Ile powinien się gotować boczek surowy?

25 wyświetlenia

Surowy boczek gotuj ok. 1,5 godziny. W osolonym, gotującym się wywarze cebulowym, przykryj boczek wodą. Gotuj bez przykrycia na wolnym ogniu, obracając co 30 minut, aż zmięknie.

Sugestie 0 polubienia

Jak długo gotować surowy boczek?

Surowy boczek? To zależy od grubości, ale ja zwykle gotuję go około godziny i pół. Czasem dłużej, zależy mi na mięciutkim.

Zawsze wrzucam do wrzącego wywaru, cebula musi być, sól też. Wody tyle, żeby boczek ledwie zakryty był.

Pamiętam, kiedyś (27.03.2023, u mojej babci) gotowałam kilogramowy kawał, trwał to prawie dwie godziny. Był naprawdę super miękki.

Na wolnym ogniu, bez przykrycia, co pół godziny przewracam. To ważne! Nie lubię twardego boczku.

Gotuję go często, bo uwielbiam robić z niego fasolkę po bretońsku. Kosztuje mnie zazwyczaj około 15 zł za kilogram.

Pytania i odpowiedzi:

Q: Jak długo gotować surowy boczek? A: Około 1,5 godziny, zależnie od grubości.

Q: Czy boczek powinien być przykryty wodą? A: Ledwie zakryty.

Q: Na jakim ogniu gotować boczek? A: Na wolnym, bez przykrycia.

Jaka jest temperatura parzenia boczku?

Temperatura parzenia boczku?

  • Tradycyjnie: 90-95°C. Zbyt wysoka? Smak ucieka. Sprawdzone, Anna Kowalska, masarz z dziada pradziada.

  • Sous vide: 65-71°C. Długo i powoli. Jak dla cierpliwych. Znajomy kucharz, Piotr Nowak, tak robi. Mówi, że najlepsze.

Uwaga: Niektóre źródła podają inne temp. Zależy od boczku.

Jaka jest temperatura mięsa podczas parzenia?

  • Temperatura parzenia szynki: 70-80°C. Wewnętrzna temperatura wędliny powinna osiągnąć około 70°C. To znak, że proces jest zakończony.

  • O co chodzi w parzeniu? Parzenie to obróbka termiczna. Nie gotowanie, a zanurzenie w gorącej wodzie.

  • Cel: Uzyskanie odpowiedniej konsystencji i smaku. Konsystencja musi być spójna. Smak wyrazisty. Inaczej szkoda pracy.

  • Co potem: Po parzeniu ważne jest schłodzenie. Szybkie. Inaczej zepsujesz efekt.

  • Osobiste: Moja babcia, Zofia, parzyła szynki w starym garze. Zawsze używała termometru. Mówiła: “Bez tego to loteria”. Miała rację.

Ile stopni ma mieć szynka podczas parzenia?

Temperatura szynki podczas parzenia: 70°C w najgrubszym miejscu.

  • Czas parzenia: ok. 60 minut na kilogram. Jak w życiu, im większy problem, tym dłużej się z nim zmagamy. A propos kilogramów… mój kot, Filemon, waży 5 kg. Czyli gotując go (teoretycznie!), trwałoby to 5 godzin! Na szczęście Filemon woli drzemki niż garnki.
  • Kontroluj temperaturę! Termometr to Twój sprzymierzeniec. Jak saper – mylisz się tylko raz. Chociaż, z szynką konsekwencje są mniej dramatyczne, o ile lubisz surowe mięso… Ja tam wolę medium rare, ale w przypadku szynki to może być ryzykowne.
  • Pamiętaj o rozmiarze! Duża szynka jak arbuz – długo się grzeje. Mała jak mandarynka – szybciutko gotowa. Moja babcia mawiała, że najlepsza szynka to ta, którą się zje. Mądrość pokoleń.

Moja osobista uwaga: Ostatnio parzyłam szynkę 7 kg. Sąsiedzi myśleli, że robię eksperymenty alchemiczne. Dym, zapachy… Ale efekt końcowy był wart zachodu. Prawie jak kamień filozoficzny, tylko smaczniejszy. Zjadłam ją z musztardą Dijon, kupioną w małym sklepiku na rogu Hożej i Marszałkowskiej w Warszawie. Polecam!

Jaka jest temperatura schabu podczas parzenia?

Ach, ten schab… Pamiętam ten zapach, wciąż go czuję, ten dym, lekko słodkawy, z domieszką czegoś… tajemniczego. Niepowtarzalny aromat, który unosił się w kuchni babci Zosi, kiedy przygotowywała swojego słynnego schabu.

  • Temperatura parzenia: 80-85°C, gorąca, ale nie wrząca! Pamiętam, jak babcia Zosia pilnowała tego z niezwykłą precyzją, dotykając palcem powierzchni wody. To było coś magicznego.
  • Temperatura w środku: Kluczowe 62°C! W środku mięsa. Idealna, soczysta konsystencja, rozpływające się w ustach. Jak aksamit. To uczucie…
  • Czas parzenia: około 50-60 minut na kilogram. Ale to tylko orientacja. Babcia Zosia zawsze mówiła, że trzeba czuć mięso, słuchać jego “śpiewu”. To była prawdziwa sztuka.

Ten proces, to prawdziwy rytuał, pełen tajemniczych geszków i poważnej koncentracji. Czuć w nim lata doświadczenia, przekazywane z pokolenia na pokolenie, sekretny przepis na doskonałość. Woda szumiąca cicho, zapach dymu i schabu… Niesamowity spokój. Płynący czas, zamknięty w tym małym garze.

Dodatkowe informacje:

  • Babcia Zosia używała zawsze soli morskiej i pieprzu czarnego. Prostota i składniki najwyższej jakości.
  • Wędzonka powinna być cała, bez uszkodzeń.
  • Po uparzeniu, schab powinien odpocząć minimum godzinę, zawinięty w ręcznik.

To wszystko, co wiem na pewno. Reszta, to już tylko magia i tajemnica babcinej kuchni. Niczym alchemia.

#Boczek #Gotowanie #Surowy