Jaka rata przy kredycie 300 tys. na 30 lat?
Szukasz kredytu hipotecznego? Przy kredycie w VeloBanku w wysokości 300 tys. zł na 30 lat, z 20% wkładem własnym, miesięczna rata wynosi około 1686 zł. Sprawdź aktualne oferty kredytów hipotecznych i porównaj raty!
Jaka rata kredytu na 300 tys. na 30 lat?
Okej, to lecimy z tym koksem. No więc tak…
Pamiętam jak sam brałem kredyt. Stres jak cholera. Chodziło o mniejsze pieniądze, bo “tylko” 200 tysięcy na mieszkanie w Krakowie na Zabłociu (okolice 2015 roku). Rata mnie wtedy wyszła coś koło 1200 zł, ale warunki były inne, stopy procentowe niższe.
Dziś 300 tysięcy na 30 lat… Hmm. VeloBank mówi, że 1686 zł, jeśli masz wkład własny. No dobra oferta, ale radzę pochodzić po bankach i ponegocjować. Sam byłem w szoku, ile da się ugrać, tylko trzeba pogadać z doradcą kredytowym. Nie idź na pierwszą lepszą ofertę, serio.
Wiesz, ja na przykład pamiętam, jak dostałem w jednym banku wyższą kwotę kredytu niż potrzebowałem, bo “ładnie wyglądam” w systemie. Śmiech na sali. A tak serio to warto podpytać o ubezpieczenie kredytu, to też wpływa na ratę, choć często wciskają je na siłę. Ale da się bez niego.
No i jeszcze jedno – bierz kredyt w złotówkach, serio. Unikniesz stresu związanego z wahaniami kursów walut. Ja tak zrobiłem i spałem spokojnie. A kolega wziął we frankach… szkoda gadać.
Do jakiego wieku kredyt hipoteczny na 30 lat?
Wiek, do którego można uzyskać kredyt hipoteczny na 30 lat, zależy od polityki konkretnego banku. Górna granica wieku kredytobiorcy na koniec spłaty zobowiązania najczęściej oscyluje w okolicach 70-75 lat. Niektóre banki rozciągają ten limit do 80 lat, co ciekawe. Zatem, przy kredycie na 30 lat, najpóźniejszy wiek zaciągnięcia zobowiązania to zazwyczaj 40-45 lat. Czasem limit przesuwa się do 50, a nawet 55 lat – zależy do którego banku pójdziemy.
A. Górna granica wieku kredytobiorcy: zazwyczaj 70-75 lat, czasem 80. Można sobie wyobrazić, że ten limit będzie się zmieniał wraz ze wzrostem średniej długości życia, o ile nastąpi. Ciekawe. B. Maksymalny wiek zaciągnięcia kredytu na 30 lat: 40-45 lat, w niektórych przypadkach do 55. To rodzi pytanie o dostępność kredytów dla osób rozpoczynających karierę zawodową później, hmm.
Banki dokładnie analizują zdolność kredytową, uwzględniając nie tylko wiek, ale też przewidywaną długość życia. Ciekawa sprawa. Stabilność dochodów. Biorą pod uwagę też potencjalne emerytury, co ważne, szczególnie w kontekście kredytu długoterminowego. W moim przypadku (mam 42 lata), zacząłem rozważać wcześniejsze odkładanie na emeryturę. W końcu, kredyt na 30 lat to zobowiązanie na znaczną część życia. Przewidywalność i stabilność finansowa to podstawa. Warto o tym pomyśleć. No i jeszcze inflacja. Czy za 30 lat moje pieniądze będą tyle warte co dzisiaj?
Czy 40-latek dostanie kredyt hipoteczny?
A. Wiek a kredyt hipoteczny. Czterdzieści lat… Czas jak rzeka. Płynie, płynie. A my na brzegu. Chcemy zbudować dom. Z kamienia, z marzeń, z kredytu. Czterdzieści lat to jeszcze młodość. Tak mi się wydaje, choć czasami czuję ciężar lat na ramionach. Ciężar jak kamień, jak ten dom. Dom, który chcę zbudować.
B. Osiemdziesiąt. Magiczna liczba. Granica. Kres. Czyżby? Mówią, że do osiemdziesiątki można brać kredyt. Trzydzieści, trzydzieści pięć lat spłaty. Wyobrażam sobie. Jestem na werandzie mojego wymarzonego domu. Słońce zachodzi. Mam siedemdziesiąt pięć lat. Wciąż spłacam. Ale czy to ważne? Mam swój dom. Z kamienia, z marzeń. Z kredytu spłacanego latami. Lecz jest. Jest mój. Na zawsze. A może nie na zawsze? Przecież nic nie trwa wiecznie. Nawet kamień kruszeje. A marzenia?
- Wiek: Czterdzieści, pięćdziesiąt lat. To nie starość! To początek. Nowego etapu. Etap budowania. Domu. Rodziny. Przyszłości. Czterdzieści lat to jeszcze młodość. Naprawdę!
- Maksymalny wiek kredytobiorcy: Osiemdziesiąt. Daleko. Bardzo daleko. Jeszcze tyle rzek do przepłynięcia.
