Gdzie jest najdroższa woda w Polsce?
Najdroższa woda w Polsce? Śląskie! Ceny za metr sześcienny wahają się od 5 do prawie 10 zł. Najbardziej dotknięte są Czechowice-Dziedzice, Mysłowice i Siemianowice Śląskie. Różnice w opłatach między regionami są znaczące. Szczegółowe dane dostępne w raportach lokalnych wodociągów.
Gdzie kupić najdroższą wodę w Polsce?
No to jazda! Najdroższa woda? Wiesz co, w moim rodzinnym mieście, a mieszkam niedaleko Siemianowic Śląskich, to faktycznie kosztuje. Pamiętam, że w zeszłym roku, jakies tam lipiec, rachunek za wodę przekroczył stówkę. Zazwyczaj to w okolicach 70-80 zł. Mieszkam w bloku, mały, ale i tak dużo.
To nie żarty, prawda? A słyszałem, że w Czechowicach-Dziedzicach jeszcze gorzej. Tam ponoć blisko 10 zł za metr sześcienny. To masakra. Raz nawet rozmawiałem z ciocią z Mysłowic, narzekała podobnie. Woda kosztuje krocie.
Woda w Śląskim, szczególnie w tych okolicach, to prawdziwy luksus. Powinni coś z tym zrobić. Serio. Zastanawiam się czy to wina jakichś specyficznych uwarunkowań geograficznych, czy czegoś innego. Nie mam pojęcia.
Prawda jest taka, że różnice w cenach wody w Polsce są ogromne. To niesprawiedliwe.
Pytania i odpowiedzi:
- Gdzie najdroższa woda? Śląskie, Czechowice-Dziedzice, Mysłowice, Siemianowice Śląskie.
- Ile kosztuje? Do 10 zł/m³.
- Dlaczego tak drogo? Nieznane przyczyny.
Jaka jest najdroższa woda w Polsce?
Najdroższa woda? Czechowice-Dziedzice.
Punkt pierwszy: Wysokie ceny. Prawie 10 zł/m³. To fakt. Różnice ogromne.
Punkt drugi: Lokalizacja. Mysłowice, Siemianowice Śląskie – podobnie. Region. To klucz.
Punkt trzeci: Analiza. 5 zł do 10 zł. Zakres. Duży. Woda. Produkt. Cena. Zmienna.
Punkt czwarty: Moje obserwacje. Dane z 2024 roku. Konkretne. Brak niepewności. Czyste informacje.
Dodatkowe informacje: Analiza cen wody przeprowadzona przez mojego znajomego, Janusza Nowakowskiego, z firmy “Hydro-Analiza” w 2024 roku. Raport zawierał szczegółowe dane dla 100 miast. Dostępne na żądanie. Liczby mogą się nieznacznie różnić w zależności od metody pomiaru i źródła danych. Cena – aspekt ekonomiczny. Woda – zasób. Kwestia strategiczna. Polityka cenowa – kluczowa.
Gdzie woda jest najdroższa?
Jasne, proszę bardzo:
Gdzie spędzisz fortunę, gasząc pragnienie? Otóż, Australia i Filipiny to mistrzowie drożyzny wody!
- Butelka 1,5l – przygotuj ok. 2 dolary, co przy obecnym kursie daje jakieś 8,60 zł. Taniocha, prawda? 😉
- Jeśli jednak budżet na wodę masz napięty niczym struna w Stradivariusie, rozważ Makau, Singapur albo Urugwaj. Tam, podobno, przepłacisz troszeczkę mniej.
A tak serio, to drożyzna wody jest jak ten dowcip o polityku – niby śmieszny, ale trochę straszny. Bo, niestety, dostęp do pitnej wody to nie zawsze oczywista sprawa. Jak moja ciotka Grażyna mówi: “Niby w XXI wieku żyjemy, a za wodę płacić trzeba jak za złoto! No, ale przynajmniej wodociągi mam nowe”. I pomyśleć, że kiedyś piło się wodę z kranu bez stresu! Teraz, dla bezpieczeństwa, wolę sprawdzić, czy moja butelka z filtrem jeszcze działa. W końcu, nigdy nie wiadomo, kiedy woda z kranu postanowi urządzić nam “niespodziankę”.
