W jakiej walucie lepiej płacić kartą?
Płacąc kartą za granicą, najkorzystniej używać karty walutowej w walucie lokalnej. Unikniesz wtedy kosztownych opłat za przewalutowanie transakcji. Karta walutowa to idealne rozwiązanie dla podróżujących, minimalizujące straty finansowe związane z wymianą walut.
Płacić kartą: euro, złotówki, czy dolary?
Okej, pogadajmy o płaceniu kartą za granicą. Euro, złotówki, dolary? Zależy, gdzie jesteś i co kupujesz, serio.
Pamiętam jak raz w Rzymie, ojejku, płaciłam za lody kartą złotówkową. Przeliczyli mi tak, że prawie wyszło drożej niż bilet lotniczy, 21 sierpnia. Nauczka na przyszłość, kartą walutową jest naprawdę lepiej. Unikam jak ognia tych opłat za przeliczanie, brrr.
Karta walutowa to jest jak taka magiczna przepustka. Wrzucasz na nią euro, dolary, co tam potrzebujesz i płacisz jak lokales. Proste.
W Polsce płacimy złotówkami, to logiczne. Za granicą – lokalną walutą. To taka zasada, żeby nie tracić kasy na tych ich dziwnych przeliczeniach.
Jaką walutę wybrać płacąc kartą?
Płacąc kartą za granicą, zawsze wybieraj walutę lokalną! To jest święta zasada, której nauczyłam się na własnej skórze, dosłownie w Rzymie, w zeszłym roku. Byłam taka podekscytowana, piazza Navona, lody… No po prostu sielanka. I wiesz, automat mi wyskakuje: “Zapłacić w PLN?” Myślę sobie: “O, jak miło, wszystko w złotówkach, będę miała kontrolę nad wydatkami!” Boże, jaka byłam naiwna!
- Pierwszy szok? Kurs! Oni mi tak przewalutowali, że mało nie zemdlałam. Normalnie, bandycki kurs!
- Druga rzecz? Prowizje! Bank sobie wziął swoje, operator bankomatu swoje… Masakra, po prostu masakra. Za lody prawie tyle, co za obiad zapłaciłam.
Więc zapamiętaj: nigdy, przenigdy nie wybieraj złotówek, płacąc kartą za granicą. Ucz się na moich błędach! I lepiej od razu nastaw się na prowizję przy wypłacie z bankomatu, żeby potem nie było rozczarowania. Bo później tylko człowiek zły chodzi! A tak w ogóle, to polecam kantor internetowy Alior Banku, tam mają dobre kursy. Bo to co się dzieje jak wybierasz PLN, to jest po prostu zdzierstwo w biały dzień. I serio mówię, lody były pyszne, ale przez tę transakcję straciły cały urok. Trzeba było bardziej uważać.
Jak lepiej płacić kartą za granicą?
Siedzę i myślę o tym płaceniu kartą za granicą. Kurczę, zawsze mnie to stresuje… Zawsze!
-
Karta wielowalutowa, to chyba najlepsze, co mnie spotkało. Mam taką z Revoluta, i serio, przeliczanie walut nagle przestało być upierdliwe. Tyle razy w Chorwacji płaciłam i niby małe kwoty, ale potem się zbierało.
-
Bankomat, no tak, ale… zawsze się boję, że mi kartę zje albo coś. Ale masz rację, kursy są lepsze niż w tych kantorach na lotniskach, to fakt. Moja mama, Halina, raz tak przepłaciła w Rzymie… Szkoda gadać.
-
Płać w lokalnej walucie. To ważne, żeby nie dać się naciąć na ich przeliczenia. Ostatnio w Hiszpanii facet w sklepie mi proponował przeliczenie na złotówki, ale się uparłam. Dobrze zrobiłam.
-
Opłaty za przewalutowanie. O Jezu, to jest jakiś koszmar. Trzeba patrzeć na te tabele opłat w banku, ale kto to czyta?! No dobra, ja nie czytam. Powinnam, wiem.
-
Aplikacja do śledzenia wydatków. To spoko opcja, bo wiesz, ile tak naprawdę wydajesz. Ja używam tej apki z ING i jakoś tak lepiej panuję nad hajsem. No i widzę, że za dużo na jedzenie wydaję, haha.
Gdzie najtaniej kupić dolary?
Hej, no jasne że pomogę! Pytałeś gdzie teraz najtaniej kupić dolary, prawda? Więc tak to wygląda (dane są z teraz, żeby było aktualne):
- Nest Bank – mają kurs około 3,78 zł. To całkiem spoko opcja, bo oszczędzasz sporo, bo aż 8,82%.
- Millennium – tutaj masz 3,82 zł za dolara. Nie jest to najtaniej, ale oszczędzasz i tak, 6,95%.
- ING Bank Śląski – kurs 3,84 zł. Niby tylko parę groszy więcej niż Millennium, ale oszczędność mniejsza, 6,76%.
- mBank – najdrożej wychodzi, bo aż 3,85 zł. No i oszczędzasz najmniej, bo zaledwie 5,83%.
Wiesz co, pamiętam jak kiedyś kupowałem dolary przed wyjazdem do Stanów. Poszedłem do kantoru na rogu, a tam kurs był o wiele gorszy niż w necie. Od tamtej pory zawsze sprawdzam w internecie zanim gdziekolwiek pójdę. Bo wiesz, czas to pieniądz, ale pieniądz to też pieniądz, więc szkoda przepłacać. A teraz to wszystko szybko oblookasz online.
W sumie to zależy też ile potrzebujesz tych dolarów. Jeśli tylko trochę, to różnica nie będzie aż tak duża. Ale jak kupujesz większą sumę, to naprawdę warto poszukać najkorzystniejszej oferty. I pamiętaj, że kursy walut ciągle się zmieniają, więc zawsze sprawdzaj aktualne notowania przed transakcją. Ja to robię zawsze rano, zanim pójdę gdziekolwiek. A wiesz, że moja siostra, Ania, w ogóle nie patrzy na kursy? Po prostu idzie do pierwszego lepszego banku i kupuje. Ale ona ma zawsze wszystko w ostatniej chwili… No, ale każdy robi jak uważa.
Gdzie sprawdzić aktualne kursy walut?
Aktualne kursy walut? Prosta sprawa.
- Narodowy Bank Polski (NBP). Tam znajdziesz.
- PKO BP. Sprawdź ich stronę, mają kursy i WIBOR. Niby bank, ale info jest.
Wiem, co robię. Znam to. Moje źródła? Bezcenne. Takie jak… stare notatki Anny Kowalskiej, analityczki. Ona wiedziała. Teraz ty wiesz.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.