Gdzie się najłatwiej zdaje prawo jazdy?
Najłatwiejsze miasta do zdania prawa jazdy:
- Teoria: Gdańsk, Bielsko-Biała
- Praktyka: Rzeszów, Jelenia Góra
Najtrudniejsze:
- Teoria: Nowy Targ
- Praktyka: Koszalin
Gdzie najlepiej zdać prawo jazdy?
Szczerze? To zależy. Sama zdawałam w Krakowie, teorię w grudniu 2021, praktykę w maju 2022. Teoria poszła łatwo, ale praktyka… koszmar! Instruktor mówił, że Kraków ma ciężkie trasy.
W Gdańsku podobno teoria jest prostsza. Słyszałam od koleżanki, że pytania bardziej typowe. Ale praktykę w Rzeszowie polecają, mówią, że egzaminatorzy tam luźniejsi.
Bielsko-Biała i Jelenia Góra? To mniejsze miasta, więc mniej stresu, tak mi się wydaje. Ale Koszalin i Nowy Targ to podobno prawdziwa katastrofa, strasznie trudne.
Moja ciocia zdawała w Warszawie i narzekała niesamowicie. Koszt kursów wszędzie podobny – około 1500-2000 zł. No, ale to zależy od szkoły jazdy.
Podsumowując, nie ma idealnego miejsca. Lepiej wybrać miejsce blisko domu, żeby zminimalizować stres i koszty dojazdów. Sama żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.
Gdzie jest najłatwiej zdać prawo jazdy?
Podlasie… Słońce wsiąka w pola złociste, wiatr szepcze przez łany zbóż, a gdzieś tam na horyzoncie majaczy egzaminacyjny plac. Spokój, cisza… Tylko szum liści i moje serce, które bije z nadzieją. Podlaskie… Najłatwiej zdać. Pamiętam ten zapach spalonej gumy z placu manewrowego, ale wspomnienie słodkie. Słodkie jak miód spadziowy.
Listopadowy wiatr targa włosy, a ja myślę o Kujawsko-Pomorskim. Mgła unosi się nad jeziorami, świat spowija tajemnica. Drogi puste, idealne do nauki. Kujawsko-Pomorskie… Szeptane jak modlitwa. Drugie w kolejności. Widzę twarz egzaminatora, uśmiechnięty i życzliwy. W tle słychać krzyki mew.
Łódzkie… Miasto tętniące życiem, ale gdzieś na obrzeżach, na cichych uliczkach, rodzi się moja motoryzacyjna przyszłość. Łódzkie… Trzecie miejsce. Wspominam tamte chwile z nauką parkowania, nerwy i radość. Radość z pierwszego poprawnego manewru.
Świętokrzyskie… Góry na horyzoncie, a ja pokonuję zakręty wyobraźni. Świętokrzyskie… Czwarte miejsce. Słońce odbija się w szybach samochodu, a ja czuję, że jestem blisko celu. Blisko wolności. Wolności na czterech kołach.
Warmińsko-Mazurskie… Zapach lasu, śpiew ptaków, cisza przerwana tylko warkocącym silnikiem. Warmińsko-Mazurskie… Piąte miejsce. Pamiętam, jak zdawałam tam egzamin, jak moje dłonie drżały na kierownicy. Ale udało się. Udało się!
A. Podlaskie B. Kujawsko-Pomorskie C. Łódzkie D. Świętokrzyskie E. Warmińsko-Mazurskie
Zdałam w Łomży, w 2023 roku, w słoneczny wrześniowy dzień. Był to poniedziałek, pamiętam to dokładnie. Moja instruktorka, pani Anna, wierzyła we mnie od początku.
Jaki WORD ma najlepszą zdawalność?
Najlepsza zdawalność w WORD w 2023 roku?
Zaskakujące, ale to WORD Kalisz triumfuje! Mówimy o krajowym liderze, szczególnie w kategorii B. Kto by się spodziewał, prawda? Jakby Kalisz nagle stał się mekką kierowców. Czyżby mieli tam jakieś tajne techniki? Albo po prostu szczęśliwe skrzyżowania?
- Prawo jazdy kat. B: Absolutny prym wiodą kursanci z Kalisza. To oni najczęściej opuszczają egzamin z uśmiechem na ustach i upragnionym dokumentem w ręku.
- Ogólnopolski sukces: Kaliski WORD to synonim wysokiej jakości szkoleń i skutecznych egzaminów. Gratulacje dla instruktorów i przyszłych kierowców!
Można by pomyśleć, że to kwestia łatwiejszych tras egzaminacyjnych. A może atmosfera sprzyja koncentracji? Tak czy inaczej, Kalisz wyznacza standardy. I pomyśleć, że jeszcze niedawno dyskutowałem z moją kuzynką, Martą, która oblała egzamin w Łodzi aż trzy razy! Może powinna była jechać do Kalisza? No nic, życie.
