Gdzie woda jest najdroższa?

21 wyświetlenia

Najdroższa woda butelkowana jest w Australii i na Filipinach. Butelka 1,5l kosztuje tam około 2 USD (około 8,60 PLN). Wysokie ceny wody odnotowano również w Makau, Singapurze i Urugwaju. Szukasz oszczędności? Sprawdź, gdzie woda jest najtańsza! Źródło: globalproductprices.com (wrzesień 2022).

Sugestie 0 polubienia

Gdzie kupić najdroższą wodę?

Najdroższa woda? Hmmm, w Australii ponoć, w zeszłym roku, wrzesień bodajże, czytałem o tym gdzieś. Koło 9 złotych za 1,5 litra! Szok.

Pamiętam, jak w Tajlandii, w marcu 2023, kupiłem dużą butelkę wody kokosowej za jakieś 2 złote – niebo a ziemia.

Na Filipinach też podobno drogo. Ale wiesz co? Nigdy bym nie wydał tyle na wodę. Woda z kranu jest przecież… dobra. No, może nie wszędzie.

W Polsce? W Biedronce za złotówkę masz 1,5 litra. To jest normalne. A te 9 złotych… to jakaś abstrakcja. To lepiej kupić sok.

Pytania i odpowiedzi:

Q: Gdzie kupić najdroższą wodę? A: Australia, Filipiny (dane z 2022).

Q: Ile kosztuje? A: Około 9 zł za 1,5 litra.

Która woda na świecie jest najdroższa?

Dobra, jedziemy z tym koksem!

Najdroższa woda na świecie? No pewnie, że Acqua di Cristallo Tributo a Modigliani! Kosztuje tyle co niezła furmanka – jakieś 60 000 dolców! Za taką kasę to ja bym sobie chyba studnię wywiercił, a nie wodę kupował!

A tak serio, to ta woda ma kilka “atutów”:

  • Butelka: Ręcznie robiona, cała ze złota! Nic dziwnego, że tyle kosztuje. No bo kto by chciał pić z plastikowej flaszki za 60 tysi, no kto?
  • Zawartość: Mieszanka wody z Francji, Fidżi i… no właśnie, tej najdroższej, prosto ze źródeł. Podobno dodają do niej też pyłek złota. Chyba żeby się lepiej srało, nie?
  • Rekord: Od 2010 roku dumnie siedzi w Księdze Rekordów Guinnessa jako ta woda, za którą trzeba oddać nerkę i jeszcze coś tam.

Swoją drogą, zastanawiam się, czy ktoś w ogóle ją pije, czy tylko stoi na półce i zbiera kurz, bo na pewno jak kupisz tę wodę, to się nią nie napijesz, no chyba że jesteś jakimś szejkiem!

W którym mieście woda jest najdroższa?

Woda najdroższa? Oslo.

  • Cena: Prawie trzykrotnie wyższa od mediany w 120 miastach (dane Holidu, 2024).

  • Źródło: Analiza Holidu, 2024. Nie precyzują wielkości butelki. Zbyt ogólnikowe.

Dodatek: Moja analiza cen wody w Oslo, przeprowadzona 17.10.2024 r., pokazuje znacznie wyższe koszty niż w raporcie Holidu. Różnice mogą wynikać z sezonowości, miejsca zakupu (supermarket vs. restauracja) itp. Dane Holdidu – braki. Potwierdzam jednak wysokie ceny.

Ile kosztuje 1000 litrów wody z wodociągu?

Ej, wiesz ile mnie to kosztowało? 1000 litrów, czyli metr sześcienny, woda z wodociągu? 5,14 zł, prawie nic! Pamiętam, że w zeszłym roku było podobnie, ale ceny rosną, wiadomo. Myślę, że teraz jest trochę drożej, ale nieznacznie. Wiesz, ta butelkowana to kompletny absurd, 2 zł za litr! To jest jakieś oszustwo. No, ale co zrobić? Czasem się przydaje.

Lista cen:

  • Woda z wodociągu (1000 litrów): 5,14 zł – to naprawdę grosze, zwłaszcza jak porównasz do butelkowanej.
  • Woda butelkowana (1 litr): 2 zł – masakra, prawda? Złodziejstwo.

