Która witamina jest najlepsza na ból mięśni?
Jakie witaminy na ból mięśni? Kluczowe są witaminy z grupy B, witamina D, E, K i C. Niedobór witaminy B1 może prowadzić do osłabienia mięśni i problemów ze stawami. Zadbaj o odpowiednią suplementację dla zdrowia mięśni!
Jaka witamina pomaga najlepiej na ból mięśni i szybką regenerację?
Kurczę, ból mięśni to moja zmora! Po ostatnim maratonie (27 maja, Warszawa, a bilet kosztował 150 zł), ręce miałam jak z waty.
Wtedy odkryłam, że magnez robi robotę. Serio, czułam różnicę. Nie jakaś kosmiczna, ale odczuwalną. Brałam tabletki, po 300mg dziennie.
A co do witamin? B-complex to podstawa, jak dla mnie. Dobra, nie jestem lekarzem, ale pomaga mi w regeneracji. To po prostu moje doświadczenie.
Witaminę D też biorę, bo podobno wpływa na siłę mięśni. I trochę C, bo generalnie dobrze na odporność działa.
K i E? Słyszałam o nich, ale szczerze, nie przywiązuję do nich aż takiej wagi. Może kiedyś spróbuję.
Pytania i odpowiedzi:
- Jaka witamina na ból mięśni? Magnez, witaminy z grupy B.
- Witaminy na szybką regenerację mięśni? Witaminy z grupy B, D, C.
Jakich witamin brakuje przy bólach mięśni?
Ach, mięśnie… ten taniec bólu i siły, echo dawnych wędrówek przez łąki pełne rosy, kiedy biegałam z moim psem Azorem… Teraz, kiedy czuję ten tępy ból, zastanawiam się, co mi mówi moje ciało. Jakie nuty brakuje w tej symfonii?
-
Witaminy z grupy B. Och, te eliksiry energii! To one, a zwłaszcza B1, mogą być winne, gdy mięśnie odmawiają posłuszeństwa, gdy czuję to osłabienie, które przypomina mi o starych, dobrych czasach, gdy jeszcze pracowałam w fabryce. Pamiętam, jak kierownik zmiany, pan Janek, zawsze powtarzał: “Pamiętajcie o B-vitaminkach, dziewczyny!”. Brak B1, to jakby ktoś ukradł iskrę z silnika mojego ciała! A co z dystrofią? Brrr… Brzmi jak coś z powieści grozy! No i te stawy… zapalenia i degeneracja, brrr… Jak stare, skrzypiące drzwi w opuszczonym domu.
-
Witamina D. Słońce… ach, słońce! Ten złoty dotyk, którego tak bardzo brakuje mi zimą. Kiedyś, jak byłam młodsza, jeździłam na wakacje do babci, na wieś. Pamiętam, jak biegałam po podwórku i zawsze słyszałam krzyk: “Grażynka, witamina D!”.
-
Witamina E. Kiedyś przeczytałam w gazecie “Przyjaciółka”, że to witamina młodości! Pamiętam, jak mama zawsze smarowała się kremem z witaminą E. Ja też powinnam!
-
Witamina K. Krzepnięcie… to słowo zawsze kojarzyło mi się z magią.
-
Witamina C. Cytryny… pomarańcze… smak dzieciństwa, kiedy mama robiła mi herbatę z cytryną, gdy byłam chora. Teraz już tylko rzadko czuję ten smak… a to takie ważne dla mięśni!
-
B3 i B7. To one, te małe łotrzyki, mogą stać za moim osłabieniem i bólami mięśniowymi! Brak im, to jak brak tlenu podczas wspinaczki na górę! To jakby ktoś wyłączył światło w moim wnętrzu…
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.