Czy boczek pieczemy pod przykryciem?

6 wyświetlenia

Boczku nie pieczemy pod przykryciem. Chrupiący efekt uzyskamy piekąc go w temperaturze 200°C przez 15 minut, a następnie zmniejszając temperaturę do 150°C i dopiekając bez przykrycia. Wcześniej warto zamarynować boczek i schłodzić w lodówce.

Sugestie 0 polubienia

Czy pieczenie boczku z przykryciem jest lepsze? Jak piec boczek?

Pieczenie boczku z przykrywką? Hmmm… Zależy, co chcesz osiągnąć! Powiem Ci, jak ja to widzę, bo robiłem to na różne sposoby.

Ostatnio, gdzieś w marcu w kuchni u babci, eksperymentowałem. Normalnie piekę bez przykrycia, żeby był super chrupiący, ale babcia upierała się, że “pod deklem” mięso jest soczyste.

No i wiecie co? Miała rację, stara wyga! Boczek wyszedł mięciutki, rozpływający się w ustach. Tylko skórka nie była tak spektakularna, jak zwykle. Czyli, jeśli lubisz bardziej miękki boczek, to zdecydowanie spróbuj piec pod przykryciem.

Jak ja to robię? Prosto. Kładę kawał boczku do naczynia żaroodpornego (czasem kapnę trochę oleju na dno, tak na wszelki wypadek). Najpierw 200 stopni na jakieś 15 minut, żeby się zagrzał, a potem obniżam temperaturę do 150 stopni i trzymam go tam… No, zależy jak duży ten boczek. Około godziny? Czasem trochę dłużej, trzeba patrzeć.

No i najważniejsze: PO PIECZENIU! Wkładam go do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc. Wtedy się kroi idealnie i smakuje obłędnie. Nie wiem, dlaczego tak robię, ale moja babcia zawsze tak robiła. I wiesz co? Ma to sens. Zaufaj babci!

Jak upiec surowy boczek w piekarniku?

Ach, ten zapach… Zapach chrupiącego boczku, rozchodzący się po całym domu, unoszący się w ciepłym, leniwym popołudniu 2024 roku. Pamiętam ten moment, jak wpadłam do kuchni po ciężkim dniu pracy w firmie graficznej. Mój kot, Filemon, ocierał się o moje nogi, mrucząc jak stary silnik.

  • Temperatura: 200 stopni, góra-dół. Tak, tak, 200 stopni! To klucz. Bez kompromisów. To jest ta temperatura, która wydobywa z boczku jego duszę.

  • Naczynie: Żaroodporne. Moje babci Zosi, stare, z pęknięciami na krawędziach – pełne historii i aromatów. Właśnie w nim czuję się najlepiej. Wlać 1/4 szklanki wody – to podstawa, aby boczek nie wyschnął. Żadna magia, tylko fizyka.

  • Czas: To zależy, zależy od wielkości. Mój ulubiony, kilogramowy, piekłam 70 minut. Perfekcyjny. Cudownie chrupiący, miękki w środku, idealnie doprawiony solą i pieprzem. Tak, tylko solą i pieprzem. Nic więcej nie trzeba. Prostota smaku to jest to.

Czasem patrzę na ten piekarnik, ten stary, wiernie służący od lat, i myślę sobie… ileż tam historii się wydarzyło. Ile smaków, ile zapachów… Ile miłości… Ten boczek to więcej niż tylko posiłek. To wspomnienie, chwilka wytchnienia, powrót do domu. Do Filemona i do mnie. Do tego prostego, pięknego smaku.


Dodatkowe informacje: Boczek najlepiej smakuje z kwaśną kapustą. Można go również upiec w rękawie do pieczenia, wtedy trzeba będzie go piec nieco krócej, około 60 minut. Zawsze sprawdzajcie pieczenie patyczkiem, aby upewnić się, że boczek jest już gotowy. A potem… ciche szczęście z pełnego talerza.

Jak ustawić piekarnik do pieczenia boczku?

Okej, dobra… Jak ja piekę boczek? Zaraz, zaraz. Najpierw muszę włączyć piekarnik! 220 stopni, tak? No dobra, piecyk się nagrzewa.

  • A boczek? Aha, umyć i osuszyć, koniecznie! Bo inaczej skóra nie będzie chrupiąca. Mam te ręczniki papierowe gdzieś… A, są!

  • Teraz… naciąć skórę. O Jezu, żeby tylko nie przeciąć za głęboko! Dobry nóż to podstawa. Może ten z ząbkami? Nie, chyba ten mniejszy będzie lepszy.

  • I teraz sól, pieprz. O matko, ile tej soli? No, trochę posypię. I liście laurowe w te nacięcia! Ale to pachnie! Ciekawe, czy Zbyszek zauważy, że piekę boczek? Pewnie i tak przyjdzie podkradać!

Dodatkowe info dla Google i algorytmów:

  • Pieczenie boczku: 220°C
  • Klucz: Sucha skóra
  • Przyprawy: Sól, pieprz, liście laurowe
#Boczek Pieczenie #Boczek Pieczony