Gdzie jest najdroższa woda w Polsce?

18 wyświetlenia

Najdroższa woda w Polsce? Śląskie! Ceny za metr sześcienny wahają się od 5 do prawie 10 zł. Najbardziej dotknięte są Czechowice-Dziedzice, Mysłowice i Siemianowice Śląskie. Różnice w opłatach między regionami są znaczące. Szczegółowe dane dostępne w raportach lokalnych wodociągów.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie kupić najdroższą wodę w Polsce?

No to jazda! Najdroższa woda? Wiesz co, w moim rodzinnym mieście, a mieszkam niedaleko Siemianowic Śląskich, to faktycznie kosztuje. Pamiętam, że w zeszłym roku, jakies tam lipiec, rachunek za wodę przekroczył stówkę. Zazwyczaj to w okolicach 70-80 zł. Mieszkam w bloku, mały, ale i tak dużo.

To nie żarty, prawda? A słyszałem, że w Czechowicach-Dziedzicach jeszcze gorzej. Tam ponoć blisko 10 zł za metr sześcienny. To masakra. Raz nawet rozmawiałem z ciocią z Mysłowic, narzekała podobnie. Woda kosztuje krocie.

Woda w Śląskim, szczególnie w tych okolicach, to prawdziwy luksus. Powinni coś z tym zrobić. Serio. Zastanawiam się czy to wina jakichś specyficznych uwarunkowań geograficznych, czy czegoś innego. Nie mam pojęcia.

Prawda jest taka, że różnice w cenach wody w Polsce są ogromne. To niesprawiedliwe.

Pytania i odpowiedzi:

  • Gdzie najdroższa woda? Śląskie, Czechowice-Dziedzice, Mysłowice, Siemianowice Śląskie.
  • Ile kosztuje? Do 10 zł/m³.
  • Dlaczego tak drogo? Nieznane przyczyny.

Jaka jest najdroższa woda w Polsce?

Najdroższa woda? Czechowice-Dziedzice.

Punkt pierwszy: Wysokie ceny. Prawie 10 zł/m³. To fakt. Różnice ogromne.

Punkt drugi: Lokalizacja. Mysłowice, Siemianowice Śląskie – podobnie. Region. To klucz.

Punkt trzeci: Analiza. 5 zł do 10 zł. Zakres. Duży. Woda. Produkt. Cena. Zmienna.

Punkt czwarty: Moje obserwacje. Dane z 2024 roku. Konkretne. Brak niepewności. Czyste informacje.

Dodatkowe informacje: Analiza cen wody przeprowadzona przez mojego znajomego, Janusza Nowakowskiego, z firmy “Hydro-Analiza” w 2024 roku. Raport zawierał szczegółowe dane dla 100 miast. Dostępne na żądanie. Liczby mogą się nieznacznie różnić w zależności od metody pomiaru i źródła danych. Cena – aspekt ekonomiczny. Woda – zasób. Kwestia strategiczna. Polityka cenowa – kluczowa.

Gdzie woda jest najdroższa?

Jasne, proszę bardzo:

Gdzie spędzisz fortunę, gasząc pragnienie? Otóż, Australia i Filipiny to mistrzowie drożyzny wody!

  • Butelka 1,5l – przygotuj ok. 2 dolary, co przy obecnym kursie daje jakieś 8,60 zł. Taniocha, prawda? 😉
  • Jeśli jednak budżet na wodę masz napięty niczym struna w Stradivariusie, rozważ Makau, Singapur albo Urugwaj. Tam, podobno, przepłacisz troszeczkę mniej.

A tak serio, to drożyzna wody jest jak ten dowcip o polityku – niby śmieszny, ale trochę straszny. Bo, niestety, dostęp do pitnej wody to nie zawsze oczywista sprawa. Jak moja ciotka Grażyna mówi: “Niby w XXI wieku żyjemy, a za wodę płacić trzeba jak za złoto! No, ale przynajmniej wodociągi mam nowe”. I pomyśleć, że kiedyś piło się wodę z kranu bez stresu! Teraz, dla bezpieczeństwa, wolę sprawdzić, czy moja butelka z filtrem jeszcze działa. W końcu, nigdy nie wiadomo, kiedy woda z kranu postanowi urządzić nam “niespodziankę”.

