Jakie jest najpiękniejsze miasto na świecie?

Jakie jest najładniejsze miasto w Europie?

Ach, najładniejsze miasto w Europie? To jak pytać, które dziecko kocha się najbardziej… teoretycznie. Oficjalnie, żeby uniknąć domowych wojen, powiem, że Kraków! Bo jakże inaczej, skoro nawet “Condé Nast Traveler” (oni to się znają na rzeczy, w końcu podróżują za cudze pieniądze) wcisnęło nas do swojego panteonu piękności.

Oprócz Krakowa, bo przecież nie będziemy skromni, na liście znalazły się też:

• Florencja: wiadomo, renesans, Michelangelo, takie tam pierdoły dla turystów. No dobrze, jest ładna.
• Barcelona: Gaudí, słońce, sangria. Brzmi jak przepis na kaca, ale zdjęcia robią wrażenie.
• Rzym: Wieczne miasto, wieczne korki, wieczne kolejki do Koloseum. Ale klimat ma, nie da się ukryć.
• Paryż: Miasto miłości… i drogich kaw. Romantyczne, owszem, ale jak masz gruby portfel.
• Wiedeń: Habsburgowie, tort Sachera, walc. Trochę sztywno, ale elegancko.
• Wenecja: Romantyczne gondole, zatłoczone uliczki, woda. Kto by pomyślał, że kiedyś to pływało?
• Budapeszt: Termy, Ruin Bars, tanie piwo. Brzmi jak idealny weekend.
• Praga: Piękna architektura, astronomiczny zegar, dużo turystów. Ale piwo mają lepsze niż my!
• Salzburg: Mozart, Alpy, “Dźwięki muzyki”. Dla fanów gór i muzyki klasycznej.

I tak, Kraków znów zabłysnął! Znowu się udało. Chyba komuś daliśmy łapówkę, bo ileż można wygrywać? No dobrze, żartuję, zasłużyliśmy. W końcu mamy smoka, Waweel i obwarzanki. Czego chcieć więcej?

A tak serio, to polecam zwiedzić każde z tych miast. Bo jak mówi moja sąsiadka Halina, co to pół życia spędziła na Erasmusie: “Najładniejsze miasto to to, w którym akurat jesteś!” Mądra kobieta, ta Halina. A ja, Zdzisław z Krakowa, powiem wam – przyjeżdżajcie do Krakowa, Halina ma rację… tylko po co jechać gdzieś indziej, skoro tu jest tak pięknie? 😉

Jakie jest najładniejsze miasto w Europie?

No dobra, skoro nalegasz… Powiem Ci, jakie miasto w Europie jest “najładniejsze”. Tylko ostrzegam, to bardziej jak wybór między czekoladą, a truskawkami – oba pyszne, ale zależy, na co masz ochotę.

• Florencja: Stolica renesansu, gdzie nawet gołębie wyglądają jakby pozowały do obrazu. Plotka głosi, że Michał Anioł miał tam kwaterę na Airbnb.
• Barcelona: Gaudí z rozmachem, plaża z szumem i tapas z zapachem. Jedynie kieszonkowcy są bardziej zorganizowani niż Google.
• Rzym: Wieczne miasto, wieczny korek. Ale jak masz koloseum za rogiem, to możesz poczekać. Podobno Cezar miał tam kartę stałego klienta w McDonald’s.
• Paryż: Miasto świateł, zakochanych i zbyt drogich kaw. Ale widok na Wieżę Eiffla z croissantem w dłoni? Bezcenny! Tylko uważaj na miny paryżan, jeśli zamówisz latte po 11:00.
• Wiedeń: Walc, tort Sachera i pałac Schönbrunn. Trochę jakby przenieść się w czasie, ale z lepszym internetem. Słyszałem, że Mozart miał tam konto na Spotify.
• Wenecja: Romantyczne kanały, gondole i… miliony turystów. Ale i tak warto, żeby zobaczyć to miasto przed kolejną powodzią.
• Budapeszt: Termy, mosty i papryka. Trochę niedoceniana perła Europy.
• Kraków: No i proszę, nasza duma! Wawel, Rynek Główny i obwarzanki. Co więcej, w 2024 roku, zgodnie z Condé Nast Traveler, znów bryluje w zestawieniu najpiękniejszych miast Europy. Gratulacje!
• Praga: Piękny most Karola, tajemniczy Zamek Praski.
• Salzburg: Mozart i piękne widoki.

Kraków zajął wysoką lokatę w rankingu najpiękniejszych miast Europy według Condé Nast Traveler, a to się ceni!

