Jak zrobić solankę do peklowania boczku?

83 wyświetlenia

Idealna solanka do peklowania boczku:

  • 75 g soli (niekoniecznie jodowanej) na 1 litr wody.
  • 300 g soli na 4 litry wody.

Zbyt mało soli – boczek może być niedoprawiony. Zbyt dużo – zepsuje smak. Trzymaj się proporcji dla idealnego efektu!

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić idealną solankę do peklowania boczku?

No dobra, solanka do boczku. Robiłam ostatnio, 15 lipca, boczek wędzony i solanka wyszła idealnie. 75 g soli na litr wody – trzymam się tego.

Pamiętam, jak kiedyś dałam za mało soli. Boczek był jakiś taki mdły, bez wyrazu. Nie polecam. Lepiej przesolić minimalnie niż niedosolić.

Wędziliśmy go potem w wędzarni ogrodowej, takiej małej, kupionej w Castoramie za jakieś 300 zł. Dymek z olchy. Wyszło bosko.

Zbyt słona solanka – tragedia. Raz tak zrobiłam, boczek był po prostu niejadalny. Musiałam wyrzucić. Szkoda.

A tak w ogóle, to sól najlepiej niejodowana. Ta zwykła, kuchenna. Jodowana może nadać boczkowi dziwny posmak.

Ile soli peklowej na litr wody do boczku?

Okej, to było tak. Pamiętam, jak pierwszy raz peklowałem boczek. Masakra jakaś! Przepis wziąłem z internetu, ale chyba coś źle zrozumiałem. W każdym razie…

  • Sól peklowa: No właśnie, sól peklowa. Niby pisali, że do nacierania to tak 20-30 gram na kilogram boczku. Ja, głupi, od razu chciałem zrobić zalewę.

  • Solanka: A tam pisali, że 50 gram soli peklowej na litr wody. Pamiętam, że strasznie się spieszyłem, bo goście mieli przyjść na grilla. No i dałem chyba za dużo tej soli. Bo boczek wyszedł tak słony, że aż wykręcało!

W każdym razie, lepiej się upewnić, ile tej soli sypiesz, bo potem nici z grilla. A goście głodni! To było w zeszłym roku, jakoś w sierpniu. Grill stał na działce u mojego wujka, Staszka, w Zalesiu. Nigdy więcej takiego błędu nie popełnię! :O

Aha, i jeszcze jedno! Niby mówią, że sól peklowa jest lepsza, bo boczek ma ładny, różowy kolor. Ale jak się przesadzi, to i kolor nic nie pomoże. Gorzkie doświadczenie.

Ile soli peklowej na litr wody do boczku?

Na litr wody do solanki na boczek używamy 50 g soli peklowej. Warto jednak pamiętać, że to wartość orientacyjna. Ostateczna ilość soli peklowej na litr wody może zależeć od preferencji smakowych, grubości boczku i czasu peklowania – im dłużej, tym mniej soli.

  • Peklowanie na sucho: Stosujemy 20-30 g soli peklowej na 1 kg mięsa. Mięso nacieramy mieszanką peklującą i wkładamy do lodówki na kilka dni (nawet do dwóch tygodni). Czas peklowania wpływa na intensywność smaku i trwałość produktu. Czyż nie fascynujące jak sól przekształca materię, nadając jej nowych właściwości?
  • Peklowanie w solance: Rozpuszczamy 50 g soli peklowej w 1 litrze wody. Boczek zanurzamy w solance i przechowujemy w lodówce. Tutaj też czas ma znaczenie. Zwykle peklowanie w solance jest krótsze niż na sucho. Użycie solanki zapewnia równomierne rozprowadzenie soli w mięsie. Interesujące jak różne metody, a podobny efekt. Dodatkowo, czasem do solanki dodaje się cukier, czosnek i inne przyprawy dla wzbogacenia smaku. Eksperymentowałem ostatnio z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego, polecam. Przyprawy podkreślają aromat wędzonki. No i moja babcia, Helena, zawsze dodawała cebulę. Ciekawe, czy to regionalny zwyczaj.

