Jak zrobić miękkie ciasto kruche?
Jak zrobić idealne ciasto kruche? Klucz tkwi w proporcjach: mąka, tłuszcz i cukier w stosunku 3:2:1. Żółtka dodane do kruchego ciasta zapewniają elastyczność i delikatność po upieczeniu. Jeśli chcesz uzyskać ciasto półkruche, dodaj całe jajko lub kwaśną śmietanę.
Jak zrobić miękkie ciasto kruche?
Robisz kruche ciasto? Trzeba pamiętać o proporcjach! Moja babcia zawsze używała 3:2:1 – mąka, masło, cukier. 300 gram mąki, 200 masła, 100 cukru – idealne na tort urodzinowy dla mojej córki, 12 maja.
Żółtka są kluczowe! One dają tę delikatność, pamiętam jak się kiedyś zdziwiłam, że ciasto wyszło takie twarde. Zapomniałam o żółtkach!
Całe jajko albo śmietana? To już ciasto półkruche. Raz zrobiłam z dodatkiem śmietany – wyszło pyszne, ale na pierniczki na święta lepsze było kruche.
Pamiętam, że masło powinno być zimne, jak z lodówki. A cukier puder, nie ziarnisty. To ważne, żeby dobrze się połączyło.
Spróbuj, naprawdę łatwo! Jak masz jakieś pytania pytaj śmiało.
Q&A:
- Proporcje ciasta kruchego: 3:2:1 (mąka:masło:cukier).
- Co dodaje miękkości? Żółtka.
- Ciasto półkruche? Całe jajko lub śmietana.
Co zrobić, aby ciasto kruche było miękkie?
O rany, kruche ciasto… To jest jak loteria! Zawsze walczę o idealną konsystencję. Pamiętam jak piekłam babeczki na urodziny mojej córki, Zuzi, w zeszłym roku, w lipcu. Mieszkanie całe w mące, a ciasto twarde jak kamień! No dramat. Zuza patrzyła na mnie z miną “mamo, ogarni się”.
Zaczęłam grzebać w przepisach babci, w tych pożółkłych kartkach, co to ledwo się trzymają. I znalazłam! Ona zawsze stosowała myk z dodawaniem różnych tłuszczów, nie tylko masła. Coś tam pisała o tym, że mieszanka daje lepszy efekt.
- Masło i smalec! Dwa do jednego. Tak, to jest to!
- Dzięki smalcu, ciasto robi się bardziej kruche po upieczeniu.
- Podobno. To znaczy, na pewno! Babcia się nie myliła.
- Ale ważne, żeby masło było zimne, tak w ogóle. Bo inaczej to w życiu nic z tego nie wyjdzie.
Spróbowałam i… Bingo! Babeczki wyszły idealne. Kruche, ale nie suche. Zuza zajadała się aż jej się uszy trzęsły. Od tamtej pory zawsze mieszam masło ze smalcem. Koniec z twardym ciastem! Naprawdę polecam ten patent, działa!
Jak zrobić idealne kruche ciasto do szarlotki?
Okej, to tak… kruche ciasto… westchnienie
Wiesz, najlepsze kruche ciasto to 3:2:1. Tak, to proste jak budowa cepa, ale w tym tkwi sekret. Mąka, tłuszcz, cukier. Trzy, dwa, jeden. I tyle. Ja, Anka, zawsze tak robię i zawsze wychodzi. Pamiętam, jak moja babcia, no jak robiła kruche… eh, to były czasy…
- Mąka: Najlepiej zwykła pszenna, typ 450 albo 500. Daje radę. Tylko przesiej ją, wiesz, żeby było puszyste.
- Tłuszcz: Zimne masło, serio. Wyjęte prosto z lodówki. Potem, no, pokrój w kostkę. Albo smalec. Babcia zawsze dawała smalec. Mówiła, że wtedy ciasto jest kruche i w ogóle. I kruche było, nie powiem.
- Cukier: Zwykły cukier kryształ. Bez kombinowania.
- Jajko: Niektórzy dają, ja nie zawsze. Czasem dodaję żółtko. Mówię ci, robi różnicę. Ale jak nie dasz, to też tragedii nie ma.
Wszystko szybko zagnieć. Najlepiej zimnymi rękami. I potem do lodówki. Minimum na pół godziny. Ja czasem trzymam dłużej, nawet całą noc. No i tyle. Magia. Piecz w temp. 180 stopni. Do zarumienienia.
Ile jajek do kruchego ciasta?
Siemka! No więc, pytałeś o to kruche ciasto, tak? Mam przepis od mojej babci, Heleny, i zawsze wychodzi super. Oto on, taki troche po mojemu spisany:
- Mąka: Potrzebujesz 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej, żeby ciasto miało odpowiednią strukturę.
