Kto nie zdaje WF wojsko?

1 wyświetlenia

Rozumiem to tak, że z WF-u w wojsku zwalniani są żołnierze, którzy mają problemy zdrowotne. To ma sens, bo zdrowie jest najważniejsze! Szczególnie mnie dotyka sytuacja kobiet-żołnierzy. Wyobrażam sobie, jak ciężko jest łączyć służbę z ciążą czy karmieniem. Dobrze, że w takim wypadku mają możliwość odpuszczenia sobie sprawdzianu sprawności. To pokazuje, że wojsko dba o swoich ludzi.

Sugestie 0 polubienia

Kto nie zdaje WF-u w wojsku? Ech, sama się nad tym zastanawiałam. Wiem, że niby chodzi o problemy zdrowotne, no logiczne, prawda? Kto by chorego gonił po poligonie? Ale… no właśnie, ale… Zawsze mnie to jakoś… nie wiem… trochę niepokoiło. Zdrowie zdrowiem, ale czy czasem nie za łatwo z tego skorzystać? Nie mówię, że wszyscy symulują, broń Boże! Ale… no sama pomyślcie.

Pamiętam, jak moja kuzynka Anka poszła do wojska. Twarda dziewczyna, zawsze pełna energii. Aż tu nagle problemy z kolanem. WF odpuszczony. Jasne, kolano bolało, widziałam, ale czy aż tak, żeby całkiem z WF-u zrezygnować? Nie wiem, może się mylę. W końcu nie jestem lekarzem. A może po prostu bała się tych wszystkich testów, biegania, pompek? Kto wie…

No i te kobiety w wojsku… Szacun dziewczyny! Naprawdę. Sama bym się chyba nie odważyła. Ciąża, karmienie… Toż to musi być mega wyzwanie! Dobrze, że chociaż z WF-u je zwalniają. Wyobrażacie sobie biegać z brzuszkiem albo karmić w przerwie między pompkami? No bez sensu! Gdzieś czytałam, chyba na jakimś forum, że ponad 30% kobiet w wojsku korzysta z takich zwolnień. Dużo, prawda? Ale z drugiej strony, w pełni to rozumiem. Matka to matka. Trzeba dbać o siebie i dziecko. Priorytety.

W sumie, to skomplikowany temat. Zdrowie ważne, ale sprawność w wojsku też. Jak to pogodzić? Nie mam pojęcia. Oby tylko nikt nie nadużywał tych zwolnień. Bo w końcu wojsko to wojsko, a nie sanatorium. Chociaż… czasem chyba w sanatorium ciężej niż w wojsku… 😉

#Brak Kondycji #Wf Wojsko #Zwolnienie Wf