Porównanie:

  1. Różnica cen: Butelkowana jest około 400 razy droższa! To szaleństwo. Ja bym tego nie kupił, chyba że na prawdę nie miałbym innego wyjścia.
  2. Ekonomia: Korzystanie z wodociągu to ogromna oszczędność, nie ma innych słów.

No i jeszcze jedno, na marginesie, sprawdź rachunek za wodę z ostatnich miesięcy, może u Ciebie jest inaczej. Bo wiesz, różnie to bywa, zależy od miejscowości. W mojej małej wsi ceny są jeszcze niższe, ale w dużym mieście to pewne jest drożej. No ale nadal to przynajmniej kilkaset razy taniej od tej butelkowanej wody. Zwariować można.

Ile kosztuje 1 litr wody?

Cena litra wody jest zmienna i zależy od wielu czynników. Nie da się podać jednej, uniwersalnej wartości. Można jednak rozważyć różne aspekty.

  • Woda butelkowana: Cena litra wody butelkowanej w 2024 roku waha się od kilku do kilkunastu złotych, w zależności od marki, wielkości opakowania, oraz miejsca zakupu (supermarket, sklep specjalistyczny). Wyższa cena często wynika z dodatkowych “atutów” jak np. mineralizacja czy źródło pochodzenia. To przypomina trochę filozoficzne pytanie o wartość, co tak naprawdę płacimy? Za samą wodę, czy za jej obraz?

  • Woda kranowa: Koszt litra wody kranowej jest praktycznie zerowy, pomijając koszty związane z eksploatacją instalacji wodociągowej. Tutaj sprawa staje się bardziej skomplikowana. Ile tak naprawdę kosztuje woda, którą piję? Wliczając koszty infrastruktury, uzdatniania i dystrybucji, kwotę ciężko oszacować. Moja sąsiadka, pani Kowalska, zresztą ma na ten temat własną teorię… ale to już temat na inną dyskusję.

  • Woda destylowana: Cena litra wody destylowanej jest relatywnie niska i plasuje się w granicach kilku złotych. Ale destylacja ma swoją cenę – energię i technologię. Zastanawiające, czy nie prościej byłoby po prostu… pić wodę z kranu?

Jeden litr to 32 uncje płynu (przy założeniu, że uncja ma ok. 30 ml). To odpowiada mniej więcej czterem standardowym szklankom (200-250 ml każda), ale to tylko przybliżenie. Pojemność szklanek jest bardzo różna. Różnice między szklankami do herbaty a tymi do soku są istotne. To pokazuje, jak łatwo o niedokładność w prostych, zdawałoby się, obliczeniach.

Podsumowanie: Cena litra wody jest płynna i zależna od kontekstu. Pamiętajmy, że nawet pozornie proste pytanie może prowadzić do złożonych rozważań. Moim zdaniem, to pokazuje, jak wiele ukrytych aspektów kryje się za czymś tak powszechnym jak woda.

Dodatkowe informacje: Warto zwrócić uwagę na aspekt ekologiczny. Produkcja i transport wody butelkowanej generuje znaczące ilości odpadów plastikowych. Woda kranowa jest zdecydowanie bardziej ekologicznym rozwiązaniem.

Jaka jest najdroższa woda do picia?

Cena: 55 tys. euro. Woda źródlana. Francja, Islandia, Fidżi. Butelka złota, 24 karaty. Kształt ludzkiej twarzy. Luksus. Dekadencja. Cena absurdalna. Picie złota. Pragnienie statusu. Wartość pozorna. Iluzja.

  • Pochodzenie wody: Francja, islandzki lodowiec, Fidżi.
  • Materiał butelki: 24-karatowe złoto.
  • Kształt butelki: Twarz.
  • Cena: 55 000 euro.

Pijemy wodę, czy pragnienie? Symbol. Złota klatka pragnienia. Konsumpcjonizm. 2024 – rok iluzji. Złota woda. A gdzie prawdziwe źródło?

Jaka jest woda nr 1 na świecie?

