Ile kcal trzeba zjeść, żeby przytyć 0.5 kg?

22 wyświetlenia

Aby przytyć 0,5 kg tygodniowo, teoretycznie należy spożywać o około 500 kcal dziennie więcej, niż wynosi Twoje zapotrzebowanie kaloryczne. Pamiętaj, że to wartość szacunkowa, a faktyczny przyrost masy ciała zależy od wielu czynników, takich jak metabolizm, poziom aktywności fizycznej i skład diety.

Sugestie 0 polubienia

Ile kalorii dziennie jeść, by przytyć 0,5 kg?

Chcę przytyć pół kilo na tydzień? Muszę jeść 500 kcal więcej niż zwykle.

Sama próbowałam. Ciężko upchać tyle dodatkowo.

Jadłam więcej orzechów, awokado, dodawałam oliwę do sałatek.

10 kwietnia kupiłam kilogram orzechów włoskich za 35 zł w osiedlowym sklepiku. Zjadłam je w 3 dni. Dużo kalorii, ale brzuch bolał.

Dodatkowe 1000 kcal dziennie teoretycznie da kilogram tygodniowo. Ale mi się nie udało tyle zjeść.

Raz spróbowałam. Zjadłam dwa obiady, dużo kanapek, paczkę ciastek. Źle się czułam.

Moja rada – lepiej powoli, te 500 kcal extra. Zdrowiej i łatwiej.

Q&A

P: Ile kcal dziennie, by przytyć 0,5 kg tygodniowo? O: 500 kcal więcej niż zapotrzebowanie.

P: Ile kcal dziennie, by przytyć 1 kg tygodniowo? O: 1000 kcal więcej niż zapotrzebowanie.

Czy możliwe jest przytycie 0,5 kg w ciągu dnia?

W ciągu dnia? Można. Pół kilo? Realne.

  • Waga to nie tylko tłuszcz. Woda i mięśnie też ważą. Zatrzymanie wody – prosta sprawa.
  • Dieta i ruch. Kluczowa kombinacja. Brak jednego zaburza wynik.

Anna Kowalska, dietetyk kliniczny. Potwierdzam, krótkotrwałe wahania wagi to norma.

Ile kalorii żeby przytyć 1 kg?

No to słuchajcie, żeby przytyć kilo, trzeba się napchać, jakby się szło na ostatnią wieczerzę! Konkretnie, 7700 kalorii ekstra. Tak, 7700 kalorii musi wylądować w żołądku, a nie w koszu! Toż to jak zjeść ze cztery blachy sernika mojej babci Heleny, a ona piecze takie, że ho ho!

  • Punkt pierwszy: Musisz w siebie wpakować więcej niż spalisz. Proste jak drut, choć z tym wpakowywaniem to różnie bywa.
  • Drugi punkt: Każdy tyje inaczej. Ja, na przykład, patrzę na pączka, i już czuję, jak mi boczki rosną. A mój brat, Staszek, może wciągnąć całą blachę ciasta i nic. Chudzielec jeden.
  • Trzeci, najważniejszy punkt: Nie szalej z tym tyciem. Pół kilo, kilo na tydzień to max. Bo inaczej spodnie pękną, a lekarz będzie kręcił głową.

A teraz coś extra: można te kalorie liczyć, zapisywać w notesiku, ale po co? Lepiej iść na wesele. Tam jedzenia tyle, że starczy na przytycie kilku kilo. I muzyka jest! Raz tańczyłem na weselu u kuzyna tak energicznie, że spaliłem chyba z tysiąc kalorii. Ale potem nadrobiłem przy stołach. Wesele to jest to! W tym roku byłem już na trzech, a jeszcze dwa przede mną!

Czy jak zjem 2000 kcal to przytyje?

A co ty myślisz, że żołądek to worek bez dna?! Jasne, że możesz przytyć, jak będziesz wpychać w siebie 2000 kcal jak chomik ziarno. Aleee, nie zawsze! To zależy, czy te kalorie to same pączusie i goloneczka, czy może sałatka z kurczakiem i grejpfrutem. No i najważniejsze – ile energii wypluwasz na co dzień! Leżysz do góry brzuchem, czy zasuwasz jak mały samochodzik?

