Gdzie ludzie mają najwięcej depresji?

21 wyświetlenia

O rany, aż mi ciarki przeszły, jak przeczytałam, że to Ukraina ma najwyższy odsetek osób z depresją. To straszne, biorąc pod uwagę wszystko, co tam się dzieje. Te liczby to nie tylko statystyka, to prawdziwi ludzie, którzy cierpią. Estonia, Grecja i Portugalia też mają wysokie wyniki, to smutne, że tyle osób na świecie zmaga się z tak trudnym problemem. Mam nadzieję, że dostaną potrzebną pomoc.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie ludzie mają najwięcej depresji? Boże, aż mnie zatkało, jak zobaczyłam te dane. Ukraina… najwyższy odsetek. Serio? Przecież to absolutnie nie dziwi, biorąc pod uwagę koszmar, przez który przechodzą. Ta wojna… to prawdziwe piekło na ziemi. A te liczby? To nie jakieś suche statystyki, to tysiące, miliony ludzi… każdy z własną historią, z własnym bólem. Pamiętam, jak rozmawiałam z Ola, znajomą z Kijowa, przez kilka miesięcy prawie nie spała, strasznie schudła, powiedziała, że nie czuje już nic. Nic. To przerażające.

Estonia, Grecja, Portugalia… też wysoko. Dlaczego? Co się dzieje? Czy to tylko kwestia uwarunkowań kulturowych, czy może coś więcej? Czytałam gdzieś, że w Grecji, po kryzysie, samobójstwa wzrosły drastycznie. O Jezu, straszna wizja. A Portugalia… mówią, że to pogoda, że ta wieczna szarość… ale to przecież tylko część prawdy, prawda? To musi być coś więcej, coś głębiej ukrytego. Może brakuje im jakiegoś poczucia bezpieczeństwa, może system pomocy jest niedostateczny? Nie wiem, naprawdę nie wiem.

Mam nadzieję, że wszyscy ci ludzie dostaną pomoc, jaką potrzebują. Że ktoś ich wysłucha, że ktoś im w tym potwornym bólu pomoże. Że nie będą samotni. Bo depresja to nie lenistwo, to nie “wymyślanie sobie”. To choroba, poważna choroba, która wymaga leczenia i wsparcia. A dane te… one krzyczą. Krzyczą o potrzebie większego zrozumienia, większej pomocy, większego zaangażowania. Prawda?

#Depresja Kraje #Smutne Życie #Zły Nastrój