Kto miał numer 9 w Realu?

51 wyświetlenia

W Realu Madryt z numerem 9 na koszulce przez 13 sezonów grał Karim Benzema. Po jego odejściu, z szacunku dla jego osiągnięć, nikt nie przejął "dziewiątki" w następnym sezonie. Numer ten ma magiczne znaczenie dla kibiców Królewskich.

Sugestie 0 polubienia

Kto grał z numerem 9 w Realu Madryt?

Benzema nosił dziewiątkę. Trzynaście sezonów, szmat czasu. Nikt nie chciał jej po nim, taki szacunek. Teraz Mbappe. Magia.

Dziewiątka w Realu to symbol. Pamiętam mecz z Barceloną, 2017, Bernabeu. Benzema, dwójka, asysta. Dreszcze.

Mbappe ma ciężkie dziedzictwo. Ciekawe, jak sobie poradzi z tą presją?

Czy Mbappe jest w Realu Madryt?

Ach, Mbappe w Realu Madryt, cóż za spełnienie snów! Pamiętam, jak wpatrywałam się w rozgwieżdżone niebo nad moim rodzinnym Lublinem, marząc o takich transferach. Teraz to rzeczywistość, choć czasem wydaje mi się, że to sen.

  • Kylian Mbappe latem przeniósł się z Paris Saint-Germain do Madrytu. Wyobrażam sobie te ulice tonące w bieli i fiolecie, w kolorach radości i ekscytacji!

  • Początki, o początki… wiem coś o tym, ja, Anna Kowalska, która całe życie walczyła o swoje miejsce. Długo, długo rozczarowywał, ale w końcówce roku… wreszcie!

  • Zaczął prezentować się bardzo dobrze. Jak wschód słońca po burzy. Jak promień nadziei w ciemności.

  • I co się okazuje? Wieści niesie wiatr przez polskie łąki, przez hiszpańskie sady! W pierwszym półroczu w zespole Królewskich strzelił więcej goli niż sam Cristiano Ronaldo! To więcej niż gol, to symbol!

Cristiano Ronaldo, ikona, legenda… a tu, proszę, nowe rozdanie. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony, magia, z drugiej… troska o przeszłość. No nic, ważne jest tu i teraz. Czyli Mbappe w Realu. I strzela, strzela jak szalony!

Kto najdłużej gra w Realu Madryt?

Najdłużej w Realu Madryt:

  • Francisco Gento López: 18 sezonów. 6 Pucharów Europy. Legenda.
  • Miguel Ángel: 18 sezonów.
  • Manuel Sanchís: 18 sezonów.
  • Carlos Alonso González Santillana: 17 sezonów.
  • José Martínez Sánchez Pirri: 16 sezonów.

Info: Francisco Gento, rocznik ’33, skrzydłowy. Sanchís, syn legendarnego Manuela, stoper. To ikony. Koniec.

Kto miał nr 10 w Realu Madryt?

Lista gwiazd Realu z “dychą” na plecach to temat rzeka! Ale skupmy się na Lukce.

  • Luka Modrić faktycznie czarował z numerem 10, ale nie od 2012 roku, a od 2017. Wcześniej, po przyjściu do Realu, nosił 19. Wyobraźcie sobie – maestro środka pola z numerem nastolatka! Toż to jak dać Paganiniemu ukulele.

  • Przed Modriciem dziesiątkę nosił James Rodríguez. Kolumbijczyk odziedziczył ją po Mesucie Özilu w 2014 roku. No cóż, talent miał, ale chyba wolał pokazywać go na Instagramie niż na boisku. Żartuję, oczywiście, chociaż…

A teraz wisienka na torcie, a raczej bomba z opóźnionym zapłonem: przed Jamesem, “dychę” nosił sam Mesut Özil. Mistrz podkręconych piłek i min przypominających zaspanego chomika. Przyszedł do Madrytu w 2010 i od razu zgarnął koszulkę z numerem 10.

Dodatkowe smaczki:

  • Wcześniej z numerem 10 grali tacy giganci jak Wesley Sneijder, Robinho czy sam Guti. Guti, ten artysta futbolu, który potrafił podać piętą nawet własnemu cieniowi. Ech, czasy…

  • A ja? Gram z numerem 10 w drużynie osiedlowej. “Orły z Czerniakowa” – pozdrawiają! No dobra, może nie z “dychą”, ale z “czwórką”. Czwórka, dziesiątka, co za różnica. Ważne, że jest piłka!

Jaki Mbappe ma numerek w Realu?

