W jakich sytuacjach należy zgłosić się na SOR?
Boże, jak się boję, że coś mi się stanie! Na SOR pędzę, gdy złamię rękę, krew leje się strumieniami, albo serce wali jak oszalałe – po prostu wiem, że coś jest bardzo, bardzo nie tak. Gdybym miała podejrzenie zawału czy udaru… nie ma chwili do stracenia! To sytuacje, gdzie normalna wizyta u lekarza to za mało, potrzebuję natychmiastowej pomocy.
W jakich sytuacjach należy zgłosić się na SOR? Ech… Sama myśl o tym mnie stresuje, wiecie? Ten szpitalny zapach, nerwówka… Brrr. Ale czasem po prostu muszę tam pojechać. Pamiętam, jak raz potknęłam się na schodach – noga spuchła jak balon, błękitna, sina… Wyłam z bólu! Czy to było złamanie? Nie miałam pojęcia! Panika totalna. Oczywiście, że pognałam na SOR. No bo co miałam zrobić? Czekać aż mi noga odpadnie? Potem okazało się, że to “tylko” skręcenie, ale ulga, jaką poczułam, gdy lekarz mi to powiedział… Bezcenne.
Albo inny raz… Mama się przewróciła. Uderzyła się w głowę. Niby nic takiego, ale… Zaczęła bełkotać, nie poznawała mnie… Przeraziłam się okropnie. Telefon na 112, karetka… Czekanie w szpitalu – najgorsze chwile w moim życiu. Na szczęście, skończyło się na wstrząśnieniu mózgu. Lekarze mówili coś o tym, że w takich przypadkach trzeba reagować natychmiast, bo każda minuta się liczy. Podobno – czytałam gdzieś – przy udarach mózgu po 3 godzinach od wystąpienia objawów szanse na pełny powrót do zdrowia maleją drastycznie. Nie pamiętam dokładnie liczb, ale coś koło 50%… Straszne, prawda?
No i oczywiście te wszystkie “klasyczne” sytuacje – jak silny ból w klatce piersiowej (zawał?!), trudności z oddychaniem, krwotok… Kto by zwlekał? Wtedy to już pędzi się na SOR ile sił w nogach. Albo dzwoni po karetkę, wiadomo. Sama raz widziałam wypadek samochodowy – krew się lała… Koszmar. Od razu zadzwoniłam na pogotowie. A co, miałam stać i patrzeć?
Czasami myślę, że ludzie za często korzystają z SOR, jak z przychodni. Przeziębienie? Kaszel? Idą na SOR! A przecież są lekarze rodzinni, nocna i świąteczna opieka… No ale cóż… Ja tam wolę dmuchać na zimne. W końcu zdrowie jest najważniejsze. A jak coś się dzieje, to lepiej zareagować od razu, niż potem żałować. Nieprawdaż?
#Nagle#Sor#SytuacjePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.