Czy emeryt może dorobić bez limitu?

8 wyświetlenia

Super wiadomość dla tych, którzy osiągnęli wiek emerytalny! Wreszcie można odetchnąć i dorabiać ile dusza zapragnie, bez zamartwiania się o limity. To prawdziwa ulga, móc cieszyć się emeryturą i jednocześnie realizować się zawodowo, bez stresu o utratę części świadczenia. Brawo dla takiego rozwiązania! Mam nadzieję, że kiedyś sama skorzystam z tej możliwości.

Sugestie 0 polubienia

Czy emeryt może dorobić bez limitu? Ojej, to pytanie! Ileż ja się kiedyś o to martwiłam, wiesz? Wyobrażałam sobie siebie, staruszkę, z ledwie ledwie wystarczającą emeryturą, a tu nagle… jakby jakaś magiczna różdżka! Mogę dorabiać ile wlezie! Serio?!

Super wiadomość, naprawdę! Wreszcie! Bo pamiętam ciocię Halinkę, całe życie harowała, a na starość ledwo starczało jej na chleb i masło. Ona by się ucieszyła, aż by jej się łzy w oczach pojawiły, gdyby wiedziała. A teraz? Można się poczuć naprawdę swobodnie, bez tego ciągłego liczenia groszy, tego nieustannego stresu, czy starczy do końca miesiąca. Czy to nie cudowne?

Ile dusza zapragnie, piszą. No właśnie, ile? Może będę szyć na zamówienie, jak kiedyś, pamiętam jak babcia robiła te śliczne serwetki, całymi dniami siedziała, ale jaka z tego była satysfakcja! A może będę pomagać sąsiadce z wnuczkami, lubię dzieciaki, a ona zawsze mówiła, że potrzebuje pomocy. Albo… nie wiem, tyle możliwości! Może nawet wrócę do malowania, choć moje zdolności pewnie już nie te, co kiedyś. Ale to nie ma znaczenia, ważne, że mogę spróbować, bez obawy, że mi zabiorą emeryturę.

To naprawdę wielka ulga, ogromna. Prawdziwa wolność! Czasem, wiesz, myślę sobie, że gdyby takie prawo było wcześniej, to życie byłoby łatwiejsze dla tylu ludzi. A ileż osób by się mogło zrealizować zawodowo, nawet na emeryturze. Chociaż… może to i dobrze, że dopiero teraz, bo teraz doceniam to jeszcze bardziej. No, na pewno kiedyś z tego skorzystam, jak tylko będę gotowa!