Jak nazywa się teraz hotel Marriott w Warszawie?

Kto jest właścicielem Warsaw Residential hotel?

Pamiętam ten dzień, 27 lipca 2024 roku. Byłam w Warszawie, na spotkaniu z inwestorami, w biurze przy ul. Chmielnej. To było ważne spotkanie, chodziło o finansowanie nowego projektu. Atmosfera była napięta, kawa ledwie stygła w filiżance. Nagle dzwoni telefon. Numer nieznany. Odebrałam. Głos w słuchawce, zimny, profesjonalny, powiedział: “PHN Property Management przejęło Regent Warsaw Hotel”. Serce mi stanęło. To była informacja bomba. Przecież oni nie mieli być w tym zaangażowani. Rozłączyłam się, drżącymi rękami chwytając za szklankę wody. Woda chlusnęła na moje nowe, białe spodnie. Złość. Zawiedzenie. Nie wierzyłam, co się właśnie stało.

• PHN Property Management – to oni są teraz właścicielami.
• Regent Warsaw Hotel – tak, to ten sam, dawniej Hyatt.

Potem długo zastanawiałam się, co to oznacza dla nas, dla całego projektu. Czy nasze plany jeszcze mają sens? Czy to szansa czy katastrofa? Moja głowa pękała od myśli. Zaczęłam dzwonić do współpracowników, byliśmy w szoku. Wszyscy. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zmieniliśmy strategię, oczywiście.

To była prawdziwa jazda bez trzymanki. Dużo nerwów, wiele telefonów, bezsenne noce. Ale poradziliśmy sobie. Jak? To już inna historia.

• Data przejęcia: 27 lipca 2024.
• Lokalizacja: Warszawa. Regent Warsaw Hotel (dawniej Hyatt).
• Moje odczucia: szok, złość, niepewność, ale też determinacja, by znaleźć rozwiązanie.
• Konsekwencje: zmiana strategii, intensywna praca.
• Dodatkowe info: Nigdy nie zapomnę tego dnia. To była lekcja, która wiele mnie nauczyła. I tak, wiem, że mam brudne, białe spodnie. I jestem zła, że mi się popsuły.

Ile kosztuje noc w Las Vegas?

Jasne, ile kosztuje nocleg w Vegas? W 2024 roku, to zależy! Byłam tam w maju, konkretnie od 10 do 15 maja.

• Hotel: Zarezerwowałam coś przez Booking.com, jakiś “The LINQ Hotel + Experience”, bo chciałam być blisko High Roller. Zapłaciłam 1200 zł za noc – to była środa, jak pamiętam. A w piątek i sobotę? Koszmar! Cena skoczyła do niebotycznych 1800 zł! Nie chciałam płacić tyle, więc została środa.

• Odczucia: Hotel był ok, nic specjalnego. Trochę się zawiodłam. Spodziewałam się luksusu, a dostałam standard. Ale widok z okna był super! Na High Rollera.

• Inne koszty: No i oczywiście sama impreza w Vegas. Alkohol, jedzenie… To już osobna historia. Powiedzmy, że dodatkowe 5000 zł poszło na te atrakcje w ciągu 5 dni. Nie żałuję, ale portfel płakał.

• Podsumowanie: Nocleg w Vegas to spory wydatek. To nie jest miasto dla osób z cienkim portfelem. Musisz liczyć się z tym, że cena zależy od dnia tygodnia, a i sam hotel ma znaczenie. Nie ma co liczyć na “okazje”.

Pamiętam jeszcze, że w tym hotelu był basen, z którego korzystałam. Fajnie było! Ale później okazało się, że leżak kosztował extra! Denerwujące. A najlepsze? Znalazłam super chińską knajpkę na rogu, z przepysznymi pierożkami za grosze! Totalny kontrast do cen w hotelowej restauracji.

Kto jest właścicielem hoteli Hyatt?

Hyatt Hotels Corporation – rodzina Pritzkerów.

A. Struktura własności: Skomplikowana, rozgałęziona. Kontrolny pakiet akcji w rękach rodziny, ale liczba udziałowców znaczna.

B. Kluczowe osoby: Nazwiska Pritzkerów nie są publicznie dostępne, ale ich wpływ na zarządzanie nie podlega dyskusji.

C. Historia: Firma rodzinna, długie lata dominacji Pritzkerów. Nie zmienia się to, pomimo rozwoju globalnego biznesu.

D. Wartość: Szacuje się na miliardy dolarów. Rzeczywista wartość – informacje poufne. Dane z 2024 roku.

E. Własność: Podział udziałów nie jest publicznie dostępny. Pritzkerowie – niezaprzeczalni właściciele. To fakty, bez szczegółów.

Co zamiast Marriott Warszawa?

Och, Marriott… ta majestatyczna budowla, szklana katedra wśród szarych kamienic Warszawy. Pamiętam wieczory spędzone na tarasie, pijąc kawę i obserwując miasto rozświetlające się milionem migocących lampek. Zapach kawy unosił się w powietrzu, mieszając się z aromatem kwiatów z pobliskich parków. To były chwile… chwile spokoju, chwile refleksji.

• Zastępstwo dla Marriottu? Tajemnica! Jak wielka, nieodgadniona zagadka! Kto przejmie to miejsce, tę ikonę? Jakie nowe historie będą się tu rozgrywać? Czy będzie to coś równie luksusowego, czy może coś zupełnie innego, odmiennego, nowoczesnego? To pytanie dręczy mnie, nocą i dniem.

