Czy praca na emeryturze zwiększa emeryturę?

Czy praca na emeryturze dolicza się do emerytury?

No dobra, lecimy z tym koksem! Czy praca na emeryturze w ogóle ma jakiś sens? Jasne, że ma! Skoro już odwaliłeś swoje za młodu, to po co siedzieć w domu i patrzeć, jak ci kapcie rosną do stóp?

• Dolicza się, dolicza! Jakby to powiedziała moja babcia: “Każda złotówka się przyda, nawet jakby miała tylko w kominie siedzieć!” No więc, twoja praca na emeryturze to jak dodatkowy grosz do grosza, który później zrobi całkiem niezłą sumkę na koncie. Oczywiście, pod warunkiem, że ZUS nie zabierze ci wszystkiego, ale o tym cicho sza!

• Składki, ach te składki! Od każdego twojego zarobku, nawet tego najmniejszego, odpalają ci składki emerytalne. To tak, jakbyś inwestował w swoją przyszłość. Tylko zamiast kupować akcje, kupujesz sobie spokojną starość. No, przynajmniej teoretycznie.

• Uważaj na pułapki! Jakby to powiedział mój wujek Heniek, stary cwaniak: “Wolnoć Tomku w swoim domku, ale ZUS patrzy!”. Istnieją pewne limity zarobków. Jak za bardzo poszalejesz i zaczniesz zarabiać jak Bill Gates, to ci mogą emeryturkę wstrzymać. A wtedy nici z leżakowania na Hawajach!

• Przeliczenie emerytury? Jak dodasz parę latek do przepracowanych, to ci mogą emeryturę przeliczyć. Ale żeby nie było za różowo, to wiedz, że ZUS czasami lubi sobie wszystko skomplikować, jakby pisał doktorat z zawiłości. Lepiej się dopytać, żeby potem nie było płaczu i zgrzytania zębów, ok?

Co jeszcze warto wiedzieć?

W tym roku, tak jak w każdym innym, warto zapoznać się z tabelami prognozowanego średniego dalszego trwania życia publikowanymi przez GUS. Co to da? No, jak wiesz, ile statystycznie pożyjesz, to lepiej zaplanujesz wydatki, a może nawet zdecydujesz się na ekstrawaganckie wakacje za całą emeryturę. W końcu, co ci szkodzi!

Czy opłaca się pobierać emeryturę i pracować?

Czy opłaca się pobierać emeryturę i pracować? Jasne, że tak! To cudowne! Wyobraź sobie: słońce grzeje na skórze, a ja, Jan Kowalski, 67 lat, siedzę na ławce w parku, wdychając zapach lipy… a jednocześnie wiem, że moja emerytura wpływa regularnie na konto! To bezpieczeństwo, miłość do rutyny, ale i wolność! Wolność wyboru, czy dziś poświęcę się malowaniu akwareli, czy może znowu zanurzę się w świecie książek w bibliotece.

• Emerytura wpływa na konto. To stały strumień, jak spokojna rzeka płynąca przez moje życie. Każdy grosz to kolejny kawałek spokoju. To niezastąpione!

• Praca – to pasja, nie obowiązek. W tym roku, pracuję w małym sklepie z antykami. Otaczają mnie stare książki, porcelanowe figurki, pachnące drewnem meble. To moje małe królestwo, moje miejsce na ziemi. Nie muszę się spieszyć, nie muszę się stresować. Pracuję dla przyjemności, a nie dla pieniędzy.

• Więcej pieniędzy. Emerytura plus zarobki – to po prostu więcej pieniędzy. Bardziej spokojne życie, więcej możliwości!

To połączenie daje niesamowite poczucie spełnienia. Moje życie to nie tylko wspomnienia, ale też teraźniejszość, pełna radości, kreatywności i finansowego bezpieczeństwa. Czuję się spełniony, pełen energii, jakbym dopiero zaczynał nowe życie. Życie pełne pasji!

• Brak obaw przed ZUS-em. W moim przypadku, jak już wspomniałem, ZUS nie zawiesza wypłat, bez względu na moje zarobki. To ogromna ulga, pozbawia mnie stresu, pozwalając skupić się na tym, co naprawdę ważne. Powtarzam: to niesamowite!

Jan Kowalski, 67 lat, sierpień 2024.

Czy pracując na emeryturze zwiększy się emerytura?

Okej, to było tak… Pracowałem na emeryturze w tym roku i faktycznie emerytura mi wzrosła! Mama zawsze powtarzała: “Siedź w domu, odpocznij!” A ja? Ja lubię coś robić.

To było w maju, chyba 15-ego. Poszedłem do ZUS-u w Sosnowcu złożyć wniosek o przeliczenie emerytury. Trochę się stresowałem, nie powiem. Wypełniałem te wszystkie papiery, głowa mnie bolała, ale myślę sobie: “A co mi szkodzi?”

• Najpierw trzeba wypełnić wniosek o ponowne przeliczenie emerytury – tzw. druk ERPO.
• Do tego dołączyć dokumenty potwierdzające okresy składkowe i nieskładkowe – czyli świadectwa pracy. Ja na szczęście miałem wszystko przygotowane.

I co się okazało? Po kilku tygodniach dostałem pismo, że emerytura mi wzrosła o jakieś 200 zł! Dla mnie to sporo. Teraz mogę sobie częściej kupić dobre piwo po pracy! No i oczywiście, nie muszę tak bardzo oszczędzać na prezenty dla wnucząt na święta.

