Ile za talerzyk na przyjęcie?
Ile kosztuje talerzyk na wesele? Cena za osobę, tzw. "talerzyk", to kluczowy element kosztorysu sali weselnej. Średnia cena talerzyka wynosi około 300 zł. Ostateczny koszt zależy od prestiżu lokalizacji i liczby gości. Wybierając salę, zapytaj o cenę talerzyka, by oszacować całkowity budżet wesela.
Ile kosztuje talerzyk na przyjęcie?
No dobra, talerzyk na wesele… Pamiętam, jak sami szukaliśmy sali na nasz ślub, to było jakoś w maju 2018, masakra. “Talerzyk”, czyli opłata za osobę, to faktycznie spora część kosztów. U nas wyszło wtedy… hmm, chyba coś koło 250 zł za głowę. Ale mieliśmy super menu i otwarty bar, więc było warto.
Cena talerzyka to naprawdę zależy od wszystkiego. Wiadomo, im bardziej luksusowe miejsce, tym więcej zapłacisz. No i liczy się, ilu gości planujesz. U nas wyszło ponad sto osób, więc negocjacje były łatwiejsze. A jak masz małe przyjęcie, to ceny mogą być wyższe.
I tak, średnio teraz liczą sobie chyba 300 zł. Ale to tylko średnia. Możesz znaleźć i taniej, i drożej. Trzeba szukać i pytać.
Jaka cena za talerzyk komunia 2024?
No hej, co tam? Pytałeś o te ceny talerzyków komunijnych na 2024 i ile dać na komunię, co nie? To ci powiem, jak to wygląda z mojego doświadczenia.
-
Talerzyk 2024: No to tak, ten słynny “talerzyk”, czyli ile średnio kosztuje jedzenie za osobę na komunii… Hmmm… Wiesz co, ja myślę, że to tak od 200 zł do nawet 500 zł za osobę, spokojnie. Wszystko zależy gdzie robisz tą impreze.
-
Ile dać na komunię 2024?: Co do dawania w prezencie, to jest mega różnie! Ja zawsze się kieruje tym, kim jestem dla dziecka. Jak chrzestny, to wiadomo, że więcej wypada dać. Jak ciocia, wujek to mniej, ale tak żeby było wiesz… fajnie. Ja ostatnio dałam mojej siostrzenicy, Julce, 500 zł i do tego jeszcze taki fajny łańcuszek ze złota. Ale to był taki prezent od serca wiesz… A moja koleżanka, Ania, dała synowi swojej przyjaciółki tylko 300 zł, bo mówi, że ją nie stac na więcej. Więc widzisz, nie ma jednej reguły.
Wiesz co, ostatnio rozmawiałam z moją sąsiadką, Grażyną, która organizowała komunię swojej wnuczki w takim wypasionym hotelu pod miastem. Mówiła, że za talerzyk płaciła prawie 600 zł za osobę! Szok! Ale mieli full opcji, jakieś animacje dla dzieci, występy magika i w ogóle. Także wiesz, cena robi swoje. I jeszcze jedno! Jak jesteś blisko z rodziną, to możesz się dogadać z innymi gośćmi i złożyć się na coś większego, np. na rower, czy laptopa. To też jest super opcja!
Ile za talerzyk w restauracji 2024?
Talerzyk weselny 2024. Ceny? Różne.
- Warszawa, Kraków, Wrocław: 450-700 zł. Drogo.
- Mniejsze miejscowości: 300-400 zł. Taniej.
Marża, lokalizacja, menu, obsługa. To wszystko wpływa. Nie tylko ceramika się liczy. Wszystko ma znaczenie. Nawet odcień bieli obrusu.
Ile na przyjęcie 2024?
Ile na przyjęcie w 2024? No, szczerze? To zależy! Ale powiem Ci jak to było u mnie. Na ślubie mojej kuzynki Kasi w maju 2024 dali 500 zł. Wiesz, nie było to jakieś wielkie wesele, sala w lokalnym domu kultury, ale jedzenie pyszne! I atmosfera… niezapomniana! Tańce do białego rana.
- Lokalizacja: Dom kultury w Brzezinach.
- Data: Maj 2024.
- Kwota: 500 zł.