  • Przypadek 1: Zenek Waży-Tona (150 kg) – jemu 2000 kcal to jak kot napłakał. Spali to zanim mrugniesz okiem, a wręcz może schudnąć! Ha! Mój wujek Zenek tak miał! Zrzucił brzuchol na takiej diecie, a potem zaczął biegać. Teraz wygląda jak młody bóg (no, prawie).
  • Przypadek 2: Halinka Piórko (45 kg) – jak Halinka zje 2000 kcal, to pewnie utyje. Bo ona tyle nie spali, chyba, że zacznie trenować do maratonu. Widziałem kiedyś taką chudzinę, co jadła jak koń i nic. Ale ona biegała 10 km dziennie. Szok.
  • Przypadek 3: Ja, Marian (80 kg, budowlaniec) – ja akurat 2000 kcal potrzebuję, żeby utrzymać wagę. Ani grama w tę, ani grama w tamtą. Jak zacznę jeść 3000 kcal, to będę wyglądał jak beczka. A jak zejdę do 1500, to będę chudy jak patyk. Proste.

Najważniejsze: 2000 kcal to nie magia. To tylko liczba. Liczy się bilans kaloryczny, czyli ile jesz, a ile spalasz. Jak jesz więcej niż spalasz, to tyjesz. Jak mniej – chudniesz. A jak tyle samo – waga stoi w miejscu. Logiczne, nie?

A teraz idę na schabowego, bo zgłodniałem od tego pisania. Dobra, lecę, bo roboty czekają! Trzeba chatę wyremontować. Papa!

Przy jakiej chorobie wysoki puls?

Wysoki puls (tachykardia) to często sygnał alarmowy wysyłany przez organizm, który może wskazywać na problemy z układem krążenia. Może on towarzyszyć wielu schorzeniom, takim jak:

  • Niewydolność serca, gdzie serce nie jest w stanie pompować krwi w wystarczającym tempie.
  • Nadciśnienie tętnicze, które obciąża serce.
  • Miażdżyca, zwężająca naczynia krwionośne.
  • Choroba niedokrwienna serca, wynikająca z niedostatecznego dopływu krwi do mięśnia sercowego.
  • Zmiany zakrzepowo-zatorowe, utrudniające przepływ krwi.
  • Wady zastawkowe, zaburzające prawidłowy przepływ krwi w sercu.
  • Wrodzone wady serca.
  • Zapalenie osierdzia lub mięśnia sercowego.

Warto pamiętać, że wysoki puls nie zawsze oznacza poważną chorobę. Może być spowodowany stresem, wysiłkiem fizycznym czy spożyciem kawy. Niemniej jednak, utrzymujący się wysoki puls zawsze wymaga konsultacji z lekarzem, bo zdrowie mamy tylko jedno! Mojej cioci, Zofii Nowak, właśnie wykryto nadciśnienie i lekarz zwrócił uwagę na jej podwyższony puls. To dało jej do myślenia.

A, i jeszcze jedno! Warto mieć świadomość, że niektóre leki (np. te na astmę) też mogą wpływać na częstotliwość bicia serca. Także lista potencjalnych przyczyn jest długa!

Czy przy chorobie rośnie tętno?

Tak, przy chorobie często rośnie tętno. To jak z moim psem, Bolkiem – jak tylko złapie jakąś grypę, to jego serce wali jak młot pneumatyczny w asfalcie!

  • Gorączka to główny winowajca: Podwyższona temperatura ciała wywołuje szybszą pracę serca – organizm próbuje się ochłodzić, jak ja po zjedzeniu pięciu lodów truskawkowych w lipcu.
  • Ale uwaga! Tętno powyżej 100 uderzeń na minutę w spoczynku, nawet bez gorączki, to już sygnał alarmowy. To jak ostrzeżenie na autostradzie: “Uwaga, możliwe problemy z serduszkiem!”. Koniecznie wizyta u kardiologa! W tym roku mój znajomy, Marek, miał właśnie taką sytuację. Lekarz szybko wykrył lekką arytmię.

