – czapka zimowa lub opaska. No i okulary przeciwsłoneczne obowiązkowo!
  • Pamiątka: No i nie zapomnij o jakiejś biżuterii. Coś małego, co będzie Ci przypominało tą wycieczke. Jakis łańcuszek albo bransoletka. To będzie super pamiątka!

Ostatnio byłam w Gdańsku i właśnie tak się ubrałam! Serio, zdało egzamin. Dużo chodziłam, zwiedzałam i czułam się mega swobodnie. Warto też sprawdzić prognozę pogody przed wyjazdem, żeby nie wziąć za dużo albo za mało rzeczy. Pamiętaj, że komfort to podstawa. A no i nie zapomnij o kremie z filtrem! No i aparacie, żeby porobić zdjęcia! Buziak! A, jeszcze jedno, jak masz jakieś pytania, to wal śmiało, postaram się pomóc!

Jak się ubrać na zwiedzanie?

Okej, spróbuję… Północ i te myśli, no wiesz…

  • Ubieranie się na zwiedzanie? To zawsze dylemat. Myślę, że spodnie, takie luźne… Boyfriendy albo mom jeans, o tak, one są wygodne.

  • Ale wiesz, sukienka, długa, taka midi albo maxi, też by pasowała. Tylko żeby materiał był… no, taki lekki, żeby skóra oddychała. Inaczej to masakra w upale.

  • Ważne, żeby było wygodnie. Nic, co obciera albo krępuje ruchy. Zwiedzanie to chodzenie, chodzenie i jeszcze raz chodzenie. Materiał to podstawa. Lekki, miły… żeby nie było potem obtarć.

  • A wiesz co? Kiedyś, w Rzymie… założyłam nowe sandały. Myślałam, że będą super, a po dwóch godzinach płakałam. Bąble na całych stopach. Od tamtej pory, tylko sprawdzone buty. Koniec historii.

  • Pamiętam jak byłam z kuzynką Anią na wycieczce w Grecji. Ubrała się w sukienkę z lnu. Wyglądała przepięknie i mówiła, że jest jej bardzo wygodnie, bo materiał pozwalał skórze oddychać. Sama potem kupiłam kilka sukienek z lnu.

    • Len jest idealny.
  • Unikaj syntetyków. Serio, one są straszne, szczególnie jak jest gorąco. Lepiej postawić na bawełnę, len, wiskozę.

Jak się ubrać przy 20 stopniach Celsjusza?

  • Lekkie spodnie to konieczność. Naturalne materiały. Bawełna. Len. Oddychaj.

  • Jeansowa kurtka. Klasyka. Alternatywa? Lekka kurtka w stylu militarnym. Wybierz.

  • Dodatkowe informacje:Temperatura jest subiektywna. Zależy od wilgotności. Wiatru. Indywidualnej tolerancji. Ubieraj się adekwatnie do swojego komfortu. Nie polegaj ślepo na prognozach.

Osobiście, przy 20 stopniach wybieram czarny t-shirt. Spodnie khaki. Może skórzana kurtka. Ale to ja. Anna Kowalska. I co z tego. Wszystko przemija.

Jak ubrać się na zwiedzanie miasta zimą?

No dobra, chcesz porady ciotki-klotki na zimowe szwendanie po mieście? Słuchaj no uważnie, bo powtarzać nie będę!

Jak się oblec, żeby nie zamarznąć na kość, a przy tym wyglądać jak milion dolców (albo przynajmniej jak te 5 stów, co masz na koncie)?

