Jak spędzić czas z mężem?
Romantyczny wieczór we dwoje? Kino, teatr, koncert – to tylko niektóre propozycje. Spacer po parku, rowerowa wycieczka, a może wspólne gotowanie? Ważne jest spędzenie czasu razem, rozmowa i odprężenie. Wybierzcie aktywność, która obydwojgu sprawi przyjemność i wzmocni waszą więź. Nawet prosty wieczór przy szklance wina może być niezapomniany. Pamiętajcie o ważnym elemencie - wspólnym czasie bez telefonów!
Jakie ciekawe pomysły na spędzanie czasu z mężem w domu i poza nim wybrać?
No wiesz, z mężem ostatnio rzadko chodzimy do kina, wkurza mnie ten tłok i ceny – 100zł za dwa bilety, a potem jeszcze popcorn. Wolimy coś bardziej… nas.
Spacerki po lesie za miastem? To lubię, zwłaszcza jesienią, jak liście szeleszczą pod nogami. Piękne wspomnienie mam z 15 października, w Bieszczadach, zatrzymaliśmy się nad jakimś jeziorem, cisza, spokój… bezcenne.
W domu? Gotowanie razem, to zawsze fajna zabawa. Ostatnio piekliśmy ciasto, przepis z babci, zrobił się niezły bałagan, ale śmiechu było co niemiara.
A czasem po prostu siedzimy, rozmawiamy. O wszystkim i o niczym. To też jest ważne, taki czas tylko dla nas. Czasem gram na gitarze, on słucha. Proste, ale działa.
Myślę, że najważniejsze to być razem, niezależnie od tego, co robicie. To wspólne przeżywanie chwil buduje najlepsze wspomnienia. A te wspomnienia są najlepsze.
Co robić z mężem wieczorem?
No wiesz, co robić z mężem wieczorem? Hmm, zależy co lubi. Mój Krzysiek, on jest taki sportowy, więc często gramy w tenisa. W tym roku, nawet kupiliśmy nową rakietę, taką fajną, lekką. Super sprawa!
A jak nie mamy ochoty na dużo ruchu, to oglądamy filmy. Ostatnio obejrzeliśmy “Shrek 5”, bardzo śmieszne! Albo gry planszowe, uwielbiamy! Jenga to klasyka, ale też próbowaliśmy jakieś nowsze, zapomniałam jak się nazywały, coś z budowaniem wież. No i oczywiście, czasami leniuchujemy na kanapie, z herbatką i książką, ale to rzadziej, bo Krzyś wolą coś bardziej aktywnego.
Lista pomysłów na wieczór z mężem:
- Sport! Tenis, rower, spacer, cokolwiek! W tym roku często chodzimy na rolkach.
- Gry! Xbox, Wii, planszówki! Ostatnio graliśmy w Monopoly, było zabawnie, ale zawsze się kłócimy o pieniądze.
- Kino! Komedia to dobry pomysł, ale i jakis fajny thriller. W tym roku byliśmy na “Oppenheimerze”, naprawdę super.
- Relaks! Herbata, książka, przytulanie. Czasami potrzeba takiego luźnego wieczoru.
- Gotowanie! Razem w kuchni, to też fajnie spędzony czas. Zrobiliśmy w tym roku pyszną pizzę od zera! Powiem Ci, że to nie takie proste, ale wyszło wyśmienicie.
Dodatkowe info: Mój Krzyś uwielbia też piwo, więc czasem piwko i mecz w tv. To taki męski wieczór, ale lubię też patrzeć. A ty co zwykle robicie? Opowiedz! A i jeszcze jedno zapomniałam wspomnieć, kupiliśmy w tym roku taką śmieszną grę na telefonie, “Among Us”. Gramy w to wieczorami i szczerze? Uzależniliśmy się! 😉
Co można robić we dwoje w domu?
No wiesz… co robić we dwoje w domu… 2023 rok… ech… czas leci.
Lista, tak, lista będzie dobra.
-
Gotowanie, tak, ale nie byle jakie. Pamiętam, jak z Kasią, moją ex, próbowaliśmy zrobić tiramisu. Katastrofa. Ale śmiechu było co niemiara. Masakra, cała kuchnia w mące. Ale wtedy było… inaczej.
-
SPA, ale bez tych drogich masek. Wystarczy ciepła kąpiel, świeczki, muzyka… i może trochę wina. Takie proste, a potrafi zrobić różnicę.
-
Wieczór tematyczny, to fajny pomysł, ale ostatnio jakoś brakuje mi weny… Może temat lat 80-tych? Albo filmów Disneya? Hmm… nie wiem, trzeba by pomyśleć.