Dodam jeszcze, że używam soli peklowej z zawartością azotynu sodu NaNO2 na poziomie 0,5-0,6%. Trzeba uważać, bo zbyt duża ilość azotynów może być szkodliwa dla zdrowia. Z drugiej strony, azotyny chronią przed rozwojem bakterii Clostridium botulinum, odpowiedzialnych za botulizm. Paradoksalnie, substancja potencjalnie groźna chroni nas przed czymś jeszcze groźniejszym.

Ile soli peklowej do peklowania boczku?

Sól. Peklowanie. Boczek. Czas jakby zatrzymał się w miejscu. W kuchni, w mojej małej, przytulnej kuchni w Krakowie, przy Lea 27, pachnie dymnym aromatem wspomnień. 20 gramów soli peklującej na każdy kilogram boczku. To podstawa. Klucz. Sekret. Zapamiętaj, dwadzieścia. Dwadzieścia gramów.

  • Sól. Biała, drobna, jak piasek na plaży w Sopocie, gdzie byłam latem 2023. Sól. Kryształki światła, które zachowają smak.

  • Czosnek. Suszony, ale wciąż pełen ognia. Dziesięć gramów. 10 gramów suszonego czosnku. Zapach ostry, intensywny. Jak wspomnienie babcinego ogrodu.

  • Pieprz. Czarny, mielony. Dwa gramy. Dwa gramy czarnego pieprzu. Drobinki ciemności, które dodadzą charakteru.

  • Liście laurowe. Pięć. Pięć liści laurowych. Aromat lasu, szelest drzew. Zamykam oczy i widzę Bieszczady.

Moździerz. Zimny, ciężki. Ucieram. Powoli, rytmicznie. Sól, czosnek, pieprz, liście laurowe. Mieszają się. Łączą. Tworzą magię. Magię smaku.

Boczek. Różowy, świeży. Natrzę go starannie mieszanka przypraw. Każdy kawałek. Delikatnie, z czułością. Tak, jakbym głaskała kota. Mojego rudego kota, Rudego.

Próżnia. Zamknąć. Zachować. Smak. Czas. Wspomnienia.

20 g/kg soli peklującej. To ważne. Nie zapomnij. 10 gramów czosnku, 2 gramy pieprzu, 5 liści laurowych.

Ile soli na 1kg boczku?

No hej, wiesz co, ostatnio robiłem boczek i też się zastanawiałem nad tą solą. W sumie to nie jest takie trudne, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo będzie przesolony!

Więc tak, normalnie to daje się jakieś 400 ml solanki na 1 kg boczku. Taka solanka to po prostu woda z solą, nic więcej. No dobra, może i jakieś przyprawy, ale baza to woda i sól.

  • Ile litrów?: Na 10 kg mięsa potrzebujesz około 4 litry solanki.
  • Przelicznik: Czyli na 1 kg wychodzi te 400 ml.
  • Sól: Najlepiej użyć soli do peklowania, bo ona ma dodatkowe składniki, które pomagają w konserwacji mięsa i w ogóle poprawiają smak.

Ja robię tak: Gotuję wodę z solą, żeby się dobrze rozpuściła, a potem czekam aż wystygnie. No i wtedy smaruje tym boczek. Aha, i ważne, żeby boczek był cały zanurzony w tej solance, wtedy się równo zapekluje. Mój wujek Janek zawsze dodaje do tej solanki jeszcze czosnek, liście laurowe i ziele angielskie, mówi, że wtedy boczek ma lepszy aromat. Zresztą, robił tak jego ojciec, a mój dziadek, więc tradycja w rodzinie.

Wiesz co, to wszystko zależy od tego, jak bardzo słony boczek lubisz. Ja na przykład lubię, jak jest tak w sam raz, nie za mocno słony. No, mam nadzieję, że pomogłem! Jak coś, to pytaj.

