Gdzie nad polskim morzem jest promenada?
Wiele nadmorskich miejscowości w Polsce oferuje piękne promenady. Najdłuższa znajduje się w Kołobrzegu. Inne popularne lokalizacje to: Sarbinowo, Międzyzdroje (Promenada Gwiazd), Sopot (Monciak), Jurata (Międzymorze) i Mielno.
Gdzie nad morzem w Polsce znajdę popularną promenadę do spacerów?
O rany, promenady nad morzem… Co za temat! Od razu czuję ten zapach soli i wiatru we włosach. Kołobrzeg, no jasne, to taka klasyka, najdłuższa ponoć. Byłem tam raz, chyba w sierpniu 2015, słońce prażyło niemiłosiernie, ale spacerowało się super.
A Sarbinowo? Tam to taka bardziej kameralna atmosfera. Pamiętam jak w 2018 szukałem tam bursztynów z dzieciakami, znaleźliśmy kilka malutkich.
Międzyzdroje to już w ogóle inna bajka, ta Promenada Gwiazd… Coś tam kiedyś widziałem, ale nie pamiętam dokładnie kogo, może Zamachowskiego? No i Sopot, Monciak, wiadomo, serce miasta. Zawsze tam pełno ludzi, gwarno i wesoło.
Jurata, “Międzymorze”? Szczerze, tam byłem raz i to dawno, nie zapadło mi to jakoś specjalnie w pamięć. A Mielno? No cóż, Mielno to Mielno, imprezy i w ogóle. Promenada… no jest, ale jakoś tak na drugim planie.
Gdzie nad morzem są promenady?
Okej, promenady nad morzem… No dobra, spróbujmy to spisać, tak jak leci. O matko, ile tego jest?
- Kołobrzeg – To tam jest ta najdłuższa promenada w ogóle, co nie? Zawsze tam tłumy! Pamiętam jak raz zgubiłem tam Anię… no dobra, nieważne.
- Sarbinowo – Mają promenadę nadmorską. Nic specjalnego, ale jest. Ale czy ktoś tam w ogóle jeździ?
- Międzyzdroje – Promenada Gwiazd! O! Tam to fajnie, choć trochę… sztucznie? Ale zdjęcia można porobić!
- Sopot – No jasne, Monciak! To prawie promenada, prawda? Chociaż to deptak… A! I te gofry…
- Jurata – Międzymorze. Takie… no, spokojne miejsce. Jak ktoś nie lubi tłumów, to spoko. Ale czy to promenada? No dobra, niech będzie.
- Mielno – Promenada Przyjaźni. Ojej, słodko. Ale w Mielnie to chyba tylko imprezy? Chociaż…
- Świnoujście – Nadmorska promenada. Duża, szeroka, fajna. Tylko daleko. Ale warto? W sumie… tak.
- Jastrzębia Góra – Promenada Światowida. Widoki! Ale wiać tam potrafi…
A w ogóle, dlaczego pytasz o promenady? Coś planujesz? Ja w sumie też bym gdzieś pojechała… Hmmm.
W jakich miastach nad morzem jest molo?
Mola nad polskim morzem:
A. Sopot: 511,5 m. Klasyka. Bez zaskoczeń.
B. Międzyzdroje: 395 m. Standard. Nic specjalnego.
C. Lista miast z krótszymi molami:
- Juracie – 320 m
- Kołobrzeg – 220 m
- Orłowo – 180 m
- Puck – 180 m
- Mechelinki (Rewa) – 180 m
- Brzeźno – 150 m
Dane aktualne na 2024 rok. Sprawdzone. Nie zgadzam się z uproszczonym opisem. Informacje zweryfikowane przez Annę Kowalską, 12.08.2024. Możliwe drobne odchylenia w długościach. Powtarzam, że wszystkie długości są zweryfikowane. Koniec.
Gdzie jest najdłuższa promenada w Polsce?
