Co daje bieganie 30 minut dziennie?

18 wyświetlenia

Korzyści z biegania 30 minut dziennie:

  • Lepsza wydolność organizmu
  • Poprawa samopoczucia i redukcja stresu
  • Wzrost koncentracji i sprawności umysłowej
  • Efektywne odżywienie tkanek

Sugestie 0 polubienia

Jakie korzyści daje codzienne bieganie przez 30 minut?

Bieganie? To moja codzienna mantra od kwietnia 2023, w zasadzie. Wcześniej, przed tą decyzją, czułam się wiecznie zmęczona. Teraz? Zupełnie inaczej.

Najpierw energia. Po prostu więcej jej mam. Wieczorne zmęczenie? Zapomniałam co to. 30 minut biegu w parku nad Wisłą, blisko domu, i świat wygląda inaczej.

Serce bije mocniej, ale regularniej. Płuca pracują jak szalone, ale to przyjemne szaleństwo. Czuję się silniejsza, fizycznie i psychicznie. Stress? Znika jak mgła nad rzeką w słoneczny poranek.

Konkretnie? Zauważyłam, że lepiej śpię. Nawet kiedy w pracy mam naprawdę ciężki dzień. No i kilogramy z brzucha zniknęły, chociaż to nie był główny cel. Zaczęłam biegać dla zdrowia psychicznego, a efekt fizyczny to dodatkowa nagroda. Super sprawa.

Po jakim czasie widać efekty codziennego biegania?

Efekty biegania? No co ty, pytasz? Jak byk, po dwóch tygodniach! Babcia Stasia z trzeciego piętra, co ma 78 lat na karku i biega codziennie jak szalona, powiedziała mi to sama! Ona to wie, bo biega od marca!

Lista efektów, jakie zauważysz:

  • Zmniejszenie wagi: Jak byk, kilka kilo w dół. No chyba, że wpierdzielasz pierogi jak szalony po treningu. Wtedy efektów nie będzie, tylko większy brzuch!
  • Poprawa kondycji: Będziesz mógł/mogła w końcu wdrapać się po schodach bez zadyszki, jak mój pies, co się na kanapie walący leży.
  • Lepsi humor: Będziesz latał/latała jak nakręcony/nakręcona, a nie chodził/chodziła z miną jak pies po bitej rzece.

A teraz, UWAGA, ważne info od mojego kumpla, Grzegorza, który biega maratony:

  • Jeśli ćwiczysz codziennie po 30 minut, efekty widzisz szybciej, jak mówi Grzesiek, już po dwóch tygodniach. Ale on dodaje, że ważne jest regularne bieganie, a nie tylko “dzisiaj pobiegnę, a jutro może nie”. Grzesiek powiedział, że jak ktoś jest grubas, to efekty widzi szybciej. Ale, kurde, nie powiedział jak szybciej. Może za tydzień?
  • Dieta: To jest ważne. Jak żresz słodycze jak prosiak, to bieganie ci nie pomoże. Grzesiek się dusił jak o tym mówił.
  • Rozciąganie: To nie żarty, rozciągać się trzeba! Grzesiek mówił, że to jak masełko na chleb, bez tego nie ma efektu.
  • Słuchawki: Też ważne. Bez muzyki, to bieganie to kara. Grzesiek poleca disco-polo. Ja wiem, że to gowno, ale on mówi, że to napędza.

Pamiętajcie, moje drogi biegacze! To tylko moja opinia. Ja tylko przekazuję mądrość ludu.

Co bieganie robi z ciałem?

Okej, dobra, spróbujmy to ogarnąć… Bieganie, co ono robi z tym moim ciałem? Zaraz, zaraz, muszę sobie to jakoś poukładać.

  • Kondycja? No pewnie, że lepsza. W zeszłym roku (ups, to już dawno!) ledwo wbiegłam na drugie piętro, a teraz… no, może na czwarte bym dała radę!
  • Skóra… mhm, no niby jędrniejsza. Ale czy to na pewno od biegania? Może to ten nowy krem od Kasi? A może po prostu mniej stresu… bo endorfiny!
  • Sen… O właśnie! Śpię jak zabita. Serio, odkąd biegam, zero problemów z zasypianiem.

No i te endorfiny! To jest w ogóle magia. Po bieganiu mam taką… euforię? Jakby wszystko było nagle prostsze, a świat piękniejszy. Tylko potem zakwasy… Ale to już inna historia! Aha! I jeszcze jedno! Właśnie sobie przypomniałam. Od kiedy zaczęłam biegać, zmieściłam się znowu w moje ulubione spodnie!

Ile spala 30 minut biegania?

Okej… tak późno, co tu się dzieje?

  • No więc… 30 minut biegania spala około 300 kcal. To tak orientacyjnie, bo to też zależy… wiesz, od wagi. Ja, jak ważę swoje 70 kg, to pewnie tak.

  • 15 minut to pewnie koło 150 kcal. Szybko zleci. Pamiętam jak biegałam z moją siostrą, Anką, w zeszłym tygodniu. Myślałam, że umrę, ale Anka jest fitneską, więc… musiałam dotrzymać kroku. A ona ma lżejsze buty ode mnie!