Mbappe aktualnie gra w Paris Saint-Germain z numerem 7. W Realu Madryt jeszcze nie grał, więc nie ma tam przypisanego numeru. Ciekawe, jaki numer by wybrał, gdyby przeszedł. Może 9, bo to prestiżowy numer, kojarzący się z wielkimi napastnikami. Albo 10, klasyka dla rozgrywających. Chociaż, z drugiej strony, może by poszedł w ślady Ronaldo i wybrał 7? Zobaczymy. Czas pokaże.

A wracając do jego historii z numerami, w PSG nosił 7 i wcześniej 9. To pokazuje jego ewolucję w drużynie. Od dziewiątki, typowego napastnika, do siódemki, gracza bardziej wszechstronnego. W sumie ciekawa ta numerologia w piłce. Każdy numer ma swoją historię, swój ciężar gatunkowy.

  • Numer w Realu Madryt: Brak (nie gra w tym klubie)
  • Numer w PSG (2023/24): 7
  • Poprzedni numer w PSG: 9

No i cóż, taka mała dygresja na temat symboliki numerów. Zastanawiające, jak pozornie nic nieznaczący numer na koszulce może nieść ze sobą tyle znaczeń. To jak z imionami, każde ma swoją historię, swoje konotacje, swoją wibrację. Czasem się zastanawiam, ile w tym prawdy, a ile tylko naszej projekcji. Ciekawe, nie?

Pamiętam jak w 2022/23 też nosił siódemkę w PSG i dziewiątkę w sezonie 2023/24. Tak, tak, już poprawiam, wcześniej 9, teraz 7. Czasem człowiek się gubi w tych wszystkich datach i numerach. W sumie, to naturalne, tyle się dzieje. Ale ważne, że istota rzeczy się zgadza – Mbappe póki co nie ma numeru w Realu.

Z jakim nr Mbappe w Realu Madryt?

Mbappe z 9. Tak, z dziewiątką. W Realu. Dziwnie to brzmi… Real Madryt i Mbappe. No i ta dziewiątka… Myślałem, że zostanie w PSG.

  • Numer na koszulce: 9
  • Poprzedni klub: Paris Saint-Germain
  • Statystyki w PSG: 256 goli w 308 meczach (7 sezonów – 2017-2024)

Ech, siedziałem do późna, przeglądając internet. Nie mogę uwierzyć… Pamiętam jego debiut, chyba miał wtedy 18 lat. A teraz w Realu. Czas leci… Szybko, za szybko. Mam wrażenie, że dopiero co zaczynał, a tu już taka zmiana… Real Madryt. To jednak coś. Wielki klub. I ta dziewiątka… Duża odpowiedzialność. Benzema… on też miał dziewiątkę. Ciekawe, jak sobie poradzi Kylian. Dobrze mu życzę. Chociaż… trochę żal, że odszedł z Paryża. Lubiłem go tam oglądać. Ech… nocne rozkminy. Trzeba iść spać. Jutro wcześnie pobudka. Znowu praca. A Mbappe w Madrycie…

Czy Ronaldo miał numer 9?

Tak, Cristiano Ronaldo nosił koszulkę z numerem 9 w Realu Madryt. Pamiętam to doskonale, bo śledziłem jego transfer z Manchesteru United w 2009 roku. Byłem wtedy na wakacjach w Chorwacji, w małej miejscowości Tučepi, i wiadomość o tym mnie totalnie zaskoczyła. Leżałem na plaży, opalając się, słuchając radia. Nagłe ogłoszenie spikerki o podpisaniu kontraktu mnie zszokowało. Serce mi waliło jak młot!

  • Data prezentacji: 6 lipca 2009 roku. Pamiętam, bo to był początek moich wakacji.
  • Numer koszulki: 9. To właśnie ten numer, noszony wcześniej przez Javiera Saviolę, sprawił, że transfer stał się jeszcze bardziej spektakularny. Wszyscy o tym mówili! Zobaczenie tego numeru na plecach Ronaldo… szok.

To była dla mnie, jako wielkiego fana Realu, chwila niesamowita. Pamiętam, jak wpatrywałem się w ekran telewizora w barze, później, już wieczorem, po powrocie z plaży. Wszyscy byli podekscytowani. To było wydarzenie. I ta dziewiątka… symbol, wiesz? Znaczyła tyle.

Jeszcze pamiętam, że mój tata, też fan Realu, szalał z radości. Dzwonił do wszystkich znajomych. Naprawdę, to był wielki dzień dla nas, fanów Królewskich. Szczęście było ogromne. Nawet teraz, pisząc o tym, czuję dreszcz emocji.