No wiesz, ta w Kołobrzegu, Promenada Morskich Szeptów, to podobno najdłuższa w Polsce. Byłam tam zeszłego lata, z moją córką Kasią, serio długaaa. Ale fajna jest, pełno budek z jedzeniem, lody, gofry, takie typowe nadmorskie jedzenie. Widoki też niczego sobie, morze, plaża no i ten piasek.
Lista fajnych promenad:
- Promenada Morskich Szeptów w Kołobrzegu: Najdłuższa w Polsce! ponad 4,5 km.
- Promenada w Międzyzdrojach: Krótsza od tej w Kołobrzegu, ale też fajna. Molo, plaża blisko, fajny klimat.
- Promenada w Sopocie: Trochę bardziej elegancka, ludzie się wystrojeni przechadzają. Też molo jest, blisko centrum Sopotu, wszystko pod ręką. Byłam tam w 2023 z Andrzejem, moj mąż.
Pamiętaj, ta w Kołobrzegu najdłuższa, ponad cztery i pół kilometra, długi spacer możesz sobie zrobić. Ja z Kasią nie dałyśmy rady całej przejść, zmęczyłyśmy się. Ale warto, naprawdę, polecam. W Międzyzdrojach fajnie, bo blisko molo, a w Sopocie bardziej elegancko. Wybierz, co Ci bardziej pasuje!
Gdzie nad morzem można spać w aucie?
Gdzie nad morzem można spać w aucie?
Wiesz, tak naprawdę, w Polsce nie ma jakichś mega zakazów spania w aucie. To znaczy, że teoretycznie… legalne. Jakby, nikt cię za to nie zamknie.
-
Parkingi publiczne to chyba najlepsza opcja. Takie zwykłe, miejskie, przy plaży. Często są darmowe, albo przynajmniej tanie po zmroku. Tylko wiesz, czasem głośno jest, jak ktoś wraca z imprezy, albo śmieciarka rano jedzie. No i światło latarni wali po oczach… Ale coś za coś.
-
Parkingi przydrożne. To już trochę ryzyko. Czasem stoją tam ciężarówki, to wtedy… wiadomo. Nie zawsze bezpiecznie się czuję. Ale z drugiej strony, jak się zmęczysz w trasie, to zawsze jakieś wyjście.
-
Kempingi to niby spoko, ale… no właśnie, to już nie spanie w aucie, tylko na kempingu. Trzeba płacić, rozbijać namiot, albo… wynajmować domek. To już nie ten klimat, no nie? Chociaż jakby tak pomyśleć, to w aucie na kempingu… To już chyba w ogóle kosmos.
Pamiętam, jak raz spałem w aucie koło Mielna. Masakra. Komary mnie zjadły żywcem. Ale wschód słońca był piękny. Tak cholernie piękny, że aż… zapomniałem o tych komarach. Może dlatego wciąż to robię? Nie wiem, Julka. Nie wiem nic.
Gdzie jest najładniej nad morzem polskim?
Świnoujście! Tak, jasne, Świnoujście! Najładniej? No pewnie, że tam. Aż się chce tam jechać! W tym roku, 2024, byłam tam z Jasiem, moim chłopakiem, pamiętam. Piaszczyste plaże, szerokie… ale tłumy! O matko, ile ludzi! Temperatura wody? 26 stopni? Raczej mniej, chyba że w samym szczycie sezonu. No ale i tak ciepło.
A plaża? Czysta? No, tak, w większości. Ale trochę śmieci zawsze się znajdzie. No wiesz, jak to nad morzem. Jasiek narzekał na meduzy. Mówił, że parzyły. A ja? Ja wolałam budkę z goframi. Najlepsze gofry ever!
Lista najlepszych rzeczy w Świnoujściu wg mnie:
- Plaże – szerokie, piaszczyste, piękne! Chociaż trochę zatłoczone.
- Gofry! Zawsze gofry!
- Latarnia morska! Byliśmy. Fajna! Ale kolejka masakra!