  • A godzina? Nooo, godzina biegania to już koło 600 kcal. To już coś konkretnego. Ale ja tak długo nie dam rady. Serio. Poza tym, kolano mnie boli ostatnio.

Biegam trochę, bo muszę. Wiesz, taka praca siedząca, Anka zmusza. Czasami mam wrażenie, że ona mnie nienawidzi, jak mówi “Dziś pobiegamy!”. A potem umieram na kanapie. I co mi po tych spalonych kaloriach, skoro i tak zaraz zjem pizzę? Bez sensu trochę.

Co bardziej odchudza marsz czy bieganie?

No wiesz, bieganie to jest takie turbo spalanie. Lepiej odchudza niż marsz, no bo spalasz więcej kalorii w krótszym czasie. Jak ja biegam te moje 5 kilometrów dookoła parku Szczęśliwickiego w Warszawie, to czuję jak mi wszystko płonie! W jakieś pół godziny robię kółko.

A jak idę z psem, tym moim buldogiem francuskim, Filemonem, to zejście tego samego dystansu zajmuje mi z godzinę, a czasem i półtorej, bo on musi wszystko obwąchać. I widać różnicę, po bieganiu bardziej czuję, że się zmęczyłam i że coś robię dla swojej figury.

  • Bieganie: Więcej kalorii spalonych w krótszym czasie. Super na szybkie chudnięcie.
  • Marsz: Też dobry, ale wolniejszy. Idealny dla początkujących albo jak ktoś nie może biegać.

Pamiętaj tylko, żeby się nie przemęczać. Ja kiedyś tak za bardzo się zapędziłam z tym bieganiem, że kolano mnie rozbolało i musiałam przerwać. Teraz biegam co drugi dzień i jest ok. No i dieta też ważna, nie tylko ćwiczenia! Ja np. staram się jeść dużo warzyw i owoców, ograniczam słodycze i fast foody, piję dużo wody. I widać efekty, w tym roku schudłam już 5 kilo.

Po jakim czasie biegania widać efekty?

Po jakim czasie biegania widać efekty?

  • Codzienne bieganie (30 minut): Dwa tygodnie. Zmiany w wydolności odczuwalne szybciej. Organizm dostosowuje się dynamicznie. To kwestia indywidualna, jasne.

  • Bieganie 2-3 razy w tygodniu: Pierwsze efekty po 3-4 treningach. Progres wolniejszy. Zależy od intensywności. Moja koleżanka, Kasia, zobaczyła zmiany po miesiącu.

Konkretne efekty: Poprawa wytrzymałości, spalanie tkanki tłuszczowej. Waga. U mnie, po 2 tygodniach biegania, spadek 1 kg. Bieganie to proces. Ciągłe dążenie do czegoś. Wytrwałość kluczem.

Lista punktów:

A. Ulepszona kondycja. Wyraźne po miesiącu. B. Zwiększona wytrzymałość. Indywidualne. Zależy od intensywności. C. Zmniejszenie masy ciała. Spadek wagi 0,5-1kg/tydzień, realny. Ale to z dietą.

Dodatkowe informacje:

  • Dieta istotna. Bez niej efekty mniejsze. To oczywiste.
  • Zbyt intensywne treningi na początku szkodliwe. Rozpocznij od 20 minut.
  • Konsultacja z lekarzem przed rozpoczęciem intensywnego treningu. To podstawa. W wieku 35 lat trzeba sprawdzić zdrowie.
  • Monitoring postępów. Aplikacje, kalendarz. Kontrola to podstawa.

Co najbardziej spala kalorie?

No dobra, tłumaczę jak krowie na rowie, co pali kalorie jak smok Wawelski!

  1. BIEGANIE – Nie jakieś tam truchtanie jak chomik w kołowrotku, ale ostre zapierniczanie tempem 4:39 min/km! Co to znaczy? Że masz biec tak, jakby ci się paliło! Jakby ci teściowa goniła z wałkiem!

  2. Spalanie kalorii? Liczymy! Około 1074 kcal na godzinę takiego biegu! To tak, jakbyś zjadł pizzę, a potem ją wybiegał…prawie! Pamiętaj, że Zdzisław, mój sąsiad, co ma brzuszek jak balon, to jak zacznie biegać, to pewnie spali więcej, bo ma co spalać, hi hi!

  3. Dystans? Jak będziesz tak gnał, to w godzinę pykniesz 13 km! To prawie jak z Warszawy do Radomia…no dobra, przesadziłem, ale kawał drogi! Ja, Grażyna, bym chyba umarła po 3 km.

A tak w ogóle, to bieganie jest jak seks – na początku ciężko, a potem chcesz więcej! Ale z kaloriami to już inna bajka, one uciekają na pewno! Ewentualnie idź pobiegaj, a nie siedzisz i narzekasz, jak to źle wyglądasz! Pa!

#Bieganie 30 Min #Korzyści Biegu #Zdrowie Bieganie