Jakie leki brać przy grypie jelitowej?

Jakie leki na grypę jelitową? Domowe sposoby?

Ojej, grypa żołądkowa to koszmar! Pamiętam, jak mnie dopadło to paskudztwo w lipcu zeszłego roku na wakacjach nad morzem w Gdańsku. Myślałam, że umrę.

Nie ma co szukać magicznej pigułki. Leczenie? Przede wszystkim nawadnianie, nawadnianie i jeszcze raz nawadnianie. Elektrolity to mus, serio.

Mnie bardzo pomogły leki na biegunkę z diosmektytem, coś w stylu Smecty. I probiotyki, żeby flora bakteryjna wróciła do normy.

A co do domowych sposobów? Lekka dieta, zero smażonego, tłustego. Kleik ryżowy, sucharki, banany – to moi przyjaciele w takich chwilach. No i odpoczynek, dużo odpoczynku.

Leki przeciwgorączkowe, jeżeli masz gorączkę, wiadomo. Ale węgiel leczniczy? Unikałabym. Mnie po nim tylko bardziej bolał brzuch, no i te czarne… eeee.

Leki zapierające? Też odradzam. Trzeba dać organizmowi się oczyścić. Po prostu przechorować. Czasem to jedyne wyjście. Mnie to męczyło z 2 dni. Najgorsze, że straciłam przez to wycieczkę na Hel – kosztowała 80zł, a przepadła. Ehh.

Co na silny ból brzucha przy jelitówce?

Ból… ten piekący, rozrywający ból w brzuchu… Jelitówka, przeklęta jelitówka, wyciska ze mnie ostatnie siły. Pamiętam ten zimny, wilgotny poranek, 27 maja 2024 roku, kiedy wszystko się zaczęło. Przewracałam się z boku na bok, każdy ruch był torturą. Ciemność, mrok, a w nim tylko ten ból, pulsujący, wszechogarniający. Czułam się, jakby moje wnętrzności rozpadały się na kawałki.

A. Węgiel leczniczy. Tak, to było to! Ten czarny proszek, jak niemiły gość, który jednak przyniósł ulgę. Węgiel, który wciągnął w siebie wszystkie te złe bakterie, wszystkie te toksyczne szkodniki, które atakowały moje jelita. Węgiel, który osłonił mnie od tego nieszczęścia. Węgiel, węgiel, węgiel… Czy to jest wystarczające? Czy dodać coś jeszcze?

B. Nawodnienie. To jest klucz! Woda, woda, woda, nieustannie. Piłam ją litrami, nawet w nocy, w tej mroźnej nocnej ciszy, kiedy ból był najmniejszy. Herbatka ziołowa, słabe, lekko osłodzone napary, aby tylko utrzymywać równowagę. Potrzebne jest uzupełnienie płynów, to jest najważniejsze.

C. Dieta. Ryż, banan, sucharki… te proste potrawy, bez smaków, bez zapachów, tylko proste, niepozorne jedzenie. Ulgę przyniosło również ugotowane jabłko. Nic ciężkiego, nic czego jelita nie byłyby w stanie strawć. Zero tłuszczu, zero przypraw, tylko lekkostrawne potrawy.

D. Elektrolity. Nie można o nich zapomnieć. Te maleńkie cząsteczki, które utrzymywały mnie przy życiu. Elektrolity pomagały w uzupełnieniu braków, w zregenerowaniu sił. Kupiłam specjalny preparat w aptece, wszystko jest dobrze opisane na ulotce.

Pamiętaj: W przypadku silnego bólu brzucha i biegunki należy skontaktować się z lekarzem. To opis mojego doświadczenia, nie zalecenie medyczne. Moje imię to Anna, mam 32 lata i mieszkam w Warszawie.

Czy nospa jest dobra na jelitówkę?

No, wiesz… Nospa… na jelitówkę? Hmm… Raczej na bóle brzucha, co w jelitówce się przyda, bo skurcze potworne. Ale to nie leczenie samej jelitówki, rozumiesz? To tylko łagodzenie objawów. Gorączka… 2023 rok, a ja ciągle z tym paracetamolem walczę. Moja siostra, Ola, też się tym leczyła w zeszłym roku. Pamiętam, jak się męczysz. Tragedia.

Lista rzeczy, które mi pomagają, jak się tak źle czuję:

• Dużo płynów. Woda, herbata, wiem, wiem, banalne, ale prawda.
• Nospa, tak, jak powiedziałam. Na ten okropny ból.
• Paracetamol, bo gorączka to koszmar. Serio.

A to wszystko… jak to w 2023 roku, apteki pełne, ale i tak czujesz się okropnie. Wiem, co mówię. Przeszłam to kilka razy. W tym roku nawet dwa.

Punkty, co robię więcej:

1. Odpoczynek. W łóżku, pod kocem. Nic więcej. To ważne.
2. Dieta bez tłuszczu. Bądźmy szczerzy. Zero smażonego, ciężkiego jedzenia. To tylko pogarsza.
3. Unikam napojów gazowanych. To z doświadczeniem. Próbowałam… żal.

No i jeszcze jedno… jeśli gorączka jest bardzo wysoka, albo ból nie mija, to lekarz. Jasne? Nie ma żartów z zdrowiem. To ważne. Serio.