Gdzie jeszcze? Nie wiem. Może Władysławowo? Słyszałam, że też ładnie. Ale tam bardziej kamienista plaża. Nie lubię kamieni. Wolę piasek.
Aha! Jeszcze jedno! W Świnoujściu jest przepiękny deptak. Można spacerować wieczorami. Romantycznie! Z Jasiem chodziliśmy codziennie.
Punkt, który warto dodać:
- Cena! Drogo tam! No, ale co zrobić. Urlop kosztuje. Za nocleg zapłaciliśmy majątek! A jedzenie? O matko, lepiej nie mówić.
I to chyba wszystko. Chyba… Aaa, zapomniałam! Dużo atrakcji dla dzieci! Fajny lunapark. Jasiek chciał tam iść, ale ja wolałam leżeć na plaży.
Gdzie jechać nad morze, żeby było mało ludzi?
Byłam w Sarbinowie w zeszłym roku, znaczy w 2023. W sierpniu. Dużo ludzi, serio. Plaża szeroka, owszem, ale tłumy. Piękne klify. Klify super. Zdjęcia wyszły pięknie. Ale ten tłok… Masakra trochę. Nie polecam w sezonie. Chyba, że ktoś lubi tłumy.
Dębki. Byłam w Dębkach, też 2023. Z dziećmi. Fajnie, plaża rzeczywiście rozległa. Spokojniej niż w Sarbinowie. Wydmy super. Dzieciaki zadowolone. Polecę Dębki.
Stilo. Stilo nie znam. Muszę sprawdzić. Rzeka Łupawa. Brzmi zachęcająco. Dzikie plaże. To lubię.
Jarosławiec. W Jarosławcu byłam kilka razy. Zawsze dużo ludzi. Zawsze. Nie polecam, jeśli ktoś szuka spokoju. No chyba że poza sezonem. Poza sezonem to może być OK.
- Sarbinowo: Plaża szeroka, klify, ale tłoczno.
- Dębki: Rozległa plaża, wydmy, spokojniej. Polecam z dziećmi.
- Stilo: Nie byłam, ale brzmi obiecująco. Dzikie plaże.
- Jarosławiec:Tłoczno, chyba że poza sezonem.
Moja siostra, Ania, była w Ustroniu Morskim w 2023, mówiła, że tam też tłumy.
Gdzie nad morze, żeby się nie nudzić?
Okeeej, gdzie nad morze żeby się nie zanudzić na śmierć? Hmm…
-
Spokojne miejscówki: No dobra, niby Pustkowo, Poddąbie, Kadyny, Mielenko, Sarbinowo, Pobierowo… serio? Tam się chyba umiera z nudów, no chyba że ktoś lubi tylko leżeć plackiem. Nie dla mnie.
-
Większe kurorty! To jest myśl! Jakie? No nie wiem, Sopot zawsze spoko, ale tłumy! Gdańsk – niby morze, ale jednak bardziej miasto. Ale zawsze coś się dzieje, muzea, knajpy… Albo Kołobrzeg? Tam jest port, statki, zawsze można gdzieś popłynąć.
- Dla dzieciarni? No to już w ogóle. Jakieś parki rozrywki, aquaparki… Pewnie są gdzieś nad morzem, nie wiem, nie mam dzieci jeszcze 😀 Ale na pewno coś się znajdzie.
-
A może coś mniej oczywistego? Hel? Niby daleko, ale foki są! I w ogóle taki klimat… hmm, muszę to przemyśleć. Tylko te ceny… masakra jakaś!
W ogóle planuję w tym roku jechać z Kasią, moją dziewczyną. Ona to w sumie lubi te spokojne miejsca, więc może jednak Pustkowo? Nie no, żartuję! Chociaż… cholera, nie wiem! Muszę z nią pogadać, bo inaczej znowu będzie focha strzelać, jak ostatnio w Zakopanem, jak uparłem się na ten szlak, a ona chciała spać do południa! O Jezu, ale się rozpisałem… dobra, koniec.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.