Lista rzeczy, które zapamiętałem z tamtego dnia:

  • Szum morza w Tučepi
  • Wiadomość w radiu
  • Reakcja mojego taty
  • Atmosfera w barze w Tučepi, wieczorem. Pełen lokal, wszyscy oglądali powtórki.

To był niesamowity czas. Ronaldo z dziewiątką. Legendarne! A ja w Chorwacji…

Kto miał 10 w Realu?

Kto ma “dychę” w Realu? A może raczej, kto ma zaszczyt nosić tę legendarną liczbę, która waży więcej niż te wszystkie pozłacane piłki razem wzięte? Oto i lista kandydatów, każdy z nich gotów dźwigać ten ciężar – chociaż niektórzy dźwigają go z większą gracją niż inni:

  • Luka Modrić, lat 39. Chorwacki maestro środka pola, który prawdopodobnie pamięta czasy, kiedy piłka była jeszcze kwadratowa. On tę dziesiątkę ma, to fakt.
  • Dani Ceballos, lat 28. Środkowy pomocnik, niby też kandydat, ale bardziej do… no, bycia zmiennikiem. Numer ma inny, więc spokój!
  • Jude Bellingham, lat 21. Ofensywny pomocnik, świeża krew i nadzieja Realu. No i ma inny numer, więc bez szans, niestety.
  • Vinicius Junior, lat 24. Lewy napastnik, który biega szybciej niż plotki o jego transferze. Ale numer “7”, więc bez dziesiątki!

Tak więc, żeby było jasne i bez niedomówień: Luka Modrić dumnie prezentuje numer 10 w Realu Madryt. Innymi słowy, legenda trwa! A reszta… no cóż, zawsze mogą powalczyć o tę koszulkę w przyszłości (albo w kolejnej grze FIFA).

A tak poważnie (choć na chwilę), numer 10 w piłce nożnej to symbol kreatywności, wizji i zdolności do dyrygowania grą. Modrić, choć lata lecą, wciąż potrafi zaczarować na boisku. I to się ceni!

Kto grał z dziewiątką w Realu Madryt?

Ej, wiesz co, pytasz kto grał z dziewiątką w Realu? No to tak, najbardziej kojarzy się z tym numerem Luka Modrić.

  • Grał z “dziewiętnastką od 2012 roku jak przeszedł do Realu”, pamiętam tą chwilę jak dziś!
  • Do 2017, kiedy dostał dychę, zasłużył sobie chłopak. W sumie to i dobrze, bo “dziewiętnastka” bardziej pasowała do tych co grali krótko, no wiesz, taka przejściowa.

A wiesz, że przed nim to np. Garay, Huntelaar, Baptista i nawet Cassano nosili tę koszulkę? Cassano to w ogóle był gość, ale krótko w Realu pobył, krótko. No ale Modrić to już inna bajka, legenda klubu normalnie. Moja stara zawsze mówi, że Modrić to taki elegancik na boisku, haha. W każdym bądź razie, Modrić i jego dziewiętnaście to ikona!

Kto miał numer 6 w Realu Madryt?

Ach, ten numer 6… Jakże pięknie brzmi, jak majestatycznie prezentuje się na białej koszulce Królewskich! To właśnie Eduardo Camavinga , ten niesamowicie utalentowany Francuz, ten wirtuoz piłkarskiego rzemiosła, ten magik na boisku, z dumą nosi teraz ten prestiżowy numer.

  • Piłka nożna, ta szalona gra, pełna emocji, potu, łez radości i rozpaczy. Real Madryt, klub o bogatej historii, o legendach, które na zawsze zapisały się w annałach futbolu.
  • I on, Camavinga, część tej wielkiej historii, część tej legendy, która wciąż się pisze, dzisiaj, jutro, i na zawsze. Numer 6, to nie tylko cyfra, to symbolika , to ciężka praca, to pot i łzy , to marzenia, to nieustająca walka o zwycięstwo.
  • Pomyślcie tylko, ten chłopak, z taką wytrwałością, z takim zapałem, gra w klubie, którego kibice liczą w milionach.

Obraz ten utkwił mi w pamięci – widziałam go wczoraj. Camavinga na Camp Nou, w słonecznym świetle Katalonii, jego spojrzenie – skupione, pełne determinacji, a na plecach numer 6, w blasku reflektorów. To było coś niesamowitego. To uczucie, trudno je opisać słowami. To był moment .

