Jakie mięso do kapusty z grzybami?

23 wyświetlenia

Do kapusty z grzybami najlepiej pasuje wieprzowina, na przykład szynka lub łopatka. Te kawałki mięsa są odpowiednio tłuste, co nadaje potrawie bogaty smak i aromat. Idealne proporcje to ok. 1,5 kg mięsa na 3 kg kiszonej kapusty.

Sugestie 0 polubienia

Jakie mięso pasuje do kapusty z grzybami?

No dobra, więc jakie mięsko dać do kapusty z grzybami? Hmmm, dla mnie to sprawa prosta, ale wiadomo, każdy lubi inaczej. Kiedyś dałem wołowinę i wiecie co? Nie wyszło. Za twarde, za długo się gotowało.

Zdecydowanie polecam wieprzowinkę. Szynka albo łopatka, jak piszesz, to super opcja. Kupiłem kiedyś łopatkę w Lidlu, coś koło 15 zł za kilogram, 12 marca. Niebo w gębie!

Wiem, że niektórzy dają też boczek wędzony, żeby był ten smaczek dymu. To też jest dobry pomysł, ale trzeba uważać z solą.

A! I pamiętaj, żeby mięso dobrze podsmażyć przed dodaniem do kapusty. To klucz do sukcesu! Daje taki fajny, karmelowy smak. No i dużo cebuli, mniam.

Jakie chude mięso do bigosu?

Jakie chude mięso do bigosu? Ha! Pytanie jak z podręcznika dla początkujących kucharzy-amatorów! Żadne! Przynajmniej nie, jeśli zależy Ci na bigosie godnym imienia.

  • Łopatka wieprzowa – owszem, ale chuda? To już inna bajka. To tak, jakbyś chciał zrobić świetną kawę z fusów. Możesz, ale nie oczekuj cudów. Lepiej wybrać coś z troszkę więcej tłuszczykiem. Myślę, że moja babcia, Bożena (RIP, była mistrzynią bigosu!), obracałaby się w grobie, słysząc o chudym mięsie do bigosu.
  • Inne opcje: Nie bój się boczku. Tłuszcz to podstawa smaku i aromatu! W 2024 roku, po latach poszukiwań idealnego bigosu, doszedłem do wniosku, że to właśnie dobra, mięsista łopatka wieprzowa, z dodatkiem boczku, jest kluczem do sukcesu.

Najważniejsze: Kapusta kiszona. To ona rządzi w tym daniu. Jak odciśniesz z niej za dużo wody, bigos będzie suchy jak wióry. A suszone grzyby? Znam gościa, co dodaje suszonych kurek zbieranych przez teściową… To osobna historia, ale takie grzyby to skarb. A świeże grzyby? Można, ale suszone mają tę magiczną, głębię smaku.

Na koniec mały sekret: Nie boję się eksperymentów. W tym roku, zainspirowany kuchnią francuską, dodałem do mojego bigosu łyżeczkę konfitury z żurawiny. Efekt? Niezapomniany! Choć moja babcia Bożena… pewnie by się skrzywiła. Ale to już inne czasy.

Jak zrobić dobry farsz do pierogów z mięsem i kapusta?

Farsz do pierogów – przepis od Babci Broni, lekko podrasowany:

Babcia Bronia, świętej pamięci, twierdziła, że dobry farsz do pierogów to jak dobra plotka – musi mieć w sobie mięso, kapustę i szczyptę tajemnicy. No to jedziemy:

  • Mięso: Obrane, ugotowane (najlepiej dzień wcześniej) i ZMROŻONE! To klucz, żeby się dobrze zmieliło. Mielimy je na maszynce razem z…
  • Kapustą kiszoną: Ugotowana, odciśnięta jak grzechy w konfesjonale. Ma być sucha, żeby pierogi się nie rozklejały.
  • Cebula: Obieramy, kroimy w kosteczkę i szklimy na maśle, jakbyśmy ją uwodzili. Ma być miękka i słodka. Dodajemy do mięsa z kapustą.
  • Doprawianie: Sól (nie przesadzamy, bo kapusta kiszona już jest słona), pieprz (dużo, bo lubimy ostrzej) i… majeranek! Babcia Bronia zawsze dodawała majeranek. I sekretny składnik – szczypta cukru. Tak, cukru! Podkreśla smak kapusty. Kucharek absolutnie zakazany! To profanacja pieroga.
  • Mieszanie: Wszystko dokładnie mieszamy, jakbyśmy zagniatali los. Farsz ma być jednolity i aromatyczny.

I to wszystko! Farsz gotowy, pierogi czekają na swoje wypełnienie. Smacznego!

P.S. Babcia Bronia miała jeszcze jeden sekret – do farszu dodawała odrobinę startego czosnku. Ale to już tylko dla wtajemniczonych.

P.P.S. Jeśli masz ochotę na wariację, możesz dodać do farszu grzyby. Ale suszone, namoczone i drobno posiekane. To nadaje mu jeszcze głębszy smak.

Co zrobić z kiszonej kapusty na obiad?

