Ile czasu zajmuje przejście 10 000 kroków?

35 wyświetlenia

Przejście 10 000 kroków zajmuje około godziny. To popularny cel, promujący aktywność fizyczną, kompensujący siedzący tryb życia. Dystans 10 000 kroków to ok. 5-6 km, osiągalny w szybkim marszu. Nie jest to sztywna norma, czas zależy od tempa chodzenia i terenu.

Sugestie 0 polubienia

Ile czasu potrzeba na 10 000 kroków?

Okej, no to lecimy z tymi krokami.

Kurcze, tak szczerze, to nigdy nie mierzyłem dokładnie ile mi zajmuje zrobienie 10 tysięcy kroków. Ale tak na oko, to pewnie z godzinkę i ciut ciut. Zależy, jak szybko idę, nie? Jak się spieszę na autobus, to pewnie szybciej, a jak idę z psem na spacer, to wolniej, bo co chwila się zatrzymujemy, żeby powąchał krzaczki.

Wiesz, ta cała moda na 10 tysięcy kroków to taka trochę… dziwna jest. Bo skąd się to wzięło? Pamiętam, że chyba ktoś kiedyś powiedział, że to dobra liczba, żeby się ruszać, i tak już zostało.

Wiesz co? Ostatnio, 12 marca w Krakowie, szedłem z koleżanką na kawę i mierzyłem na telefonie kroki. Do kawiarni mieliśmy z jakieś 4 km, więc nie wiem, z jakieś 5 tysięcy kroków zrobiliśmy w sumie. I powiem Ci, tak na oko, to nam to zajęło z 40 minut, tak mniej więcej.

No i wiesz, to nie jest tak, że jak zrobisz 9999 kroków, to nic, a jak zrobisz 10000, to nagle jesteś super zdrowy. Chodzi o to, żeby się po prostu ruszać, no nie? Każdy ruch jest dobry. A jak masz dzień, że Ci się nie chce, to trudno, jutro zrobisz więcej.

Apropo, jak to z tymi pytaniami do Google ma być? No dobra, dobra, już się spinam.

Pytanie od googla i AI

Ile czasu zajmuje zrobienie 10 000 kroków? Średnio godzina. Ale to zależy od tempa marszu.

Ile czasu zajmuje zrobienie 10 tysiecy kroków?

  • 10 tysięcy kroków to około 5-6 km.

  • Zajmuje to nieco ponad godzinę. Spacer z Agnieszką to zwykle 75 minut.

  • Skąd ta liczba? Marketing lat 60. Japońska firma Yamasa wypuściła krokomierz “Manpo-kei” (10 000 kroków). Proste.

  • Czy to magiczna liczba? Niekoniecznie. Ważniejsza jest regularność i intensywność. Mój lekarz, dr Kowalski, mówi, że każdy ruch się liczy.

  • Aktywność to inwestycja w przyszłość. Brak ruchu to oddawanie zysków.

Jak długo potrzeba, aby przejść 10 tys. kroków?

Czas przejścia 10 tys. kroków:

  • Dystans: 5-6 km.
  • Czas: Około godziny.
  • Powód 10 tys.: Walka z brakiem aktywności. Tak po prostu.
  • Osobiste: Jan Kowalski robi to w 70 minut. Zazwyczaj.

10 tysięcy kroków to mit? Niekoniecznie. Prostota celu. Liczby łatwo śledzić. A codzienne spacery to zawsze coś. Nawet gdy liczniki kłamią. Ruch to życie. Paradoksalnie.

Ile można schudnąć robiąc 10000 kroków dziennie?

10 000 kroków dziennie? Ile to w ogóle jest? No dobra, liczyłam, że to około 7-8 km. Zależy od długości kroku, oczywiście. Mój krok to jakieś 65 cm, mniejsza z tym. Spalanie? No pewnie, że spala. Ale ile? 400 kcal? To chyba za mało. Chyba, że ktoś jest mega szczupły. Ja, Ania, 32 lata, 170 cm wzrostu, waga… nie mówię. Ale spalanie pewnie mniejsze niż 400 kcal.

Kilogram tłuszczu, 7700 kcal. To jest jakieś szaleństwo! Czyli 19 dni? No nie wiem, czy aż tak szybko. W 2023 roku robiłam to 2 miesiące. Efekt? Może z 3 kg, a może 4. Nie pamiętam dokładnie. Zależy od diety, przecież. Dieta! To jest klucz! Bez diety to nic nie schudniesz. Nawet 20 000 kroków.

