Jakich lektur już nie będzie?

32 wyświetlenia

W ramach zmian w kanonie lektur obowiązkowych dla szkół średnich, Ministerstwo Edukacji rozważa usunięcie kilku pozycji. Wśród potencjalnych kandydatów do opuszczenia spisu znajdują się klasyczne dzieła, takie jak dramat Romeo i Julia Williama Shakespearea oraz nowela Rozdzióbią nas kruki, wrony Stefana Żeromskiego. Rozważane jest również wykreślenie Z legend dawnego Egiptu Bolesława Prusa oraz Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza.

Sugestie 0 polubienia

Pożegnanie z klasyką? Kontrowersje wokół odchudzania kanonu lektur szkolnych

Ministerstwo Edukacji ponownie rozgrzewa dyskusję o kształcie kanonu lektur obowiązkowych dla uczniów szkół średnich. Choć intencją jest dostosowanie spisu do współczesnych realiów i potrzeb młodzieży, proponowane zmiany budzą poważne wątpliwości wśród nauczycieli, literaturoznawców i rodziców. Czy aby na pewno rezygnacja z niektórych klasycznych dzieł wyjdzie edukacji na dobre?

Według nieoficjalnych informacji, wśród potencjalnych “ofiar” reformy znajdują się utwory, które przez lata stanowiły fundament polskiej edukacji humanistycznej. W kręgu zagrożonych znalazły się takie pozycje jak ponadczasowy dramat miłosny “Romeo i Julia” Williama Shakespearea, przejmująca nowela Stefana Żeromskiego “Rozdzióbią nas kruki, wrony”, “Z legend dawnego Egiptu” Bolesława Prusa oraz “Konrad Wallenrod” Adama Mickiewicza.

Decyzja o usunięciu “Romeo i Julii” może dziwić. Wszak to opowieść o młodzieńczej miłości, konfliktach pokoleniowych i tragicznych konsekwencjach nienawiści – tematy wciąż aktualne i rezonujące z doświadczeniami współczesnych nastolatków. Adaptacje teatralne, filmowe i literackie wciąż cieszą się ogromną popularnością, co dowodzi uniwersalności tej historii. Czy pozbawienie uczniów możliwości analizy oryginalnego tekstu nie pozbawi ich również ważnego punktu odniesienia w interpretacji kultury popularnej?

Podobnie, “Rozdzióbią nas kruki, wrony” Żeromskiego to krótka, ale niezwykle mocna nowela poruszająca temat powstania styczniowego i jego okrutnych konsekwencji. Usunięcie jej z kanonu oznaczałoby usunięcie ważnego fragmentu historii Polski z świadomości młodych ludzi. Czy to nie krok w kierunku historycznej amnezji?

“Z legend dawnego Egiptu” Prusa, choć może wydawać się odległe tematycznie, to doskonały przykład wykorzystania mitologii do poruszenia uniwersalnych tematów moralnych i filozoficznych. Podobnie “Konrad Wallenrod” Mickiewicza, skłaniający do refleksji nad poświęceniem, zdradą i moralnymi dylematami. Czy nie są to wartości, które warto przekazywać młodemu pokoleniu?

Argumentem za odchudzeniem kanonu jest przeciążenie uczniów i konieczność dostosowania go do współczesnych realiów. Zwolennicy zmian argumentują, że zwolnione miejsce można wypełnić literaturą bardziej adekwatną do zainteresowań młodzieży i poruszającą tematy im bliższe.

Jednak czy zastąpienie klasyki lżejszą lekturą to dobry pomysł? Czy nie pozbawia się w ten sposób uczniów możliwości obcowania z dziełami, które ukształtowały polską i światową kulturę? Czy nie obniża się poprzeczki, rezygnując z tekstów wymagających skupienia, analizy i interpretacji?

Debata nad kanonem lektur to debata o przyszłości polskiej edukacji. Ważne jest, aby decyzje w tej sprawie były podejmowane w oparciu o rzetelną analizę i z uwzględnieniem różnych punktów widzenia. Zbyt pochopne rezygnacja z klasyki może mieć negatywne konsekwencje dla kształcenia młodych ludzi i ich świadomości kulturowej. Zamiast rezygnować, może warto poszukać nowych sposobów na to, by te klasyczne dzieła stały się dla młodzieży bardziej zrozumiałe i atrakcyjne?

#Koniec List #Lektur Brak #Nowa Era