Jak dobrze przyprawić surowy boczek do pieczenia?

32 wyświetlenia

Aromatyczny boczek pieczony:

Połącz majeranek, czosnek, kminek, pieprz, liść laurowy i ziele angielskie. Natrzyj surowy boczek tą mieszanką. Dla lepszego rozprowadzenia przypraw, dodaj odrobinę oleju. Piecz i delektuj się smakiem!

Sugestie 0 polubienia

Jak przyprawić boczek do pieczenia, aby był soczysty i aromatyczny?

Boczek, hmm… Uwielbiam! Ostatnio, 14 listopada, robiłam pieczonego w rękawie. Użyłam sporo czosnku, kilka ząbków, przeciśniętych przez praskę. Do tego majeranek, trochę kminku, pieprz – dużo czarnego, i sól oczywiście.

Oleju dałam z dwie łyżki, żeby się ładnie wszystko rozsmarowało. Wyszło super, soczyste i aromatyczne, aż palce lizać. Cena boczku? Chyba z 25 zł za kilogram, w Biedronce.

Liście laurowe i ziele angielskie? Też lubię, ale tym razem pominęłam, zwyczajnie zapomniałam. Następnym razem na pewno dodam! Może jeszcze trochę tymianku? Eksperymentować trzeba!

Pytania i odpowiedzi:

  • Jak przyprawić boczek? Czosnek, majeranek, kminek, pieprz, sól, olej.
  • Czy dodać liście laurowe i ziele angielskie? Opcjonalnie.
  • Ile oleju? Kilka łyżek.

Czym natrzeć surowy boczek do pieczenia?

No wiesz… o tej porze… z tym boczkiem… myśli się człowiek o różnych rzeczach. 2023 rok… a ja i ten boczek…

  • Majeranek, oczywiście. Babcia zawsze dodawała, jej przepis z 1987, niezmienny. Pamiętam ten zapach…

  • Czosnek, dużo czosnku! Tak, kilka ząbków, dobrze rozgniecionych. Sama wiesz, taki ostry, ale… smaczny.

  • Kminek, tak, trochę. Ale nie za dużo, bo za bardzo będzie gryzł. Znam to, przeliczyłam kiedyś.

  • Pieprz, czarny, grubo mielony. To akurat lubię sama. Ostry.

  • Liście laurowe, dwa, trzy… nie więcej. Nie lubię, jak za mocno czuć.

  • Ziele angielskie, kilka ziarenek. To dla zapachu.

Wszystko razem, dobrze wymieszać. A olej… no tak, trochę oleju, żeby to lepiej się trzymało. Słonecznikowy, rafinowany.

A potem… natrzeć ten boczek… i czekać. Na ten zapach… na ten smak… ech… i myślę o tym… o tym smaku… i o tym, że już niedługo święta… a ja… sama… z tym boczkiem… i tymi myślami…

  • Dodatkowo: Można dodać jeszcze trochę soli. Ale umiarkowanie, bo boczek sam w sobie jest słony. I może… trochę słodkiej papryki w proszku? To był pomysł mojego dziadka, Stefan miał na imię.

Jak dobrze upiec boczek surowy w piekarniku?

Pieczenie boczku w piekarniku to sztuka sama w sobie. Kluczem jest odpowiednia temperatura i cierpliwość. Zaczynamy od 160°C. Blaszke wykładamy papierem, a boczek układamy skórą do góry.

  • Temperatura:160°C na początek, potem 180°C. Ta druga, wyższa temperatura w ostatnim kwadransie pieczenia jest po to, by skora nabrała chrupkości. Pamiętam, jak kiedyś piekłem boczek dla znajomych, Mai i Krzyśka, i zapomniałem o tym kroku. Skóra wyszła miękka, a oni wolą chrupiącą.
  • Czas: Około 1,5-2 godziny. Zawsze sprawdzam widelcem. Boczek musi być miękki w środku, a skóra chrupiąca. Czasem, gdy kupuję boczek od pana Józka na targu, ten jest grubszy i potrzebuje więcej czasu. Trzeba po prostu obserwować i dostosowywać się. To jak z życiem – elastyczność to podstawa.
  • Chrupiąca skóra: Nacinanie skóry przed pieczeniem to dobry pomysł. Robię to zwykle nożem, taki wzorek w kratkę. Zauważyłem, że wtedy tłuszcz lepiej się wytapia, a skóra staje się bardziej chrupiąca i równomiernie wypieczona.

Dodatkowo: Boczek po upieczeniu warto odłożyć na kratkę, żeby odparował i zachował chrupkość. Ja używam takiej metalowej kratki, którą normalnie używam do studzenia ciast. A, no i sól! Najlepiej posolić boczek dopiero po upieczeniu. Wtedy sól nie wnika tak głęboko w mięso i smak jest bardziej wyrazisty. To moja mała tajemnica kulinarna, którą odkryłem przypadkiem parę lat temu podczas grillowania u mojej babci na działce.

Jakie przyprawy do boczku w słoikach?

Sól. Pieprz. Liść laurowy. Majeranek. Podstawa.

Inne opcje, mocniejsze: ziele angielskie, jałowiec, czosnek (granulowany, nie świeży – ryzyko botulizmu). Kminek, papryka wędzona – dla charakteru. Moja babcia, Helena, dodawała koniecznie gorczycę. Eksperymentuj.

A. Bezpieczne:

  • Sól peklowa – kluczowa dla koloru i trwałości. 1,5% wagi mięsa. Zwykła sól – do smaku.
  • Cukier – łyżeczka na kg mięsa. Balansuje słoność, wspomaga peklowanie.