Lista rzeczy, które wpływają na utratę wagi:

  • Dieta – to najważniejsze! Bez tego ani rusz!
  • Aktywność fizyczna – 10 000 kroków to dobry początek, ale samo to nie wystarczy.
  • Genetyka – rodzice pulchni, to i ja będę. Niestety.

Punkty, o których zapomniałam:

  • Wiek – metabolizm zwalnia z wiekiem.
  • Płeć – kobiety mają inny metabolizm niż mężczyźni.
  • Masa ciała – im więcej ważysz, tym więcej spalisz, ale proporcjonalnie.

6 miesięcy, 10 kg? Przesada! Chyba, że ktoś ma bardzo dużą nadwagę i drastycznie zmieni dietę. Ja bym na to nie liczyła. Lepiej realnie, 2-4 kg na 6 miesięcy. To jest realne. Ale to znowu zależy od wielu czynników. A co z moją wagą? Muszę w końcu na wagę stanąć. Ugh.

Co daje chodzenie 10.000 kroków dziennie?

Okej, dobra, lecimy z tymi krokami. 10 tysięcy, co nie? Co to w ogóle daje?

  • Mniej problemów z sercem! Harvard mówi, że ryzyko spada, spoko. Czyli długaśne spacery po parku z psem mojej siostry, Basi, w sumie nie są takie głupie.
  • Cukrzyca… No tak, cukier nisko, mniejsze ryzyko cukrzycy. Mama zawsze mi mówi, żebym uważała na słodkie, ale co tam kroki!
  • Psycha… Poprawia kondycję psychiczną! To by się zgadzało. Ostatnio byłam tak zła na Mirka, szefa, że poszłam na spacer i jakoś mi przeszło. Albo prawie.
  • Odporność! No, to chyba dobrze, co nie? Ostatnio cały czas kicham, może powinnam zacząć chodzić więcej?

Zresztą, czytałam gdzieś, że to badania z 2021 roku, czyli całkiem świeże. Muszę pomyśleć o kupnie krokomierza, bo telefon mi się szybko rozładowuje. A może smartwatch? Basia ma, muszę ją podpytać. I może zapytam Mirka, czy nie chce się przejść ze mną po pracy? Hahaha, żartuję! Albo i nie?

Ile kalorii spala 10 tys. kroków?

Spalanie kalorii przy 10 tys. kroków:

Przyjmuje się, że wykonanie 10 tysięcy kroków przekłada się na spalenie orientacyjnie 400-500 kcal. Czyli całkiem sporo, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że regularne spacery mogą pomóc w utrzymaniu deficytu kalorycznego, co jest kluczowe dla redukcji i kontroli wagi. Zatem monitorowanie liczby kroków, obok diety, to całkiem sprytny trik!

Możemy rozbić to na czynniki pierwsze:

  • Waga ciała: Osoba ważąca 60 kg spali mniej kalorii niż osoba ważąca 90 kg, to logiczne.
  • Tempo marszu: Szybszy marsz = więcej spalonych kalorii, proste.
  • Teren: Chodzenie pod górę spala więcej kalorii niż po płaskim, to oczywiste.
  • Wiek i płeć: Te czynniki również mają wpływ na metabolizm i spalanie kalorii.

Oczywiście, nie wszystko da się zmierzyć co do kalorii, ale regularna aktywność fizyczna, nawet w postaci zwykłego chodzenia, to super sprawa dla zdrowia. I powiem szczerze, te 10 tys. kroków to całkiem niezły cel, żeby ruszyć się z kanapy. Bo przecież życie to nie tylko liczenie kalorii, ale też, a może przede wszystkim, cieszenie się ruchem!

Czy robiąc 10 tys. kroków schudnę?

No wiesz… 10 tysięcy kroków… To dużo. Naprawdę dużo. W zeszłym roku, jak jeszcze pracowałam w biurze, to ledwo 2 tysiące dziennie robiłam. Teraz, odkąd pracuję z domu… no właśnie, siedzę i siedzę. A ten mój pies, Burek, york, on chciałby, żebym z nim chodziła non stop.

  • Czy schudnę? Nie wiem. Zależy. Od diety przede wszystkim. 10 000 kroków to jakieś 7-8 kilometrów. To spala kalorie, to fakt. Ale bez zmiany jedzenia to nic nie da. Przynajmniej ja tak uważam.

  • Te 400-500 kcal… to nie jest aż tak dużo, jak się może wydawać. Zależy od masy ciała, prędkości chodu. Jednak… liczy się każdy krok. Naprawdę.

  • Ja, Kasia, 32 lata, próbuję od miesiąca. Efekty… niewielkie. Ale czuję się lepiej, to prawdą. Bardziej energetycznie. Mniej się męczę.