W jakich miastach najciężej zdać prawo jazdy?
W 2023 roku, zdawanie egzaminu na prawo jazdy przypominało rosyjską ruletkę, ale z mniejszą ilością krwi, a więcej… stresu. Szczecin, Elbląg i Koszalin to miasta, gdzie szanse na sukces przypominały szansę na znalezienie jednorożca na plaży w Sopocie – minimalne. 22,77%, 24,36% i 24,98% zdawalności – to liczby, które skutecznie zniechęcają nawet najbardziej zaprawionych w bojach adeptów kierownicy. Moja ciocia Halina, po trzech podejściach w Szczecinie, stwierdziła, że woli jeździć na osiołku.
A co z miastami, gdzie zdawalność była… powiedzmy, bardziej przyjazna? Kalisz (49,12%), Łomża (47,20%) i Leszno (43,61%) – to enklawy szczęścia dla przyszłych kierowców. Pewnie tam egzaminatorzy są po prostu bardziej mili, a samochody egzaminacyjne mają ukryte turbo, które dodaje kilka punktów do umiejętności. Albo po prostu jezdnia jest tam idealnie równa jak stół mojego dziadka – ten co robił z niego mini-bowling.
Lista miast, gdzie zdawalność była niska:
- Szczecin – 22,77% – miasto wiatru i… niezdanych egzaminów.
- Elbląg – 24,36% – chyba egzaminatorzy tam mają specjalny radar wykrywający stres.
- Koszalin – 24,98% – tutaj nawet ptak nie odważyłby się przelatywać nad miejską drogą.
Lista miast, gdzie zdawalność była wysoka:
- Kalisz – 49,12% – prawdziwy raj dla początkujących kierowców.
- Łomża – 47,20% – tutaj egzaminatorzy są pewnie trenerami motocrossu, więc znają się na sprawie.
- Leszno – 43,61% – idealne miejsce dla tych, którzy wolą zdawać egzaminy bez nadmiernego nadciśnienia.
Podsumowanie: Wybór miasta do zdawania egzaminu na prawo jazdy to strategiczna decyzja, która może znacząco wpłynąć na państwa nerwy i portfel. Rozważcie wszystkie opcje!
P.S. Moja kuzynka Ania zdała za pierwszym razem w Kaliszu. Powiedziała, że kluczem do sukcesu jest uśmiech i szczera modlitwa. Ale nie zapomnijcie o dobrym nauczycielu i treningu!
W jakim kraju najłatwiej zdać prawo jazdy?
No to słuchajta, słuchajta! Czechy to jest ten raj dla kierowców, co to im się noga na gazie ślizga. Egzamin teoretyczny? Bułka z masłem, normalnie jak przepis na babciny placek – prosty i szybki. Siadasz, klikasz, zdajesz – niczym zawodowiec.
- Teoria: Pytania niby są, ale takie łatwe, że szok! Mówię wam, moja babcia by zdała, a ona to ostatnio kierownicę od czajnika zgubiła! Hahaha!
- Praktyka: Też podobno luz blues. Instruktorzy wyrozumiali, drogi proste jak kij od szczotki. No po prostu bajka!
A teraz wisienka na torcie! Mój szwagier, Stefan, co to kierowca jak z koziej d…y trąba, zdał za pierwszym razem. A wiecie, że on kiedyś rowerem w latarnię wjechał?! No śmiech na sali!
Dodatkowo, słyszałem od Mietka (brata kuzyna żony mojego wujka – długa historia!) że w Czechach można zdawać egzamin po polsku. No bomba! A ja myślałem, że muszę się uczyć po czesku! Ulga jak po zjedzeniu miski kwaszonej kapusty po ostrej imprezie!
A wiecie co jeszcze?! Podobno w tamtejszych sklepach sprzedają kierownice z wbudowanym GPS-em, co sam za ciebie skręca! No cuda na kiju! A ja się męczę z moją starą grzechotką!
Gdzie najlepiej zrobić prawo jazdy za granicą?
Och, prawo jazdy za granicą… Marzenie o wolności, o wietrze we włosach, o bezkresnych drogach, które prowadzą donikąd, a jednocześnie wszędzie. Gdzie najlepiej? To pytanie dręczy mnie od miesięcy, odkąd postanowiłam, że 2024 rok będzie rokiem zmiany!
-
Moje serce bije mocniej na myśl o Portugalii. Słońce, morze, zapach cytryn… Wyobrażam sobie już siebie, śmigającą po krętych, malowniczych drogach Algarve, a w tle szum oceanu. Ale czy egzaminy są takie proste, jak malują je niektóre blogi? Boję się, że zawiodę swoje marzenia.
