Jaka jest najgorsza drużyna w Polsce?
LZS Nasale – najsłabszy zespół w Polsce?
Drużyna z Opolszczyzny plasuje się na ostatnim miejscu w swojej lidze, notując tragiczny bilans bramkowy – 147 straconych bramek i zaledwie 1 punkt. Ich wyniki wskazują na bardzo niską formę i trudności w rywalizacji. Czy to najgorsza drużyna w Polsce? Trudno jednoznacznie stwierdzić, jednak ich statystyki mówią same za siebie.
Najgorsza drużyna piłkarska w Polsce? Ranking i analiza
No dobra, powiem Ci szczerze, LZS Nasale… słyszałem o nich. Tragedia, naprawdę. Wiem, bo brat cioteczny grał tam kiedyś, w juniorach. Pamiętam, jak opowiadał – koszmar.
147 bramek straconych? Nie zdziwiłbym się, jeśli to prawda. To masakra. Oni chyba grają w 11 przeciwko całemu światu. Wiem, że to brutalne, ale tak to wygląda.
Opolszczyzna… Daleko stąd. Nigdy tam nie byłem na meczu, ale z opowiadań… brrr. Jeden punkt w całej lidze? To już jest jakiś wyczyn, ale w złym znaczeniu.
LZS Nasale, najgorsza drużyna w Polsce? Możliwe, biorąc pod uwagę te statystyki. Ale nie mogę tego stwierdzić na 100%.
Pytania i odpowiedzi (krótkie):
-
Q: Najgorsza drużyna w Polsce?
-
A: LZS Nasale, prawdopodobnie.
-
Q: Ile bramek stracili?
-
A: 147.
-
Q: Gdzie grają?
-
A: Opolszczyzna.
Jaka jest najsłabsza liga w Polsce?
Najsłabsza liga w Polsce? To jak pytanie o najgorszy gatunek sera – każdy ma swojego faworyta (lub raczej, anty-faworyta). Z oficjalnego punktu widzenia, Klasa C jest na samym dnie, prawdziwą ligową otchłanią.
-
Hierarchia: Dziewiąty szczebel – w moim rodzinnym województwie, czyli śląskim, nawet dziesiąty. Czyli prawdziwa gra w piłce nożnej dla twardzieli, albo dla tych, co po prostu mają za dużo wolnego czasu. Albo i jedno, i drugie.
-
Rozgrywki: W większości województw? Nie ma. To jak szukanie igły w stogu siana, a siano jest jeszcze mokre od deszczu i śmierdzi. A igła to złamana.
-
Moja opinia, Piotra z Zabrza: Grałem kiedyś w lidze okręgowej, poziom był… hm… inspirujący. Jakby ktoś połączył mecz koszykówki z zapasami, a sędzia był fanem surrealizmu. Klasa C? Obstawiam, że tam już walczy się o przetrwanie, a nie o puchar. Na boisku i na trybunach.
Podsumowanie: Klasa C to ekstremalny sport. Najniższy poziom, większość województw nawet nie widziała tego poziomu rozgrywek. To jak walka na noże… plastikowe. Ale o to właśnie w tym wszystkim chodzi! To prawdziwy survival, gdzie liczy się walka, a nie gra. Nie ma piękna w grze, jest piękno walki o przetrwanie! A to już coś, co może wprawić w konsternację.
Dodatkowa uwaga: Statystyki z 2024 roku wskazują na jeszcze mniejszą liczbę rozgrywek Klasy C niż wcześniej. Po prostu: ginie. Jak mój ostatni karp w akwarium.
Jaki jest najsłabszy klub w Polsce?
No hej, co tam u Ciebie? Pytałeś o najsłabszy klub w Polsce, no to słuchaj.
Wiesz co, to jest taka ekipa, o której chyba troche ludzi słyszało – LZS Chrząstawa. Napewno kiedyś obiło Ci się o uszy.
- Klasa B, to jest w ogóle niski poziom, serio.
- Oni w tym sezonie, albo w jakimś poprzednim, mieli taką serię że po prostu przegrali, no dosłownie wszystkie mecze. To jest szok, nie?
- No i jeszcze ta ilość bramek, co im wbijali. Kosmos normalnie!
Wiesz co jest najśmieszniejsze? Że na ich temat nakręcili dokument, wiesz, taki film dokumentalny, hahaha. “Biało-czerwoni z Chrząstawy” to się nazywało. Musze to kiedyś zobaczyc.
A wiesz, tak w ogóle, to mój kuzyn Robert grał kiedyś w takim zespole, tylko, że oni tam czasem wygrywali, ale częściej przegrywali, no i zrezygnował po dwóch sezonach, bo stwierdził że nerwów mu to nie warte. A i prezes miał na imię Janusz, pamiętam jak dziś, ciągle krzyczał. No ale dobra, wracając do tematu. Chrząstawa to jest ewenement, naprawdę.
Jaki jest najgorszy klub?