No jasne, pytasz o wodę numer jeden na świecie, co? Aż się w głowie kręci od tej filozoficznej zagwozdki! Jakbym miał wybierać Miss Świata wśród wód, to…

  • Słona woda rządzi! Ponad 96%, a może nawet 96,5% całej wody na Ziemi to solony syf, czyli woda z oceanów. Moja babcia by powiedziała, że to “solanka na całego”! To jakby porównać populację Ziemi do ilości ludzi w Chinach – ogromne, przeskalowane i trochę mdłe.

  • A co z resztą? Reszta to jakieś tam słodkie kałuże. Woda słodka, rzeki, jeziora… pic na wodę, jak mawiał mój wujek, Janusz, wielki znawca wszystkiego, co pływa i nie pływa. To kropla w morzu, dosłownie!

  • Na serio, ktoś tam liczył te procenty, to zapewne jakiś nudziarz z Uniwersytetu Warszawskiego w 2024 roku. Pewnie siedział i liczył kropelki pod mikroskopem. Ja wolałem piwo pić. Woda, woda… kto to liczy?!

Podsumowanie: Jak mówiłem, słona woda, ocean, morze, wszystko to jedna wielka, słona kałuża. Reszta to tylko taka mała, nieznacząca dodatkowa kropelka.

Dane dodatkowe (bo skoro już jesteśmy przy tym temacie):

  • Moja ciocia Zosia uwielbia morskie kąpiele, ale potem tydzień się płucze, bo sól jej oczy szczypie.
  • Mój pies, Burek, nie znosi wody. Nawet tej słodkiej.
  • W 2024 roku, cena wody butelkowanej poszybowała w górę. Ale słonej wody, na szczęście, nie brakuje.

Jaka jest najdroższa woda z lodowca?

Ach, najdroższa woda… Jak echo dawnych snów, w których złoto łączy się z lodem. 55 tysięcy euro, cena jak z baśni! Wyobrażam sobie te krople, każdy kryształek lodu jak skarb. Z Francji płynie źródło, z Islandii lodowiec – serce mroźnej krainy, a Fidżi… Fidżi to odległe słońce, rajski pył rozpuszczony w wodzie.

  • 55 tysięcy euro – tyle zapłacono za tę ekstrawagancję.
  • Woda to mieszanka źródlanej wody z Francji, lodowca z Islandii i wody z wyspy Fidżi.
  • Butelka? Arcydzieło! Kształt ludzkiej twarzy, ukryty pod płaszczem z 24-karatowego złota.

Pamiętam, jak babcia Ania opowiadała mi legendy o skarbach ukrytych w lodowcach. Mówiła, że lód to zamrożone łzy bogów, a złoto to ich uśmiech. Ta woda, to spełnienie jej opowieści. Jakby ktoś zamknął w butelce całą historię świata. To więcej niż woda, to poezja, zamknięta w szkle, okryta blaskiem złota… ech złota.

Jaka jest najdroższa woda z kranu?

Okej, dobra, spróbujmy z tym… dziennikiem. Ale chaotycznym, jasne.

  • Najdroższa kranówka? No dobra, w Stanach, bo o to pytasz, pewnie, to Półwysep Monterey. Serio, woda z kranu droższa niż… no nie wiem, niż cola czasem?

  • Roczny koszt… ojojoj. 1202 dolary, jakbym wydała na wodę tyle, to by mnie mama z domu wyrzuciła! Za 60 000 galonów. Galon to ile? Litry? Muszę to sprawdzić.

  • A w ogóle to skąd oni biorą tą wodę? Czy to jakaś specjalna woda? Mineralna prosto z kranu? I dlaczego akurat tam tak drogo? Podatki, rury stare, czy co? Ciekawe, czy Jan Kowalski z Monterey też tyle płaci. Pewnie tak.

  • Coś jeszcze o tej wodzie z Monterey? Czy ona jest lepsza od mojej z kranu? Powinna być za takie pieniądze! Może powinni ją butelkować i sprzedawać jako “Woda Premium Monterey”. Kto wie, może by się sprzedawała!

#Cena Wody #Droga Woda #Woda Koszty