Jak szybko zwiększyć wydolność organizmu?

31 wyświetlenia

Szukasz sposobu na szybką poprawę wydolności? Rozważ suplementację! Beta-alanina to popularny wybór, wspomagający redukcję zmęczenia mięśni i zwiększający wytrzymałość. Klucz do sukcesu to regularny trening i odpowiednia dieta, a suplementy mogą być dodatkowym wsparciem.

Sugestie 0 polubienia

Jak szybko poprawić wydolność organizmu?

Jak szybko podkręcić swoją formę? No cóż, zależy co rozumiesz przez “szybko”. Cudów nie ma, ale kilka patentów znam z autopsji.

Co do suplementów, to beta-alanina faktycznie daje radę. Pamiętam, jak brałem ją przed maratonem w Krakowie, 04.2022. Czułem mniejsze zakwasy po biegu, serio. Tylko smak ma taki… specyficzny, chemiczny trochę. Cena? Jakieś 60 zł za puszkę starczy na miesiąc.

Ale serio, najważniejszy jest trening. Bez solidnej bazy, żadne tabletki nie pomogą. Ja np. zaczynałem od krótkich biegów, dosłownie 2 km, a teraz robię po 15 bez problemu.

No i pamiętaj o diecie! Jak jesz śmieci, to i wydolność będzie śmieciowa. Proste.

Jak szybko zbudować wydolność?

Jak szybko zbudować wydolność? No jasne, pytasz! Jakbym miała magiczny przepis na szybkie mięśnie, to bym już dawno na Bahamach leżała, a nie klepała tu odpowiedzi! Ale dobra, pomogę. Bo ja, Ania z podlaskiej wsi, wiem coś o tym!

  • Bieganie? To jak walka z wiatrakami, ale efekty są! Zacznij od marszobiegów, potem, jak już ci się nogi nie odłamią, rzuć się w wir biegów interwałowych. Na początku możesz się poczuć jak ślimak po kokainie, ale daj sobie czas. W 2024 pobiłam swój rekord na 5km – z 30 minut do 25! I to tylko dzięki tym przeklętym interwałom!

  • Rower? Moja siostra, Kasia, śmiga na rowerze jak szalona. Ona ma takie szalone treningi, że aż strach. W tym roku zaliczyła nawet maraton rowerowy! Ale najważniejsze to systematyczność! Nie ma cudu, trzeba pedałować regularnie, inaczej będziesz się męczyć jak koń pod górę.

  • Ergometr? To dla masochistów, przepraszam, dla profesjonalistów! Ja sama tego nie cierpię. Jakbym wypalała kalorie szlifierką kątową. Ale jak ktoś lubi cierpieć, to proszę bardzo. Słyszałam, że dobrze jest robić treningi interwałowe na ergometrze wioślarskim. Ale przestrzegam – będziesz miał zakwasy jak po budowie piramidy.

Im bardziej specyficzny trening, tym lepiej! Jak biegasz maratony, to ćwicz bieganie, nie siłowanie się na siłowni! Chociaż trochę siły też się przyda, żeby nie upadł ci ten maraton na głowę. No chyba, że lubisz leżeć na ziemi…

Dodatkowe info: Dieta jest ważna! Jedz zdrowo, nie nabijaj się jak świnia na żółty chleb z pasztetem. I pij dużo wody, bo bez wody będziesz wyschnięty jak szkielet. A to już nie fajne. Pamiętajcie o regeneracji. Sen jest ważniejszy niż cały trening.

Co pić na oczyszczenie płuc?

  • Zielona herbata: Pij codziennie 3-4 filiżanki. Zawiera antyoksydanty, które wspierają detoksykację. Herbaty zielone pochodzą z krzewu Camellia sinensis, podobnie jak herbaty czarne, ale proces obróbki jest inny. Myślę, że to całkiem sprytne, jak z jednej rośliny można uzyskać tyle różnych smaków.

