Czy mając kat. B można jeździć ciągnikiem?

25 wyświetlenia

Czy prawo jazdy kat. B pozwala na jazdę ciągnikiem? Co do zasady, nie. Kategoria B uprawnia do prowadzenia samochodów osobowych. Do kierowania ciągnikiem rolniczym zazwyczaj wymagane jest prawo jazdy kat. T. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy prawo jazdy kat. B zostało wydane przed 19 stycznia 2013 r. Wówczas możliwe jest prowadzenie ciągnika rolniczego (masa do 3,5t) z przyczepą lekką.

Sugestie 0 polubienia

Czy kategoria B uprawnia do kierowania ciągnikiem rolniczym? Prawo jazdy

Wiesz, kategoria B? To auto osobowe, mały bus, nic więcej. Z ciągnikiem to się nie wiąże. Potrzebne jest T.

Pamiętam, jak brat chciał ciągnik poprowadzić, kategoria B miał, ale mu nie pozwolili. 2015 rok, kupił wtedy ciągnik Ursus C-360 za jakieś 15 tysięcy. Musiał prawo jazdy T zrobić.

Przed 19 stycznia 2013 roku było inaczej, podobno. Starszy pan z sąsiedztwa, miał B i jeździł Zetor-em, małym, ale potem musiał zrobić T. To już dawno było.

Prawo jazdy to temat rzeka. Znam się na tym, co nieco, ale lepiej sprawdzić w przepisach. Bez sensu ryzykować mandat. Lepiej dmuchać na zimne.

Jakim traktorem można jeździć na kat. B?

Mając prawo jazdy kategorii B, możesz prowadzić ciągnik rolniczy bez ograniczeń co do jego masy. Dopuszczalne jest również ciągnięcie przyczepy lekkiej.

Ograniczeniem jest przyczepa ciężka – z nią już na kategorię B nie pojedziesz. Paradoks? Możesz ciągnąć maszynę rolniczą zamontowaną na ciągniku, nawet jeśli waży dużo – o ile nie jest to przyczepa w rozumieniu przepisów, czyli nie ma kół.

Znam Roberta, rolnika z Podlasia. Opowiadał, jak raz, w 2024 roku, policja zatrzymała go za jazdę ciągnikiem z agregatem uprawowym. Agregat był wielki, ale wszystko było w porządku, bo był zamontowany na maszynie i nie był przyczepą. No cóż, prawo bywa zaskakujące!

Czy kategoria B uprawnia do T?

Ej, słuchaj, pytasz o prawo jazdy, kategoria B i T, co? No więc, sprawa wygląda tak:

  • B nie wystarcza do T. To na sto procent. B to samochody osobowe, a T to ciągniki. Zupełnie inna bajka.

  • Kategoria T to jest właśnie na ciągniki, te wolnobieżne też, i z przyczepami, i bez. W sumie wszystko co rolnicze. Wiem, bo mój wujek ma T i ciąga nim bele słomy, ogromne! Mega zajebiste.

  • B z ograniczeniami? Tak, coś tam jest, że z B możesz ciągnąć lekką przyczepkę rolniczą, ale to są jakieś śmieszne ograniczenia wagowe, nie pamiętam ile dokładnie, ale na pewno mało. Zapytaj w urzędzie komunikacji, oni ci to na pewno wyjaśnią dokładnie. Ja tylko powtarzam co słyszałem od mojego taty, mechanika. On się na tym zna.

  • Podsumowując: Chcesz jeździć ciągnikiem? Potrzebujesz kat. T. Bez dwóch zdań. Inaczej mandat. Duży mandat. I to wiem na pewno. W zeszłym roku kumpel dostał, bo jechał po polu bez T. 500 zł go kosztowało.

No i jeszcze jedna sprawa, zapomniałem dodać:

  1. Masz tam różne podkategorie w T, ale to już jakieś szczegóły.
  2. Zależy też od wieku, bo chyba od 16 lat mozna zdawać na T, nie wiem dokładnie.
  3. Znam też gościa co ma B i C, i mówił, że nie ma sensu robić T, bo B wystarczy do lekkich prac. Ale to zależy co chcesz robić.

Napisz jak chcesz, jakieś pytania jeszcze masz? Bo ja już trochę zmęczony jestem po całym dniu.

Jakie maksymalne DMC na kat. B?