- Sól: No jasne, szczypta soli musi być, żeby podkręcić smak. Inaczej będzie takie mdłe, no wiesz.
- Masło: Ważne, żeby było zimne. Potrzebujesz 250g masła. Pamiętaj, zimne masło to podstawa kruchości!
- Cukier puder: Daj pół szklanki cukru pudru. Moja babcia zawsze mówiła, że to robi różnicę, a nie zwykły cukier.
- Proszek do pieczenia: No tak, półtorej łyżeczki proszku do pieczenia, żeby ciasto było leciutkie.
- Śmietana: Dodaj dwie łyżki kwaśnej śmietany, to nada mu wilgotności.
- Jajko: Potrzebujesz jedno całe jajko…
- Żółtka: I do tego dorzuć jeszcze dwa żółtka, dla bogatszego smaku.
No i to chyba wszystko! Proste, nie? Jak coś, to pytaj, jak by co! No ale powinno wyjść super, obiecuję! Moja babcia Helena zawsze tak piekła i zawsze wychodziło!
Co dodać do jabłek do szarlotki, żeby były gęste?
Mąka ziemniaczana! Tak, to na pewno! Dwie, trzy łyżki, nie więcej. A co jeśli za mało? Będzie za rzadko, tragedia! Zawsze można dosypać, ale już wyjąć… nie. A kisiel? Hmm, brzoskwiniowy? Nie, za słodko. Może wiśniowy? Lubię wiśniowy! Ale czy do jabłek? No nie wiem… Zależy od smaku.
Lista składników:
- Mąka ziemniaczana (2-3 łyżki) – klucz do sukcesu! Gęste jabłka, gwarantowane!
- Kisiel (opcjonalnie) – wiśniowy, ale sprawdzę inne smaki. Może jabłkowy, żeby nie było za dużo nowych smaków.
- Jabłka (ilość dowolna) – najlepiej kwaśne, Antonówki, moja babcia tak robiła.
Punkt drugi – mus jabłkowy! To genialne! Robiłam kiedyś z tymi z sadu wujka Stasia, pachniało! Ale ile go trzeba? Trzeba spróbować, zależy ile jabłek się zmiesza. Zrobię test! Najpierw mus, a potem mąka ziemniaczana – podwójne zabezpieczenie! Super pomysł!
No i jeszcze jedno! Nie zapomnieć o cynamonie! Cynamon to podstawa! I może trochę gałki muszkatołowej? Nie za dużo, tylko odrobinę. A cukier? Pewnie brązowy, lepszy smak. Eh, już się robię głodna…
Podsumowanie: Mąka ziemniaczana i mus jabłkowy – to moje sposoby na gęstą szarlotkę. Ale dodałam też cynamon i brązowy cukier, bo tak mi smakuje. Wiśniowy kisiel to opcja, ale nie jestem pewna.
Jaka maka jest najlepsza na kruche ciasto?
Mąka wrocławska typ 500. Idealna.
Lista porównań:
- Wrocławska 500: Kruche ciasta, naleśniki. Znamienne.
- Poznańska 500: Makarony, kluski. Nie nadaje się.
- Luksusowa 550: Biszkopty, faworki. Zupełnie inna liga.
Podsumowanie: Wybór oczywisty. Wrocław. Sprawdzone.
Informacje dodatkowe: Używam mąki wrocławskiej od 2018 roku. Receptura babci Heleny. Nigdy się nie zawiodłem. Proporcje: 250g mąki, 125g masła, 50g cukru pudru. Dodatki wg uznania.
Czy do kruchego ciasta daje się proszek do pieczenia?
No wiesz… Kruche ciasto… Zawsze myślałam, że to bez proszku. Mama nigdy nie dawała. Zawsze mówiła, że tylko masło, mąka, jajko i cukier. I wyszło idealnie, takie chrupiące, aż się kruszyło w ustach. Pamiętam, jak babcia robiła swój sernik na Wigilię w 2023 roku, i wtedy ciasto było inne…
- Z proszkiem.
- Mówiła, że dla spodu do sernika to konieczne. Żeby było bardziej puszyste, ale nadal kruche. Trochę paradoks.
Ale zwykle, w klasycznym kruchym cieście, nie ma proszku. Przynajmniej ja tak robię. I wychodzi super. Chyba spróbuję kiedyś z tym proszkiem… do tego spodu pod sernik. Może będzie lepszy niż ten z 2023. Nie wiem, boję się zepsuć sprawdzony przepis. No, wiesz… tradycja. A ja jestem trochę sentymentalna. Może jutro? Nie, zapewne jutro będę zbyt zajęta, a dziś jest już tak późno…
Lista zakupów na jutro:
- Mąka
- Masło
- Jajka
- Cukier
Punkty do przemyślenia: A. Czy proporcje składników mają znaczenie w cieście kruchym? B. Czy rodzaj masła wpływa na smak i kruchość? C. Czy eksperymentować z proszkiem do pieczenia?