  • Kwaśny winian potasu: Rozpuść 1 łyżkę w szklance soku pomarańczowego i pij przed snem. To naturalny przeciwutleniacz. Winian potasu jest solą potasową kwasu winowego, który występuje naturalnie w winogronach.

    • Co ciekawe, ten sam związek stosuje się w przemyśle winiarskim do stabilizacji wina.
  • Pamiętam jak babcia Jadzia piła sok pomarańczowy codziennie. Była przekonana, że to eliksir młodości. Może coś w tym jest?

Czy da się zwiększyć pojemność płuc?

Jasne.

  • Wiesz, że chyba da się zwiększyć pojemność płuc? Tak mi się coś majaczy… Pamiętam, jak tata, Zdzisław, zawsze powtarzał… eee… co on powtarzał? A, nieważne.

  • Wiem, że ćwiczenia jakieś na to są. Takie, gdzie się ciężko oddycha. Aerobowe, tak to się nazywa. Bieganie albo rower, coś takiego.

  • Aha, i trening oddechowy. Jest taki przyrząd, spirometr. Dmuchasz w niego i w ogóle. To chyba pomaga rozciągnąć płuca.

  • Rozciąganie klatki piersiowej też niby ma sens. Jakieś joga, czy coś. Ja tam się nie znam.

  • No i oczywista oczywistość: nie palić. Ja rzuciłem w maju 2023, po 20 latach. Masakra.

  • Jeszcze waga. Jak się jest grubym, to ciężej się oddycha, no nie?

  • Słyszałem, że nurkowie mają mega płuca. To musi być trening.

  • A, i są teraz aplikacje. Na telefon. Mówią, że dają spersonalizowane plany treningowe. Jakby co, to mogę poszukać.

Wiesz, te aplikacje to pewnie pic na wodę, ale co szkodzi spróbować? Może coś w tym jest. Ja tam wolę po prostu wyjść na spacer. Wdychać świeże powietrze. Albo i nie… Bo smog. Ehh… ciężko być zdrowym w tych czasach.

Co pomoże na wydolność?

Co pomoże na wydolność?

Ćwiczenia siłowe, to podstawa! W 2024 roku, po tym jak zdiagnozowano u mnie lekką osteoporozę, lekarz zalecił mi konkretny plan. No i zaczęło się… Pierwszy trening – masakra! Pamiętam to jak wczoraj, 17 marca, rano, siłownia przy ulicy Krakowskiej. Przysiady? Ledwo 5 powtórzeń, a potem mięśnie paliły się tak, że myślałam, że umrę. Martwy ciąg? Zero szans. Wstydziłam się, ale instruktor, miły chłopak, powiedział, że to normalne na początku.

  • Przysiady: Zaczęłam od małych ciężarów, stopniowo zwiększając. Teraz, po 6 miesiącach, robię już po 12 powtórzeń z 30 kg. To ogromny postęp!
  • Wyciskanie: To było ciężkie, ale teraz wyciskam 20 kg. Dużo, jak na mnie.
  • Podciąganie: To wciąż mój największy wróg. Ale powolutku, coraz lepiej mi idzie.

Ale wiecie co? To nie tylko o mięśniach. To o samopoczuciu. Jestem silniejsza, bardziej pewna siebie, a moja kondycja? W kosmos! Bieganie? Teraz 5 km to żaden problem, a wcześniej ledwo kilometr przebiegłam. Na początku byłam strasznie zmęczona, bolały mnie wszystkie mięśnie, myślałam, że to bez sensu. Ale teraz? Uwielbiam to uczucie, kiedy po treningu czuję, że żyję.

Dodatkowe informacje: Dieta też jest ważna! Dużo białka, warzyw, owoce, to podstawa. A i sen! Minimum 8 godzin snu dziennie. To wszystko razem daje efekt. Moja osteoporoza też się poprawiła. Lekarz powiedział, że jestem na dobrej drodze. Jest super! Polecam wszystkim!

#Trening #Wydolność #Zdrowie