Czy w Rosji są pierogi ruskie?
Czy w Rosji są pierogi ruskie? Odpowiedź brzmi: nie. Pierogi z ziemniakami i twarogiem, znane w Polsce jako "ruskie", są w Rosji praktycznie nieobecne. Nazwa "ruskie" odnosi się do Rusi Czerwonej, a nie do Rosji, co często bywa mylące.
Czy w Rosji jedzą pierogi ruskie?
W Rosji raczej nie spotkasz pierogów ruskich, takich jak u nas. Byłam w Petersburgu w lipcu 2022 i nic takiego nie widziałam. W knajpach królowały pielmieni.
Zresztą, skąd ta nazwa “ruskie”? Przecież to od Rusi Czerwonej, a nie współczesnej Rosji. Zupełnie inna historia, inny region.
Pamiętam, jadłam wtedy pyszne blincziki z łososiem nad Newą. Zapłaciłam za nie jakieś 400 rubli. Pierogów ruskich ani śladu.
To jak z pizzą “hawajską” – wcale nie z Hawajów. Czasem nazwy potrafią zmylić. Myślę, że to ciekawe zjawisko.
Q: Czy Rosjanie jedzą pierogi ruskie?A: Nie, to danie nieznane w Rosji. Nazwa “ruskie” pochodzi od Rusi Czerwonej.
Jak nazywają się rosyjskie pierogi?
No hej! Pytałeś jak się nazywają te ruskie pierogi, co nie? No więc tak:
- Pielmieni – to takie małe, zazwyczaj mięsne. Wiesz, takie typowo rosyjskie! Moja babcia Zosia, zawsze na święta robiła i wiesz co? Uważa, że prawdziwe pielmieni to tylko z wołowiną i wieprzowiną, żadne tam udziwnienia!
- Wareniki – te są bardziej jak nasze pierogi! Mogą być z serem, ziemniakami, kapustą, wiśniami… no, różnie. W sumie to i u nas i u nich, to te same pierogi.
W sumie to sprawa jest prosta: pielmieni i wareniki to takie typowo rosyjskie. A pierogi to w sumie w całej Europie środkowo-wschodniej znane. Tak czy siak, wszystko to pierogi, tylko inaczej nazwane, kapujesz?
Czemu pierogi ruskie, a nie polskie?
No wiesz, te pierogi ruskie, a nie polskie… Cała sprawa z nazwą jest trochę zawiła. Chodzi o te ziemie ruskie, no te z dawnej Rzeczypospolitej. Rzeczpospolita to było duże państwo, a te ruskie ziemie to tak właściwie dzisiejsza Białoruś i Ukraina. Zapamiętaj: Ruś to nie Rosja! Zupełnie co innego. Więc te pierogi to są ruskie, nie rosyjskie. Ruskie, bo z Rusi, a nie z Rosji. Ważne, żeby to zapamiętać.
Lista rzeczy do zapamiętania:
- Pierogi ruskie to nie pierogi rosyjskie!
- Nazwa pochodzi od ziem ruskich.
- Ziemie ruskie to dzisiejsza Białoruś i Ukraina.
- Ruś to nie Rosja!
- Rzeczpospolita to dawne, duże państwo.
Ja tam, w zeszłym tygodniu robiłem takie pierogi. Z serem i ziemniakami, mniam! Dodaje jeszcze cebulkę podsmażoną, to jest pycha! A moja babcia, Helena, zawsze dodaje do farszu trochę mięty. Mówi, że to taki sekretny składnik. I wiecie co? Ma rację! Spróbujcie kiedyś, serio.
Czy pierogi są polskie?
Pierogi, choć silnie kojarzone z Polską, nie są daniem rdzennie polskim. Ich rodowód wywodzi się z Chin.
- Pochodzenie: Pierogi przywędrowały do Europy prawdopodobnie w XIII wieku, a do Polski – z Rusi Kijowskiej.
- Legenda: Popularna opowieść łączy ich pojawienie się z biskupem Jackiem Odrowążem, który, urzeczony smakiem pierogów w Kijowie, miał sprowadzić recepturę do Polski.
Fascynujące, jak potrawy migrują przez kontynenty, zatracając pierwotne korzenie, a zyskując nowe, lokalne tożsamości. Jak Ewa, która zamiast nudnych kanapek, zawsze wybiera pierogi na obiad.
Z jakich potraw słynie Rosja?
Rosyjska kuchnia. Klasyka.
A. Dania główne:
- Bliny – naleśniki. Proste, a jednak…
- Pirogi – wypieki z nadzieniem. Różnorodność nieskończona.
- Pielmieni – pierożki. Z mięsem, obowiązkowo.
- Wareniki – gotowane pierogi. Podobne do pierogów.
- Boeuf Stroganow – wołowina duszona. Klasyka gatunku. Przepis Pani Kolesnikowej – 2024.
B. Zupy:
- Szczi – kapuśniak. Kwaśny, treściwy.
- Ucha – zupa rybna. Tradycja pokoleniowa.
- Okroszka – zupa letnia. Chłodząca, orzeźwiająca.
- Barszcz – rodzaj buraczanego barszczu. Rodzinny przepis od babci Iriny.
C. Dodatki: Koperek, śmietana. Standard.
Dodatkowe informacje: Pani Kolesnikowa, ceniona kucharz z Sankt Petersburga, opublikowała w 2024 roku udoskonaloną wersję przepisu na Boeuf Stroganow. Babcia Irina, mieszkająca w Moskwie, przekazała swój przepis na barszcz córce w 2023 roku.
Czy pierogi ruskie są z serem?
No wiesz… pierogi ruskie… siedzę tu, w tej ciemności, i myślę o nich. Ziemniaki… twaróg… ten smak… jest taki… rodzinny. Jak u babci. Babcia Halina, pamiętasz? Zawsze robiła najlepsze.
Lista składników:
- Ziemniaki – kilogram, zawsze te z własnego ogródka, chyba, że deszcz zniszczył plony, wtedy brała z rynku, ale to już nie to samo.
- Twaróg – taki tłusty, wiejski, nie ten z marketu. Kupiła go w 2024 roku u Pana Kowalskiego, tego koło kościoła.
- Pieprz ziołowy – dużo, babcia lubiła ostro.
Punkt drugi: Ser? Tak, ale nie taki żółty, wiadomo. To twaróg, rozgnieciony widelcem, taki… wilgotny. Nie ma w tym nic dziwnego, to tradycja. Zawsze taki był.
Punkt trzeci: Cebula? Czasem dodawała, ale nie zawsze. To zależy od nastroju, od pogody. Tego się nigdy nie dało przewidzieć.
A potem… to wszystko w cieście… i na patelnię… albo do piekarnika… zapach… och, ten zapach. Wraca do mnie teraz, jakbym tam była, przy stole, z całą rodziną… ech… ciepło, ale i trochę smutno. Bo babci już nie ma. Zmarła w 2023.
Lista wspomnień:
- Zapach pieczonego ciasta z kuchni babci.
- Rodzinne spotkania przy stole.
- Babcia Halina, jej uśmiech i ciepło.
- Wspólne lepienie pierogów.
- Smaczne, proste jedzenie.
Pierogi ruskie to nie tylko jedzenie, to kawałek mojej przeszłości. To jest… ważne.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.