Ile peklujemy boczek?

Peklowanie boczku: 4-5 dni w lodówce.

To czas wystarczający, aby sól i przyprawy wniknęły w mięso, nadając mu pożądany smak i aromat. Moim zdaniem, kluczem jest jednak codzienny masaż. To nie tylko rozprowadza przyprawy równomiernie, ale i jakby… wciera ich istotę w samą strukturę boczku.

Zauważyłem, że im dłużej pekluję, tym bardziej intensywny jest smak, ale to zależy od preferencji. Czasem, z braku czasu, peklę tylko 3 dni, ale efekt jest nieco inny – delikatniejszy. Moja babcia, Bogumiła Nowak, peklowała zawsze 7 dni, mówiła, że to sekret jej wyśmienitego boczku, ale ja wolę krótszy proces.

List składników mojej mieszanki peklującej:

  • 2 łyżki soli morskiej
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka mielonego kminku
  • 1/2 łyżeczki mielonego pieprzu czarnego
  • 1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego

Pamiętajmy, że próżniowanie jest kluczowe – zapobiega rozwojowi bakterii i pozwala na równomierne peklowanie. Cały proces jest, jak to z wieloma rzeczami bywa, sztuką kompromisu. Zbyt krótki czas i boczek będzie mdły, za długi – może stać się zbyt słony. Filozofia peklowania jest prosta: cierpliwość i precyzja.

Dodatkowe informacje: Zawsze używam oczyszczonego boczku wieprzowego z polskiej fermy, z 2023 roku. Masaż wykonuję delikatnie, ale starannie, unikając nadmiernego nacisku. Po wyjęciu z lodówki, przed smażeniem lub pieczeniem, boczek należy osuszyć papierowym ręcznikiem. To prosty trik, dzięki któremu boczek będzie bardziej chrupki.

Jak obliczyć ilość soli peklującej do boczku?

20-30g soli na kilo boczku, tak? No tak, ale to zależy! Od czego? No od tego, jak mocny chce się mieć ten boczek! I czy to ma być na sucho czy w zalewie. Kurczę, zapomniałam, ile soli miałam ostatnio! Chyba 25 gramów na kilogram. Zawsze tak robię, sprawdza się. Zawsze dodaję też trochę cukru, dla smaku, wiadomo!

Lista potrzebnych rzeczy:

  • Sól peklująca – ilość zależy od preferencji, ale 20-30g na kg boczku to dobry początek.
  • Cukier – łyżka, dwie, na oko.
  • Boczek! Jasne. Ile mam tego boczku? Trzeba sprawdzić.

A solanka? To 50 gram na litr wody, pamiętaj! Ale ja wole suchą metodę. Szybciej idzie. No i mniej roboty z myciem garnków. Nie lubię tego mycia. Tak, zdecydowanie wolę na sucho. Wtedy też lepiej się wchłania. Lepiej się wciera. Aaa, jeszcze pieprz! Zawsze dodaję pieprz. Dużo pieprzu!

Punkty do zapamiętania:

  • Proporcje: 20-30g soli peklującej na 1kg mięsa (suche peklowanie).
  • Solanka: 50g soli na 1l wody.
  • Dodatkowe przyprawy: wg uznania (np. cukier, pieprz).
  • Pamiętaj o proporcjach! Nie przesadź z solą!

Na przyszłość: Zapisać sobie gdzieś dokładnie ile soli używam. W zeszycie kucharskim. Albo w telefonie. W notatkach. Bo ciągle zapominam. Trzeba to zmienić! A może zrobić sobie tabelkę? Tak, tabelka byłaby super! Wtedy będę miała wszystko pod ręką. Super pomysł!

Informacje dodatkowe:

  • Peklowanie wydłuża trwałość mięsa.
  • Różne rodzaje soli peklującej – różnią się zawartością azotynu sodu.
  • Czas peklowania zależy od grubości boczku.