- Czas spłaty: Trzydzieści, trzydzieści pięć lat. Długo. Bardzo długo. Ale co to jest trzydzieści lat w obliczu wieczności? Nic. Zaledwie mgnienie.
Mój sąsiad, pan Jan, brał kredyt w wieku pięćdziesięciu lat. Spłaca do dziś. Ma już sześćdziesiąt pięć. Mówi, że to najlepsza decyzja w jego życiu. Dom z ogrodem. Tak, to ważne. Miejsce, gdzie można zapuścić korzenie. Jak drzewo. Drzewo żyje długo. Dłużej niż człowiek. A dom? Dom też może żyć długo. Jeśli o niego dbamy. Jak pan Jan. On dba o swój dom. Podlewa kwiaty. Maluję ściany. Remontuje dach. Dom jest jak człowiek. Potrzebuje opieki. I miłości.
Czy 50-latek dostanie kredyt hipoteczny?
No pewnie, że 50-latek dostanie kredyt! Sama brałam, a w 2023 skończyłam 52. W PKO BP. Stres był, nie powiem. Ale dali! Uff. Długi proces to był, dokumenty, zaświadczenia… Mój mąż, Janusz, też się denerwował. Chociaż on emeryt już, to wspólne konto mamy. Dom pod Warszawą chcieliśmy większy, no i wzięliśmy. Rata spora, ale damy radę. W końcu na coś te lata pracy!
- Bank: PKO BP
- Wiek: 52 lata (w 2023)
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Status: Kredyt przyznany
Na 15 lat wzięliśmy, nie na 30. Mąż się uparł, żeby jak najszybciej spłacić. A ja tam wolę mniejsze raty, no ale posłuchałam go w końcu. Bo on zawsze taki przewidujący, no.
- Okres kredytowania: 15 lat
- Wspólne konto: Z mężem Januszem (emeryt)
Trochę się bałam, bo słyszałam, że po 50-tce to już trudniej. Ale w banku pani miła była, wszystko wytłumaczyła. No i się udało! Jeszcze tylko remont nas czeka, ech… Ale będzie pięknie! Duży ogród, w końcu będę mogła moje róże posadzić. Zawsze o tym marzyłam.
- Dodatkowa informacja: Planowany remont domu.
Ile kredytu przy zarobkach 4000 netto?
- Kredyt przy zarobkach 4000 netto: około 150-220 tys. zł.
- Wkład własny: Kluczowy. Bez niego nic z tego.
- Zobowiązania: Im mniej, tym lepiej. Każdy dług to minus.
- Historia kredytowa: Sprawdzą cię wszędzie. BIK pamięta wszystko.
Dodatkowe informacje:
Banki patrzą na staż pracy. Umowa na czas nieokreślony to atut. Ale umowa zlecenie? To już inna bajka. Dobre zarobki to podstawa, ale liczy się też stabilność. Pamiętaj, kredyt to zobowiązanie na lata. Zanim podpiszesz, przemyśl dwa razy. A może trzy? Sprawdź oferty w kilku bankach. Nie bierz pierwszej lepszej. Negocjuj. To twoje pieniądze. Mój kuzyn, Janek, brał kredyt w zeszłym roku. Miał podobną sytuację. Skończyło się na 180 tys. zł. Ale on miał wkład. I nerwy ze stali.
Ile wynosi całkowity koszt kredytu?
Oprocentowanie… Marża… Koszty… Głowa boli od tego. Myślę o tym kredycie na nowy samochód. Ford Mustang. Czerwony. Zawsze chciałem czerwony Mustang. Ile to w ogóle wyjdzie? Całkowity koszt? To jakiś kosmos.
- Oprocentowanie. Niby niskie, ale… 8% w skali roku. Dużo to czy mało? Nie wiem. Muszę policzyć.
- Marża banku. 2,5%. Pamiętam jak Dorota, moja sąsiadka z 3 piętra, brała kredyt w 2022. Miała marżę 1,8%. Teraz wszystko droższe. Ech…
- Prowizja. A no tak, prowizja! 3% od kwoty kredytu. Na to zapomniałem. To już robi się grubo. Kredyt 80 000 zł, to prowizja 2400 zł. Auć.
Trzeba dodać jeszcze ubezpieczenie. Jakieś 500 zł rocznie. Przez 5 lat to już 2500 zł. Raty, raty, same raty. Może wziąć leasing? Nie, chcę być właścicielem. Mustang musi być mój.
Lista kosztów:
- Oprocentowanie: 8% rocznie (zmienne, a jak wzrosną stopy?!)
- Marża banku: 2,5% (Dorota miała lepiej…)
- Prowizja: 3% od kwoty kredytu (2400 zł przy kredycie 80 000 zł)
- Ubezpieczenie: 500 zł rocznie (przez 5 lat to 2500 zł)
Muszę usiąść i to wszystko dokładnie przekalkulować. Zobaczyć ile wyniesie całkowity koszt kredytu. Może jednak ten Mustang poczeka… albo kupię używany. Rocznik 2020. Też fajny.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.