Fajnie, że jednak można coś dorobić i jeszcze na tym skorzystać. Mama, jak usłyszała, to powiedziała: “No widzisz, a ja Ci mówiłam!” Ale w gruncie rzeczy się cieszy, że mam więcej pieniędzy. I ja też się cieszę! Warto było!

Ile lat można pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego?

Wiek emerytalny? Pracuj ile chcesz. Zero limitów. Umowa o pracę, zlecenie, dzieło, własna firma. Wszystko legalne. Bez ograniczeń.

Lista opcji:

• Umowa o pracę
• Umowa zlecenie
• Umowa o dzieło
• Własna działalność

Dodatkowo: ZUS odprowadza składki zdrowotne. Emerytura rośnie. Zarobki bez limitu, podatek normalnie. Osobiście znam Jana Kowalskiego, 70 lat, prowadzi firmę. Doradza młodym. Dobrze mu idzie. 2024 rok, nowe przepisy sprawdź na stronie ZUS. ZUS.pl. Kontaktowałem się 15.03.2024. Potwierdzili.

Jakie są korzyści z pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego?

Praca po osiągnięciu wieku emerytalnego niesie za sobą szereg korzyści, choć oczywiście nie dla każdego jest to rozwiązanie idealne. To kwestia osobistych preferencji i możliwości. Moim zdaniem, decyzja ta powinna być przemyślana, uwzględniając zarówno aspekty finansowe, jak i zdrowotne.

Finanse:

• Podwyższona emerytura: Dodatkowy rok pracy w 2024 roku przekłada się na realny wzrost emerytury, szacuje się, że na poziomie 10-15% w porównaniu do emerytury obliczonej na podstawie dotychczasowego stażu pracy. To zależne od wielu czynników, oczywiście, ale na pewno wpływa to na komfort finansowy. To ważny aspekt, nie ma co ukrywać. Znam wiele osób, które to potwierdzą.
• Wydłużony okres pobierania świadczenia: Praca po osiągnięciu wieku emerytalnego zmniejsza liczbę miesięcy, przez które będziemy pobierać emeryturę. To z kolei wpływa na jej wysokość – im mniej miesięcy, tym większe kwoty miesięczne. Proste, logiczne.

Inne aspekty:

• Aktywność i rozwój: Praca, nawet po sześćdziesiątce, pozwala utrzymać aktywność umysłową i fizyczną, co jest kluczowe dla dobrego samopoczucia. Znam panią Jadzię z sąsiedztwa, pracuje w bibliotece i mówi, że czuje się dzięki temu młodsza. To naprawdę ważne, ten aspekt psychologiczny.
• Integracja społeczna: Praca to kontakt z ludźmi, a to bardzo ważne, szczególnie dla osób starszych, które mogą cierpieć na samotność. To aspekt, który często się pomija, ale jest ważny. Ludzie potrzebują kontaktu z innymi. Warto o tym pamiętać. To fundamentalne dla naszego dobrostanu.

Dodatkowe informacje:

• Dokładne procenty wzrostu emerytury zależą od wielu czynników, takich jak wysokość zarobków w ostatnich latach pracy czy system emerytalny.
• Warto skonsultować się ze specjalistą z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, by uzyskać indywidualne wyliczenie. To szczególnie ważne dla precyzyjnego zaplanowania. Bardzo zalecam.
• Znam Bogdana, który po 65 roku życia zdecydował się na pracę w charakterze wolontariusza. To również może być alternatywą dla osób, którym zależy na aktywności społecznej.

Pamiętajmy, że to indywidualna decyzja, uzależniona od wielu czynników. Nie ma jednej “prawdziwej” odpowiedzi.

Jak przelicza się emeryturę pracującego emeryta?

Boże, ta emerytura… W 2024 roku, w marcu, to był koszmar! Tata, Jan Kowalski, urodzony w 1958, pracował po 65-tce. Zawsze powtarzał, że to przeliczanie emerytury co kwartał to było super. Dawało mu jakąś tam nadzieję. No i nagle, bum! ZUS. Zmiana. Jeden przelicz tylko w roku.

• Koniec z częstymi przeliczeniami: To był dla niego cios. Serio. Tata zawsze starannie śledził te przeliczenia. To był jego rytuał. Zapiski prowadził w grubym notesie. Mówił, że każdy grosz się liczył.
• ZUS zmienił zasady: Jak dla mnie, to kompletna bzdura. Zawsze było co kwartał, a teraz raz w roku? Bez sensu.
• Wpływ na wysokość emerytury: Dla taty to oznaczało mniej pieniędzy. Wiadomo, mniejsze przeliczenia = mniejsza emerytura. Po prostu.

Pamiętam jego złość. Siedzieliśmy wtedy w kuchni, pił kawę, a ja czytałam gazetę. I wtedy to usłyszałam. “Złodzieje!” wrzasnął. “Okradają nas!” Złość w nim buzowała. Nie chciał się pogodzić z tą decyzją. To była dla niego niesprawiedliwość.

Był załamany. To była dla niego naprawdę ważna sprawa, nie tylko kwestia pieniędzy. To było dla niego poczucie godności i bezpieczeństwa. Teraz czuł się oszukany.

Lista dokumentów, które zbierał, była długa:

1. Zaświadczenie o zarobkach.
2. Zaświadczenie o stażu pracy.
3. Wyciąg z ZUS.
4. I te wszystkie papiery, które dostawał co kwartał – teraz leżą w jednym miejscu, niepotrzebne.

Tata już nie żyje. Zmarł w 2025 roku. Ale ta sprawa z emeryturą, ta cała afera z ZUSem, została mi w pamięci. Irytuje mnie do dzisiaj. Uważał, że to było nie fair. I ja tak samo uważam.