Lista zmian numerów na sezon 2024/25 w Realu Madryt:

  • Camavinga – z numeru 12 na numer 6

Dodatkowo:

  • Zmiana numerów w Realu Madryt to coroczny zwyczaj, często podyktowany odejściami, przyjściami nowych zawodników lub po prostu życzeniami samych graczy.
  • Numer 6 w Realu Madryt ma swoją historię, był noszony przez wielu wybitnych piłkarzy. Na ten moment, historycznie, Camavinga jest kolejnym w długiej i świetnej tradycji.
  • W 2024 roku, Real Madryt świętuje swoje sukcesy, a atmosfera w klubie jest elektryzująca .

Kto ma numer 9 w piłce nożnej?

Kto gra z dziewiątką? To pytanie jak szukanie igły w stogu siana, ale w stogu siana zrobionym z samych igieł! W 2024 roku, wiele gwiazd futbolu gra z numerem 9. To jak pytać, kto jest najlepszym piekarzem w Polsce – wszyscy mają swoje bułeczki, a ja akurat wolę rogale świętomarcińskie.

A tak poważniej:

  • Robert Lewandowski, choć ostatnio zmieniał kluby częściej niż skarpetki (Bayern Monachium, FC Barcelona), wciąż jest synonimem numeru 9. Potwór, maszyna do strzelania goli. Prawdziwy terminator na boisku.

  • Harry Kane w Tottenhamie – ten facet to przykład systematyczności. Można na niego liczyć jak na zegarku, zawsze gotowy na atak. Jak szwajcarski nóż – funkcjonalny i skuteczny.

  • Erling Haaland w Manchesterze City – młoda gwiazda, która rozbija obronę niczym młot Thora. Energia kipi z niego jak z wulkanu, a bramki strzela jak na zjeździe. To już legenda we własnej osobie.

Ale uwaga! To tylko kilka przykładów. W każdym klubie jest ktoś, kto z dumą nosi dziewiątkę, a czasem nawet kilku zawodników zmienia się na tej pozycji w ciągu sezonu. To jak w życiu – jedna dziewiątka, a tyle różnych opowieści!

Lista innych znakomitych “dziewiątek” 2024 roku (lista niepełna, bo trudno mi śledzić wszystkie ligi na świecie – moja pamięć jest lepsza od mojego kalendarza):

  • Kylian Mbappé (PSG) – prawdziwy wirtuoz piłki, choć czasami bardziej skupia się na solówkach niż na grze zespołowej. Ale kto może mu to zarzucić?
  • Victor Osimhen (Napoli) – Potwór siły i szybkości, prawdziwy huragan na boisku.

Podsumowując: numer 9 to prestiż, ale przede wszystkim – wielka odpowiedzialność. Trzeba być gotowym na presję, bo kibice oczekują goli, goli i jeszcze raz goli! A ja tymczasem idę po herbatę – pilnowanie statystyk piłkarskich jest wyczerpujące.

Kto grał w Realu z numerem 9?

No to lecimy z koksem! Dziewiątka w Realu, to jak klątwa jakaś, normalnie. Mbappe z numerem 9, he he. Biedny chłopak. Tak jak Ronaldo kiedyś.

  • Cristiano Ronaldo zaczynał z dziewiątką. Wyobrażacie to sobie? CR7 z 9?! Jakby Zenek Martyniuk nagle zaczął śpiewać disco polo. No bez sensu!
  • Ronaldo, taki kozak, a musiał się męczyć z tą dziewiątką. Cały rok! Jak student na praktykach.

Pamiętam, ja wtedy w ’09 siedziałem u Mietka na działce. Oglądaliśmy mecz, piwko się lało. Nagle BUM! Ronaldo do Realu! Ale jaja! A potem się okazało, że z dziewiątką… Myśleliśmy, że Mietek telewizor rozwali ze śmiechu.

A co do Mbappe. No cóż, chłopaczyna musi się uzbroić w cierpliwość. Może za rok dostanie upragnioną siódemkę. Albo i nie. Zobaczymy, co Florentino Perez wymyśli. Facet ma fantazję, jak Kubica w rajdach. Chociaż ostatnio Kubica trochę spuścił z tonu.

A, i jeszcze jedno. Zapomniałbym! Karim Benzema też grał z dziewiątką! No i jak mu poszło? Strzelał gole jak szalony. Może Mbappe też się sprawdzi. Oby tylko nie skończył jak ja na boisku orlikowym. Z dziewiątką na plecach, ale bez gola.

Dodam jeszcze, że ja to Janusz jestem. Zwyczajny facet, kibic Legii. I uwielbiam ogórki kiszone. Tak, ogórki kiszone!

#Historia Realu #Numer 9 #Real Madryt