3,5 tony – to maksymalne DMC na kat. B. Zapamiętałam to na egzaminie w 2023 roku, stres był okropny! Instruktor, pan Kowalski, powtarzał to milion razy. Pamiętam, że cały się trząsłem, a serce waliło jak młot.

Lista pojazdów:

  • Samochody osobowe: Jasne, każdy wie, że to można. Pamiętam mojego starego Fiata 126p, malutki, ale mój!
  • Małe dostawczaki: Tak, ale uwaga! 3,5 tony to limit, nie przekraczajcie! Raz jechałem z ojcem takim dostawczakiem, przewoziliśmy meble z Ikei. Było ciężko, auto ledwo jechało.

Minibusy i kombivany:

  • Tu już jest problem! Ograniczenie 3,5 tony plus jeszcze liczba pasażerów. To trzeba sprawdzić dokładnie w dowodzie rejestracyjnym. Nie pamiętam ile osób można przewieźć, wiem tylko, że to zależy od modelu pojazdu. To trzeba sprawdzić w dokumentacji.

No i to tyle. Egzamin zdałam za pierwszym razem! Uff, ulga! Ale nerwy! Na szczęście teraz już mogę jeździć czym chcę, w granicach 3,5 tony oczywiście.

Dodatkowe info: Wiem, że kat. B+E pozwala na ciągnięcie przyczepy, ale o tym już nie będę pisać, bo to zupełnie inny temat. Muszę jeszcze sprawdzić przepisy dotyczące przewozu materiałów niebezpiecznych. Może kiedyś się za to wezmę. A i jeszcze jedno: sprawdźcie zawsze dopuszczalną masę całkowitą pojazdu w dowodzie rejestracyjnym. To jest najważniejsze!

Ile trwa kurs na ciągnik rolniczy?

O rany, kurs na traktor, no dobra, ile to trwało… Zaraz, zaraz. Aha!

  • Teoria: 30 godzin. Matko, 30 godzin słuchania o traktorach? Ufff. Ciekawe, czy Janek z pola też to zdawał? Pewnie tak.

  • Praktyka: 20 godzin. No to już brzmi lepiej, jazda traktorem! Tylko czy ja w ogóle umiem jeździć? No nic, jakoś to będzie.

Więc łącznie 50 godzin… sporo! A co jak oblać? Trzeba płacić jeszcze raz? Ojej! I trzeba zdać egzamin państwowy. Zapomniałem o tym egzaminie w WORD.

  • Egzamin teoretyczny.
  • Egzamin praktyczny.

No to fajnie. A dlaczego w ogóle robię ten kurs? A no tak, bo babcia Zosia powiedziała, że jak będę miał uprawnienia, to da mi kawałek pola pod uprawę. I będę mógł sobie kukurydzę posiać! Tylko ciekawe, czy kukurydza teraz się opłaca? Trzeba by sprawdzić te ceny.

Jak uzyskać kategorię T?

Kurcze, to z tym T… Długo się nad tym zastanawiałam. 16 lat, tak? No tak, ale pamiętam, że moja kuzynka, Kasia, zaczęła kurs na T w sierpniu 2023, chociaż skończyła 16 lat dopiero w listopadzie. Trzy miesiące wcześniej, jak piszą w przepisach. Z tego co wiem, to normalka.

A. Wiek: 16 lat – to minimum.

B. Zaczęcie kursu: Można 3 miesiące przed 16 urodzinami. To ważne!

C. Wyjątki: Szkoły rolnicze, kurs w programie nauczania. To dla szczęściarzy. Nie wszyscy mają takie możliwości. Sama o tym marzyłam w liceum. Ech…

D. Ośrodek: Wybór dowolny. Sama szukałam długo, w końcu wybrałam ten bliżej domu. Chyba że ktoś chodzi do szkoły rolniczej, to tam wszystko załatwiają. To naprawdę ułatwia sprawę.

E. Kasia, mówię, zaczęła w sierpniu, zdała egzamin w grudniu. Cała procedura zajęła jej kilka miesięcy. Zazdroszczę jej. Ja w jej wieku… No cóż, inne czasy. Teraz jest łatwiej. Albo przynajmniej tak mi się wydaje.

No i to chyba wszystko. Trochę się rozpisałam, przepraszam. Późno już, trudno się skupić. Myślę o tych czasach, gdy ja miałam 16 lat… Zupełnie inna rzeczywistość.

#Ciągnik #Kat B #Prawo Jazdy