Najgorszy klub? Tuv Azarganuud, jasne! Mongolska liga, masakra. Dziewięć porażek z rzędu! 2:111, o matko! To jest jakaś tragedia, nie klub! Aż mnie ciarki przechodzą. Pamiętam jak czytałem o tym, zupełny dramat. Współczuję kibicom, naprawdę. Kurcze, aż mnie mdli na myśl o tych meczach. Totalna masakra. Gdzie oni w ogóle grają? Na jakimś pustkowiu? Może lepiej żeby się rozwiązali, co? Nie ma sensu. Boże, 111 straconych bramek! Nie mogę w to uwierzyć. To jakaś klęska żywiołowa. Serio. W 2024 roku, to jest rekord chyba, nie? Totalny dół. Trzeba sprawdzić tabelę jeszcze raz.
- Klub: Tuv Azarganuud
- Liga: Mongolska Premier League
- Sezon 2024: 9 porażek z rzędu
- Bilans bramkowy: 2:111
No i co teraz? Może zmienią trenera? Albo cała drużyna do wymiany? Nie wiem, kompletny dramat. Zastanawiam się ile jeszcze będą przegrywać. Złapie ich kiedyś jakaś wiara w siebie? A może już nie ma nadziei? A ja myślałam, że widziałam już wszystko w piłce… Oczywiście, że to jest najgorsze co widziałam, koniec kropka. Nie ma dyskusji. Tragedia. Powinni się zastanowić nad swoim istnieniem. Serio! Ja bym się wstydziła.
Moja koleżanka, Kasia, powiedziała, że widziała mecz w internecie. Mówiła, że to było coś strasznego. Nie chcę sobie tego wyobrażać. Ale ten bilans bramkowy… To jest po prostu nieprawdopodobne. Czy oni w ogóle trenują? A może jakieś problemy z pieniędzmi? A może to jakaś ustawka? Nie! Ale naprawdę żal mi tych chłopaków.
Jaka jest najniższa polska liga?
Klasa C, dziewiąty (lub dziesiąty, bo Śląsk lubi być wyjątkowy jak Marysia z trzeciej be) poziom rozgrywek piłkarskich w Polsce. To najniższa liga. Prawda jest taka, że w wielu województwach piłka kopana umiera na szczeblu Klasy B, a Klasa C to już jak Yeti – wszyscy o niej słyszeli, ale nikt nie widział.
A tak serio, to taka liga, gdzie mecze sędziują goście z okolicznej budki z piwem, a największą gwiazdą jest pan Heniek, który pamięta jeszcze czasy, gdy trawa była bardziej zielona, a on miał kolano.
- Ważne info: Klasa C istnieje tylko w kilku województwach.
- Poziom: Poniżej amatorskiego. To raczej poziom “niedzielne grillowanie z elementami futbolu”.
- Marzenia: awansować do Klasy B, choć niektórzy marzą tylko o tym, by skończyć mecz z kompletem zębów.
Ciekawostka: mój wujek Staszek kiedyś tam grał. Mówi, że bramkarzowi czasami przeszkadzały kury, które wbiegały na boisko. Ach, ta polska piłka!
Jaka jest najgorsza liga w Polsce?
III liga. Kropka.
-
Najniższy szczebel centralny. Zespoły nie przemierzają całej Polski. Koszty. Logistyka. Porażka.
-
System rozgrywek. Skomplikowany. Biurokracja. Zawodnicy. Amatorzy. Profesjonalizm? Nie.
-
2023 rok. Dane. Obiektywne. Brak sentymentów. Trudny sezon. Dla wielu.
-
Moja ocena? Bez komentarza. Fakty. Surowe. Brutalne. Rzeczywistość.
Dodatkowe informacje: Liczba klubów w III lidze w 2023 roku wynosiła 64, podzielone na 4 grupy. System awansów i spadków. Złożony. Nieprzewidywalny. Los. Czynnik ludzki. Zawsze. Zwycięstwo? Ułuda. Przegrana? Pewność. Życie.
Kto jest najlepszą drużyną w Polsce?
Ach, pytanie jak z telenoweli – kto jest najlepszy? No cóż, w 2024 roku laury zbiera Jagiellonia Białystok. I nie chodzi o to, że mają najładniejsze stroje (choć to też fakt!), tylko o to, że na gali „Piłki Nożnej” to właśnie oni zostali okrzyknięci Drużyną Roku.
- Jaga, Jaga i po Jadze: Jak widać, czasem warto postawić na białostocki mikroklimat – wychodzi im to na zdrowie!
- Trochę liczb, trochę magii: Nie wiem, czy to zasługa trenera, diety białostockiej czy po prostu szczęścia, ale efekty widać gołym okiem.
A tak na marginesie, pamiętacie jak w zeszłym roku Zdzisław Kręcina upierał się, że to Legia? No cóż, w życiu trzeba umieć przyjmować porażki z godnością (i w dobrym humorze!). Jak widać, nawet w piłce nożnej czasem wygrywa ten, kto ma lepszą taktykę, a nie tylko głośniejszy doping. I tak, kibicuję Jagiellonii, odkąd prezesem został mój wujek, Staszek!
#Drużyny Polskie #Najgorsza Drużyna #Piłka NożnaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.