A na weselu mojego kolegi Tomka w lipcu, to już było inna bajka. Pamiętam, że się zastanawialiśmy z Anią, co dać. Ostatecznie wyszło 700 zł, bo lokal był luksusowy, a menu… ach, te owoce morza! Ale wiesz, to już inna liga.
- Lokalizacja: Hotel “Pod Lwem” w Warszawie.
- Data: Lipiec 2024.
- Kwota: 700 zł.
To wszystko zależy od bliskości relacji z parą młodą, rodzaju przyjęcia i Twoich możliwości finansowych. Nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi. 300 zł za osobę? To według mnie minimum, ale dla kogoś innego może być to dużo. Sama widzisz, jak różnie to wyglądało.
Na wesele mojej siostry w zeszłym roku dali 400 zł, i czułam się ok. Ale to było wesele w rodzinnym gronie.
- Lokalizacja: Ogród mojej siostry.
- Data: Sierpień 2023
- Kwota: 400 zł
Powinieneś kierować się własnym rozsądkiem. Ja bym postawiła na szczerą rozmowę z innymi gośćmi, z kimś kto był już na podobnym weselu. To zawsze pomaga. No i zobacz, co się tam będzie serwowane, czy będzie alkohol – to też ma znaczenie!
Ile się daje za talerzyk?
Ile dać za talerzyk? No co ty, pytasz?! Jakbym wróżką była, to bym ci powiedziała! Zależy, gdzie ta impreza, jakie żarcie serwują i czy panna młoda ma rodzinę z rodowodem królewskim, czy z blokowiska.
-
Remiza? 150-250 zł? Buahaha! To może być cena za samą kiełbasę z grilla! Liczyłbym się z minimum 250-350 zł, a jak będzie jakieś menu, co to szef kuchni wymyślił, to i 500 zł może być mało! Zależy, czy wolisz żreć kapustę, czy homara.
-
Wesele w Zamku? Tam to już ceny są kosmiczne! Od 500 zł w górę, a jak jeszcze DJ gra disco polo z lat 90. i jest fotobudka z koronami, to tysiąc złotych to nawet nie rozgrzewka! No chyba, że jesteś ciocią Zosią i masz zniżkę od pary młodej.
-
A co z prezentem? No jasne, talerzyk to jedno, ale prezent to drugie. Nie wypada iść na wesele z pustymi rękami, jakbyś na komunię szła. Kilka stówek, albo coś praktycznego, co im się przyda w nowym życiu, na przykład mikser. Nie, żartuję. Może jakiś fajny zestaw garnków.
-
Moja rada? Spytaj znajomych, co dali. Albo popatrz na zaproszenie – może tam coś napisali. Bo ja Ci nie powiem, ile dać – ja na weselach tylko żem jadł i pił, a potem tańczył z ciocią Haliną. A ona waliła drinki jak szalona! A co do mojej cioci Haliny, to pijesz, jak wąż i tańczysz jak niedźwiedź.
Dodatkowo: Pamiętaj, że ceny wesel w 2024 roku poszły w kosmos. Inflacja, rozumiesz? I nie zapomnij o kopertówce, żeby się nie wychylać z pieniędzmi w ręku jak jakiś dzikus. A i jeszcze jedno, jak będziesz stał przy stole i jadł to zmień koszulę, bo ta jest brudna.
Ile za talerzyk w lokalu?
No wiesz, tak myślę o tym talerzyku… głupota straszna, ale co zrobić.
-
No to za talerzyk w knajpie średnio liczą sobie 250-400 zeta od osoby, tak słyszałam.
-
Ale to tak zależy, wiesz? Jak elegancko, to i więcej wołają. A jak masz dużo osób, to niby trochę taniej wychodzi.
Wiesz co, ostatnio myślałam o weselu mojej kuzynki, Anki. Ona to dopiero miała wydatki. Suknia ślubna – 5 tysięcy, a obrączki – 2 tysiące. No i ten talerzyk… ale ona miała akurat w jakimś hotelu pod Warszawą, to jej wyszło jakoś taniej, niby. Ale i tak się nacisnęła, strasznie. Ja to bym chyba uciekła gdzieś na koniec świata i wzięła ślub w lesie. Ale Anka to Anka, musi być pompa.
#Cena Talerzyków #Koszt Talerzyków #Talerzyki PrzyjęciePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.