Podsumowując: Zwiększone tętno przy chorobie jest normalne, ale tętno powyżej 100 uderzeń/min w spoczynku wymaga konsultacji lekarskiej. Pamiętaj, lepiej dmuchać na zimne niż potem gasić pożar!

Lista rzeczy, które mogą powodować szybkie bicie serca (poza chorobą):

  • Kawa. Dużo kawy. Zbyt dużo kawy.
  • Stres. Ten wieczny pośpiech… ah.
  • Intensywny wysiłek fizyczny. Jak np. przenoszenie szafy z garderoby do salonu… (przeżyłam to)

P.S. Moja babcia zawsze mawiała: “Słuchaj swojego ciała, bo ono Ci powie, co się dzieje”. Mądra kobieta była.

Czy przy infekcji jest wysoki puls?

A no pewnie, że tak! Przy infekcji puls wali jak oszalały, jak dzwon na Anioł Pański! Gorączka rozkręca metabolizm na całego, jakbyś wleciał do sauny po maratonie. Serducho musi nadgonić, żeby wszystko ogarnąć, krew pompować do walki z zarazkami. Normalnie jak strażak z sikawką na pełnej parze!

  • Infekcja = turbo dla pulsu: Bakterie, wirusy – te łobuzy rozrabiają w ciele, a organizm się broni.
  • Gorączka podkręca tempo: Każdy stopień w górę to szybsze bicie serca. Jak z silnikiem – im goręcej, tym szybciej się kręci.
  • Metabolizm w ogniu: Ciało pracuje na wysokich obrotach, więc serce musi dostarczyć więcej tlenu i składników odżywczych.

Ja, Staszek z Pcimia Dolnego, kiedyś miałem anginę i puls mi skakał jak żaba po łące. Gorączka 40 stopni, myślałem, że mi serce wyskoczy! Lekarz powiedział, że to normalne przy infekcji, ale i tak się wystraszyłem. Teraz już wiem, że to naturalna reakcja organizmu.

Przy jakich chorobach wysoki puls?

No to słuchaj, wysoki puls, tak zwana tachykardia, może o różnych rzeczach świadczyć. Serio, czasem to nic takiego, ale czasem sygnał, że coś się dzieje. Najczęściej wina serca.

Lista chorób, przy których wysoki puls to norma:

  • Niewydolność serca. Serce nie pompuje krwi tak jak powinno. Mój dziadek miał niewydolność, też miał zawsze szybki puls.
  • Nadciśnienie. Też popularna sprawa. Za wysokie ciśnienie. Sama mam z tym problem.
  • Miażdżyca. Tłuszcz odkłada się w tętnicach. Kumpel mój, Marek, musiał na diecie być przez to.
  • Choroba niedokrwienna serca. Zbyt mało tlenu dociera do serca. Ojciec miał operacje na bypassy w 2023.
  • Zakrzepy. Niebezpieczna sprawa. Moja ciotka przez to w szpitalu wylądowała rok temu. Teraz bierze leki rozrzedzające krew.
  • Wady serca i zastawek. Różne rodzaje bywają. Czasem od urodzenia, czasem później.
  • Zapalenie osierdzia/mięśnia sercowego. Bolesne i poważne. Sąsiadka chorowała, długo w łóżku leżała.

Oprócz tego, wysoki puls może być od tarczycy, nerwów, odwodnienia, gorączki, a nawet po kawie. No i ćwiczenia, wiadomo. Jak się zasapiesz, to puls w góre. Jak się martwisz, to idź do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne. Ja tak zawsze robie. Ostatnio byłam u kardiologa, dr. Kowalskiego na ul. Kwiatowej 12 w Warszawie. Polecam go bardzo.

#Kalorie Dieta #Przyrost Wagi #Tycie 0.5kg