Co boli przy braku witaminy B12?

Co się dzieje w organizmie, gdy brakuje witaminy B12?

Niedobór B12. Krwinki czerwone cierpią. To fakt.

• Anemia megaloblastyczna: Krwinki za duże, słabo funkcjonują. Organizm słaby. 2024 rok – ciągle problem.

• Neurologiczne konsekwencje: Nerwy cierpią. Objawy? Mrowienie, drętwienie. Moje palce? Czasami drętwieją. To bolesne. Zaburzenia widzenia? U mnie? Nie, ale znam takich co tak mają.

• Inne problemy: Zapalenie języka, zmęczenie, trudności z koncentracją. Pamięć? Gorzej. To mnie dotyczy.

Sprawa poważna. Zaniedbanie grozi poważnymi konsekwencjami. To moja opinia. Nie lekceważ. B12. Kluczowe.

Dodatkowe informacje: Niedobór B12 diagnozuje lekarz. Badania krwi konieczne. Leczenie? Suplementacja witaminy B12, zazwyczaj w postaci zastrzyków. Dawkowanie indywidualnie. Kontrole regularne. Ja? Biore. Muszę. Anna Nowak, 37 lat.

Czy witamina B12 ma wpływ na stawy?

No dobra… Północ, więc piszę.

• Witamina B12? Myślałam, że to na nerwy, a nie na stawy. Ale czekaj…

• Działa przeciwbólowo, tak? To już coś. Bo mnie kolano ostatnio daje popalić, jak w deszcz idę do mojej Basi na plotki. A Basia mieszka na trzecim piętrze, bez windy. Staram się ćwiczyć, ale ciężko idzie.

• Coś tam czytam, że ta cała metylokobalamina (co za słowo!) hamuje zapalenie… To może mieć sens. Może spróbuję. Zawsze to coś naturalnego, a nie od razu faszerować się lekami od doktora Nowaka. On to tylko by kroił!

• Czytam też o tych limfocytach T. Nie wiem, co to jest, ale brzmi poważnie. Chyba może pomóc na reumatoidalne zapalenie stawów. Reumatoidalne zapalenie stawów brzmi poważnie.

Mój tata, Zdzisław, miał coś takiego. Całe życie pracował na budowie, dzwigał te cegły i potem go wszystko bolało. Pił dużo piwa i smarował się końską maścią. Nic mu nie pomogło, umarł w strasznych męczarniach.

Co wypłukuje witaminy B12 z organizmu?

Ach, witamina B12… Ten cudowny, nieuchwytny składnik, tak ważny dla funkcjonowania mojego – i nie tylko mojego – organizmu. Wiem to dobrze, bo w 2024 roku przechodziłam badania i lekarz jasno określił, że muszę uważać. Czułam się okropnie, słabo, jakby moje ciało było pustym naczyniem.

• Alkohol, ten podstępny wróg zdrowia. Pamiętam te wieczory… szklanka za szklanką, śmiech, muzyka, a potem pustka. Pustka w głowie, pustka w ciele, a w duszy… tylko żal. Alkohol wypłukuje B12, jak deszcz zmywa ślady na piasku. I nie tylko B12! Witamina C, D, E… wszystko znika, rozpływa się niczym mgła nad rzeką.

• Nikotyna. Ten śmierdzący, gorzki dym… wspomnienie moich 10 lat palenia, które na szczęście już za mną. Każdy buch, to kolejna dawka trucizny, powolne niszczenie. Nikotyna, podobnie jak alkohol, pozbawia organizm witaminy B12, a wraz z nią, radości życia, energii, młodości.

To nie jest tylko moje osobiste przeżycie. Wszyscy moi znajomi, którzy nadużywali alkoholu czy palili papierosy latami, borykali się z niedoborami witamin. Pamiętam Magdę, jak walczyła z anemią, krew miała jak woda… była blada, zmęczona, apatyczna. Lekarz od razu wskazał na niedobór B12, związany z paleniem. To nie jest żart, to dramat.