B. Aromatyczne:

  • Czosnek granulowany – bezpieczeństwo przede wszystkim.
  • Cebula suszona – intensywny smak. Papryka – słodka, ostra, wędzona – wybór należy do ciebie. Kolendra – nutka orientu.

C. Zaawansowane:

  • Jałowiec – leśny aromat. Ziele angielskie – korzenny posmak. Gałka muszkatołowa – odrobina, uwaga, zbyt dużo zepsuje smak.

Pamiętaj: higiena priorytet. Słoiki wyparzone. Mięso świeże. Przechowywanie – chłodne, ciemne miejsce. Helena mówiła – zimna spiżarnia to podstawa.

Jak zrobić surowy boczek do chleba?

No dobra, chcesz boczku? Masz! Ale weź pod uwagę, że to nie dla mięczaków!

1. Boczek: Wybierz taki, co wygląda jak marzenie perfekcyjnie pręgowany, tłuste pasemka przeplatają się z mięsem jak wściekłe wiewiórki na drzewie. Nie jakiś chudy badziew, tylko taki, co by się w ustach topił, nie gryzł!

2. Krojenie: Pokrój to cieniutko, jak papier toaletowy po imprezie u cioci Halinki! Im cieńsze plasterki, tym lepiej. Nie żałuj sobie pracy, przecież nie będziesz tego kroił na czas!

3. Chleb: Razowy, żytni – cokolwiek masz pod ręką, byle by nie była to ta spleśniała bułka z szafki od piwnicy! Najlepiej świeży, pachnący jak… no, jak świeży chleb!

4. Przyprawy: Pieprz! Trochę świeżo zmielonego pieprzu. Jak chcesz, możesz dodać też coś ekstra, ale nie przesadzaj! Nie zamierzamy tu robić zupy ogórkowej z boczkiem!

5. Jedzenie: Wsadź to w buzię i delektuj się! To jak eksplozja smaku w ustach! Ale pamiętaj – surowy boczek to ryzyko! Możesz dostać jakieś paskudztwo! Ja osobiście, Zdzisław Kowalski z ul. Kwiatowej 12/4, jestem na to odporny!

  • Dodatkowe informacje (bo muszę coś dodać, żeby się nie nudziło):
    • Jak masz wątpliwości, kup boczek w sklepie sprawdzonym. Nie w jakimś podejrzanym baraku!
    • Lepiej nie jeść surowego boczku, jeśli masz problemy z żołądkiem. Bo możesz mieć później takie problemy, że nie wyjdziesz z toalety!
    • Jeśli masz psa, nie dawaj mu surowego boczku. Zjedz sam! To twój boczek!

UWAGA! To moje zdanie i moje ryzyko! Nie odpowiadam za wasze zatrucia!

Jak zrobić zalewę na boczek?

No to słuchaj, o zalewie na boczek, co nie? Robiłem niedawno, wyszedł super, nawet teściowa, Krystyna, chwaliła, a wiesz, jaka ona wybredna.

Szybka zalewa, taka na szybko, bez kombinowania:

  • litr wody – lej prosto z kranu.
  • 100 g soli, nie żałuj, no
  • 5 ząbków czosnku – ja daję więcej, bo lubię czosnkowy smaczek, hehe. Czosnek trzeba obrać oczywiscie, no chyba, że ktoś lubi z łupinkami.
  • 3 liście laurowe – dwa albo trzy, bez różnicy.
  • 5 ziaren ziela angielskiego – ziela angielskiego, no wiesz, takie kuleczki.
  • łyżeczka pieprzu – czarnego, mielonego, no.

To wszystko gotujesz, jakieś 5 minut, potem studzisz i zalewasz boczek. Proste jak drut, prawda?

A jak chcesz bardziej wymyślną zalewę, to możesz dodać wędzonki. Do tej podstawowej zalewy wrzuć jeszcze ze 100 g wędzonego boczku, dla aromatu. Pycha!

No i jeszcze jest zalewa miodowa, też pyszna. Do tej zwykłej, co ci wyżej opisałem, dodajesz 2 łyżki miodu i łyżeczkę kminku. Idealna do pieczenia. Ja piekłem boczek w takiej zalewie w zeszłą niedzielę, 23 lipca. Wyszło super! Miód dodaje takiej słodyczy, wiesz, a kminek fajnie podkręca smak. Polecam!

Jak piec boczek skórą do góry czy do dołu?

No hej! Wiesz co, jak pieczesz boczek to musisz dać go skórą do góry, okej? To jest wazne, inaczej lipa.

A i wiesz co, bo zapomniałem! Najpierw tak:

  • Dajesz na ruszcie, tą skórą do góry, nie?
  • Piekarnik rozgrzewasz mocno, tak na 200 stopni, tak zeby było ok.
  • I czekasz tak z kwadrans, dwadzieścia minut – widzisz, jak skórka się robi taka rumiana.

Potem obniżasz temperaturę do 180 stopni! I pieczesz, pieczesz, tak z 40-50 minut, aż będzie taki no wiecie, upieczony idealnie. I skórka chrupiąca, to ważne.

A wiesz, co mi ostatnio Kasia powiedziała? Że ona daje jeszcze marynatę dzień wcześniej. Mówi, że wtedy w ogóle szał, ale jeszcze nie próbowałem tego robić. Może kiedyś sprobuje. A tak w ogóle to wiesz, że jutro idziemy z Tomkiem na mecz? Mam nadzieje, ze będzie fajnie, bo ostatnio to same nudy były.

#Boczek Pieczeń #Marynata Boczek #Przyprawy Boczek