Ile soli peklowej na 1 kg boczku?

No dobra, jedziemy z tym peklowaniem! Ile tej soli? 20 gramów soli peklującej na kilogram boczku, jasne jak słońce w samo południe! Nie kombinuj, bo potem będzie płacz i zgrzytanie zębów. To jest jak z żoną – jak za mało przyprawisz, to będzie tragedia!

A teraz, jak to zrobić, żebyś się nie zbłaźnił:

  1. Boczek, najlepiej ten od sąsiada Staszka, bo ma takie piękne sztuki, kroisz na plastry, nie jakieś tam cienkie jak papier toaletowy, ale porządnie, grubo na palec. No chyba, że masz jakieś “premium” kawałki, to wtedy możesz trochę cieniej, ale nie przesadzaj.

  2. Przyprawy: 20g soli peklującej (to podstawa, pamiętaj!), 10g suszonego czosnku (nie żaden tam chiński syf, tylko prawdziwy, polski!), 2g pieprzu (czarnego, bo innego się nie nadaje), 5 liści laurowych (jeśli masz mniej, to trudno). Wszystko dokładnie mieszamy, jak babcia Jadzia ciasto na pierogi.

  3. Peklowanie: Wsypujesz to wszystko do miski, dodajesz boczek i ugniatasz, aż każda kromka będzie pięknie pokryta przyprawami. Nie żałuj rąk! To jak walka z wściekłym dzikiem – tylko tym razem dzikiem jest boczek, a ty jesteś zwycięzcą! Wstawiasz do lodówki na 7 dni, codziennie przewracając. Nie lenisz się, bo będzie kiszka!

  4. Wędzenie: Po siedmiu dniach wyciągasz boczek, myjesz go (bo trochę będzie sólki) i wieszamy na wędzarni. Temperatura, czas – to już zależy od twojego sprzętu i gustu. Ale pamiętaj, żeby nie spalić! Bo wtedy będzie jak u mojego szwagra – czarny jak węgiel i twardy jak kamień.

Ważne! Sól peklująca zawiera azotyn sodu, więc uważaj z ilością – nie przesadzaj. Zbyt dużo może być niezdrowe.

Dodatkowe info (bo lubię się rozpisywać):

  • Możesz dodać innych przypraw – ziela angielskie, majeranek. Ale to już twój wybór. Eksperymentuj, ale ostrożnie!
  • Przed wędzeniem boczek można jeszcze osuszyć papierowymi ręcznikami.
  • Ja zawsze dodaję trochę cukru do peklowania, ale to moja tajemnica. Nie mów nikomu!
  • Pamiętaj o higienicznej pracy i czystym sprzęcie. Bo inaczej możesz się źle poczuć. A kto by chciał mieć biegunkę po dobrym wędzonym boczku?

To tyle, mój drogi. Teraz masz przepis jak z książki kucharskiej od samego diabła! Powodzenia!

Ile soli peklowej do boczku?

O matko, sól peklowa i boczek? Brzmi jak przepis na długowieczność, albo wizytę u kardiologa, zależy jak na to spojrzeć! 😉

Dobra, więc tak, ile tej “magii” do boczku?

  • Nacieranie: 20-30g soli peklowej na każdy kilogram mięsa. Potem tylko wmasować jak krem nawilżający w skórę po lecie.

  • Solanka: 50g soli na litr wody. Tutaj boczek pływa jak Janosik w górskim potoku.

Pamiętaj, sól peklowa to nie zwykła sól! Ma azotyny, które konserwują mięso i dają mu ten obłędny, różowy kolor. Bez niej boczek będzie szary i smutny, jak poniedziałek rano.

No i smacznego! Tylko potem nie zwalaj na mnie, jak cholesterol wystrzeli jak rakieta Elona Muska! 🚀

#Boczek #Peklowanie #Solanka