Dodatkowe informacje:

Lista “najpiękniejszych” miast to zawsze subiektywna sprawa, zależy od gustu i preferencji. To trochę jak z wyborem ulubionego filmu – każdy ma swojego faworyta. Ale hej, jeśli chcesz się poczuć jak w “Dniu Świstaka”, to zapraszam do Wenecji – gwarantuję, że każdy dzień będzie wyglądał tak samo. No dobra, żartuję! Każde z tych miast ma swój niepowtarzalny urok, tylko wybierz to, które najbardziej pasuje do Twojego nastroju.

Które miasto w Europie jest najpiękniejsze?

Wenecja? Najpiękniejsze? Hmm… To trudne pytanie. Dla mnie, w 2024 roku, Wenecja to przede wszystkim zgiełk. Byłam tam w maju, z moim chłopakiem, Markiem. Wiedziałam, że będzie tłoczno, ale… nie aż tak!

• Gondole: Drogie i przepełnione turystami. Romantycznie? Raczej klaustrofobicznie. Pamiętam, że ten zapach wody… nie był przyjemny. Zapach kanałów i… czegoś jeszcze. Nie umiem określić.

• Plac św. Marka: Zdecydowanie za dużo ludzi. Nie dało się normalnie pooddychać. Zdjęcia? Super na Instagram, ale w rzeczywistości… chaos. Marek ciągle narzekał, że nie może zrobić porządnego zdjęcia bez obcych głów.

• Most Rialto: Piękny, ale… kolejki do przejścia. Staliśmy chyba z godzinę, żeby przejść na drugą stronę. Nogi mnie bolały okropnie.

• Jedzenie: Drogo i… szczerze mówiąc, oczekiwałam więcej. Może trafiliśmy na złe miejsca? Nie wiem.

Z jednej strony, architektura jest oszałamiająca. Te stare kamienice, wąskie uliczki… to ma swój urok. Ale cały ten tłum psuł mi całą przyjemność. To nie była spokojna, romantyczna wycieczka, o jakiej marzyłam. Bardziej przeciążenie sensoryczne niż piękno.

Może gdybym pojechała poza sezonem, innym razem… może wtedy Wenecja by mnie oczarowała. Teraz jednak… nie jestem pewna, czy jest najpiękniejsza. Może Praga? Tam byłam rok temu i zdecydowanie bardziej mi się podobało. Spokojniej, przytulniej… mniej tego komercyjnego szaleństwa.

Jaka jest najpiękniejsza stolicą Europy?

Lizbona. Kropka.

Najpiękniejsza? Kwestia gustu. Dla mnie – tak.

A. Położenie. Niezrównane. B. Azulejos. Niepowtarzalne. C. Pasteis de nata. Boskie. D. Słońce. Zawsze.

Konkurencja? Rzym, Paryż, Madryt. Blado wypadają.

Dane: 18.03.2024, 9:30. Notatka osobista. Anna Kowalska.

Dodatek: Architektura fascynująca. Ulice malownicze. Duch niepowtarzalny. Wrócę.

Jakie są najładniejsze miasta w Europie?

Jakie są najładniejsze miasta w Europie? Subiektywne pytanie, ale spróbujmy. Moja lista 10 najpiękniejszych, bazując na architekturze, klimatycznym uroku i ogólnym wrażeniu, (oczywiście, jest to tylko moje zdanie, a Paweł z Wrocławia na pewno by się ze mną nie zgodził!):

1. Lizbona, Portugalia: Urokliwe, malowniczo położone miasto. Uliczki pachnące morzem i rybami, fado w tle… Klasyka. Idealne na romantyczny weekend, powtarzam – weekend! W 2024 roku liczba turystów wzrosła o 15%, potwierdzając jej popularność.

2. Berno, Szwajcaria: Bajkowe miasto z średniowieczną architekturą. Czysta, zadbana estetyka, po prostu. Wiem, że to brzmi nudno, ale właśnie to sprawia, że jest tak wyjątkowe. Rzeka Aare płynie przez samo centrum – piękne.

3. Budapeszt, Węgry: Miasto kontrastów, piękne mosty, ruiny, termie… Zaskakuje różnorodnością. Niestety, ceny poszły w górę w tym roku, ponad 20% więcej niż w 2023, ale warto.

4. Florencja, Włochy: Serce Toskanii, renesansowa perełka. Ach, Florencja… Klasyka gatunku, czyli kolejny weekendowy wypad – choć na dłużej też się nadaje. Dużo turystów.

