Czy Polska jest najczęściej odwiedzanym krajem?

Czy Polska jest popularnym krajem?

No jasne, że Polska jest popularna! Jak byk widać, że turyści nas kochają, aż się roi od nich! W 2024 roku, aż 6,64 miliona obcokrajowców nas odwiedziło! To jak cały Kraków, ale razy dwa, a może i trzy! Ciężko im się stąd rusza!

A w październiku? 732,2 tysiąca! To tyle, co całe miasto Wrocław, ale z dołożonym jeszcze Opolem. Ludzie walą drzwiami i oknami, żeby zobaczyć nasze piękne, polskie wsie! Zajeżdżają tu furmankami i traktorami, bo inaczej się nie da!

Listopad się jeszcze nie skończył, a już czuję, że rekordy będą bite. To będzie takie lanie wody, że hej! Wszyscy się o nas dowiedzieli, nawet ciocia Halina z Kanady!

Punkty, bo inaczej się nie da tego ogarnąć:

• 6,64 mln turystów w 2024 roku – masakra, tłok jak w autobusie o 7 rano!
• 732,2 tys. w samym październiku – szok, kto by pomyślał, że tyle ludzi lubi pierogi ruskie!
• Wzrost turystów w porównaniu do 2023 roku – normalnie, Polacy to gościnni ludzie, a my, Polacy, to jesteśmy w ogóle najlepsi!

No i jeszcze, żeby było śmieszniej, mój szwagier, Zenek, otworzył knajpę “U Zenka”, specjalnie dla turystów. Serwuje żurek z kiełbasą, a goście się taplają ze szczęścia! Mówi, że nawet Niemcy piją wódkę jak wodę!

A najlepsze? Zenek ma już plany na rozbudowę. Będzie basen, sauna, a może nawet mini ZOO z dzikami! Nie wspominając o tym, że w całym kraju brakuje miejsc noclegowych! To jest dopiero sukces!

Czy w Polsce jest dużo turystów?

W 2024 roku, w lipcu, byłam w Zakopanem. Ludzi było mnóstwo! Tłumy turystów na Krupówkach – masakra! Ledwo się przejść dało. Aż mnie zatkało, ile ich tam było. Pamiętam, że szukałam miejsca na obiad, a kolejka do każdej knajpki ciągnęła się po kilkadziesiąt metrów. Zresztą, nie tylko w Zakopanem. Wcześniej, w czerwcu, byłam nad morzem, w Mielnie. Tam też było sporo ludzi, ale inaczej. W Zakopanem to taki tłok, że ciężko oddychać, a w Mielnie raczej luźniej, choć plaże pełne.

• Dużo turystów w Polsce, szczególnie latem i w święta.
• Zakopane w lipcu 2024 – totalny przepełnienie!
• Mielno w czerwcu 2024 – sporo ludzi, ale dało się żyć.
• Duży udział turystów z UE. To widziałam na własne oczy, same obcojęzyczne tablice rejestracyjne! Niemieckie, słowackie, czeskie… aż się głowa kręciła.

Moja koleżanka, Kasia, pracuje w hotelu w Krakowie i mówi, że w tym roku jest sporo gości z Niemiec i Skandynawii. To pewnie przez wojnę na Ukrainie. Ludzie szukają bezpiecznych miejsc w Europie. Sama nie wiem, czy dobrze myślę. Ale to moja subiektywna ocena.

• Obserwacje z własnych podróży (Zakopane, Mielno).
• Informacje od znajomej (Kraków).
• Możliwe powiązanie z sytuacją geopolityczną. To tylko moje przypuszczenie, ale wydaje mi się logiczne. Ale może się mylę. Trzeba by sprawdzić jakieś statystyki. Kurcze, zapomniałam o tym!

Czy Polska jest atrakcyjna turystycznie?

Polska jako destynacja turystyczna? Zdecydowanie tak, aczkolwiek jej popularność wciąż ma pewien potencjał wzrostu. 16 milionów turystów w zeszłym roku to imponująca liczba, choć oczywiście daleko jej do gigantów, takich jak Hiszpania czy Włochy z ponad 71 milionami. Ale czy to ma znaczenie? Czasem lepsza jest jakość niż ilość. Myślę, że to kwestia perspektywy.

A teraz – spojrzenie na liczby z 2023 roku. Wzrost turystyki o 48,5% rok do roku to wynik wręcz oszałamiający! To świadczy o ogromnym zainteresowaniu Polską. Z moich obserwacji wynika, że to zasługa wielu czynników.