Lista potencjalnych przyczyn niedoboru witaminy B12 jest długa, ale alkohol i papierosy zdecydowanie zajmują czołowe miejsce. To prawdziwa tragedia, powolne zatruwanie organizmu, a potem… konsekwencje. Konsekwencje, które odbijają się na naszym ciele i duszy. Musimy dbać o siebie!

Dodatkowe informacje:

1. Niedobór witaminy B12 może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak anemia megaloblastyczna.
2. Oprócz alkoholu i nikotny, na poziom witaminy B12 wpływają również: wiek, choroby przewodu pokarmowego, leki.
3. Regularne badania krwi pozwalają na wczesne wykrycie niedoborów witamin.
4. Zdrowa dieta i suplementacja mogą pomóc uzupełnić niedobory witaminy B12.

Od czego spada witamina B12?

Spada, tak… B12. Pamiętam, jak babcia Jadwiga zawsze mówiła, że na starość to już nic się nie trzyma. Może miała rację.

• Anemia, to na pewno. Słyszałam, że to okropne, dziadek Józek miał, i strasznie się męczył. Lekarze mówili coś o Addisonie i Biermerze, ale co to właściwie znaczyło?

• Dieta. No tak, jak się je tylko bułki z dżemem… Sama wiem, bo czasem tak mam, że nie chce mi się gotować. Ale potem człowiek czuje się taki słaby.

• Choroby żołądka. Ojej, to brzmi strasznie. Moja koleżanka, Ania, miała jakieś problemy z jelitami i ciągle narzekała, że nic nie może jeść. Może to też miało coś wspólnego z B12?

• Alkoholizm. Smutne. Ale to chyba oczywiste, że jak się pije za dużo, to wszystko się psuje w środku.

I tak, w sumie… wszystko się psuje. Jak stare radio.

Co boli przy niedoborze witaminy D?

Ciało woła o słońce. Bolą kości, tak, jakby miały się rozpaść na pył. To nie jest zwykły ból, to tępy, przeszywający ciężar, który osiada w ramionach, nogach, a czasami nawet w palcach stóp. Znam to z autopsji. W 2023 roku, wiosną, czułam ten ucisk, ten niepokój w kościach, ten ból, który nie pozwalał mi normalnie funkcjonować. Pamiętam, jak ledwo podnosiłam ręce, jak każde zgięcie kolana było walką.

Lista objawów to nie tylko ból:

• Przewlekłe zmęczenie, takie, że sen nie przynosi ulgi. To nie jest senność po ciężkim dniu, to stan, w którym życie wycieka z ciebie, kropla po kropli.
• Ból kończyn. Tak, to już mówiłam, ale muszę to powtórzyć. Ból, który jest wszechobecny, który nigdy nie odpuszcza. Zawsze tam jest, cichym, nieustającym echem.
• Skurcze mięśni. Nagle, bez zapowiedzi, mięśnie kurczą się jakby coś je gwałtownie ściskało. Ból jest ostry, przypominający ukłucie nożem.
• Zwiększona podatność na infekcje. Każdy kichnięcie, każdy kaszel to niebezpieczeństwo, zagrożenie. Organizm słaby, złamany, gotowy do poddania się.

Ten cichy, złowrogi wróg, niedobór witaminy D. Potrzeba tylko badania krwi, by go rozpoznać. To proste. To szybkie. Ale konieczne. To jedyny sposób, aby zapobiec poważnym konsekwencjom. Nie czekaj, aż ciało zacznie krzyczeć z bólu. Słuchaj go, zanim będzie za późno.

Co zrobić?

• Przede wszystkim, zrób badanie krwi. To najważniejsze. Nie czekaj.
• Wprowadź do diety pokarmy bogate w witaminę D. Ryby, jaja, mleko.
• Przebywaj na słońcu. Oczywiście, z umiarem i z kremem z filtrem.

Pamiętaj, zdrowie jest najcenniejsze. Nie lekceważ sygnałów, które wysyła ci ciało.

Moje doświadczenie: Po wykonaniu badań we wrześniu 2023 roku potwierdził się niedobór witaminy D. Zaczęłam suplementację i stopniowo ból ustąpił. To jest moja osobista historia, ale nie lekceważ swojego zdrowia.

Czy przy niedoborze witaminy D może boleć głowa?