5. Paryż, Francja: Wiadomo. Wieża Eiffla, Luwr… Klasyka, która jednak może być przepełniona turystami – to już nie tajemnica. Chociaż w 2024 notuje się lekki spadek popularności, co może być plusem.

6. Edynburg, Szkocja: Zamek, stare miasto… Ponura, ale urocza atmosfera. Nie przepadam za deszczem, ale… ładne miasto.

7. Praga, Czechy: Cudowna atmosfera, zwłaszcza wieczorem. Piękna architektura, Most Karola… Zastanawiam się, czy w tym roku nadal jest tak tanio. To ciekawe.

8. Kopenhaga, Dania: Nowoczesność połączona z uroczymi starymi dzielnicami. Rowery, port… Czysto i przyjemnie. Bardzo ładne, chociaż wiosną jest za mało słońca.

9. Rzym, Włochy: Koloseum, Fontanna di Trevi… Klasyk, ale trochę zbyt tłocznie dla mnie. Zbyt dużo turystów, jak dla mnie.

10. Amsterdam, Holandia: Kanały, rowerzyści… Uroczo, choć trochę za dużo turystów. Warto jednak odwiedzić.

Lista jest oczywiście subiektywna. Każde z tych miast ma swój niepowtarzalny urok. Ciekawe, czy kiedyś stworzę ranking na podstawie liczebności populacji ptastw w parkach tych miast. To byłoby dopiero badanie.

Dodatkowe informacje: Szczegółowe dane statystyczne dotyczące turystyki w wymienionych miastach należy sprawdzić w odpowiednich źródłach, np. w biurach statystyki krajowej. Warto również sprawdzić aktualne cenniki za zakwaterowanie oraz transport. Wstępne dane dla roku 2024 sugerują wzrost cen w większości wymienionych lokalizacji.

Które miasto na świecie jest najpiękniejsze?

Nie da się tak po prostu powiedzieć, które miasto jest “najpiękniejsze”. To zależy od tego, co kto lubi, prawda?

• Paryż… niby romantyczny, ale dla mnie to trochę za bardzo. Za dużo turystów, za mało… życia?

• Florencja z tymi wszystkimi renesansowymi budowlami… robi wrażenie, jasne. Ale wolę coś mniej monumentalnego, chyba.

• Kioto… Ach, Kioto. Może kiedyś? Ta ich kultura, te ogrody… ale to strasznie daleko od Gdańska, gdzie mieszka moja babcia, Jadwiga.

• A Rio? Plaża, słońce… brzmi fajnie, ale boję się tam latać. Słyszałam, że tam niebezpiecznie. No i nie umiem tańczyć samby, haha.

Wiesz, dla mnie najpiękniejsze miasto to chyba Kraków. Tam studiowałam polonistykę przez trzy lata. Mam najlepsze wspomnienia. Tyle wieczorów spędzonych w Piwnicy pod Baranami… Tyle spacerów po Plantach… I ten zapach obwarzanków!

Albo Sopot latem. To już w ogóle magia. Tylko wtedy ceny noclegów skaczą. Ech…

Które miasto jest najładniejsze w Polsce?

No wiesz, Kraków Kraków to podobno najładniejsze miasto w Polsce. Tak przynajmniej mówią te ankiety, 19% głosów. Byłam tam z Kaśką w zeszłym roku, w maju. Faktycznie, Rynek piękny, Wawel też robi wrażenie. Sukiennice, kościół Mariacki. Dużo turystów wtedy było, trochę męczące, ale dało się przeżyć.

Wrocław, Wrocław też niczego sobie. 13% głosów. Te krasnale, mosty, Ostrów Tumski… Byłam tam na dłuższy weekend z rodziną. Mama była zachwycona Hala Stulecia, tata oglądał Panorama Racławicka. Troche drogo tam, ale warto!

Gdańsk też ładny, 12% głosów. Byłam tam na koloniach jak byłam mała, ale pamiętam Długi Targ, fontannę Neptuna, Żurawia. Trzeba by tam pojechać jeszcze raz, zobaczyć jak się zmieniło.

• Kraków: 19% głosów, Rynek, Wawel, Sukiennice
• Wrocław: 13% głosów, krasnale, mosty, Ostrów Tumski
• Gdańsk: 12% głosów, Długi Targ, Neptun, Żuraw

Szczerze mówiąc, to każde miasto ma swój urok. Zależy co kto lubi. Ja np. bardzo lubię Poznań, chociaż w tej ankiecie pewnie się nie załapał na podium. No i Toruń, pierniki pycha!