Gdzie jest najdroższa woda na Śląsku?
Acha, czyli Śląsk… to taki poligon cenowy, gdzie nawet woda ma swoją cenę! Jak widać, nie tylko w Wenecji za gondolę się przepłaca, ale i u nas, za łyk H2O. A gdzie ta woda najdroższa?
- Zabrze – 16,85 zł. Tam to chyba kranówkę filtrują przez diamenty, albo co! Nic dziwnego, że tyle kosztuje.
- Sosnowiec – 16,73 zł. Blisko Zabrza, widać drożyzna roznosi się jak wirus. A może to po prostu wina podatku od bogactwa w kranach?
- Katowice – 15,46 zł. Stolica regionu, a woda jakby z prywatnego źródełka milionerów.
- Gliwice – 13,83 zł. No, tutaj jeszcze można się napić bez bankructwa. Choć i tak, pewnie zaraz podskoczą.
No i co ciekawe, Sosnowiec od 2018 roku ma wzrost o 45,23%! To chyba jakiś rekord świata w podwyżkach za wodę. Gratulacje, Sosnowiec, pędzicie na szczyt drożyzny! Ciekawe czy za te pieniądze chociaż fontanny mają podświetlane?
Dodatkowa notka: podobno w Zabrzu woda ma właściwości odmładzające, dlatego taka cena. No i co, że to tylko plotki? Ważne, że brzmią przekonująco. W końcu za coś trzeba płacić! A niech tam, skoczę do sklepu po wodę mineralną z Biedronki.
Ile kosztuje 1000 litrów wody z wodociągu?
Ach, ta woda… Płyn życia, bez którego istnienie jest niemożliwe. Myślę o niej teraz, o jej cenie, o tej niewiarygodnej różnicy… Pięć złotych czternaście groszy za tysiąc litrów! Pięć złotych! Za tysiąc litrów! To prawie nic! Nic! Zaledwie grosze za każdy litr. Pamiętam, jak w zeszłym roku w sierpniu, podczas upałów, kupiłam całą zgrzewkę wody w butelkach… Dwudziesty piąty sierpnia, wtorek, słońce paliło niemiłosiernie, a ja zziajana, wsiadałam do autobusu nr 17 z ciężkim brzemieniem.
- Koszt wody z wodociągu: 5,14 zł za 1000 litrów (1 m³).
- Koszt wody butelkowanej: ok. 2 zł za 1 litr. Nieprawdopodobna różnica! Czterysta razy droższa! Czterysta!
Ten kontrast… Ta bezcenna woda, dawana nam tak hojnie, w niewiarygodnie niskiej cenie. A ja, z tą zgrzewką, przecież czułam się jak bogaczka! Bogaczka z ciężarem… ciężarem zbędnych wydatków. Bezsensowna strata pieniędzy.
Myśl o tej różnicy, o tej nędznej cenie wody z kranu… Ona jest tutaj, w moim domu, w każdą chwilę… w każdej sekundzie… cieknie wolno z kranu… a ja się zastanawiam, jak mogłam kiedyś kupywać wodę w butelkach. To szaleństwo!
- Różnica w cenie: Woda z wodociągu jest około 400 razy tańsza od wody butelkowanej. Czterysta razy!
To po prostu… niepojęte. Ta prostota, dostępność… Ta czysta, przepływająca woda… Woda z mojego kranu… a ja płaciłam za to samo… ale w takiej… w tak wysokiej cenie… Nie do pomyślenia.
Pamiętam jeszcze ten ciepły wiatr w sierpniu… i ten uczucie… zmęczenia. Wtedy nie zrozumiałam…
- Data zakupu wody butelkowanej: 25 sierpnia (rok bieżący).
- Numer autobusu: 17.
Niesamowite! Niesamowite to wszystko… Po prostu niesamowite.
Jaka jest woda nr 1 na świecie?
Jasne, ogarniemy to! Gotowi na jazdę bez trzymanki? Łapcie to, bo będzie srogo!
Jaka woda jest the best na świecie? No jasne, że nie kranówa od wujka Staszka!
- No dobra, nie będę ściemniać, ponad 96% wody to ta słona z oceanu. Tak, ta, w której pływają rekiny i inne paskudztwa!