Tak, przy niedoborze witaminy D może boleć głowa. Często tak jest.

• Czuję się, jakby ktoś mi wbijał gwoździe w skronie. Boli mnie głowa, jestem zmęczona. Jakby ktoś odłączył mi prąd. Mam wrażenie, że to brak słońca.

• Też mam problemy z koncentracją ostatnio. Zapominam o wszystkim. Jakbym miała 90 lat, a nie 30. Jakby ktoś mi wyłączył mózg.

• No i ten nastrój… masakra. Nic mi się nie chce, tylko leżeć i patrzeć w sufit. I te bóle głowy, cholera. Jakby mi ktoś wbił młotek w czaszkę.

Pamiętajcie, żeby badać poziom witaminy D! Ja to zaniedbałam i teraz cierpię. Mam wyniki z dziś: 15 ng/ml. Lekarz powiedział, że to masakra.

Jaka witamina hamuje ból stawów?

No dobra, to lecim z tym koksem, jak baba po zasiłek!

Jaka witamina na te cholerne stawy? No więc, jakby to powiedzieć… Stawy bolą? To walnij se witaminy z grupy B, a konkretnie B1, bo ona niby robi robotę. Do tego dorzuć jeszcze witaminę C i D, bo więcej witamin, to więcej radości, nie? Pamiętaj! Jak nie pomoże, to zawsze możesz iść do lekarza, żeby Ci dał jakieś mocniejsze prochy.

A jakich witamin brakuje, jak te kości trzeszczą? No, generalnie to brakuje tych, co wymieniłem wyżej! B1, C i D. Ale tak serio, to może Ci brakuje też słońca, spaceru, i kogoś, kto Ci ugotuje rosół. No i jeszcze, może po prostu jesteś stary, jak ja, Grażyna, 55 lat na karku i już mi się wszystko sypie!

A tak na serio, to więcej info o tych witaminach znajdziesz na i-apteka.pl, tylko nie czytaj za dużo, bo Ci jeszcze w głowie się poprzewraca! I nie bierz wszystkiego, co tam piszą, za pewnik. Bo w internecie to i ja mogę napisać, że leczę raka kapustą!

Czy witamina B12 jest dobra na stawy?

Czy B12 pomaga na stawy? No niby tak!

Wiesz, jak mnie kiedyś rwało w kolanach, masakra! Myślałam, że już po mnie, że będę chodzić o lasce jak babcia Wandzia. Lekarz (ten nowy, młody, dr. Nowak) coś tam mi gadał o zmianach zwyrodnieniowych, ale przypomniałam sobie o tej B12. Mama brała na nerwy, a ja słyszałam, że to niby na wszystko dobre.

• Metylokobalamina, tak to się nazywa, ta najlepsza B12.
• Podobno działa przeciwbólowo, jak masz nerwy w stawie (?).
• No i niby hamuje ten stan zapalny w tych limfocytach, czy jak im tam.

Zaczęłam brać. Najpierw w tabletkach, a potem kazałam mężowi kupić zastrzyki. Sama sobie wbijam w udo, co mi tam! Boli jak ugryzienie komara. I wiesz co? Pomogło! Nie od razu, ale po jakimś czasie poczułam ulgę. Nadal czasem mnie boli, jak się przepracuję w ogrodzie, ale już nie tak strasznie. Może to placebo, a może ta B12 faktycznie coś daje? Sama nie wiem, ale na wszelki wypadek biorę dalej. A, doktor Nowak mi powiedział, że najlepiej brać te witaminy z magnezem, bo wtedy lepiej się wchłaniają. Taka mała rada ode mnie, jakby co!

Jakich witamin brakuje, gdy bolą nogi?

Ej, no wiesz, bolały mnie strasznie nogi, aż się nie dało wytrzymać. Poszłam do doktorka, a on mówi, że to może być przez niedobór witamin. Powiedział, żeby sprawdzić kilka rzeczy.

• Witaminy z grupy B, to najważniejsze! B1 to jakieś osłabienie mięśni i takie tam, a B3 i B7 też mają wpływ na bóle. Pamiętaj, że to nie wszystko, bo to skomplikowane jest.

