Skąd się bierze płyn w płucach?
Płyn w płucach (obrzęk płuc) to groźny objaw. Najczęstszą przyczyną jest niewydolność serca. Zbyt wysokie ciśnienie w naczyniach płucnych powoduje wysięk płynu do pęcherzyków. Inne przyczyny to: infekcje (np. zapalenie płuc), urazy klatki piersiowej, reakcje alergiczne, zatrucia oraz choroby nerek i wątroby. Diagnozę i leczenie zawsze powinien przeprowadzić lekarz.
Skąd bierze się płyn w płucach?
Okej, dobra. Spróbuję to napisać tak, jakbym Ci opowiadała o tym przy kawie, bez zbędnego nadęcia i tego… naukowego bełkotu.
Płyn w płucach? To taki obrzęk, nie? No więc, najczęściej to wina serca. Jak ono słabo pompuje, to krew się cofa i ciśnienie w płucach rośnie. I wtedy płyn zaczyna się sączyć. Wiesz, jak w gąbce. Tak mi to lekarz tłumaczył, jak babcię w sierpniu 2022 zabrali do szpitala w Gdańsku. Kosztowało to nas wtedy kupę nerwów i, powiem szczerze, zaskoczyło.
Ale serce to nie jedyny winowajca.
Zapalenie płuc, uraz klatki (o matko), alergia… nawet zatrucie potrafi narobić bałaganu. Nerki i wątroba też mają na to wpływ. Jakby się zastanowić, wszystko w naszym ciele jest połączone, nie? I jak jeden organ szwankuje, to reszta też dostaje po tyłku. Pamiętam jak miałem zapalenie płuc w 2018 roku to okropnie mnie bolało, a potem doszły inne dolegliwości.
Aha, no i to ciśnienie, o którym wspomniałam. Jak ono za bardzo skacze w tych naczyniach w płucach, to płyn po prostu wylewa się do pęcherzyków. I wtedy robi się nieciekawie. Serio.
Jakie są objawy zbierania się wody w płucach?
Gromadzenie się wody w płucach, czyli obrzęk płuc, manifestuje się poprzez konkretne symptomy. Warto być ich świadomym.
- Duszność: To częsty objaw, szczególnie podczas wysiłku lub leżenia. Czujesz, jakbyś nie mógł złapać powietrza, co jest, delikatnie mówiąc, nieprzyjemne.
- Odkrztuszanie pienistej plwociny: Często różowej lub podbarwionej krwią. To znak, że coś poważnego dzieje się w płucach.
- Świszczący oddech: Słyszalny podczas oddychania. Przypomina trochę dźwięk, jakby powietrze przeciskało się przez wąską szczelinę.
- Uczucie ucisku w klatce piersiowej: Jakby ktoś na niej siedział. Niepokojące.
- Trudności w oddychaniu: Nawet w spoczynku, prowadzące do paniki.
Obrzęk płuc bywa niebezpieczny i wymaga szybkiej interwencji medycznej. Ignorowanie objawów to jak igranie z ogniem. A zdrowie jest przecież bezcenne.
Wiedza o tych symptomach może uratować życie. Kto wie, może kiedyś pomożesz komuś bliskiemu. Ja, Jan Kowalski, zawsze staram się być przygotowany.
Jakie są objawy płynu w płucach?
No wiesz… ten płyn w płucach… to straszne. Pamiętam, jak babcia miała to… strasznie się dusiła.
-
Duszność, to na pewno. Takie trudności w oddychaniu, wiesz? Jakby ktoś ciężar na piersi położył. Ciężko jej było nawet siedzieć.
-
Kaszel. Ale nie taki zwykły. Ona odkrztuszała jakąś pianę, brzydki, różowy śluz. Fuj. Wstrętne wspomnienie.
-
Świszczący oddech. To słyszałam. Jakby ktoś się dusił słomką. Przerażające.
-
Ucisk w klatce piersiowej. To było najgorsze. Babcia mówiła, że czuła się jak w kleszczach. Uwięziona.
To wszystko… wszystko związane z wodą w płucach. Groźne to bardzo. Babcia zmarła w 2023 roku, po kilku tygodniach walki. Lekarze walczyli, ale… nie dali rady. Było za późno. To było w lipcu.
Listopad jest taki… zimny. Pamiętam jej zimne dłonie… i ten strach w jej oczach. Nie chciałabym tego nigdy więcej widzieć. Nigdy.
Pomyśleć, że to się może zdarzyć… każdemu. A ta dusząca panika… nigdy nie zapomnę. A dziś… jest tak cicho. Za cicho.
List do lekarza rodzinnego z 2024 roku: temat: objawy płynu w płucach u mojej babci. Data: 7 maja 2024. Opis sytuacji: duszący kaszel z odkrztuszaniem różowej piany, świszczący oddech, silny ból w klatce piersiowej, znaczna duszność. Zgon nastąpił w lipcu 2023. Prośba o informacje na temat profilaktyki.
Jak naturalnie usunąć wodę z płuc?
Jak naturalnie usunąć wodę z płuc? To pytanie zadawałam sobie w listopadzie 2023 roku, leżąc w łóżku, dusząc się. Byłam wtedy strasznie chora. Nie mogłam oddychać.
Pozycja z ramionami pod poduszką, głową na niej… to była moja desperacka próba. Pamiętam, że próbowałam, leżąc na plecach, ale to nie pomagało. Pięć minut w tej pozycji? To było wieczność! Każdy oddech był walką. Policzki napuchnięte? Nie wiem, czy je napinałam. Byłam skupiona tylko na tym, żeby choć trochę łatwiej oddychać.
- Pozycja: Ramiona pod poduszką, głowa na poduszce. Niestety, to nie pomogło tak, jak się spodziewałam.
- Czas: Próbowałam utrzymać pozycję tak długo, jak mogłam, ale nie było to tych pełnych 5 minut.
- Było to zdecydowanie za mało.
- Odczucia: Panika, duszność, bezsilność. Prawdziwy koszmar. Po prostu straszne uczucie, jakbym tonęła.
Wtedy zadzwoniłam po pogotowie. To było najważniejsze. Nie próbowałam już żadnych domowych sposobów. Potrzebowałam natychmiastowej pomocy medycznej.
To było poważne zapalenie płuc. W szpitalu dostałam kroplówki, antybiotyki. Leczenie trwało kilka tygodni.
Na przyszłość: Nie ufam już domowym metodom leczenia poważnych problemów z oddychaniem. Woda w płucach to nie jest coś, z czym można sobie poradzić samemu. Należy niezwłocznie wezwać pomoc medyczną! Powtarzam, to nie żarty! To było naprawdę strasznie!
Lista rzeczy, które pomogły mi w szpitalu:
- Antybiotyki
- Kroplówki
- Tlenoterapia
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.