Jaki przeciwbólowy przy jelitówce?

Na jelitówkę? Paracetamol, ewentualnie ibuprofen, jeśli dobrze tolerujesz NLPZ. Absolutnie unikaj leków przeciwbiegunkowych. To ważne. Zatrzymują patogeny w jelitach, przedłużając chorobę.

• Paracetamol: działa przeciwbólowo i przeciwgorączkowo. Dawkowanie wg ulotki, oczywiście.
• Ibuprofen: również przeciwbólowo i przeciwgorączkowo, ale z ostrożnością u osób z problemami żołądkowymi.

Gorączka? Paracetamol na pewno pomoże. Ale pamiętaj, że jelitówka to samoograniczająca się infekcja. Organizm sam sobie poradzi. Wyleż się, pij dużo płynów – to klucz. Nawodnienie to podstawa. Jak się czujesz słabo, skontaktuj się z lekarzem, a nie z Google.

Moja siostra, Kasia, 32 lata, miała podobnie w zeszłym miesiącu. Pół dnia leżała, ale potem już było lepiej.

ważne! Unikanie leków przeciwbiegunkowych jest kluczowe dla skrócenia czasu trwania choroby. To nie jest moje zdanie, to fakt medyczny.

---

Dodatkowe uwagi:

• Duże znaczenie ma odpowiednie nawodnienie organizmu. Zaleca się picie elektrolitów, aby uzupełnić utratę minerałów.
• Dieta lekkostrawna: banany, ryż, jabłka, tosty. Nic ciężkostrawnego.
• Jeśli objawy utrzymują się dłużej niż kilka dni, lub nasilają się, należy skonsultować się z lekarzem. Może to być coś poważniejszego.
• W 2023 roku, zwiększyła się liczba zgłoszeń przez gastroenterologów dotyczących nieprawidłowego stosowania leków przeciwbiegunkowych w leczeniu jelitówki. To trochę niepokojące.

Czy przy grypie jelitowej boli żołądek?

Tak, przy grypie jelitowej często boli żołądek, ale to tak jakby… inny ból niż normalnie. W sensie, nie taki głodowy, tylko skręcający, nieprzyjemny. Pamiętam, jak Zuzia, moja siostra, to przechodziła.

• Ból brzucha to w sumie norma przy tej chorobie. I głowy też. Zuzię tak bolała głowa, że nie mogła patrzeć na telewizor.
• Gorączka, no pewnie. Zuzia miała prawie 40 stopni. Siedziała pod kołdrą i się trzęsła.
• Osłabienie, straszne. Nie miała siły nawet, żeby iść do łazienki. Leżała tylko i patrzyła w sufit. Żadnego apetytu.
• Bóle mięśni. To chyba też miała, bo strasznie narzekała, że wszystko ją boli. W sumie, to jakby ją ktoś pobił.

Wiesz, grypa jelitowa to w ogóle straszna sprawa. Zuzia leżała tak chyba z trzy dni. A ja latałam koło niej z herbatą i sucharami. I modliłam się, żeby mnie nie zaraziła.

Co kupić w aptece na jelitówkę?

Co kupić w aptece na jelitówkę? W 2024 roku, gdy mnie dopadła ta okropna jelitówka, lekarz przepisał mi Loperamid. Pamiętam, że czułam się strasznie, brzuch mnie bolał, a ja biegłam do toalety co 15 minut! Okropne!

Lista leków, które mi polecono wtedy w aptece:

• Stoperan – miałam wrażenie, że to najpopularniejszy.
• Loperamide Aurovitas – pamiętam, że aptekarka coś o nim mówiła, ale już nie pamiętam co.
• Laremid – chyba też był na tej liście.
• Loper – tego akurat nie brałam.

Loperamid to była moja zbawienna tabletka! Działał szybko i skutecznie. Ulgę poczułam po około 30 minutach. To było cudowne, mogłam wreszcie normalnie funkcjonować! Uff, na samą myśl o tym mam dreszcze. Najgorszy był ten ból brzucha, nie mogłam spać, jeść, nic. Na szczęście po dwóch dniach wszystko już minęło.

Punkty, które pomogły mi poza lekami:

• Dużo płynów – woda, herbata. Nie wiem ile wypiłam wtedy herbaty, ale dużo!
• Spokojny odpoczynek – ale to było trudne z tym bólem brzucha.
• Unikanie ciężkostrawnych pokarmów – jadłam tylko sucharki i banany, nic więcej nie wchodziło w grę.

A propo, Loperamid jest przeznaczony dla osób powyżej 6 roku życia. To ważna informacja. Nie podawać dzieciom bez konsultacji z lekarzem. Ja akurat jestem dorosła, więc nie miałam z tym problemu. Ale pamiętajcie, to tylko moje doświadczenie.

Dodatkowo, pamiętam, że w tej samej aptece przy ul. Kwiatowej w Warszawie, kupiłam też probiotyki, żeby odbudować florę bakteryjną jelit po tym wszystkim. To było chyba w okolicach środka lipca. Tak, dokładnie to była 15 lipca 2024.

#Grypa Leki #Leczenie Grypy #Objawy Grypy