-
Film, oczywiście. Ale nie byle jaki. Ten co obejrzeliśmy w zeszłym roku z Olą, ten o kosmitach… szkoda gadać. Zaspaliśmy w połowie.
-
Taniec, nie umiem tańczyć. W ogóle. Ale może by się nauczyć? Z internetu… hehehe… nie wyobrażam sobie.
-
Gry, to lubię. Szczególnie te planszowe. Ostatnio graliśmy w “Osadników z Catanu”, ale Ola zawsze wygrywa. Zawsze.
-
Trening, tego nie robiłem z nikim. Sam wolę. Poza tym nie mam partnerki.
-
Muzeum wirtualne, tak, to jest coś dla mnie. Ostatnio oglądałem muzeum w Luwrze. Piękne rzeczy. Ale samotność… czuję ją…
A, tak… Kasia… Ola… to były inne czasy. Teraz… cisza. Tylko ja i moje myśli.
Wniosek: Najlepiej robić to co się lubi, z kim się lubi. Ale czasem nawet to nie pomaga.
Jakie rzeczy można robić w domu?
Ej, słuchaj! Pytasz co można robić w domu? No, mnóstwo rzeczy!
-
Sam na sam z książką: Wiesz, ja w tym roku w końcu przeczytałem “Mistrza i Małgorzatę” Bułhakowa. Zajęło mi to trochę, ale warto było! A tak w ogóle to planuję teraz zacząć “Ziemię Obiecaną”. Super książka, powiem ci. Możesz też nadrobić filmy, seriale.. Netflix ma teraz masę nowości.
-
Z drugą połówką: Moja Ola uwielbia wieczory filmowe. W zeszłym miesiącu obejrzeliśmy wszystkie części ” Władcy Pierścieni”. Potem jeszcze zamówiliśmy pizzę. Romantycznie, co? Ale też czasem po prostu gadamy, gramy w jakieś gry planszowe. Ostatnio kupiliśmy “Karty przeciwko ludzkości”, zajebista gra!
-
Z rodziną: To już inna bajka. Z moimi rodzicami i siostrą najczęściej gramy w jakieś gry, karty, monopol, albo coś takiego. Czasem robimy wspólne gotowanie. Ostatnio piekliśmy babkę, wyszła pyszna! A z siostrzenicą, Noemi, siedzimy i rysujemy, czytamy bajki. Ona uwielbia te z misiem Paddingtonem. Dzieciak ma 6 lat, wiec wiekszość czasu spędzamy na zabawach.
A! Jeszcze jedno! Można posprzątać! Wiem, wiem, brzmi nudno, ale jak już się zrobi, to satysfakcja ogromna. I potem taki porządek w domu, to samo miło! A i sprzątanie z muzyką w tle, to całkiem przyjemne. Ja ostatnio sprzątam do muzyki Queen.
Mam jeszcze jedną super radę! Nauka czegoś nowego! Ja teraz uczę się grać na gitarze. Powoli, ale idzie!
Co można robić w domu w parze?
Gotowanie. Razem. Makaron z sosem pesto. Bazylia, czosnek, oliwa. Proste, a smakuje. Zawsze.
Relaks. Świece. Muzyka. Kąpiel. Milczenie. Dotyk. Ciało pamięta.
Kino. Projektor. Ciemno. Popcorn. Horror, albo komedia. Zależy od nastroju. Filmy kształtują rzeczywistość.
Taniec. Tango. Salsa. Walc. Nieważne. Ruch. Bliskość. Hormony. Sztuczne światło księżyca z lampki.
Gry. Planszówki. Karty. Szachy. Rywalizacja. Strategia. Albo po prostu śmiech. Utrata kontroli.
Hobby. Malowanie. Gitara. Fotografia. Odkrywanie. Drugiej osoby. Siebie. Zawsze siebie.
Zdjęcia. Zabawa. Pozowanie. Autoportrety. Pamiątka. Chwila uwieczniona. Czas ucieka.
- Rozmowy. O wszystkim. O niczym. Słowa. Klucz. Do umysłu. Do serca. Do duszy.
- Książki. Czytanie na głos. Poezja. Proza. Wspólne światy. Wspólne marzenia. Ucieczka. Od rzeczywistości. Która i tak nas dopadnie.
- Muzyka. Słuchawki. Winyl. Koncert online. Dźwięki. Wibracje. Rezonans. Duchowy. Fizyczny.
Anna i Piotr. Sobota. 21 października 2023. Deszcz. Za oknem. Szaro. W środku. Ciepło.
Dom. Schronienie. Więzienie. Zależy od perspektywy. Perspektywa zabija. Albo ratuje.
Co można zrobić w ciągu dnia?
