Czego nie mówić na Chorwacji?
Planujesz wakacje w Chorwacji? Unikaj w rozmowach słowa "szukać" – chorwackie "šukati" ma bardzo wulgarne, seksualne znaczenie. Lepiej użyj synonimu. A gdy rozmawiasz z Czechem, nie mów, że szukasz "drogi", bo w języku czeskim oznacza to narkotyki. Mała zmiana słownictwa oszczędzi Ci kłopotliwych sytuacji!
Czego unikać w rozmowie na Chorwacji?
Okej, to lecimy z tym koksem! Jak rozmawiać w Chorwacji, żeby nie palnąć gafy? Otóż, uwaga na słówko “šukat”. Brzmi swojsko, no nie? Ale to pułapka. Znaczy… hmmm… seks. Tak, seks. Więc lepiej go unikaj.
A! I jeszcze jedno – “droga”. W Czechach to… no, wiecie… narkotyki. Serio. Kiedyś, jak szukałem drogi do kempingu koło Splitu, prawie zawału dostałem, jak na mnie spojrzeli. Kosztowało mnie to kilka piw, żeby wyjaśnić, o co mi chodziło.
Nauczka na całe życie, nie ma co. Warto pamiętać!
Na co powinienem uważać w Chorwacji?
Na co uważaj w Chorwacji? Żeby ci dupy nie urwali! Krótko i na temat, bo czas to pieniądz, a ja mam jeszcze pranie do powieszenia.
-
Kieszonkowcy: Jak muchy do gówna, lecą na turystów. W Dubrowniku, Splita i na wyspach – wszędzie ich pełno! Nie bądź frajerem, trzymaj kasę blisko ciała, jak jajca w majtkach! Nie wystawiaj na pokaz drogich gadżetów, bo Ci je zwiną szybciej niż powie się “kumpel”! A te wszystkie “bezpieczne” miejsca? Bujda na resorach! Złodziej wejdzie wszędzie, nawet do twojej babci w majtki!
-
Sejf hotelowy: Używaj, jak chcesz przeżyć urlop bez nerwów. Ale i tak uważaj, bo i na hotelowe “bezpieczeństwo” nie ma co liczyć. Znam gościa, co mu z sejfu wynieśli złoty zegarek po pradziadku. Powiedział, że lepiej by mu było, gdyby go ukradli na ulicy, bo przynajmniej by się pośmiał!
-
Samochód: Jak już kupisz jakiś wóz, bo jesteś taki bogaty, to uważaj gdzie parkujesz, najlepiej pod okiem straży miejskiej. Ostatnio, mój szwagier, Jurek, miał w Zadarze połamane lusterko. Mówił, że to jakaś “chorwacka tradycja” – rozbijanie luster turystom. Co za debile!
Podsumowując: W Chorwacji uważaj na wszystko. Na kieszonkowców, na samochody, na hotelowe sejfy, a nawet na to, czy Ci ktoś w zupę nie nasikał. To kraj piękny, ale i pełen niespodzianek. I lepiej, żeby te niespodzianki były miłe, a nie takie, co zostawiają Cię bez portfela!
Dodatkowe info, bo już skoro piszę: Mój kuzyn, Mirek, stracił tam w 2023 roku telefon. Mówił, że to było przy plaży Banje w Dubrowniku. Nie pijcie zbyt dużo piwa na plaży. Może to być zgubne dla waszego zdrowia i portfela.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.