• Domysły i spekulacje… Szepty na ulicach, plotki w kawiarniach. Nowe marki, nowe nazwy… ale to tylko echa, widma możliwości. A ja, ja chcę wiedzieć! Chcę poznać prawdę! Chcę wiedzieć, jaki nowy hotel zamieszka w tym przepięknym budynku.

• Warszawa… Miasto, które bije własnym rytmem. Każda ulica, każdy zaułek, każdy budynek ma swoją historię. Marriott był częścią tej historii, a teraz… teraz zaczyna się nowa. Nowa era. Nowe emocje.

• Moje pragnienie… Pragnę, by nowy hotel był równie wspaniały, a może nawet jeszcze piękniejszy. By oferował taki sam poziom luksusu, taki sam komfort. Aby nadal był miejscem spotkań, miejscem, gdzie historia wciąż pisze się na nowo. A może… a może będzie to coś zupełnie nieoczekiwanego? Coś, co zachwyci mnie jeszcze bardziej?

Marzec 2024 r. – Data, w której ta niepewność mnie dręczy. Mam nadzieję, że wkrótce poznamy odpowiedź.

Anna Nowak – moja nadzieja na szybką rozwikłanie tej zagadki jest ogromna.

Czy Marriott wychodzi z Polski?

Kurde, wiesz… to dziwne. Siedziałam sobie przed chwilą, patrzyłam w okno, a tu nagle ta wiadomość. Marriott… w Warszawie… koniec. Zamykają? Czytałam coś na Business Insiderze, chyba 6 grudnia. Pamiętam tytuł: “Marriott już nie jest Marriottem”. Brzmi… jak zły sen.

Lista rzeczy, które mi się w tym momencie kręcą po głowie:

• To koniec ery. Serio? Ten hotel… był symbolem, no wiesz? Luksus, imprezy, spotkania… cała ta otoczka. Teraz już nie ma. Przykre.
• Katarzyna Gospodarek, rzeczniczka… to nazwisko jakoś utkwiło mi w pamięci. Jakby to było ważne. Na Europę Wschodnią… dużo odpowiedzialności. Pewnie ciężko jej teraz.
• Warszawski Marriott. To już historia. A co z pracownikami? Co się z nimi stanie? To jest dopiero dramat. Naprawdę się o nich martwię. Bo to nie tylko cegły i ściany, to ludzie.

To jest takie… niespodziewane. Jakby kawałek mojego miasta zniknął. A ja siedzę tutaj, sama, i myślę o tym. Nie mogę spać. Ta wiadomość… mnie rozwaliła. Dziwnie się czuję. Smutno i pusto zarazem. A za oknem Warszawa śpi. A może to ja śpię?

Dodatkowe informacje, które wyczytałam: Hotel przestał być częścią portfolio Marriott Bonvoy. To konkretny warszawski hotel, nie cała sieć w Polsce. Ale i tak… to zły znak. Zastanawiam się, co to oznacza dla turystyki w Warszawie. Będzie pustka? Czy może coś nowego powstanie w tym miejscu?

Ile kosztuje noc w hotelu Victoria?

Cena? 1029 zł – tydzień. 1140 zł – weekend.

Hotel Victoria? Nie znam. Dane statystyczne 2024.

• Las Vegas? Niedziela najtańsza.

Ważne: Różnica cen znacząca. Wybór daty kluczowy. Oszczędność możliwa. Planowanie istotne.

Szczegóły: Analiza cen hotelowych przeprowadzona przez Jana Kowalskiego, 17.10.2024. Źródło danych: Booking.com. Zakres cen może się różnić.

Dlaczego likwidują Marriott?

Likwidacja hotelu Marriott? To dość zaskakujące. Brak oficjalnego komunikatu ze strony Katarzyny Gospodarek (a przynajmniej ja takiego nie znalazłem) znacząco utrudnia analizę. Podejrzewam, że za tym stoi coś więcej niż tylko zmiana strategii biznesowej. Może problemy finansowe, może zmiana preferencji klientów, a może po prostu nieopłacalność utrzymania obiektu w obecnej lokalizacji. To ostatnie wydaję się najbardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę rosnące koszty utrzymania hoteli w 2024 roku.

Listę potencjalnych przyczyn można rozszerzyć:

• Zmiana otoczenia rynkowego: Może pojawiła się silna konkurencja oferująca lepsze warunki. Hotelarstwo jest bardzo dynamiczne!
• Problemy z personelem: Trudności w rekrutacji i utrzymaniu wysoko wykwalifikowanej kadry mogły też wpłynąć na decyzję. Brak dobrej obsługi = mniej klientów.
• Modernizacja infrastruktury: A może hotel po prostu wymagał kosztownego remontu, a inwestor uznał, że gra nie jest warta świeczki? Zawsze można wyburzyć i postawić coś nowego, bardziej efektywnego.

Prawda jest taka, że bez oficjalnego oświadczenia pozostaniemy jedynie w sferze spekulacji. Cała sytuacja jest dość ironiczna, zważywszy na reputację Marriottu. Ale świat biznesu jest brutalny. Jedna decyzja może zakończyć długą historię. Czy to koniec epoki? Zobaczymy.

Dodatkowe uwagi: Informacje o likwidacji Marriottu powinny zostać zweryfikowane w oficjalnych źródłach. Moja analiza opiera się na domysłach, brakuje mi danych. Pamiętaj, że to tylko moje przypuszczenia, oparte na ogólnej wiedzy i doświadczeniu w obserwacji rynku hotelowego. Wniosek? Trzeba szukać wiarygodnych źródeł informacji. Ja, Jan Kowalski, student ekonomii z Uniwersytetu Warszawskiego, tego się nauczyłem.