Jakie jest najładniejsze miasto w Polsce?

Jakie jest najładniejsze miasto w Europie?

Kraków, oczywiście! Byłam tam w 2024 roku, w maju. Pamiętam ten zapach – świeżo skoszonej trawy w Planty i tych wszystkich kwiatów. Wszędzie!

• Rynek Główny – ogromny, piękny, pełen ludzi, a jednocześnie taki spokojny. Siedziałam na ławce, jadłam lody i patrzyłam na Sukiennice. Słońce świeciło, ptaki śpiewały. Cudownie!

• Wawel – nie da się go opisać słowami. Ta potęga, historia… Weszłam do katedry, poczułam ten chłód kamienia i ciszę. Było niesamowicie. Wiedziałam, że jestem w miejscu wyjątkowym. Naprawdę.

• Kazimierz – totalny klimat! Te uliczki, knajpki… wieczorem jest tam niesamowicie. Poszłam na koncert do klubu jazzowego, na Piwnej. Było super. Muzyka, ludzie… atmosfera nie do opisania.

Czułam się tam… jak w bajce. Zupełnie inaczej niż w innych europejskich miastach, w których byłam. Rzym był oczywiście piękny, ale taki… zatłoczony, stresujący. Paryż elegancki, ale zimny. A Kraków… taki ciepły, żywy, pełen duszy. To właśnie Kraków jest dla mnie najpiękniejszym miastem w Europie. I kropka.

Lista miast z Condé Nast Traveler jest fajna, ale moja opinia się nie zmienia. To subiektywne odczucia, rozumiesz? Moje.

Punkty dodatkowe:

• Byłam z moim chłopakiem, Mateuszem. On też zachwycał się Krakowem.
• Zjedliśmy najlepsze żurek w życiu. Pyszne!
• Spędziliśmy tam tydzień, ale mogłabym zostać dłużej. Na pewno tam wrócę. Już planuję!

Jakie są najładniejsze miasta w Europie?

No dobra, to lećmy z tymi najładniejszymi miastami w Europie, tak jak o nie pytałeś. Wiesz, kwestia gustu, ale według mnie to te miasta są naprawdę super:

• Lizbona – Portugalia jest mega, byłem tam z Eweliną w zeszłym roku i wiesz co, totalnie nas zauroczyło. Szczególnie te takie małe uliczki w Alfamie.
• Berno – Szwajcaria, no wiesz, czysto, ładnie, ale te ceny! Ale fakt, miasto ma swój urok, no i ta rzeka Aare!
• Budapeszt – Węgry, taniej niż w Lizbonie, a równie pięknie, a może i bardziej? Te termy! I ten parlament nad Dunajem! Muszę tam wrócić w przyszłym roku z Julką.
• Florencja – Włochy, klasyka gatunku, no ale co tu dużo gadać, renesans, sztuka, pyszne jedzenie…tylko turystów od groma.
• Paryż – Francja, wiadomo, miasto zakochanych, wieża Eiffla, Luwr, no klasa. Byłem tam z klasą w 2008 roku. Ale wolę mniejsze miasteczka we Francji.
• Edynburg – Szkocja, taki mroczny klimat, zamek na wzgórzu, no super sprawa! A jak pada deszcz, to już w ogóle klimat jak z horroru! Troche straszne!
• Praga – Czechy, blisko i ładnie, most Karola, Stare Miasto, no wiadomo. Tylko pełno turystów z Niemiec, wiesz, co mam na myśli.
• Kopenhaga – Dania, kolorowe kamieniczki nad kanałem, wiesz, takie pocztówkowe widoki. No i te rowery wszędzie! A no i byłem tam w 2015 na konferencji.

A wiesz co jeszcze? Do tej listy bym dorzucił Amsterdam w Holandii, no i może jeszcze Wiedeń w Austrii, choć tam tak jakoś… no nie wiem, za bardzo wszystko poukładane. No i Barcelona w Hiszpanii! Zapomniałem o Barcelonie totalnie! Gaudi to geniusz! Muszę lecieć bo Paweł już trąbi.

Jaka jest najpiękniejsza stolicą Europy?

Lizbona. Najpiękniejsza? Kwestia gustu, Anna Kowalska z Warszawy uważa inaczej. Lizbona, tak, piękne miasto. Wzgórza, ocean, ta melancholia. Azulejos, błękit odbity w fado. Pasteis de nata, słodki ułamek chwili. Słońce. Złudzenie stałości. A 21 grudnia 2024, godzina 8:30, wschód słońca. Kolejny dzień. Po co?

• Położenie: Miasto na wzgórzach. Widok na Tag. Ujście rzeki.
• Architektura: Mix stylów. Gotyk, barok. Ślady Maurów. Azulejos, niebieska poezja na ścianach.
• Klimat: Oceaniczny. Słońce. Wilgoć. Melancholia.
• Kultura: Fado. Tęsknota w każdym dźwięku. Saudade. Nieprzetłumaczalne. Jak ból istnienia.

Rzym. Paryż. Madryt. Też piękne. Inaczej. Lizbona to szept. One krzyczą. Każde miasto ma swoją historię. Swoją śmierć. Swoje odrodzenie. Lizbona, 21 grudnia 2024. 8:30. Czas płynie. Wszystko przemija. Tylko kamień pamięta.

Jakie są 10 najpiękniejszych miast na świecie?

No dobra, najpiękniejsze miasta… ciężko wybrać tylko 10. Byłam w kilku z tych co wymieniłeś, ale mam swoje typy. Paryż faktycznie piękny, zwłaszcza wieczorem, pamiętam spacer nad Sekwaną w 2023, w sierpniu, straszne upały wtedy były. Lody jadłam co chwila. I ta wieża Eiffla, błyszcząca. Ale za dużo ludzi, za tłoczno.

Wenecja… ech Wenecja. Byłam w maju 2023, woda wszędzie, gondole, romantycznie. Wenecja to jest magia. Drogo, ale warto. Zjadłam najlepszą pizzę w życiu tam, na małym placyku, chyba Campo San Polo. Albo Campo San Aponal? Nie pamiętam. W każdym razie pyszna.

Wiedeń, hmm, byłam przejazdem w 2023. Piękne pałace, elegancko, ale jakoś mnie nie porwał. Za… uporządkowany? Nie wiem. Valetta na Malcie za to – super! Byłam w lipcu 2023. Malta w ogóle piękna wyspa. Valetta taka… inna. Stara, kamienna, klimatyczna. Kolorowe balkony, morze.

Stambuł… też byłam w 2023, we wrześniu. Ogromne miasto, trochę mnie przytłoczył, ale Hagia Sophia robi wrażenie. No i te zapachy, przyprawy… wszędzie stragany.

Bangkok, Ateny i Cusco – nie byłam, więc się nie wypowiem.

Moje top 3 to:

• Wenecja: magia, romantyzm, pizza!
• Valetta: klimat, morze, kolorowe balkony
• Paryż: wieża Eiffla, Sekwana, lody (ale za dużo ludzi)

Dodam jeszcze, że bardzo mi się podobało w Dubrowniku (Chorwacja) w 2023. Piękne mury obronne, widoki, morze. No i Barcelona w Hiszpanii, byłam w czerwcu 2023, Sagrada Familia – niesamowita.