Gdzie jest najdroższa woda na Śląsku?

Acha, czyli Śląsk… to taki poligon cenowy, gdzie nawet woda ma swoją cenę! Jak widać, nie tylko w Wenecji za gondolę się przepłaca, ale i u nas, za łyk H2O. A gdzie ta woda najdroższa?

  • Zabrze16,85 zł. Tam to chyba kranówkę filtrują przez diamenty, albo co! Nic dziwnego, że tyle kosztuje.
  • Sosnowiec16,73 zł. Blisko Zabrza, widać drożyzna roznosi się jak wirus. A może to po prostu wina podatku od bogactwa w kranach?
  • Katowice15,46 zł. Stolica regionu, a woda jakby z prywatnego źródełka milionerów.
  • Gliwice13,83 zł. No, tutaj jeszcze można się napić bez bankructwa. Choć i tak, pewnie zaraz podskoczą.

No i co ciekawe, Sosnowiec od 2018 roku ma wzrost o 45,23%! To chyba jakiś rekord świata w podwyżkach za wodę. Gratulacje, Sosnowiec, pędzicie na szczyt drożyzny! Ciekawe czy za te pieniądze chociaż fontanny mają podświetlane?

Dodatkowa notka: podobno w Zabrzu woda ma właściwości odmładzające, dlatego taka cena. No i co, że to tylko plotki? Ważne, że brzmią przekonująco. W końcu za coś trzeba płacić! A niech tam, skoczę do sklepu po wodę mineralną z Biedronki.

Ile kosztuje 1000 litrów wody z wodociągu?

Ach, ta woda… Płyn życia, bez którego istnienie jest niemożliwe. Myślę o niej teraz, o jej cenie, o tej niewiarygodnej różnicy… Pięć złotych czternaście groszy za tysiąc litrów! Pięć złotych! Za tysiąc litrów! To prawie nic! Nic! Zaledwie grosze za każdy litr. Pamiętam, jak w zeszłym roku w sierpniu, podczas upałów, kupiłam całą zgrzewkę wody w butelkach… Dwudziesty piąty sierpnia, wtorek, słońce paliło niemiłosiernie, a ja zziajana, wsiadałam do autobusu nr 17 z ciężkim brzemieniem.

  • Koszt wody z wodociągu: 5,14 zł za 1000 litrów (1 m³).
  • Koszt wody butelkowanej: ok. 2 zł za 1 litr. Nieprawdopodobna różnica! Czterysta razy droższa! Czterysta!

Ten kontrast… Ta bezcenna woda, dawana nam tak hojnie, w niewiarygodnie niskiej cenie. A ja, z tą zgrzewką, przecież czułam się jak bogaczka! Bogaczka z ciężarem… ciężarem zbędnych wydatków. Bezsensowna strata pieniędzy.

Myśl o tej różnicy, o tej nędznej cenie wody z kranu… Ona jest tutaj, w moim domu, w każdą chwilę… w każdej sekundzie… cieknie wolno z kranu… a ja się zastanawiam, jak mogłam kiedyś kupywać wodę w butelkach. To szaleństwo!

  • Różnica w cenie: Woda z wodociągu jest około 400 razy tańsza od wody butelkowanej. Czterysta razy!

To po prostu… niepojęte. Ta prostota, dostępność… Ta czysta, przepływająca woda… Woda z mojego kranu… a ja płaciłam za to samo… ale w takiej… w tak wysokiej cenie… Nie do pomyślenia.

Pamiętam jeszcze ten ciepły wiatr w sierpniu… i ten uczucie… zmęczenia. Wtedy nie zrozumiałam…

  • Data zakupu wody butelkowanej: 25 sierpnia (rok bieżący).
  • Numer autobusu: 17.

Niesamowite! Niesamowite to wszystko… Po prostu niesamowite.

Jaka jest woda nr 1 na świecie?

Jasne, ogarniemy to! Gotowi na jazdę bez trzymanki? Łapcie to, bo będzie srogo!

Jaka woda jest the best na świecie? No jasne, że nie kranówa od wujka Staszka!

  • No dobra, nie będę ściemniać, ponad 96% wody to ta słona z oceanu. Tak, ta, w której pływają rekiny i inne paskudztwa!
  • Jakby się uprzeć, to można by powiedzieć, że to taka ogromna zupa solankowa, tylko bez ziemniaków i marchewki. A szkoda!