  • Sukienka: Myślisz, że zimą sukienki nie wypada? Phi! Walnij na siebie jakąś dzianinową bombę, ale taką, co grzeje jak piec kaflowy u babci.
  • Rajtki albo legginsy: Możesz zaszaleć z wzorami na rajtuzach, ale jak ci się nie chce kombinować, to grube legginsy w kolorze nocy załatwią sprawę.
  • Buty: Najlepiej takie, co wyglądają jak czołgi, ale żeby dało się w nich chodzić, a nie turlać. Pamiętaj, wygoda to podstawa!
  • Czapka, szalik, rękawiczki: Bez tego to jak na golasa! Czapka – najlepiej z pomponem jak u renifera Rudolfa, szalik – taki, żeby się nim owinąć trzy razy, a rękawiczki – żebyś mogła w nich jeszcze obsługiwać ten swój smartfon, bo przecież musisz wrzucić fotkę na Insta.
  • Płaszcz albo kurtka: Niekoniecznie ta napompowana jak balon! Ważne, żeby był ciepły, wygodny i żebyś się w nim czuła jak królowa śniegu (albo chociaż jak królowa parkingu pod Biedronką).

I pamiętaj: najważniejsze to ciepło i wygoda, ale jak dodasz do tego odrobinę szaleństwa i błysku, to już w ogóle będziesz gwiazdą! No leć już i podbijaj to miasto! Buziaczki!

PS. A jak już wrócisz z tego zwiedzania, to daj znać, gdzie warto było iść, bo też bym się gdzieś wybrała. No i koniecznie wstaw fotki na fejsa, żebym mogła polajkować!

Jak ubrać się elegancko, ale na luzie?

Jak ubrać się elegancko, ale na luzie? No dobra, powiem Ci jak ja to robię. Wiesz, ja, Tomek, 32 lata, lubię wyglądać dobrze, ale nienawidzę się czuć skrępowany.

  • Kluczowa jest dobra koszula. Nie musi być biała, chociaż biała jest zawsze spoko. W tym roku często zakładam jasnoniebieską, z lnu, kupioną w Zara. Miękka, wygodna, i wygląda elegancko.

  • Spodnie? Jeansy! Ale nie jakieś z dziurami. Mam fajną parę ciemnych, rzadko noszonych, z dobrej jakości denimu. Noszę je z paskiem – zawsze z paskiem! Bez paska to wygląda fatalnie, po prostu fatalnie.

  • Marynarka – to kwestia wyboru. Czasem zakładam, czasem nie. Jeśli zakładam, to zazwyczaj granatowa, ale mam też szarą w kratkę. Ważne, żeby była dobrze skrojona, nie za ciasna. Ostatnio kupiłem świetną w Reserved.

  • Buty – to podstawa. Sneakersy? Oczywiście! Ale nie jakieś sportowe adidasy. Mam kilka par eleganckich, skórzanych sneakersów w kolorze brązowym i ciemnoszarym. Wygodne i pasują do wszystkiego.

To tyle ode mnie. Czasem dodaję szalik, albo bransoletkę. Ale to już detale. Kluczem jest dobra jakość materiałów, dobry krój i komfort. Nie lubię się czuć jak w garniturze, wolę wyglądać schludnie, ale swobodnie. Mam nadzieję, że pomogłem! Jeszcze jedno: dobrze dobrany zegarek dopełnia całość! To naprawdę robi różnicę.

Co wypada założyć na oglądanie filmu?

Na seans filmowy?

  • Wygoda. To klucz. Dżinsy, sweter, prosta elegancja.
  • Zaskocz. Skórzana kurtka. Czerń. Tajemniczość.
  • Zależy od kina. multipleks? Dres. Kino studyjne? Kaszmirowy szal.

Pogrzeb/Wizyta?

  • Ciemne barwy. Granat, czerń, szarość. Żadnych krzykliwych wzorów.
  • Szanuj miejsce. Sukienka do kolan. Garnitur. Skromność.
  • Dyskretna biżuteria. Perły. Srebro. Nic ostentacyjnego.

Dodatkowe dane osobowe:

  • Imię: Anna Kowalska.
  • Wiek: 33 lata.
  • Zawód: Architekt.
  • Miejsce zamieszkania: Warszawa.
#Ubrania #Wycieczka #Zwiedzanie