O co chodzi z Marriottem w Warszawie?
Hotel Marriott w Warszawie zmienia właściciela! Słynny, pięciogwiazdkowy hotel w centrum Warszawy nie będzie już zarządzany przez sieć Marriott. Amerykański gigant wycofał się z dalszego prowadzenia działalności. Powodem rozstania mają być nieporozumienia finansowe. Zmiana właściciela nie wpłynie na standard usług.
Hotel Marriott w Warszawie: co warto wiedzieć o tym miejscu?
No więc, Marriott w Warszawie… Byłam tam raz, na jakimś evencie firmowym w maju 2022. Elegancko, luksusowo, ale nie zapamiętałam szczegółów, bo skupiłam się na pracy.
Pamiętam tylko, że bufet był bogaty. Serwowali prawdziwe łososie, nie jakieś tam wędzone z marketu. Koszt imprezy? Nie mam pojęcia, to nie moja działka.
Teraz czytam, że Marriott się wycofał. Szczerze? Nie dziwi mnie to. W biznesie bywa różnie, kasa rządzi. Pewnie jakiś spór o pieniądze, jak piszą w gazecie.
Szkoda, bo to była marka. Ale życie płynie dalej, znajdą na pewno innego operatora. Ciekawe, co tam teraz będzie? Może jakiś inny, równie luksusowy hotel?
Pytania i odpowiedzi:
- Czy hotel Marriott w Warszawie nadal działa pod marką Marriott? Nie.
- Jaki jest nieoficjalny powód zakończenia współpracy? Spór finansowy.
Dlaczego Marriott wyniosł się z Warszawy?
O rety, Marriott z Warszawy?! No dobra, dobra, ogarniam… dlaczego ich nie ma?
- Spór o kasę! To główny winowajca. Kto by się spodziewał, co?
- Właściciel kontra zarządca. Afera o rozliczenia z czasów pandemii. Ech, te pieniądze.
- Logo zniknęło! Po 30+ latach. Szok!
- Ktoś wie, co tam teraz będzie? Mam nadzieję, że nie kolejna sieciówka, błagam!
- Pamiętam, jak w ’98 z rodzicami tam byliśmy, ale to było dawno… teraz to pewnie wszystko inaczej.
I jeszcze jedno! Z tego co pamiętam, to podobno szef hotelu, ten od zarządu, nazywał się Kowalski. A właściciel obiektu to chyba jakaś zagraniczna spółka? No nic, ważne, że logo już nie ma. Koniec epoki, co tu dużo gadać.
Dlaczego Marriott wyniosł się z Warszawy?
Marriott w Warszawie? No jasne, pamiętam! Ten wielki hotel, zniknął! Co się stało? A, kłótnia o kasę! Serio, spór o pieniądze z czasów pandemii, między właścicielem budynku a samym Marriottem. 2023 rok, chyba. Nie, kłótnia o rozliczenia finansowe, głupio to brzmi, ale tak było. Poważny konflikt! Ile lat tam wisiało to logo? 30 lat? Chyba więcej. Każdy je znał! Taki symbol Warszawy, a teraz… pustka. Brrr, smutne. Wiesz, cała ta sprawa… dramat! Po prostu zniknęło logo! Czytałam o tym. Jakieś tam liczby w raportach finansowych… nie pamiętam. Ale spór o kasę – to sedno sprawy!
Lista punktów:
- Spór o rozliczenia finansowe między właścicielem budynku a Marriottem.
- Okres pandemii – to kluczowy moment.
- Usunięcie logo Marriott z budynku po ponad 30 latach.
- Symbol Warszawy zniknął. Smutne!
Dlaczego akurat w 2023 roku? Nie wiem. To ważne? Eh, to wszystko takie… skomplikowane.
Dodatkowe info – nie mam teraz czasu, ale może później poszukam szczegółów. Moja znajoma, Ania Kowalska, pracowała kiedyś w tym hotelu, może ona coś wie więcej. Muszę jej zadzwonić.
Dlaczego Marriott wyniósł się z Warszawy?
Okej, spróbuję. Tak po prostu… bez żadnego planu.
-
Marriott… no właśnie, dlaczego ich nie ma? Jakby zniknęli. Słyszałam, że niby poszło o te rozliczenia. Pandemia to wszystko popsuła, wiem, bo sama wtedy ledwo zipałam z moją kawiarnią na rogu.
-
Budynek, ten na Emilii Plater. To nie tylko hotel przecież. Biura, sklepy… całe miasto w jednym miejscu. Może Marriott miał za dużo na głowie, nie wiem. Naprawdę nie wiem.
-
W sumie, to zastanawiam się, co teraz będzie z tym miejscem. Może jakiś inny hotel? Albo coś zupełnie innego? Ciekawe… Naprawdę bardzo ciekawe.
-
Wiesz, mówi się, że teraz wszystko idzie w wynajem krótkoterminowy. Te apartamenty na godziny, Airbnb… Może to jest przyszłość, nie hotele. Ja tam zostanę przy mojej kawie, to jedyne, co mi zostało.
-
W 2024, jakby się tak zastanowić, to mało co zostało z tego, co było kiedyś. Wszystko się zmienia. Wszystko się zmienia. A ja… ja tylko siedzę i patrzę.
Dlaczego Marriott wychodzi z Polski?
Cisza. Wypełnia przestrzeń, gdzie kiedyś pulsujące życie hotelu. Marriott… Warszawa… Cień wspomnienia, szum wind, ślady kroków na miękkich dywanach. Znika. Rozpływa się. Jak dym. Jak sen.
A. Marriott odchodzi. Odchodzi z Polski. Zostawia pustkę. Dziurę w tkance miasta. W moim sercu też dziura. Pamiętam kawę w lobby. Smak. Aromat. Spotkania. Rozmowy. Tyle wspomnień… znikają.
B. Rzeczpospolita pisze… Rzeczniczka potwierdza… Katarzyna Gospodarek… imiona i nazwiska. Formalności. Zimne słowa. Nie oddają tej straty. Tej pustki. Która zostaje. Po Marriottcie. W Warszawie.
C. Proces zmiany… sprawnie… dla gości… dla pracowników… frazesy. Puste słowa. Co z nami? Z tymi, którzy kochali to miejsce? Co z duszą hotelu? Gdzie ona się podbierze? Zastanawiam się… i ból ściska mi gardło. Jak niewidzialna dłoń.
- Warsaw Marriott Hotel już nie jest częścią Marriott Bonvoy.
- Decyzja zapadła, hotel opuszcza sieć.
- Katarzyna Gospodarek, rzeczniczka na Europę Wschodnią, potwierdziła informację dla Rzeczpospolitej.
- Koncern zapewnia, że zadba o gości i pracowników.
Ja w 2019 roku, w lipcu… byłam tam. Na konferencji. Pamiętam widok z okna. Panorama miasta. Słońce. I ten spokój. Którego już nie ma. Nigdzie. Tylko pustka. I cisza. Po Marriottcie.
Dlaczego Marriott zrezygnował?
- Analiza wykazała zmiany. Priorytet: sprawny proces dla gości i pracowników. Nazwa Marriott przestanie istnieć.
- Marriott działał od 1989. Koniec epoki, zamknięty rozdział.
Hotel bez nazwy to tylko budynek. Historia znika.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.