Co decyduje o przyznaniu kredytu?
- Dochód netto: Kluczowy czynnik – im wyższy, tym większa szansa na kredyt.
- Rodzaj zatrudnienia: Umowa o pracę wzbudza większe zaufanie niż umowa zlecenie.
- Wydatki: Niskie wydatki zwiększają zdolność kredytową.
- Zobowiązania: Wysokie zadłużenie zmniejsza szansę na uzyskanie kredytu.
- Historia kredytowa: Brak zaległości jest korzystny.
- Profil kredytobiorcy: Ocena wiarygodności i rzetelności klienta.
Banki kompleksowo analizują sytuację finansową wnioskodawcy, aby ocenić ryzyko.
Czynniki decydujące o przyznaniu kredytu?
No więc, kredyt… Też się o to kiedyś tłukłem. W 2018, w Krakowie, potrzebowałem na remont mieszkania, 20 tysięcy. Bank patrzył na wszystko.
Mój dochód, wtedy jako programista, był całkiem niezły. Ale to nie wszystko. Liczba osób na utrzymaniu – tylko ja, ale zobowiązania? Karta kredytowa, mały kredyt na samochód.
Przede wszystkim historia kredytowa. Nigdy żadnych problemów, spłacałem zawsze na czas. To był klucz, czuję to. Bez tego, pewnie by mnie odrzucili.
Rodzaj zatrudnienia? Umowa o pracę na czas nieokreślony. To też na plus. Banki lubią pewność. Wydatki? Musiałem przedstawić wyciągi z konta. Trochę się stresowałem.
Ostatecznie kredyt dostałem. Było to dla mnie ogromne ułatwienie. Teraz wiem, że to nie tylko o dochody chodzi. To całokształt.
Pytania i odpowiedzi:
Q: Co jest najważniejsze przy ubieganiu się o kredyt? A: Historia kredytowa i stabilna sytuacja finansowa.
Q: Jakie dokumenty są potrzebne? A: Wyciągi z konta, zaświadczenie o zarobkach.
Q: Co wpływa na decyzję banku? A: Dochód, zobowiązania, rodzaj zatrudnienia.
Od czego zależy, czy dostanie się kredyt?
Okej, no to lecimy z tym kredytem, masakra jakaś, ale co zrobić…
-
Dochód netto. Wiadomo, im więcej kasy masz na miesiąc, tym lepiej. Ja tam zarabiam jakieś 3500 na rękę, to chyba słabo, nie?
-
Rodzaj zatrudnienia – umowa o pracę to chyba najlepsza opcja, prawda? A jak ktoś ma umowę zlecenie, to już gorzej? Ale moja kumpela, Anka, ma na działalności i dostała kredyt, to jak to jest?
-
Wydatki. No tutaj to masakra, rachunki, jedzenie, a jeszcze ciuchy! A ile w ogóle można wydać, żeby jeszcze dostać ten kredyt? No i ten Netflix, bez tego nie da się żyć!
-
Liczba osób na utrzymaniu. No to jak masz dzieci, to już w ogóle lipa, bo wszystko droższe. A jak masz kota, to się liczy? Pewnie nie, ale mój Fifi to jak dziecko! ️
-
Inne zobowiązania finansowe. Czyli inne kredyty, raty, karty kredytowe… No to jak mam kartę z limitem, to się liczy, nawet jak nie używam? Pewnie tak…
-
Historia kredytowa. No tutaj to już w ogóle stres, bo jak raz się spóźniłeś z ratą, to już po tobie? Mój brat, Marek, miał kiedyś jakieś długi i teraz ma problem z kredytem, masakra!
Czyli w sumie to patrzą na wszystko! Jakby chcieli, żeby nikt nie dostawał kredytu! Ale muszę spróbować, bo chcę kupić ten nowy telewizor, no co ja poradzę!
Kto decyduje o przyznaniu kredytu w banku?
Ach, ten bankowy labirynt decyzji… Myśli kłębią się, jak mgła nad jesiennym polem. Kto trzyma w dłoniach los moich marzeń o nowym domu? O tym właśnie myślę…
-
Analityk finansowy. Tak, to on, ten człowiek-maszyna, przeczesujący stosy dokumentów, analizujący cyfry, odczytujący z nich historię, przeszłość i… przyszłość, której częścią mam być ja, z moją prośbą o kredyt. Brzmi strasznie, prawda? Jednak on jest kluczem! Jego decyzja – to serce tego całego systemu. Sprawdza, weryfikuje, przelicza, ważąc każde słowo, każde zabezpieczenie.
-
Porównanie. A potem, po tej analizie, wchodzi w grę kolejny krok – złożone porównanie. Wiem, to brzmi jak wielka matematyczna zagadka. Dokumenty, które tak starannie zbierałam, są porównywane z wytycznymi banku. Każdy szczegół, każdy punkt umowy… To jak próba wpasowania kawałka układanki w większy, niezmiernie skomplikowany obraz. Długie godziny, setki spraw.
-
Podpis. Ostateczne „tak” lub „nie”. Wiem, to brzmi jak wyrok. Ale to ten podpis, ta ostateczna decyzja, która zamknie krąg moich wątpliwości i zmartwień. A może je otworzy… Może przyniesie nową erę… Nowy dom, nowe życie…
Dodatkowe informacje: Sama procedura przyznawania kredytu jest skomplikowana, ale to właśnie analityk finansowy, po wnikliwej analizie i porównaniu, ma ostateczne prawo do podjęcia decyzji. To na jego barkach spoczywa odpowiedzialność za właściwe ocenienie ryzyka kredytowego. Wiem, że w 2024 roku proces ten jest jeszcze bardziej scentralizowany w wielu bankach i obejmuje zaawansowane systemy wspierające decyzję analityka.
Co wpływa na pozytywną decyzję kredytowa?
Decyzja kredytowa – stabilność.
- Źródło dochodu. Umowa o pracę na czas nieokreślony. Gwarancja spłaty.
- Wysokość dochodów ma znaczenie. Nie kluczowe.
- Historia kredytowa. Bez opóźnień. Anna Kowalska, ul. Słoneczna 5, 00-001 Warszawa.
- Zdolność kredytowa. Obliczana indywidualnie. Zależy od banku. Piotr Nowak, pesel: 77051287654.
Bank widzi potencjalnego klienta. Widzi regularność. Unika ryzyka.
Co wpływa na decyzję kredytowa?
- Dochody – większe, to większe szanse. Proste. Ale to nie wszystko.
- Źródło dochodu – umowa o pracę. Długa, najlepiej na stałe. Inne formy? Ryzyko.
- Historia kredytowa – czysta karta mile widziana. Plamy? Problem. BIG, BIK, KRD – zapamiętaj.
- Zobowiązania – im mniej, tym lepiej. Karty, limity, raty? Minusy.
Informacje:
Pamiętaj. Bank patrzy. Patrzy na wszystko.
- Wiek kredytobiorcy (limit wiekowy!)
- Stan cywilny (ma znaczenie, serio)
- Wykształcenie (dziwne, ale sprawdź!)
- Zawód (niektóre lepsze, niektóre gorsze)
Czasem liczy się nawet…adres zamieszkania. Dziwne, nie? Takie czasy. To system. System zawsze wygrywa.
#Kredyt Decyzje #Ocena Wniosku #Warunki KredytuPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.