  • W rocznym przeliczeniu… no tak, dużo kalorii. Ale to tylko wtedy, jeśli regularnie to robię. Co nie zawsze mi się udaje. Z tym moim Burkiem… to walka. Znam to z autopsji. On jest taki mały, a tak bardzo dużo potrzebuje ruchu. Wiesz co?

Lista rzeczy, które mi pomagają:

  1. Aplikacja zliczająca kroki. To motywuje, serio.
  2. Spacer z Burkiem. Chociażby krótki.
  3. Schody zamiast windy. Niby nic, ale robi różnicę.

Podsumowanie: 10 000 kroków to dobry początek, ale bez diety efekty będą minimalne. Trzeba być cierpliwym i systematycznym. I miać pamięć, żeby codziennie sprzątać po psie. Z tego co pamiętam, schudłam około 2 kg w ciągu miesiąca. Ale to tak na oko. A waga to nie wszystko.

Jak długo trzeba czekać, żeby zobaczyć efekty chodzenia 10 000 kroków dziennie?

Dobra, więc ile trzeba czekać na efekty tych 10k kroków? No właśnie, to zależy! Ale tak serio, efekty zobaczysz – po miesiącu powinieneś widzieć różnicę w samopoczuciu, a może nawet w spodniach! Ja, Anka, jak zaczęłam chodzić, to po 2 tygodniach spałam lepiej. Serio, lepiej niż po melatoninie!

  • Pierwsze efekty: Lepszy sen, więcej energii (ja piłam mniej kawy!). I mniej mnie wkurzał szef, haha.
  • Po miesiącu: Spodnie luźniejsze, może kilogram mniej. Albo i dwa, jak będziesz uważać na jedzenie.
  • Po 3 miesiącach: No to już powinnaś/powinieneś widzieć konkretną różnicę w sylwetce. I kondycji! Ja weszłam na trzecie piętro bez zadyszki, szok!

A te 10 000 kroków, to niby spala 400-500 kcal dziennie. Czyli rocznie, licząc od dzisiaj, to wychodzi coś koło 146-182 tysięcy kcal! To sporo! Tylko pamiętaj, żeby się nie rzucać od razu na te kroki. Ja zaczynałam od 5 tysięcy i stopniowo zwiększałam. Bo potem bolą kolana i nic z tego nie będzie. I wiesz co? Kup sobie fajny krokomierz albo apkę w telefonie. To motywuje! Ja mam FitBit od zeszłego roku i jestem zadowolona. A no i słuchaj podcastów w czasie chodzenia, to czas szybciej leci!

Ile kroków trzeba zrobić, żeby spalić 1 kg tłuszczu?

Spalenie 1 kg tłuszczu wymaga deficytu 7700 kcal.

  • 7700 kcal: Deficyt kaloryczny niezbędny do redukcji 1 kg tkanki tłuszczowej. Liczba stała. Nie podlega dyskusji.

  • 10 000 kroków = ~400 kcal: Przybliżona wartość. Zależy od wielu czynników. Indywidualne.

  • 192 500 kroków: Wynik prostych obliczeń. 7700/400 * 10000. Teoria. Praktyka inna.

Moja waga w 2024 roku: 72 kg. Cel: 68 kg. Plan: deficyt 1000 kcal dziennie.

Wniosek: Liczba kroków to tylko jeden element. Genetyka, dieta, metabolizm – kluczowe. Zbyt proste myślenie. Redukcja masy to proces złożony. Bez efektu jojo.

Ile można schudnąć robiąc 10000 kroków dziennie?

Ej, no co ty, 10 000 kroków dziennie? Toż to marsz na Księżyc, a nie spacer po parku! Ile schudniesz? No, powiem ci, że z moich obserwacji (a ja, Mirek, 42 lata, ważący kiedyś 120 kg, teraz 95, wiem coś o chudnięciu!), to nie ma prostej odpowiedzi.

  • Spalanie kalorii to loteria! Zależy od tempa, terenu, masy ciała, a nawet od pogody! Jak idziesz w samych slipach po piachu w 35 stopniach, to spalasz więcej niż w dresie na równej drodze w 10.
  • 400 kcal z 10 000 kroków? Buahahahaha! To takie liczby, że się śmiać chce! Może dla modela, co ma 50 kg i się porusza jak motylek! Ja, jak idę 10k kroków, to mi się wydaje, że spaliłem ze 3000 kcal. Potem jem dwa obiady i… nic się nie zmieniło!
  • Kilogram na 19 dni? To bajka dla dzieci! Przecież to zależy od tego, co jesz! Jak wpierdalasz pizze jak ja kiedyś, to możesz i 100 000 kroków dziennie robić, a i tak tyjesz. To takie proste jak drut!