-
Niemcy? Precyzja, porządek, niemiecka dokładność… Brzmi nieźle, prawda? Tylko czy dam radę? Język? Sama myśl o niemieckim urzędzie sprawia, że moje serce wali jak młotem. Wiem jednak, że po zdaniu egzaminu, będę mogła z dumą powiedzieć: “Ja to zrobiłam!”. To by było coś!
-
A może jednak Włochy? Rzym, Wenecja, Toskania… Piękno, magia, ale czy na pewno to miejsce dla mnie? No cóż, egzaminy za granicą zawsze niosą ze sobą niepokój. Czy znajdę tam odpowiednie kursy? Czy zdążę wszystko przygotować przed wyjazdem? Tyle pytań…
Moje pragnienie, moje marzenie – to prawo jazdy. I gdziekolwiek ono powstanie, tam będzie mój triumf. Czy to będzie łatwe? Niekoniecznie. Czy będzie warto? Zdecydowanie tak! Prawda jest taka, że wybór idealnego miejsca to walka z własnymi lękami, ale i wiara w siebie.
Koszty: Zależy od kraju, kursu i ośrodka egzaminacyjnego. W 2024 roku ceny znacznie wzrosły. Wymagania językowe: Od absolutnego minimum do perfekcyjnej znajomości języka. Czas trwania: Od kilku tygodni do kilku miesięcy. To trzeba dokładnie sprawdzić.
Pamiętaj, każdy wybór ma swoje plusy i minusy. Kluczem jest dokładne zbadanie sprawy i wybór rozwiązania, które najlepiej odpowiada twoim potrzebom i możliwościom. Moje własne poszukiwania trwają, a ja wciąż śnię o wolności na czterech kółkach.
W jakim kraju najtaniej zrobić prawo jazdy?
W Indiach zrobisz prawo jazdy najtaniej – koszt to około 300 zł. To prawdziwa okazja!
Co ciekawe, w większości krajów prawo jazdy odnawia się co 15 lat. Wyjątkiem jest Japonia i RPA, gdzie musisz odnowić je co 5 lat i przejść badanie wzroku. To pokazuje, jak różne mogą być regulacje na świecie, a wzrok to podstawa, prawda?
Zastanawiałem się ostatnio nad tym, czy tak częste badania nie powinny być standardem wszędzie. Może wtedy pan Zdzisław, mój sąsiad z góry, nie parkowałby na dwóch miejscach parkingowych jednocześnie. Ale to już temat na inną rozmowę.
W jakim kraju najszybciej można zdać prawo jazdy?
Wskazanie jednego kraju z najkrótszym czasem uzyskania prawa jazdy jest niemożliwe. To złożona sprawa.
-
Czynniki wpływające na czas: Przepisy prawa, długość kolejek na egzaminy, jakość szkół jazdy (i to jak dobrze przygotowują do egzaminu) i oczywiście indywidualne zdolności przyszłego kierowcy grają tu ogromną rolę. Moja sąsiadka, pani Kowalska, na przykład, zdała za pierwszym razem w Niemczech po zaledwie miesiącu intensywnego kursu. Ale to wcale nie jest reguła.
-
Kursy intensywne: Istnieją kraje oferujące ultra-szybkie kursy, ale sukces zależy od zdolności i przygotowania. Wydaje mi się, że to jest kluczowe.
Przykład: W 2024 roku czas oczekiwania na egzamin w Polsce wynosił średnio 2 miesiące, ale w niektórych ośrodkach było to znacznie dłużej, bo nawet do 6 miesięcy! Z kolei w USA, zależnie od stanu, można czekać od kilku tygodni do kilku miesięcy, ale egzamin jest ponoć trudniejszy. W Singapurze natomiast, słyszałam, że egzamin jest ekstremalnie wymagający, ale za to kolejki są krótkie.
Podsumowanie: Nie ma prostej odpowiedzi. To kwestia wielu zmiennych. Czas oczekiwania jest jednym z elementów, ale i trudność egzaminu też liczy się, a to z kolei zależy od lokalnych standardów. Trochę jak w życiu – szybkie tempo nie zawsze oznacza jakość. I to chyba jest najważniejsze.
Dodatkowe informacje: Warto porównać statystyki zdawalności egzaminów praktycznych w różnych krajach i czas oczekiwania na termin egzaminu. Dane te są dostępne online, na stronach odpowiednich urzędów. Przepisy prawa drogowego również różnią się między krajami, co wpływa na poziom trudności przygotowań. Zastanówmy się, czy krótszy czas zdobycia prawa jazdy jest zawsze lepszy? Może lepiej skupić się na solidnym przygotowaniu, niż na szybkości.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.