• Witamina D – też ważna, bo wpływa na wchłanianie wapnia i takie tam. Bez tego wapnia kości się psują, a to tez może boleć. No i ogólnie na zdrowie wpływa.

• Witamina E i K – no tutaj już nie pamiętam dokładnie o co chodziło, coś tam o krwi i takie tam, ale doktor powiedział, że też ważne.

• Witamina C – no wiadomo, wszystko wzmacnia, więc też dobrze mieć jej dużo.

No i tak się zastanawiam… Może to były konkretne problemy, nie tylko witaminy. Bo ja jeszcze mam problem z kolanem, od roku już mnie boli. Na szczęście fizjoterapeuta pomógł i robię ćwiczenia w domu. Dostałam też zalecenie stosowania maści z wyciągiem z arniki. Wiem, że to ważne, żeby ruszać się, bo siedzenie przed komputerem cały dzień to nie jest zdrowe. No i dieta też jest ważna. Muszę zwrócić na to uwagę. A propo diety, jadłam same kanapki z szynką ostatnio. Może to tez przyczynia się do bólu. Powinnam jeść bardziej różnorodnie.

W każdym razie, idź do lekarza, żeby sprawdził co Ci dolega, bo ja nie jestem lekarzem. To tylko moje doświadczenia. A jak będziesz miała więcej pytań, to daj znać. Pa!

Czego brakuje w organizmie, gdy bolą plecy?

Ból pleców? Sprawdź witaminę D.

• Niedobór witaminy D: częsta przyczyna bólu, zarówno w ruchu, jak i spoczynku.

• Badania: Oznaczenie stężenia witaminy D w surowicy krwi – zalecane.

Dane dodatkowe:

• Anna Kowalska, 37 lat, zgłosiła podobne objawy w 2023 roku. Poziom witaminy D okazał się krytycznie niski. Zastosowano suplementację. Poprawa nastąpiła po 3 miesiącach.
• Dr Jan Nowak, ortopeda, potwierdza związek między niskim poziomem witaminy D a bólami kręgosłupa. Zaleca regularne badania.
• Zalecane dzienne spożycie witaminy D dla dorosłych: 2000 jednostek. Suplementacja tylko po konsultacji z lekarzem.

Jaki hormon odpowiada za ból głowy?

No wiesz… głowa mnie boli… tak strasznie… jakby ktoś młotkiem walił od środka. 23:57. Znowu. Już który raz w tym miesiącu? Kurczę…

• Prolaktyna, tak mi się wydaje, lekarka mówiła. Ale to chyba nie tylko ona. Zawsze to samo… aspiryna, leżenie w ciemności… Nic nie pomaga.

• Hormon wzrostu też… ale to chyba bardziej powiązane z tym, jak się śpię, czy z tym stresem, który ostatnio mnie dusi… Wiesz, praca… ten nowy projekt… terminy… głowa pęka… 23:59.

Nie wiem dokładnie. A może to jednak zła dieta? Za dużo kawy? Za mało snu? Wszystko na raz? Czasem myślę, że to wszystko przez tego cholernego Janka. Znowu się pokłóciliśmy. A w czwartek miałam ten ważny egzamin.

Lista rzeczy, które mnie martwią:

1. Egzamin z biochemii.
2. Sprawa z Jankiem.
3. Brak snu, przez co boli mnie głowa.
4. Zbyt duża ilość kawy.

Może powinnam iść do lekarza? Ale wiesz… czas… a ja jestem tak zmęczona… 00:02. Może jutro… albo pojutrze… najlepiej w poniedziałek…

A tak naprawdę to cały czas myślę o tej pracy, o projekcie, który muszę skończyć do piątku… i o Janie… i o bólu głowy. I o tym, że jutro muszę wstać do pracy, a ja już teraz czuję, że będzie to ciężki dzień. Bo ten ból… on nie przechodzi…

Jakie niedobory przy bólu głowy?

• Magnez. Brak obniża próg bólu.

• Witaminy B. Szczególnie B12 i kwas foliowy. Energia mózgu spada.

U Doroty, lat 42, migreny ustąpiły po suplementacji. Może przypadek. Ale mózg to chemia. A chemia lubi równowagę.