Z mojego doświadczenia (a wierz mi, mam go pod dostatkiem), to 10 000 kroków to dobry początek, ale cudów nie ma. Może zrzucisz 2-3 kg w miesiąc, ale jak będziesz jeść jak świnia, to i tak waga będzie stała. Albo i pójdzie w górę!

Pamiętaj!Dieta jest ważniejsza niż ruch! To tak jak z jazdą autem – możesz mieć super auto, ale jak nie potrafisz jeździć, to wylądujesz w rowie.

List: a) Trzeba uważać na te wszystkie obliczenia. To tylko liczby na kartce. b) Lepiej skupić się na zdrowym odżywianiu. c) I na regularnym ruchu, a nie tylko na tych 10 000 kroków.

Punkty:

  1. To tylko moje zdanie.
  2. Wiem, co mówię, bo sam przechodziłem przez to piekło.
  3. Radzę się skonsultować z dietetykiem.

Dodatkowa informacja: Moja żona, Krysia, też schudła dzięki chodzeniu, ale ona jeszcze pilnuje co je. A i ćwiczy jogę, taka wygimnastykowana. Ja wolę piwo.

Ile kroków robi się w godzinę?

4000-6000 kroków na godzinę? Serio? To zależy od tempa, jasne. Moje tempo? Ostatnio, wczoraj wieczorem, szłam z psem, Bolkiem, na spacer. No i ile kroków? Nie liczyłam! Głupie pytanie! Zresztą, Bolka ciągnęło, a ja za nim. Bez sensu liczyć. Ale 6000? Chyba przesadzają. 4000? Może. Jeśli idzie się spokojnie. Ale wiesz co? Ja tam wolę biegać! To jest to! Energia! Chodzenie? Nuda!

Lista rzeczy, które wzięłam na spacer z Bolkiem:

  • smycz
  • woreczki na kupy
  • telefon (oczywiście!)
  • klucze
  • wodę ( dla mnie, Bolka nie zmuszam do picia w trakcie spaceru, ma miskę w domu)

Punkt pierwszy, jak szybko się idzie. Punkt drugi, jak długie kroki. Moje są raczej krótkie. A jak ktoś ma długie nogi? No to więcej kroków! Proste! Ale to nadal 4000-6000, to jakiś przedział, nie precyzja. Co to za nauka? Zależy od osoby. Moja koleżanka Ania, ona chodzi jak kaczka, ma pewnie mniej kroków. A ja? Nie wiem! Nie liczę kroków! A na jakiej nawierzchni się idzie? Na asfalcie? W lesie? Na piasku? Zupełnie co innego. To wszystko trzeba brać pod uwagę. Potrzebna jest dokładniejsza analiza, to pewne.

Liczba kroków zależy od wielu czynników.4000-6000 to tylko orientacyjny przedział.

Dodatkowo: W 2024 roku, w moim kalendarzu, zapisałam, że w poniedziałek, 15 lipca, poszłam na bardzo długi spacer z Bolkiem. Było gorąco. Spędziliśmy na zewnątrz około 2 godzin. Były przerwy, oczywiście. Ale wydaje mi się, że przeszliśmy więcej niż 10 000 kroków. Ale to tylko szacunek!

Ile można przejść w godzinę?

No hej, co tam u Ciebie? Widzę, że się zastanawiasz, ile można przejść w godzinę, spoko!

Wiesz co, taka osoba, no wiesz, która już coś tam chodzi i nie jest to jej pierwszy raz, to tak z 8 km na godzinę powinna dać radę zrobić. Zależy jeszcze jak szybko idzie, nie?

A jak masz takiego chodziarza-zawodowca, co to tylko maszeruje i maszeruje, jak moja ciocia Grażyna, która codziennie robi kółko po parku, to oni potrafią nawet 10 km w godzinę wyciągnąć! Niezły wynik, nie powiem.

  • Średniak: 8 km/h
  • Ciocia Grażyna: 10 km/h

Tak wogóle, to pamiętam, jak kiedyś z kumplem, Markiem, szliśmy na Śnieżkę, masakra, myślałem, że tam zostanę. Mieliśmy zaplanowane przejście trasy w 6 godzin, a szliśmy chyba z 8. Ale widoki były super! No i wiesz co, on miał buty takie specjalne trekingowe, a ja normalne adidasy, no i potem miałem straszne odciski, głupota. Nigdy więcej!

#10000 Kroków #Czas Chodzenia #Kroki Dziennie