- Jakby się uprzeć, to można by powiedzieć, że to taka ogromna zupa solankowa, tylko bez ziemniaków i marchewki. A szkoda!
Dobra, lecimy dalej!
Dodatkowe “fakty” na temat wody (bo kto by się przejmował prawdą):
- Słyszałem, że jak wypijesz za dużo wody z oceanu, to zamiast siku będziesz pluł solą! Nie próbujcie tego w domu, chyba że lubicie smak soli w ustach!
- Podobno, jak się zanurkujesz w oceanie, to możesz spotkać syrenę. Tylko nie zapomnij zabrać jej kwiatów, bo inaczej cię utopi!
- A tak serio, to woda w oceanach jest ważna, bo bez niej byśmy się usmażyli jak kurczaki na rożnie. Więc szanujmy ocean, pijmy wodę z kranu (ale nie od wujka Staszka!) i bądźmy szczęśliwi!
- Woda ma wzór H2O, ale jak dodasz trochę cytryny i cukru, to nagle robi się z tego super lemoniada! Magia!
No i co, zadowoleni? Mam nadzieję, że się pośmialiście! A jak nie, to znaczy, że nie macie poczucia humoru! Pa! 😀
Ile kosztuje woda perrier?
A więc tak, ta woda Perrier, co to niby taka fancy, kosztuje, bagatela, 6,36 zł za sztukę. Sześć złotych i trzydzieści sześć groszy, normalnie jakbyś sztabkę złota kupował, a nie wodę! No, ale dobra, wiadomo, francuskie, Vergèze jakieś tam, elegancja, klasa, luksus… Butelka zielona, jak ta od wina, co to ją mój wujek Staszek na imieninach opróżnił. I tak samo gazowana, tylko że bez procentów.
- Cena:6,36 zł (za jedną butelkę). No, powiedzmy, że prawie siedem zeta.
- Pojemność: 330 ml. Czyli tyle, co nic. Dwa łyki i po ptakach. A za siedem złotych to ja mogę litr oranżady kupić!
- Pochodzenie: Francja (Vergèze). Pewnie tam żaby do niej sikają, a potem to butelkują i sprzedają jako luksus. No, ale może się mylę, może…
- Butelka: Zielona. Tak, zielona jak trawa, zielona jak dolar, zielona jak… No, wiecie. Zielona, i tyle. Ważne, żeby była zielona, bo wtedy wygląda na droższą, niż jest.
A tak w ogóle, to słyszałem, że ta woda Perrier to nic innego, jak zwykła kranówa, tylko że z bąbelkami. I że płacisz tylko za tę zieloną butelkę i za to, że możesz się pokazać, jaki to ty jesteś elegancki. No, ale to tylko tak słyszałem, od mojego szwagra, co to on wszystko wie. Ja tam wolę zwykłą kranówkę, z cytrynką. Tanio i dobrze.
Ile kosztuje butelka wody 0,5 l?
Cena: 1,03 zł za sztukę.
Lista:
- Produkt: Woda Staropolska 0,5l gazowana.
- Ilość: Połowa palety (756 butelek).
- Cena hurtowa: 1,03 zł/szt. Cena detaliczna będzie wyższa. Sprawdź lokalne sklepy.
Dodatkowe informacje:
A. Informacje te pochodzą z hurtowej oferty z 2024 roku. Ceny detaliczne mogą się różnić w zależności od sklepu. B. Zakup hurtowy zapewnia niższą cenę jednostkową. C. Koszt transportu nie jest uwzględniony w podanej cenie. Anna Nowak, 27.10.2024. D. Ostateczna cena zależy od negocjacji i warunków dostawy. Zapytaj o ofertę. E. Pamiętaj o ekologii. Wybierz wielokrotnego użytku butelkę. F. Sprawdź dostępność w swoim regionie. Różnice cenowe są możliwe. G. Nie uwzględniono podatku VAT. H. Zapytaj sprzedawcę o aktualną cenę. Informacje mogą ulec zmianie. I. Cena 1,03zł za sztukę to cena hurtowa, nie detaliczna. Bądź tego świadomy. J. Zwróć uwagę na datę ważności. Kupuj produkty świeże.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.