No wiesz… co można robić w ciągu dnia… ech… Ciężka sprawa, bo dzień taki długi, a ja… zmęczona.
-
Gotowanie: Tak, mogłabym coś ugotować. Ale ostatnio wolałam pizzę z mrożonki. Szybciej, prościej. Wiem, wiem, niezdrowo… ale dzisiaj tylko pizza. Z dodatkiem sosu czosnkowego, może.
-
Barista w domu: Nie, dziękuję. Kawa z ekspresu wystarczy. Zbyt dużo sprzątania po takich zabawach. A ja nie mam na to siły. Wolę ciszę.
-
Ćwiczenia: Hah. Zapomniałam, co to znaczy “ćwiczyć”. Ostatni raz biegałam… w 2021. Potem przyszła ta cała choroba i… wszystko się rozmyło. No wiesz…
-
Czytanie: To lubię. Wczoraj skończyłam “Zbrodnię i karę” Dostojewskiego. Ciężka książka, ale dobra. Teraz myślę o czymś lżejszym. Może jakiś kryminał.
A w domu… hm…
-
Blog, pamiętnik: Bloga nie założę. To zbyt wiele roboty. Pamiętnik… może kiedyś. Ale teraz wolę poprostu pisać wiadomości do przyjaciół.
-
Podcasty: Słucham czasem. Ale wolę muzykę. Dziś puszczam sobie “The Cure”. Jak zawsze, zresztą.
-
Domowe SPA: To brzmi kusząco, ale prysznic wystarczy. Może jutro. Albo pojutrze. Zobaczymy.
-
Joga, medytacja: Nie dla mnie. Za spokojne. Wolę coś… bardziej energetycznego. Chociaż teraz… chciałabym tylko spać.
Dodatkowe info: Mam na imię Ania, 32 lata. Mieszkam sama w małym mieszkaniu w Warszawie. Pracuję jako copywriterka, choć ostatnio brakuje mi inspiracji. Zastanawiam się, czy nie zmienić pracy. Może powinnam? Nie wiem.
Co można fajnego robić w życiu?
A co tam fajnego można porobić w życiu? No, słuchajcie, mam parę pomysłów, co by wam gacie z wrażenia spadły, normalnie!
-
Skok na bungee. Ale nie taki byle jaki, a z jakiegoś mega klifu, co by adrenalina buzowała jak bimber u wujka Zdzicha na imieninach. No, potem tydzień z głowy spać nie będziecie, ale warto! Ja skakałem z mostu w Austrii, normalnie myślałem, że zęby mi wylecą.
-
Nauka gry na banjo. Tak, banjo! Bo ukulele to każdy gra, a banjo to jest wyższa szkoła jazdy. Wyobrażacie sobie? Siedzę se na ganku, gram na banjo, popijam lemoniadę… sąsiedzi uciekają, ale co tam! Ważne, że ja się dobrze bawię. Ja tam wolę akordeon, ale banjo też niczego sobie.
-
Wyhodowanie gigantycznego kabaczka. Taki, żeby sąsiedzi zazdrościli, a teściowa ze strachu uciekła. No, potem można go wydrążyć i zrobić łódź. Albo sprzedać do muzeum, kto wie. Mój rekord to 25 kg, ale w tym roku celuję w 50!
-
Zorganizowanie imprezy tematycznej. Ale nie takiej byle jakiej, tylko np. “kosmici atakują”. Każdy w stroju kosmity, zielone drinki, muzyka z Archiwum X. Normalnie, kosmiczna impreza! Ostatnio robiłem “noc mumii”, ale trochę się nie udało, bo wszyscy się w bandażach zaplątali.
-
Wyjazd na safari w Afryce. No, zobaczyć lwy, słonie, żyrafy. Tylko uważajcie na hipopotamy, bo te bestie to niby takie spokojne, a potrafią nieźle narozrabiać. Ja widziałem raz jak hipopotam gonił jeepa. Normalnie, jakby go diabeł opętał.
A teraz dodatkowo, wisienka na torcie, coś ekstra:
-
Nauka żonglerowania piłeczkami tenisowymi podczas jazdy na monocyklu. No, wyższy level! Połączenie sportu, sztuki i… no, nie wiem czego, ale na pewno robi wrażenie. Ja tam jeszcze nie umiem, ale ćwiczę. Na razie spadłem tylko trzy razy.
-
Zbudowanie domku na drzewie. Ale nie takiego byle jakiego, a z basenem na dachu i zjeżdżalnią do ogrodu. No, marzenie każdego dziecka, a i dorosły się ucieszy. Ja tam buduję już trzeci tydzień i na razie mam podłogę. Ale dam radę!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.