Co zobaczyć w Katowicach Centrum?
Odkryj Katowice Centrum! Zobacz Rynek, klimatyczne ulice Dworcową i Mariacką. Nie przegap kultowego Spodka, nowoczesnego Międzynarodowego Centrum Kongresowego i monumentalnej siedziby NOSPR. Dla miłośników kultury - Muzeum Śląskie i Muzeum Historii Katowic. Wyjątkowy Nikiszowiec czeka na odkrycie!
Co warto zobaczyć w katowickim centrum?
Oj, Katowice… znam to miasto jak własną kieszeń. Byłem tam tyle razy, że mógłbym robić za przewodnika. Co zobaczyć w centrum? No to posłuchaj…
Rynek, to oczywista sprawa. Niby rynek jak rynek, ale ta palma! Kto to widział? Za każdym razem jak tam jestem, zastanawiam się, skąd im się wziął taki pomysł, haha. No i koniecznie trzeba obczaić ulicę Dworcową i Mariacką. Klimatyczne miejsca, pełne ludzi i knajpek.
Spodek. No co tu dużo gadać, ikona. Byłem tam na koncercie Depeche Mode w 2013 roku (bilety 250 zł), to było coś niesamowitego. Warto zobaczyć nawet z zewnątrz.
Muzeum Śląskie. Jak lubisz sztukę i historię, to obowiązkowy punkt. Duże, nowoczesne, można się zgubić. Ja tam byłem ostatnio w lutym, wstęp coś koło 20 zł, jeśli dobrze pamiętam.
Międzynarodowe Centrum Kongresowe. Z zewnątrz robi wrażenie, ale w środku byłem tylko raz, na jakiejś konferencji. Nic specjalnego, ale architektonicznie ciekawe.
A NOSPR? Jeśli masz okazję pójść na koncert, to nie wahaj się ani chwili. Akustyka jest tam po prostu obłędna. Ja nie jestem jakimś wielkim fanem muzyki klasycznej, ale tam naprawdę robi to wrażenie.
No i Nikiszowiec. Kawałek od centrum, ale warto podjechać. Unikalne osiedle, takie “miasto w mieście”. Klimat jak z innego świata.
A na koniec Muzeum Historii Katowic, Dział Etnologii Miasta. Jak chcesz naprawdę poznać Katowice, to polecam. Można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o historii i kulturze tego miejsca.
I tak w skrócie… Katowice to miasto z charakterem. Trzeba je po prostu poczuć. 😉
Co warto zobaczyć w Katowicach za darmo?
Co warto zobaczyć w Katowicach za darmo? No dobra, zacznijmy od tego, że w Katowicach w 2024 roku za darmo? Nie ma tak łatwo! Wiele atrakcji kosztuje. Ale…
-
Rynek: Byłam tam w maju 2024, w piękny, słoneczny dzień. Piękna architektura! Zdjęcia wyszły świetnie, chociaż trochę ludzi było. Warto! Na pewno!
-
Nikiszowiec: To już kawałek drogi od Rynku, ale warto pojechać tramwajem. Byłam tam w czerwcu 2024 roku, niezwykły klimat. Te kolorowe domki… czułam się jak w innej epoce. Uwielbiam to miejsce.
-
Spacer po centrum: Po prostu spacer. Zobaczyłam dużo fajnych budynków, kamienic, widać, że miasto ma historię. Ale to trochę nudne dla kogoś kto lubi więcej akcji. No dobra, to zależy od człowieka.
-
Park Kościuszki: Byłam tam z psem w lipcu. Fajne miejsce na odpoczynek, ale nic specjalnego. Zwykły park. Nic dodać, nic ująć.
Lista atrakcji płatnych, które słyszałam, że są fajne:
- Legendia – Śląskie Wesołe Miasteczko. Pewnie drogo, ale dla dzieciaków super.
- PIXEL XL Katowice. Nie byłam, ale wiem, że to jakiś nowoczesny budynek.
A co do Parku Śląskiego w Chorzowie? To nie Katowice, to Chorzów! Ale ok, wiem, że często się to myli. Byłam tam raz, pięknie! Ale to też wymaga wjazdu, więc nie jest za darmo.
Podsumowując, bez kasy w Katowicach zobaczycie głównie zabytkową architekturę i zwykłe parki. Ale to naprawdę zależy od tego, co lubicie. Ja osobiście wolałabym tam pojechać, mając trochę kasy na jakieś fajne jedzenie i może wstęp do jakiegoś muzeum. To byłoby super.
Gdzie na jednodniową wycieczkę z Katowic?
Ciemno już. Myślę, gdzie by tu jutro… z Katowic gdzieś wyskoczyć. Jeden dzień tylko.
-
Jaworzno. Zalew Sosina… Byłam tam zeszłego lata z Martą i jej psem, Rudym. Pamiętam tłumy, ale woda fajna. Można by powtórzyć. Albo Park Gródek. Też Jaworzno. Wszyscy mówią “śląskie Malediwy”. Nie byłam. Ciekawe, czy faktycznie takie ładne. Trzeba by sprawdzić.
-
Tarnowskie Góry. Kopalnia Srebra. Byłam w podstawówce na wycieczce. Z klasą 4b. Fajnie było, chociaż trochę się bałam wtedy w ciemnych korytarzach. Teraz chyba inaczej bym to odebrała.
-
Pustynia Błędowska. Zawsze chciałam zobaczyć. Zdjęcia widziałam, niesamowite. Pustynia… w Polsce. I te czołgi, podobno jeżdżą. Może jutro? Jutro wtorek… nie wiem, czy jeżdżą w wtorki. Trzeba by sprawdzić.
-
Tenczyn. Zamek Tenczyn. I Puszcza Dulowska. Puszcza Dulowska… brzmi tajemniczo. Dobrze by było pochodzić po lesie. Sama. Posłuchać ciszy. Tylko ja i drzewa.
Dalej mi się nie chce pisać. Jeszcze Będzin, Park Śląski w Chorzowie, Balaton w Trzebini. Sama nie wiem. Chyba jednak ta Pustynia Błędowska najbardziej mnie kusi. Albo Tenczyn. Zamek… i las. Muszę się zdecydować. Dobranoc.