Oto kilka pomysłów na obiad z kiszonej kapusty:

  • Surówka. Klasyka. Szybko, prosto i smacznie. Moja babcia, Helena, zawsze dodawała do niej startą marchewkę i cebulę. Kropla oleju lnianego i gotowe. Czasem zastanawiam się, skąd te wszystkie smaki z tak prostych składników? Prostota to klucz do sukcesu.
  • Kapuśniak. Rozgrzewający, idealny na chłodniejsze dni. Pamiętam kapuśniak mojej mamy, zawsze z dużą ilością kminku. Do dziś nie mogę się bez niego obejść, robiąc kapuśniak. Ciekawe, czy to kwestia przyzwyczajenia, czy po prostu kminek idealnie pasuje? Chyba to i to.
  • Bigos. Danie, które zyskuje z każdym dniem. Im dłużej się gotuje, tym lepszy. Mój dziadek, Jan, robił bigos w ogromnym garnku, nawet 3 dni go gotował. Mówił, że bigos musi “dojrzeć”. W sumie miał rację.
  • Pierogi z kapustą i grzybami. Wigilijny klasyk. Zawsze robię ich za dużo, ale jakoś znikają. Zastanawiam się, czy to magia świąt?
  • Paszteciki z kapustą i grzybami. Alternatywa dla pierogów. Szybciej się robi. Czasem dodaję do farszu trochę suszonych śliwek. Ciekawe połączenie.
  • Tarta z kiszoną kapustą. Mniej tradycyjne danie, ale równie smaczne. Można dodać boczek, cebulę, inne warzywa. Eksperymentowanie w kuchni jest ważne.

Kiszoną kapustę można łączyć z wieloma składnikami, takimi jak: suszone grzyby, boczek, cebula, śliwki, jabłka, kminek, majeranek. Możliwości są nieograniczone! A sama kapusta? Zdrowa i pełna witamin. Warto o tym pamiętać.

Kto nie powinien jeść kapusty pekińskiej?

Okej, dobra, spróbuję. Ale uprzedzam, że nie zawsze piszę идеален, hahaha!

Wiesz co, tak myślę, że kapusty pekińskiej powinni unikać ci, co mają alergię. No bo po co się męczyć, prawda? Mnie kiedyś wysypało po truskawkach i wiesz, jak to jest – swędzi i wygląda okropnie.

A jeszcze jedna sprawa – choroby tarczycy. Moja ciocia, Bożena, ma Hashimoto i mówi, że musi uważać na kapustne, bo one jakoś tam wpływają na hormony. Mówiła coś o goitrogenach, ale szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, co to jest! Ważne, żeby uważać. Sama kapusta pekińska jest super!

To tyle, mam nadzieję, że pomogłem. Chociaż tyle pamiętam.

  • Alergicy
  • Chorzy na tarczycę (ze względu na goitrogeny)

Bożena, moja ciocia, jak coś zawsze może więcej opowiedzieć.

Jakich pokarmów nie łączyć ze sobą?

Ojej, ktoś pyta o łączenie pokarmów? To temat rzeka, a ja, Kasia, ekspertka od niezbyt zdrowego, ale pysznego jedzenia, postaram się pomóc! Nie ma jednak żadnych ścisłych zasad, to bardziej sztuka niż nauka.

  • Białko i węglowodany – to klasyk! Zjadłeś schabowy (białko!) z ziemniakami (węglowodany!)? Twój żołądek ma teraz imprezę na tyle dużą, że może się trochę zbuntować. Wiem z doświadczenia – po obiadzie z babcią spędziłam godzinę na kanapie. To nie oznacza, że to zawsze się stanie, ale ryzyko jest.

  • Owoce – samodzielna jednostka. Zjedzenie dużej ilości owoców po posiłku z białkiem i tłuszczami może spowodować fermentację. Wyobraź sobie, że jabłko walczy z kotletem! Który wygra? To zależy od Twojego żołądka. Zazwyczaj w takich walkach przegrywa Twój komfort.

  • Kwas i zasada – niesforna para. Ogórki kiszone i mleko? Mnie to nie zaskakuje, że niektórym się nie trawi. To jak zmieszanie octu z sodą. Nie koniecznie eksplozja, ale mała burza w żołądku jest gwarantowana. Powtarzam: zależy od Twojego żołądka.

Lista produktów białkowych (nie mylić z produktami białkowymi z reklam w necie!):

  • Mięso (wiem, kocham!),
  • Ryby (również kocham!),
  • Nabiał (ser, jogurt, mleko – uwaga na łączenie z kwasami!),
  • Jaja (niezastąpione w śniadaniu!),
  • Strączki (fasola, groch – z węglowodanami to wybuchowa mieszanka).

Ważne! To wszystko to ogólne zasady. Każdy ma inny układ trawienny. Ja, np., mogę zjeść wszystko na raz i nic się nie dzieje. A moja siostra ma po tym bóle brzucha.

Dodatkowa informacja: W 2024 roku nadal trwają badania nad wpływem łączenia pokarmów na zdrowie. Nie ma jednak jednoznacznych wniosków. Słuchaj swojego ciała!

#Kapusta Z Grzybami #Mięso Do Kapusty