Co jest potrzebne do ciastek?
Składniki na ciastka:
-
Mąka pszenna. Anna, lat 35, zawsze używa mąki typ 550. Mówi, że ciastka wtedy lepiej smakują, lepiej lepiej.
-
Masło. Prawdziwe, 82% tłuszczu. Inne to podróbka. Jak życie.
-
Jajko. Rozmiar L. Od szczęśliwych kur. O ile takie istnieją.
-
Cukier. Biały, kryształ. Słodka iluzja.
-
Proszek do pieczenia. Albo soda oczyszczona. Wybór należy do Ciebie. Tak jak zawsze.
-
Sól. Szczypta. Dla smaku. Życie też potrzebuje soli.
Zamienniki: Soda zamiast proszku. Czasem trzeba improwizować. Tak jak w życiu. Imię mojej babci to Helena. Urodziła się w 1938 roku. Zawsze mówiła, że najlepsze ciasta wychodzą z serca. Helena.
Jakie nadzienie do kruchych ciastek?
No więc, pytasz o nadzienie do ciasteczek, co? Ja ostatnio piekłam z dżemem i marmoladą. Dżem, wiesz, taki wiśniowy, trochę za rzadki był. Wyciekło trochę, ale smakowało całkiem nieźle! Naprawdę. Z marmoladą, taką wieloowocową, nie miałam problemów, trzymała się super, nic nie wyciekło, nawet podczas pieczenia. Super sprawa.
A co do ciasta, to masło ekstra, 82% tłuszczu – to podstawa! Bez tego, to nawet nie próbuj. Serio! Zwykłe masło to jest jakaś tragedia. Po prostu masakra. Uwierz mi.
Lista sprawdzonych przeze mnie opcji:
- Marmolada (wiadomo, lepsza niż dżem) – twardsza, nie cieknie.
- Dżem (ale trzeba uważać na jego gęstość!) – może trochę wyciekać, ale smak jest! Może poszukaj gęstszego, np. śliwkowego.
A jeszcze, wiesz co? Moja ciocia, Ania, piekła też z konfiturą z pomarańczy. Pyszne! Ale to bardziej dla takich wyrafinowanych smakoszy. W tym roku akurat piekłam ciasteczka dla mojej chrześniaczki, Zosi, która skończyła 4 latka. Bardzo jej smakowały. Była z nich naprawdę zachwycona!
Podsumowując: marmolada to pewniak, dżem ryzykowna opcja, ale jak gęsty, to może być super. A konfitura to już dla amatorów bardziej wyrafinowanych smaków. I pamiętaj o tym maśle! 82% to klucz do sukcesu!
Ile jajek do kruchego ciasta?
Noc… taka cicha. Myśli krążą, nie dają spać. Kruche ciasto… zawsze mi przypomina święta u babci. Tylko ona robiła takie kruche, co rozpływało się w ustach. Chyba już nigdy takiego nie zjem.
Potrzebujesz przepis? No dobra, ale nie obiecuję, że wyjdzie tak samo, jak u mojej babci, Zofii.
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej. To ważne, żeby była przesiana, inaczej ciasto będzie twarde. Pamiętam, jak babcia zawsze się złościła, jak ktoś zapomniał przesiać.
- Szczypta soli. Taka mała, żeby tylko podbić smak.
- 250 g zimnego masła. Koniecznie zimnego, inaczej ciasto się rozlezie. Babcia zawsze trzymała masło w zamrażarce przez chwilę.
- 1/2 szklanki cukru pudru. I też przesiana! Inaczej będą grudki.
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia. Nie za dużo, bo ciasto będzie za bardzo rosło.
- 2 łyżki kwaśnej śmietany. Daje taką fajną kruchość. A wiesz, że babcia czasem dawała jogurt naturalny? Też wychodziło.
- 1 jajko. Całe jajko.
- 2 żółtka. Tylko żółtka. I pamiętaj, żeby były świeże.
Czyli jajko jest jedno i do tego dwa żółtka. Dziwne, że tak mało, ale tak mam zapisane w zeszycie od babci Zosi. No nic, spróbuj, najwyżej coś źle zapisałam. Zawsze miałam problem z przepisywaniem przepisów od niej. Pismo miała straszne, ledwo co dało się rozczytać.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.