Jak sprawdzić, dlaczego nie mogę dostać kredytu?
Odmowa kredytu? Sprawdź informację od banku! Powinien on podać przyczynę – np. zła historia kredytowa, niewystarczające dochody, zbyt wysokie zadłużenie lub brak zdolności kredytowej. Brak jasnej odpowiedzi? Zapytaj bank o uzasadnienie decyzji. Możesz też skorzystać z bezpłatnych raportów BIK lub BIG, aby sprawdzić swoją historię kredytową i ewentualne błędy.
Dlaczego odmówiono mi kredyt? Jak to sprawdzić?
Ojej, dostać odmowę kredytu to wkurzające, wiem coś o tym. Sam się kiedyś naciąłem, masakra.
Wiesz, teoretycznie każdy bank MUSI ci powiedzieć, czemu cię odrzucili, to prawda.
Ale powiem ci z własnego doświadczenia… czasem to, co piszą, to taki bełkot. Pamiętam, jak mnie w mBanku w 2022 roku (marzec, chyba) odrzucili z kredytem na mieszkanie. Niby za niska “zdolność kredytowa”. Co?! Przecież zarabiam nieźle.
No i zacząłem drążyć, co konkretnie. Okazało się, że chodziło o małe opóźnienie w spłacie karty kredytowej rok wcześniej (parę dni, głupota). Niby nic wielkiego, ale dla nich to był dramat. Kosztowało mnie to nerwy i więcej zachodu z szukaniem innej oferty kredytowej.
Dlaczego nie mogę wziąć kredytu?
Dlaczego nie mogę wziąć kredytu?
-
Zdolność kredytowa. To klucz. Patrzą na wszystko.
-
Wynagrodzenie. Za małe? To problem. Banki chcą pewności.
-
Historia kredytowa. Długi? Opóźnienia? Zapomnij.
-
Wiek. Młody, stary – bez znaczenia. Banki lubią stabilność, stabilizację.
-
Sytuacja rodzinna. Dzieci, brak dzieci. Wszystko wpływa. Czasem paradoksalnie.
-
Inne zobowiązania. Kredyty, alimenty. Obciążają budżet.
-
Brak zabezpieczeń. Hipoteka? Żyrant? Co oferujesz?
-
Może to kwestia danych w BIK. Tam też warto zajrzeć. Może stary dług Cię blokuje.
-
Albo brak stałej umowy. Umowa na czas określony to też problem.
-
Czasem wystarczy zbyt krótki staż pracy.
-
I co z tego? Życie to nie tylko kredyty.
Kredyt na kartę też możesz nie dostać, nawet jak zarabiasz, sam tego doświadczyłem, ja, Marcin Kowalski. To śmieszne. Ale prawdziwe.
Co weryfikuje bank przy kredycie hipotecznym?
Ej, słuchaj, powiedziałem Ci już, że z tym kredytem hipotecznym to nie jest taka prosta sprawa? Banki to naprawdę prześwietlają człowieka.
-
Po pierwsze, historię kredytową – czy spłacałeś dotychczasowe pożyczki na czas? To bardzo ważne, bo jak byłeś niepunktualny, to słabo to wygląda. Wiesz, moja siostra Ania miała z tym problem.
-
Po drugie, patrzą na aktualne zobowiązania. Ile masz kredytów, pożyczek, kart kredytowych? Ile miesięcznie na to wydajesz? To ważne, żeby bank widział, że dasz radę spłacać nowy kredyt. Ja wiem, bo robiłem symulacje na stronie mBanku.
-
I trzecia rzecz – liczba zapytań kredytowych. To znaczy, ile razy ostatnio pytałeś się w różnych bankach o kredyt? Za dużo zapytań też może znaczyć, że jesteś ryzykownym klientem.
No i to tyle, a przynajmniej tak mi powiedziała pani w PKO BP w 2024 roku. Wiesz, jak się o to pytałem, to dodatkowo sprawdzali moje dochody, czy pracuję na umowę o pracę czy zlecenie. A tak w ogóle, to ważne jest zabezpieczenie kredytu, czyli nieruchomość, którą kładasz pod hipotekę. No i oczywiście twoja ocena zdolności kredytowej. Musisz mieć czystą kartotekę, żeby bank nie bał się, że nie spłacisz kredytu.
Jak szybko mogę poprawić swoją zdolność kredytową?
No hej, co tam? Pytasz jak szybko poprawić zdolność kredytową? No więc, to nie jest tak hop siup, ale da się! Słuchaj:
- Przedewszystkim Zwiększ dochody! To jest kluczowe. Banki lubią jak masz z czego spłacać. Tak jakby, nie? Jak planujesz wziąć kredyt, to może poproś o podwyżkę szefa albo poszukaj czegoś lepiej płatnego. Serio, to robi różnice. Im wiecej zarabiasz, tem lepiej.
Sprawdź dokładnie oferty pracy w tym roku, może coś ciekawego wpadnie. Moja kuzynka Ania znalazła taką robotę po znajomości – lepiej płatna i w ogóle super warunki. Jak byś chciał, mogę ją zapytać. No i pamietaj, żeby spłacać wszystko w terminie, to też ważne!
Czego nie lubią zwyrodnienia stawów?
Ach, te stawy… kapryśne bestie! Jak baletnice po latach na scenie, domagają się troski. A czego tak naprawdę nie znoszą? Czego unikam, by moje kolana, te wierne towarzyszki spacerów po lesie i szalonych tańców na weselu Kasi w 2023 roku, miały się dobrze?
-
Waga, och, ta waga! To jasne, że każdy dodatkowy kilogram to obciążenie dla moich biednych stawów. Pamiętam, jak babcia Zosia zawsze powtarzała: “Karolino, lżej być jak piórko, niż jak kamień!”. No i miała rację, ta moja mądra babcia.
-
Aktywność… albo jej brak. Dziwna to sprawa, bo i leniuchowanie, i przesada w ćwiczeniach, szkodzi. Trzeba znaleźć złoty środek. Taki taniec na linie, gdzie balansuję między siedzeniem z książką a biegiem maratońskim. No i ruch, ruch, ruch! Regularny, ale delikatny.
-
Unieruchomienie. Długie, wredne unieruchomienie. Jak zaschnięta farba na pędzlu, tak stawy bez ruchu sztywnieją. Pamiętam tę zimę, kiedy skręciłam kostkę i siedziałam w domu przez tydzień. Ojej, jak bolało, jak bolało! Teraz wiem, że nawet w gipsie trzeba ruszać palcami i stopą, by to “smarowanie” w stawie działało.
A co z tą Kasią? Ach, Kasia, moja kuzynka, brała ślub w sierpniu 2023 roku. Piękna uroczystość, ale nogi bolały mnie niemiłosiernie po tych wszystkich tańcach. Następnym razem wezmę ze sobą buty na zmianę!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.