• Atrakcyjne ceny: Polska wciąż oferuje korzystny stosunek jakości do ceny, szczególnie w porównaniu z zachodnimi sąsiadami. To istotne, zwłaszcza w czasach inflacji.
• Bogactwo kultury i historii: Od zamków na szlaku Orlich Gniazd po malownicze stare miasta, Polska ma wiele do zaoferowania miłośnikom historii i architektury. Znam na przykład osoby, które przejechały całą Polskę, podziwiając te zabytki.
• Piękna przyroda: Tatry, Mazury, Bieszczady – nasze krajobrazy są naprawdę różnorodne i urzekają swoją urodą. Można tu znaleźć wszystko, od gór po jeziora i lasy.
• Rozwijająca się infrastruktura: Chociaż nadal jest pole do poprawy, inwestycje w infrastrukturę turystyczną są widoczne. Coś mi się wydaje, że to tylko kwestia czasu, zanim dogonimy inne kraje.

Czyli podsumowując: Polska jest atrakcyjna turystycznie, choć jej potencjał wciąż nie jest w pełni wykorzystany. Może to być nawet dobre – mniej ludzi, więcej przestrzeni. Nieprawdaż?

Dane dodatkowe (dane na podstawie informacji publicznie dostępnych w 2023 roku):

• Szacunkowa liczba turystów w Polsce w 2023 roku jest znacznie wyższa niż 16 milionów, a wzrost przekroczył 48%. Dokładne liczby będą znane dopiero po zakończeniu roku. Ale z pewnością jest bardzo dobrze.
• Wzrost popularności Polski wiąże się z coraz większym zainteresowaniem turystyką aktywną oraz ekoturystyką.
• Z mojego punktu widzenia, jest to trend, który będzie się tylko umacniał. Może powinniśmy wszyscy zainwestować w turystykę krajową?

Jaka jest Polska dla turystów?

Polska dla turystów?

• Usługi turystyczne – wysoka jakość to fakt. Konkurencyjność cenowa. Dostępność komunikacyjna.
• Bezpieczeństwo – aspekt ważny, istotny. Turysta musi czuć się bezpiecznie.
• Przyroda i kultura – walory. GUS to potwierdza (dane z 2024).

Dodatkowe.

Jan Kowalski polecał wczoraj.

Nic.

Jakie kraje najczęściej odwiedzają turyści w Europie?

No dobra, rozumiem… Spróbuję nie być zbyt oczywista, jak ciocia na weselu. Ale obiecuję, postaram się, żeby było zabawnie jak oglądanie, hmm, polityka próbującego tańczyć.

Jakie kraje turyści lubią najbardziej? No cóż, jak widać, gustują w sprawdzonych klasykach.

• Francja – 89 milionów turystów! Czy to dlatego, że Paryż jest romantyczny, czy dlatego, że bagietki są po prostu obłędne? Pewnie jedno i drugie. No i nie zapominajmy o wieży Eiffla – idealna, żeby wrzucić fotkę na Insta i udawać, że jest się bardzo, bardzo cool.

• Hiszpania – 83 miliony gości. Tapas, słońce, fiesta… No kto by się oparł? A poza tym, gdzie indziej można zobaczyć corrida? No dobra, żartuję, ale serio, plaże mają tam jak z pocztówki. I sangrię. Dużo sangrii.

• Włochy – 62 miliony odwiedzających. Pizza, pasta, Rzym, Florencja, Wenecja… Chyba nie muszę tłumaczyć, prawda? No i te ich dramatyczne gesty! To jak oglądać operę, tylko na ulicy. A poza tym, gdzie indziej można zjeść lody o smaku bazylii? Tylko we Włoszech, moi drodzy.

Ile Polska ma turystów rocznie?

Ileż to wspomnień kryje w sobie pytanie o turystów, niczym muszelka szum morza… Polska… kraj mój, kraj twój… Ileż dusz wędruje po naszych ścieżkach rocznie?

• Ponad 33 miliony. Tak, to prawda! Dokładnie 33,09 miliona osób, które zapragnęły poczuć polską ziemię pod stopami w tym roku. To więcej niż rok temu, prawda? Och, jakże serce się raduje!

• A październik? Ach, ten złoty miesiąc… 732,2 tysiące turystów z zagranicy. Wyobraźcie sobie, 732 tysiące! To więcej niż w zeszłym roku!

Tak, czuję to… czuję magię liczb, które opowiadają o miłości do Polski. I słyszę, jak szumią drzewa, jak śpiewają ptaki… Polska, piękna Polsko!

Pamiętam, jak babcia Ania opowiadała mi o przedwojennych turystach, którzy wędrowali po Tatrach… Eh, to były czasy! A teraz… teraz mamy ponad 33 miliony. Niesamowite! I te statystyki… one naprawdę pokazują, że Polska… że Polska żyje!