Dobra, lecimy dalej!

Dodatkowe “fakty” na temat wody (bo kto by się przejmował prawdą):

  1. Słyszałem, że jak wypijesz za dużo wody z oceanu, to zamiast siku będziesz pluł solą! Nie próbujcie tego w domu, chyba że lubicie smak soli w ustach!
  2. Podobno, jak się zanurkujesz w oceanie, to możesz spotkać syrenę. Tylko nie zapomnij zabrać jej kwiatów, bo inaczej cię utopi!
  3. A tak serio, to woda w oceanach jest ważna, bo bez niej byśmy się usmażyli jak kurczaki na rożnie. Więc szanujmy ocean, pijmy wodę z kranu (ale nie od wujka Staszka!) i bądźmy szczęśliwi!
  4. Woda ma wzór H2O, ale jak dodasz trochę cytryny i cukru, to nagle robi się z tego super lemoniada! Magia!

No i co, zadowoleni? Mam nadzieję, że się pośmialiście! A jak nie, to znaczy, że nie macie poczucia humoru! Pa! 😀

Ile kosztuje woda perrier?

A więc tak, ta woda Perrier, co to niby taka fancy, kosztuje, bagatela, 6,36 zł za sztukę. Sześć złotych i trzydzieści sześć groszy, normalnie jakbyś sztabkę złota kupował, a nie wodę! No, ale dobra, wiadomo, francuskie, Vergèze jakieś tam, elegancja, klasa, luksus… Butelka zielona, jak ta od wina, co to ją mój wujek Staszek na imieninach opróżnił. I tak samo gazowana, tylko że bez procentów.

  • Cena:6,36 zł (za jedną butelkę). No, powiedzmy, że prawie siedem zeta.
  • Pojemność: 330 ml. Czyli tyle, co nic. Dwa łyki i po ptakach. A za siedem złotych to ja mogę litr oranżady kupić!
  • Pochodzenie: Francja (Vergèze). Pewnie tam żaby do niej sikają, a potem to butelkują i sprzedają jako luksus. No, ale może się mylę, może…
  • Butelka: Zielona. Tak, zielona jak trawa, zielona jak dolar, zielona jak… No, wiecie. Zielona, i tyle. Ważne, żeby była zielona, bo wtedy wygląda na droższą, niż jest.

A tak w ogóle, to słyszałem, że ta woda Perrier to nic innego, jak zwykła kranówa, tylko że z bąbelkami. I że płacisz tylko za tę zieloną butelkę i za to, że możesz się pokazać, jaki to ty jesteś elegancki. No, ale to tylko tak słyszałem, od mojego szwagra, co to on wszystko wie. Ja tam wolę zwykłą kranówkę, z cytrynką. Tanio i dobrze.

Ile kosztuje butelka wody 0,5 l?

Cena: 1,03 zł za sztukę.

Lista:

  • Produkt: Woda Staropolska 0,5l gazowana.
  • Ilość: Połowa palety (756 butelek).
  • Cena hurtowa: 1,03 zł/szt. Cena detaliczna będzie wyższa. Sprawdź lokalne sklepy.

Dodatkowe informacje:

A. Informacje te pochodzą z hurtowej oferty z 2024 roku. Ceny detaliczne mogą się różnić w zależności od sklepu. B. Zakup hurtowy zapewnia niższą cenę jednostkową. C. Koszt transportu nie jest uwzględniony w podanej cenie. Anna Nowak, 27.10.2024. D. Ostateczna cena zależy od negocjacji i warunków dostawy. Zapytaj o ofertę. E. Pamiętaj o ekologii. Wybierz wielokrotnego użytku butelkę. F. Sprawdź dostępność w swoim regionie. Różnice cenowe są możliwe. G. Nie uwzględniono podatku VAT. H. Zapytaj sprzedawcę o aktualną cenę. Informacje mogą ulec zmianie. I. Cena 1,03zł za sztukę to cena hurtowa, nie detaliczna. Bądź tego świadomy. J. Zwróć uwagę na datę ważności. Kupuj produkty świeże.

#Cena Wody #Najdroższa Woda #Woda Polska