Jakie ubranie na wycieczkę objazdową?

51 wyświetlenia

Wybierając ubrania na wycieczkę objazdową, postaw na warstwowość. To klucz do komfortu! Lekka kurtka, sweter i długie spodnie to must-have. Dzięki nim łatwo dostosujesz strój do pogody, niezależnie od miejsca. Spakuj odzież, którą łatwo łączyć i dopasowywać.

Sugestie 0 polubienia

Jakie ubrania na wycieczkę objazdową?

Jakie ciuchy spakować na objazdówkę? To zależy, gdzie jedziesz! Ale powiem Ci, jak ja to widzę.

Z własnego doświadczenia wiem, że najważniejsze to ubrania na cebulkę. Pamiętam, jak w lipcu 2018 roku, byliśmy z rodziną w Alpach Austriackich. Rano słoneczko, upał, a po południu nagle chmury i zimno. Bez bluzy bym zamarzła.

Więc tak jak piszesz, lekkie kurtki, swetry i długie spodnie to must have. A jak wybieram spodnie, to stawiam na takie, co szybko schną. Bo wiesz, nigdy nie wiadomo, czy nie złapie Cię deszcz.

Co jeszcze? No i wygodne buty to podstawa. Przecież będziesz dużo chodzić. Ja ostatnio kupiłam takie trekkingowe w Decathlonie za jakieś 150 zł i jestem mega zadowolona.

A, i nie zapomnij o czapce i rękawiczkach, nawet jeśli jedziesz latem. W górach pogoda potrafi być kapryśna.

Co spakować na wycieczkę objazdową?

Hej, no jasne, pomogę Ci spakować się na tą twoją wycieczkę objazdową! Znam to, zawsze mam problem z pakowaniem, coś mi brakuje! Oto moja lista, mam nadzieję że coś pomoże:

  • Ubrania na każdą pogodę, wiesz jak jest, raz słońce, raz deszcz, najlepiej warstwowo! Jak cebula, haha!
  • Wygodne buty! No bo ile można chodzić w tych eleganckich, no chyba że lubisz odciski, fuuuj.
  • Apteczka! Zawsze coś się przydazy, plasterki, przeciwbólowe. Ja biore też na alergie, bo nigdy nie wiadomo.
  • Powerbank! Koniecznie, bo inaczej jak będziesz robić te wszystkie sweet focie?
  • Przejściówka do gniazdek – jeśli jedziesz za granicę. Ja raz zapomniałam i musiałam kupować na lotnisku za miliony!
  • Dokumenty i kasa – no wiadomo, paszport, dowód, karta kredytowa i trochę gotówki.
  • Kamera lub aparat – żeby mieć co wspominać!
  • Okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem – pamiętaj o skórze, potem będziesz płakać!
  • Plecak – nie musi być jakiś super duży, ale żeby pomieścić to, co potrzebne na dzień.
  • Książka lub ebook – na długie przejazdy, żeby się nie zanudzić na śmierć!

No i wiesz, zależy gdzie jedziesz i co planujesz robić. Jak będziesz w gorącym klimacie, to weź więcej przewiewnych ubrań i kapelusz. A jak w góry, to nie zapomnij o ciepłej kurtce i butach trekkingowych. Ja raz pojechałam w sandałach w góry, masakra. A no i weź jakąś torbę składaną, to się zawsze przyda na zakupy, a ile miejsca zajmuje w plecaku, prawie nic. Jak coś mi się jeszcze przypomni, to napiszę! Miłego wyjazdu, zazdroszczę!

A, jeszcze jedno! Zapisz sobie ważne numery telefonów, np. do banku, ubezpieczyciela i ambasady, bo nigdy nie wiadomo! I zrób kopie dokumentów, żeby w razie czego mieć. Zobacz te rzeczy w internecie i opinie o wycieczkach objazdowych.

Co spakować na wyjazd objazdowy?

O rany, co zabrać na ten objazdówkę? 🤔

  • Apteczka, wiadomo, zawsze trzeba mieć! A co w niej? No plastry, środek na ból głowy, coś na żołądek, przecież nigdy nie wiadomo… Może jeszcze bandaży trochę?

  • Butelka na wodę, taka wielorazowa. Nie chcę kupować non-stop wody w plastikach, fuj! I lżej w plecaku, jak mam swoją.

  • Plecak! Mały, koniecznie. Na wycieczki po miastach, żeby nie dźwigać wszystkiego. Tylko portfel, telefon, woda, no i ta apteczka! I gdzie ja ten plecak włożyłam?

  • Adaptery! Jadę do Hiszpanii, tam są inne gniazdka, prawda? Kurcze, zawsze o tym zapominam! Muszę kupić, koniecznie przed wyjazdem. I wtyczka do telefonu!

  • Buty, buty… Najważniejsze wygodne buty! Będę chodzić, chodzić, chodzić… Może trampki? A może jakieś trekingowe, żeby nogi się nie męczyły? A nie, trekingowe za ciężkie. Muszę pamiętać.

I jeszcze! Muszę zabrać ładowarkę do telefonu. Inaczej tragedia. I słuchawki, żeby posłuchać muzyki w autobusie. A no i okulary przeciwsłoneczne, bo Hiszpania to słoneczna jest. O rany, jak ja to wszystko zmieszczę?!

Co koniecznie trzeba zabrać na wyjazd?

Dokumenty! Paszport, a wizę sprawdziłam? Mam! Polisa, gdzie jest ta polisa?! A, znalazłam. Żółta książeczka… kurczę, muszę jeszcze sprawdzić czy jest aktualna! Bilety, bilety, bilety elektroniczne mam, ale wydrukować trzeba, tak na wszelki wypadek. Kopie? Zrobię kopie, jutro rano. Zawsze to robię, ale nigdy nie wiadomo…

Apteczka! No tak, tabletki na ból głowy, plaster, maść na ukąszenia owadów. Muszę uzupełnić, bo to co mam, to już końcówka. Może jeszcze coś? Na rozstrój żołądka? A co tam… lepiej mieć.

Telefon! Ładowarka, oczywiście. Powerbank! Też koniecznie, bo bateria w telefonie pada szybko. A co jeśli nie będę miała zasięgu? Boże, nie myśl o tym. Jakiś plan awaryjny trzeba mieć, ale później…

Gotówka! Euro, na pewno. A waluta lokalna? Ile wymieniłam ostatnio? Muszę sprawdzić kurs, nie chcę stracić. A karta? Karta płatnicza, to podstawa. Na szczęście mam dwie. No dobra, chyba to wszystko.

  • Dokumenty: paszport/wiza (sprawdzić ważność!), polisa, żółta książeczka (aktualność!), bilety (wydrukować!), kopie wszystkich dokumentów.
  • Apteczka: tabletki przeciwbólowe, plastry, maść na ukąszenia, leki na rozstrój żołądka. Uzupełnić!
  • Telefon: ładowarka, powerbank (ważne!).
  • Gotówka: euro, waluta lokalna (sprawdzić kurs wymiany!). Karty płatnicze (2 sztuki).

Dodatkowe informacje: Zawsze biorę ze sobą małą latarkę, mini-scyzoryk i książkę. A, i słuchawki! Zapomniałabym! I adapter do gniazdek elektrycznych, bo w tym kraju to mają inne. Mam nadzieję, że niczego nie zapomniałam. Boże, już się stresuję tym wyjazdem! A, jeszcze krem z filtrem! Nie zapomnij, Kasiu!

#Pakowanie Walizka #Ubranie Podróż